-
Zawartość
544 -
Dołączył
Wszystko napisane przez san-sui
-
Mam nadzieję, żw trafi się okazja .... 🙂 😀 Nie rozumiesz co oznacza podsumowanie? Co oznacza opinia subiektywna? ????
-
Tak! Wiem, że mogę być uważany tu za nowicjusza. Jestem nim na forum! Co niby z tego wynika. Mam wiele wzmaków. W tym najwięcej Sansui. Poza tym ja "wierzę" w to co słyszę. To jest ważne - dla mnie! Doświadczenie? Jednemu zabiera 3 lata, a innemu 3 m-ce lub 3 dni. Wiedza i wiara niewiele jednak mają ze sobą wspólnego - czasami. Ale o tym już było wiele razy. Teraz do konkretów. Jest już czas najwyższy, na właściwe wprowadzenie do tematu i wyjaśnienie, że seria ALPHA nie „spadła z nieba”, jak manna, co może się wydawać. To było następstwo kilkunastoletnich prób ze starymi modelami i, nazwę je tu „przejściowymi”, czyli mało tu, na forum znanej i omawianej serii AU-D907, następcy serii AU-707 z 1976 r. ale .... najbliższego poprzednika serii Alpha. Seria AU-D907 jest znana, gdyż jej przedstawiciela wydano w wersji na 220/ 120V. W 1979 r. To AU-919. Został wprowadzony na rynek międzynarodowy. Jest identyczny z modelem AU-D907. Seria AU-D907 składała się z AU-D607, AU-D707 i AU-D907. D907 to jest już druga generacja serii 07, po pierwszej AU-707. Jednak! AU-919 *) był ostatnim "najlepszym" = nowo opracowanym, modelem wzmacniacza Sansui, który wszedł na rynek międzynarodowy serii AU-D... (wyjątek to AU-X1 do AU-X1111). Reszta to tylko japońska tajemnica .... Działania w usprawnianiu serii AU-D907 prowadzono podobnie, jak w póżniejszym czasie z Alpha, poprzez innowacje, przez zamianę tranzystorów, transformatorów, układów itd. Podobnie jak póżniej, w wersji ALPHA. To wówczas zdobyto cenne doświadczenia. Poprzednicy serii Alpha, a następcy serii AU-707 z 1976 r. to właśnie seria AU-D : > AU-D907 - 1979 r (to AU-919 w Europie 1979 r.) > AU-D907F - 1980 r. > AU-D907F Extra – 1981 r. > AU-D907F EXTRA MOS-FET – 1981/2 r. (??) > AU-D907G Extra - 1983 r. > AU-D907X Decade – 1985 r. O ile wiem ten ostatni ma @MarekB Na tym etapie zajmuję się tylko wyliczaniem kolejności powstania poszczególnych serii AU-D907. Gdyby kogoś interesowało cokolwiek więcej lub ma więcej informacji na temat serii D.07, możliwe jest dokładniejsze pochylenie się nad szczegółami ale to wymaga czasu. *) Wszystkie kolejne "najlepsze" międzynarodowe modele, takie jak AU-D11, AU-D11II, AU-G99X , AU-X901, AU-X701, AU-D901, AU-D901X i AU-911DG i inne , były mniej wydajne, gorzej (słabiej) zbudowane niż najlepsze modele w Japonii - ich odpowiedniki. Nie oznacza to jednak, że grają żle! Grają dobrze, na tyle na ile tylko mogą najlepiej, w konfiguracji, w jakiej zostały wytworzone. Mają to co w Sansui jest najcenniejsze - ducha i dżwięk Sansui. O tej znanej "prawdzie" było na forum wielokrotnie.
-
Teraz rozumiesz, czemu mi ta B-2102 MOS aż tak podpasowała? Bo ma wszystko to, co wyżej, a nawet dużo więcej ..... Ma też mój ulubiony dżwięk MOS FETa! 😊
-
@Marku to wszystko by lepiej i konkretniej przygotować się do porównania serii alpha 907. Nic nas nie zaskoczy .... 😊
-
@czubsi czekam na wsparcie, gdyż jesteś skarbnicą wiedzy w temacie. Usystematyzować czas najwyższy. Zgadza się! To kolega @Cafad.
-
Na początek zamieszczam zestawienie według lat powstania poszczególnych wersji Seria 07 "α". To zestawienie pozwala zrozumieć, co i dlaczego zostało zmienione, w kolejno powstających wersjach. To było ze wszech miar bardzo logiczne i przemyślane postępowanie! Było, po prostu, coraz lepiej dla dżwięku, dla słuchacza. Tym, wg mnie, charakteryzowała się, ta jedyna w swoim rodzaju firma, w tamtych latach - firma SANSUI. Było coraz lepiej w stosowanych schematach i stosowanych, wysublimowanych - wykonywanych tylko na zamówienie firmy Sansui, częściach, którymi się wyróżnia do tej pory. Pisał o tym, tu i tam, często, Paweł – @czubsi wielce zasłużony dla tematu. Choć czasami, być może, robili ruch trochę w bok. Ale nie zapominajmy, że ich dewizą było zawsze, by zbliżyć dźwięk jak najbardziej do brzmienia lampowego. Za wzór służyła im ich własna „lampa” AU-111. Jednak to, co widać po serii ALPHA, ich poszukiwania poszły dużo dalej – w kierunku „prawdziwości” i szczegółowości uzyskanego dżwięku, zarazem nie tracąc tych szczególnych cech, wyróżniających firmę Sansui, znanych w świecie ale głównie ze starych produktów. Te starsze były robione także na 220V oraz 120V. Wersje Alpha tylko na 100V, dlatego, do niedawna, nie były znane szeroko w świecie. Pisząc o nich odkrywamy więc ich "słodką", w słuchaniu i oglądaniu, jak są wykonane, tajemnicę. Co najważniejsze! W tej serii - ALPHA jest zawarte wszystko to, co potrzebne jest do pełni szczęścia niemal każdego słuchacza. Zintegrowane wzmacniacze Sansui 07*) w wersji Alpha ułożone w/g lat powstania wersji, co uważam za bardzo ważne, przy omawianiu ich zalet i wad, których prawie, praktycznie nie ma oraz dla zrozumienia, co się działo i dlaczego w kolejnych odsłonach, latach: > α907 - 1986 r. > α907i - 1987 r. > α907i MOS LIMITED - 1987 r na 40 rocznicę > α907 Extra - w 1988 r. **) - jednak była, grała i gra! > α907 L EXTRA - w 1989 r. > α907DR - w 1990 r. > α907KX - w 1992 r. > α907XR - w 1993 r. > α907LIMITED - w 1994 r. > α907MR - w 1995 r. > AU-07 - w 1996 r. > α907 NRA - w 1998 r. *) - Seria 07, która ma oznaczenie "α" oznacza modele, wysokie, jak α907 (tu opisane) ale i niższe modele. Obejmuje modele uszeregowane od najwyższego w dół: 907, 707, 607. Niektóre serie były wzbogacane o 507, np. AU-α507i, które, według mnie, nie odbiegają zbytnio jakością i poziomem grania od w/w modeli i warto je mieć w zestawie, jeżeli kogoś nie stać na wysokie modele. Dotyczy to także starszych serii wzmacniaczy Sansui AU-xxxx. Wiem co piszę bo mam i słucham. **) - założę się, że mało kto o niej słyszał, a pewnie jest mało takich, co by ją widział i słyszał. Na niektórych forach wątpią, by taka była i powstała kiedykolwiek.
-
Ze względu na nieporozumienia na forum, moją chaotyczną wiedzę (a myślę, że także wielu innych tu zaglądających!), także po przeczytaniu obydwu wątków wiele razy (co ważniejszych fragmentów) postanowiłem pogrzebać w necie i poszukać informacji na temat wzmacniaczy zintegrowanych Sansui. Wsadziłem głowę w piasek (jak widać – patrz avatar) i zacząłem szukać informacji na temat Sansui serii ALPHA, po to by wszystko usystematyzować. Zrobiłem to by wreszcie poukładać sobie wszystkie informacje w głowie. Póżniej, by mieć pewność, zacząłem zostawiać ślad na „papierze”. W ten sposób stworzyłem zestaw dostępnych, a więc wyprodukowanych, wzmacniaczy Sansui serii ALPHA. Z pewnością nie będzie to cała dostępna w necie wiedza na w/w temat ale duża jej część, gdyż informacje te zbierałem już wcześniej. Jest tego tyle, że można się pogubić. Czy jesteście ciekawi co się dowiedziałem i wiem? ---------- @MarekB pracuje jak "mrówka". Dziękujemy.
-
Moje odkrycie? Pewnie tak, gdyż nie był tu opisany. Uzupełnię listę odtwarzaczy CD Sansui o model europejski Sansui CD-X901. Wprowadzony był jako CD Sansui CD-X901 (lub zamierzano to zrobić) i miał współpracować z Sansui AU-X901. Prawdopodobnie był to odpowiednik japońskiej wersji Sansui CD-α907 (10,5 kg, 150 000¥ ,1986). Podobnie, jak odpowiednikiem CD-α707 był zapewne CD-X701, o czym już wcześniej pisałem. Niżej trochę o tym jak jest zbudowany. Sansui CD-X901 Powlekana miedzią stalowa obudowa CD-X901 i oddzielny miedziowany mechanizm odtwarzacza, zawieszone na głównej ramie na izolatorach drgań, by zminimalizować rezonanse mechaniczne. Bezszczotkowy silnik oraz system centrowania tarczy zapewniają dodatkowe tłumienie drgań i lepszy stosunek sygnału do szumu (S / N). Sama taca na dyski jest wykonana z twardego, precyzyjnie wykończonego materiału do masowego formowania. Ma dwa transformatory mocy, jeden dla obwodów cyfrowych i jeden dla obwodów analogowych. Zamontowane są na oddzielnej, izolowanej od wibracji, miedzianej obudowie. Dodatkową redukcję szumów zapewnia zastosowanie trzech oddzielnych zasilaczy i optyczno-sprzęgającej izolacji obwodów cyfrowych od sekcji analogowych. Ma system jednego zegara głównego do taktowania swoich obwodów cyfrowych, serwomechanizmu i sterowania, minimalizujący wyciek fałszywych sygnałów do wyjść. Filtry cyfrowe z poczwórnym oversamplingiem (176,4-kHz) zapewniają płynną, pozbawioną tętnień odpowiedź częstotliwościową, a osobne 16-bitowe przetworniki cyfrowo-analogowe (D / A podobne do tych w CD-X711 vel CD-α717D Extra) maksymalizują separację kanałów i eliminują przesunięcia fazowe spowodowane czasem międzykanałowym opóźnienia. Cyfrowy sygnał odtwarzania jest dostępny przed konwersją do postaci analogowej, przez standardowe gniazdo phono. Gdy sygnał ten jest podawany do procesora cyfrowego lub wzmacniacza zawierającego przetworniki d / a, sekcja analogowa CD-X901 jest omijana. CD-X901 oferuje opcję w pełni zbalansowanego połączenia sygnału. Sansui CD-X901 to stosunkowo duża i ciężka maszyna. Mierzy 45 cm (17-3 / 4") szerokości, 40,5 cm (16") głębokości i 10 cm (3-7 / 8") wysokości. Wsparty na czterech dużych stopkach, waży 10,5 kg (23 funty). Dostarczony jest bezprzewodowy pilot zdalnego sterowania, który powiela praktycznie wszystkie elementy sterowania na panelu przednim odtwarzacza, w tym wyłącznik zasilania i klawiaturę wyboru ścieżki. Cena: 1400 USD. Wygląd zewnętrzny Sansui CD-X901 jest dokładnie taki, jak Sansui CD-α907. I jego face.
-
Czy właśnie nie o to w tym wątku "Sansui – moja ulubiona marka"chodzi??? Myliłem się! Nieporozumienie .... Szkoda.
-
@czubsi Faktycznie mamy zupełnie inne podejście do grania i obawiam się, że nie chcesz mnie zrozumieć . Dla mnie sprzęt, w odpowiednim zestawieniu i z każdej półki gra, jeżeli gra dobrze. Najważniejsze, że mi się podoba to granie, bo gra dla mnie. Sprzęty szereguję inaczej niż Ty. A co do końcówek, jak wiesz - szereguję je wręcz na odwrót niż TY. Nic na to nie poradzę. Lubię i mam zestaw z AU-999 z 1970 r (który zbudowano na podstawie wcześniejszego modelu AU-777 z 1969 r), czyli najwyższy model tej serii. Gra lepiej od modelu niższego. Ale gdy usłyszałem, jak gra modyfikowana wersja AU-777D z 1969 r, przy AU-999 - wyższym modelu, stwierdziłem, że AU-999 nie jest wcale najlepszy z tej serii. Tyle. Pozdrawiam
-
Cóż .... Słuchałem dwa razy systemu z różnymi, wysokiej klasy kolumnami i dac-ami, gdy grały B-2102, B-2103 i B-2105 po kolei i na zmianę ale z C-2105 (co wg Ciebie tu słabe jest?). B-2103 od razu odpadła. Potem także B-2105 - słuchana w tym zestawieniu. Słuchałem B-2105 z pre Luxman C-7i (co też przypuszczam słabizna dla Ciebie? 🤥). Tu akurat, wg mnie, B-2105 dopiero pokazał co potrafi i zagrał. Wreszcie dało się tej końcówki słuchać! Zostałem z B-2102 MOS. Takie mam "ucho" i preferencje. Tyle. P.S. Z tym "Z Twoich słów wynika żeś Pana Boga za nogi złapał" to nie przesadzaj. Nie umarłem. Jeszcze żyję na ziemi! Myślę, że jeszcze dużo mam przed sobą klocków do słuchania, a nie szukam "złotego grala" audio. Dla mnie wszystkie dobre klocki grają, tyle że jedne bardzo dobrze, inne lepiej, a jeszcze inne gorzej. 😁
-
Wiem co mam i mnie cieszy to, co mam. . Słyszałem to "więcej" w dwóch bardzo dobrze złożonych systemach, jak mniemam i nie powaliło mnie to na kolana, jak to zrobiła B-2102 MOS. W każdym razie, nie aż do tego stopnia, bym zmienił preferencje i nabrał chęci na to "więcej", bo dla mnie to by było mniej. W tym rzecz. Pozdrawiam
-
Tego nie da się zostawić bez komentarza. Czy każdy musi mieć najwyższą półkę? Bo inaczej nic nie zagra? Moim zdaniem nie o to chodzi w audio! Ma zagrać dobrze dla słuchającego. Nie wierzę w obiektywne opinie, które zawsze są i będą głoszone jako subiektywne! W moim systemie (poza AU-α907XR) wyższy model CD-α917XR nie zagrał tak, jak tego oczekiwałem. Przypuszczam, że zagrałby także z B-2103 - chciałbym spróbować, jeżeli będzie okazja. 😁 Będę musiał znowu wyciągać nisko schodzące, do 20 Hz, głośniki. Do CD-α907, która pewnie by mi podeszła, nie mam dostępu, jak na razie. Jest bardzo dużo dobrze grających zródeł innych firm. Sam używasz to, co Tobie dobrze gra - więc wiesz. Tu piszemy o Sansui. Ponieważ firma zbudowała ich niewiele więc sprawa jest banalnie prosta. Nie wnikam, jak Ty, co w środku. Firma firmuje. Tyle. Cóż .... jeżeli CD-α717D Extra uważasz za budżetowego, bo to 711 w Europie, to nie wiem - ręce opadają 😉, czy warto dalej odpowiadać? Ciekawe czemu chwaliłeś wszystkie pozostałe budżetowe alphy α7..., nie wspominając już o α6...???? Czy to w ogóle może grać, wg Ciebie? Jeżeli firma Sansui firmuje swoim logo konstrukcje, nawet innych firm (tu nie znam się i nie wnikam!) i je kataloguje na pewnym poziomie grania - tu jako α7.. , to oznacza jedno: Podpisuje się pod jakością tego sprzętu i jakością jego dzwięku. Jest to jedna z niewielu firm, która budując klocki, starała się tworzyć je w ten sposób, by od zródła, aż do przetworników, doskonale pasowały do siebie, dając bardzo dobrze grający system. I bez urazy ! Czasem po prostu daj się przekonać, bo nie wszystko sprowadza się do własnych, niezależnych nawet, jak uważasz (Szukałeś neutralności ale czy każdy to lubi? Czy musi lubić? Nie bierzesz pod uwagę!), upodobań - czasem trzeba umieć wyjść z siebie i polegać na faktach ! A fakty są opisane wyżej. Wiesz dobrze do czego firma dążyła. Szukała idealnego para-lampowego dzwieku, w klocach na taranzystorach i robiła to na przestrzeni lat. Znasz zmiany jakie temu towarzyszyły w ich budowie, a ja nie wnikam w to. Szukam tylko dzwięku, który mi odpowiada. Czy im się to szukanie udało czy nie - pomijam i nie wnikam. Uważam, że często dawali się "ponieść" w tych poszukiwaniach i zboczyć - za modą, czy podpiąć pod obce konstrukcje, jak w przypadku CD-ków. To jednak są i bądą zawsze ich własne produkty. Czy tego chcesz, czy nie. Tu nie ma dyskusji! Wystarczy patrzreć na logo. P.S. Co do dzwieku: Nie jestem detalistą (jak pewnie Ty), nie szukam w dzwięku męczących szczegółów, wyrosłem z tego dawno. To na dłuższą metę nie bawi ... W dzwięku szukam przyjemności z grania, ze słuchania. W tym, tak! - szukam przestrzeni, a w tym także obecności efektu katedry(!) ale bez przesady(!), harmonii, a także nie zlewających się szczegółów. Dlatego słucham B-2102MOS, która to wszystko zapewnia. Poza tym, z góry wykluczam, słabych wykonawców, np. z wysilonym sztucznie głosem (jak np. M. Bolton - tragedia co on robi, a ma b, dobry ale naturalny głos!), a przede wszystkim chaosu panującego w utworach. Długo by można, to nie tajemnica. Pozdrawiam
-
@mario100007 Śledząc historię tworzenia poszczególnych modeli CD Sansui (a nie ma ich zbyt wielu z tej wysokiej półki!), również spodziewam się, że CD-α717D LTD z 1992r, jako najlepiej dopracowany gra również najlepiej, z opisanych wyżej japońskich modeli z "poziomej" serii 7 - CD-α7.... Dodam - jak do tej chwili, moje kalkulacje nigdy mnie nie zawiodły (ostatni przykład to strzał w B-2102MOS 😊). Historia ich powstawania: CD-α717D Extra - cena: 89 800 JPY z 1989r (dla Europy CD-X711 1989r) miał następcę CD-α717DR 1991r - cena: 108 000 JPY . Potem dopiero w 1992 r zbudowano CD-α717D LTD - cena: 99 800 ¥. Zaraz potem powstał najwyższy model CD-917XR 1993r- cena: 160 000 ¥ CD-917XR 1993r zbudowano prawdopodobnie właśnie na podstawie doświadczeń zdobytych na wyżej podanych niższych modelach CD-α7.. ale najbliżej jej konstrukcyjnie i wyposażeniem w części, właśnie do CD-α717D LTD. Natomiast jego odpowiednik - cenowy, z wysokiej półki CD-α907 - ¥ 150 000, był starszej daty konstrukcją z 1986r. Jej wysokiej klasy granie oparte było i zbliżone konstrukcyjnie oraz wyposażeniem w części (grające!), do modelu CD-α707 1986r. (CD-X701). Na pewno, jak to w Sansui, inne elementy elektroniczne, opory, kondensatory i inne, były jednak z najwyższej półki wykonania i klasy. Model CD-α707i 1987r, to już o rok póżniejsze konstrukcje i elementy, jak przetwornik D / A i laser. Czy lepszy? ..... CD-X701 - bez "i"!! (CD-α707) - D / A cyfrowy: PCM54HP-J, 16-bit (wg instr.), laser OPTIMA-1, 2 kanały, to obecnie b. rzadki model. Pewnie dlatego, że brak lasera! na podmianę. Albo też, być może, gra lepiej od modelu z "i" i nikt się nie pozbywa ... Czy CD-X701 gra lepiej (wg niektórych 🙂) od CD-X701i (CD-α707i) do którego lasery są jeszcze dostępne - D / A cyfrowy: PCM56P, laser Sony KSS-152A?? Oto jest pytanie. ............. Info dla znajomego (Pozdrawiam ) 😃: Poprzez odsłuch ale także poprzez dedukcję (jak wyżej), można wyrobić sobie zdanie na temat: Który lepszy? CD-X701 (bez "i") czy CD-X711??? Oczywiście jeżeli wiesz co w dżwieku preferujesz. Pozdrawiam
-
O ciemno grających wzmakach pisałem. Wystarczy podpiąć jasno grające kolumny, czy też żródło. To nie tragedia. Gra cały system. Dla mnie takie wzmaki są lepsze od jasno grających. Choć to także nie problem. Wystarczy podpiąć ciemno grające kolumny, czy też żródło. Mam kolumny nisko schodzące, do 20 - 25 Hz - ciemno grające. Zawsze dobieram człony do systemu. Gra cały system.
-
Należy czytać ze zrozumieniem. integry serii AU-α907 to także niższe modele tej serii, jak - AU-α607, AU-α707 z serii AU-α907i - to także - AU-α507i AU-α607i, AU-α707i .... itd. Zgoda. Te cd-ki CD-X701 i X711 to (na pewno jest!) ciąg produkcyjny uzupełniający europejskie wypusty AU-X701, AU-X901 i X711 ale .... oparte na ciągu produkcyjnym, jak pokazałem wyżej, uzupełniającym Japońskie wypusty AU-α607, AU-α707, i odpowiednio AU-α507i AU-α607i, AU-α707i .... oraz odpowiadających im modeli CD-ków. Wzmacniacze podałem przykładowo, na potwierdzenie racji i pokazanie że firma Sansui, "ściemniała" i nie szanowała (raczej) rynku europejskiego. Nie dotyczy to jednak CD-ków. Dziwne? Tylko tyle chciałem pokazać. Widzisz to inaczej? 🙂
-
Ciekawe info. Wiedziałem, że jest wysoki model o symbolu CD-α907 (¥ 150 000 z 1986r) ale pisałem tylko o tym, co jest i było robione na rynek Europy, jako klony rynku Japońskiego. To jest istota moich poprzednich opisów, dywagacji. Przesadzasz z tym, że nie produkowali niższych modeli na Japonię, a tylko na Europę? Podany wyżej model parametrami i zasadniczymi elementami jednak przypomina inne CD-ki, które podałem poprzednio, z niższej półki, jak CD-α707 i CD-α707i (na których oparte były CD-X701 i CD-X701i), do obsługi w Japonii integr α707 i α707i, czy odpowiednio niższe modele CD dla wzmacniaczy α607 i α607i, czyli z tejże grupy. O to mi chodziło ale dopiero CD-α917DR wydaje się, że jest wyjątkowy, jak piszesz ale to inna półka i nie "europejska". Przecież w tamtym, czasie na Europę, nie robili wcale modeli wzmacniaczy z najwyższej półki, jak α907 (na 220V), więc nie zrobili odpowiedników CD-ków z tejże wysokiej półki, jak np. CD- α907, jako CD- X907, tylko CD-ki z niższej pólki CD-X701 - dla wzmaków z niższej półki (w Japonii α707 100V) 😃 oznaczanych jednak wyżej w Europie, co nie jest niekiedy zrozumiałe, AU-X901, czy X701 na 220V. Parametry i zasadnicze elementy CD-α907: 3-wiązkowy laserowy system półprzewodnikowy Liczba kanałów 2 kanały Częstotliwość próbkowania 44,1 kHz Liczba bitów kwantyzacji 16-bitowy liniowy Nawet Waga10,5 kg są podobne do parametrów japońskich modeli CD-α707 i CD-α707i, których to odpowiedniki CD-X7... robili na Europę. Podajesz produkty z najwyższej półki α907, czy α917. Z tej samej strony CD-α717D Extra produkowanej na 100V, tylko na Japonię? https://audio-heritage.jp/SANSUI/player/cd-alpha717dextra.html Czy też CD-α707i na 100V, tylko na Japonię? https://audio-heritage.jp/SANSUI/player/cd-alpha707i.html Właśnie te wyżej podane to są, odpowiednio zestawione, japońskie odpowiedniki modeli europejskich, o których pisałem CD-X711, CD-X701i. Dlatego tymi modelami się posługiwałem. Zresztą już to opisałem poprzednio. To czy to były ich topowe produkty, czy "składaki", nie wiem i pomijam. Dla mnie ważne jak grają. Obecne produkty z wysokiej półki, cenowo osiągalne dla ludzi, to także "składaki".
-
@czubsi Cieszy mnie, że to rozumiesz. Każdy ma swoje preferencje, co widać po dyskusji w tym wątku. Zawsze czytam Twoje wpisy z zainteresowaniem, także stare.
-
CD-X711, przetwornik D / A: MN6471M, dwa MASH, 4DAC, 16-bit (wg instr.), 2 kanały, Laser 3-strumieniowy Sony KSS-152A, Często CD-X711 mylony jest w poziomie wykonania i grania, z dobrze również grającymi, wcześniejszymi modelami CD Players CD-X701 i CD-X701i. Te ostatnie to zupełnie inna linia CD-ków. Modele CD-X701 i CD-X701i to raczej odpowiedniki CD-ków pierwszej serii "α" budowanej dla obsługi integr serii AU-α907 (¥198,000 w 1986r) i serii AU-α907i (¥198,000 w 1987r). Natomiast CD-α717D Extra (odpowiednik dla Europy CD-X711) budowano w 1989r dla obsługi integry AU-α907L Extra z 1989r (za¥250,000) i integry AU-α907DR z 1990r (za ¥ 250 000). Ostatecznie dla α907DR wydany został dwa lata pózniej, w 1991r, unowocześniony CD-α717DR. Tu zauważcie, że budowane w tym czasie były integry "α" dla Japonii i oznaczenie "X" dla Europy ale .... W Europie modele integr oznaczone "X"7.... oparte były na niższych modelach w Japonii, jak "α"607, a modele "X"9.... w Europie, oparte były na modelach "α"7.... w Japonii. W zamian miały podwyższoną, "podrasowaną" moc w stosunku do odpowiedników Japońskich. Ta zasada, wydaje się, nie obejmowała w przypadku odpowiedników CD, poza (tu nie mam pewności co do info) serią CD-α707i i CD-X701i. Sansui CD-X701 - D / A cyfrowy: PCM54HP-J, 16-bit (wg instr.), laser OPTIMA-1, 2 kanały, - prawdopodobnie odpowiednik w Japonii CD-α707 z 1986r, 8,8 kg. Sansui CD-X701i - D / A cyfrowy: PCM56P, laser Sony KSS-152A - prawdopodobnie odpowiednik w Japonii CD-α707i z 1987r, 8,8 kg. CD-α707i (mechanizm Sansui SF - Solid & Flex) wyposażony jest w 2 x PCM56P z w stosunku do X701i (PCM56P). We wszystkich przypadkach waga i parametry - niemal identyczne.
-
Pisząc wyżej o niewielkich różnicach w sposobie grania porównywanych CD-ków. Odniosłem się tylko i wyłącznie w sposób subiektywny, w odczuciach tego co słyszę bardzo wyraznie w swoim systemie. Nie brałem pod uwagę zawartości wnętrza poszczególnych CD-ków. Tu na pewno są spore różnice. W końcu należy brać pod uwagę postęp techniczno - technologiczny z upływem lat "złotego wieku" audio. Fakt CD-X711 nie gra jak CD-917XR ale podobnie. Pewnie gra jak CD-α717DR, gdyż wydaje się, że to poprawiona α717D Extra / X711. 😊 Serwisówki w pdf od CD-α717DR nie mam. Chętnie przygarnę. CD-X711 (10 kg) z 1989r na Europę - na 220V. Przetwornik D / A: MN6471M MASH (1-bitowy 4DAC), odpowiednik japońskiej wersji CD-α717D Extra ale na 100V, też z 1989r. Wg opinii zamieszczonych na audiokarma.org/forums oraz parametrów i wyglądu zwen. oraz wewn. Obydwa obsługuje ten sam pilot RS-1110. CD-X711 ma bardzo solidny mechanizm, szufladę metal, budowę. CD-X711 wygląda identycznie jak CD-α717D Extra. CD-α717D Extra (11 kg, czyli + 1kg na trafo na Japan?) to poprzednik (i odpowiednik) pózniejszej wersji - CD-α717DR (11 kg), a więc ta sama półka. CD-α717D Extra - cena: 89 800 JPY z 1989 r. Przetwornik D / A: MN6471M (1-bitowy LDCS systemu MASH, 4DAC), KSS-152A. Domyślam się, że gra podobnie, jak bardzo "wyceniony" u nas: CD-α717DR - cena: 108 000 JPY (¥) z października 1991r (mocna inflacja końca lat 80-tych! na $). Przetwornik D / A: (w opisie - MASH DAC2 ) MN6474M (18 bitów). Ten sam ma CD-α717D LTD - cena: 99 800 ¥ z 1992 r - następca CD-α717DR oraz CD-917XR - cena: 160 000 ¥ z 1993 r. Tu różnica jest największa. Masa 14,1 kg i cena! 917XR ma miedziane i "miedziowane" blachy antymagnetyczne oraz antywibracyjne izolacje z teflonu. To rzuca się w oczy od razu. Lasery mają te same: Sony KSS-152A wszystkie modele Sansui z tamtych lat. Także najwyższy model CD-α917XR. Główne różnice: wygląd zewnętrzny, wyświetlacz, umiejscowienie szuflady, D / A - 1 i 18 bit oraz być może (tu niepewne) układ sterujący (???). Zastosowano po prostu nowsze wersje niektórych układów. Innych różnic brak (także w cenie, którą niweluje inflacja końca lat 80-90 tych!). Waga i parametry - niemal identyczne - także nie istnieją, poza CD-α917XR. Może ktoś wie więcej na temat tych CDków i dopisze / uzupełni / oświeci?
-
Różnica między CD-α917XR a CD-X711, wg mnie, jest bardzo niewielka. Głównie taka, że alpha gra bardziej "aksamitnie" od CD-X711. CD-α917XR gra bardzo dobrze z AU-α907XR. Dlatego kupiłem je razem, w pakiecie. Oba klocki są stworzone dla siebie, nawet wyglądem, kolorem, boczkami i .... opisem - XR. 🙂 CD-X711 lekko zaostrza dzwieki. W moim systemie i dla mnie, po prostu, lepiej pasuje i brzmi ale, dla równowagi, m.in. w systemie, ze zmianą CD-α917XR na CD-X711, zmieniłam pre Nakamichi na Hitachi. Jak widać - o gustach trudno jest polemizować. 🙂 P.S. Domyślałem się jak gra B-2102 MOS, na podstawie słuchania końcówek innych firm na MOS FET-ach i w oparciu o opinie z forum oraz wynikające z rozmów. Nie byłem zaskoczony tym, że gra dobrze, gdy ją usłyszałem. To przecież marka - Sansui. Zaskoczyło mnie tylko, że gra aż tak bardzo dobrze na tle innych, gdy doszło do bezpośrednich porównań! Domyślam się także, więcej, stawiam tezę, że bliżej jest B-2301, czy B-2302 do B-2102 MOS niż pozostałych końcówek. 😉
-
🙃 @czubsi Czy słuchałeś tego CD-ka? Cóż mogę odpowiedzieć? W moim systemie oczywiscie. 😄 Poza tym CD-X711 jest czarna .... pasuje wizualnie. Zgoda. Nie ma modelu CD alpha907XR, jest CD-α917XR Tego słuchałem w zestawie z AU-@907XR ale także ze starszymi modelami, jak AU-@907i, AU-999, AU-9900, serii AU-X.... i niższymi. O innych firmach nie wspomnę. Z B-2102 MOS nie słuchałem. CD-X711 słucham z B-2102 MOS, pre Hitachi HCA-8500 MKII lub pre Nakamichi CA-5. Ale słuchałem także z AU-α907XR i ze starszymi modelami, m.in. z AU-α907i, AU-999, AU-9900 i niższymi. O innych firmach nie wspomnę. Reszta systemu bez większych zmian. To co słucham, jak na ten czas, pozwala mi na taką opinię. Może kiedyś ją zmienię. Moim zdaniem dużo większe różnice i bardziej zauważalne, bo od razu, są przy zamianie integr, końcówek, czy też pre, niż obydwu tych CD-ków. Uważam, że CD-X711 jest na bardzo wysokim poziomie. Gdy go nabyłem (przyjechał z Norwegii), wydawało mi się, że nie był w ogóle używany. Środek lśniący od czystości. Wyglądał, jakby był prosto ze sklepu i tak się zachowuje do dziś. Może dlatego tak gra jak gra? Przy CD-X711 ta CD-α917XR to starsza siostra, która sporo przeszła. Może tu jest przyczyna niewielkiej różnicy w poziomie grania? CD-α917XR stoi w szafie i czeka na swój czas .... Na zakończenie dodam, dla wyjaśnienia, że Ty, w swoim rankingu, stawiasz końcówkę Sansui B-2105 MOS blisko szczytu, a tuż za nią B-2103 MOS. B-2102 MOS dwa poziomy niżej, o ile pamietam ... Ja natomiast stawiam wyżej końcówkę Sansui B-2102 MOS, od obydwu wyżej. To na podstawie osłuchania w systemie, w którym je słuchałem oczywiście. 😄 I jeszcze jedno. B-2102 MOS jest czarna, pasuje wizualnie. 😃 Nie przepadam za "przesadzoną" przesadą w dzwieku B-2105, jak i za niewielkimi brakami "efektu katedry", widocznymi w B-2103 - po prostu. Różnice te są oczywiste i widoczne natychmiast, bez wsłuchiwania się. Jestem za większą skromnością w dzwieku ale niezbyt przesadną. Może nie dorosłem 😉, nie osłuchałem się dość? Ale swoje lata mam. Tu, podejrzewam, tkwi różnica nie do przeskoczenia. Czyli między tym co ja słucham i słyszę, a co Ty słuchasz i słyszysz? Na subiektywne oceny, w tym, jak i w innych przypadkach, nie ma rady. Już widzę, że jak będę tu często zaglądał - będziemy się często spierać. 😊 Pozdrawiam !
-
Wreszcie ruszyło 🙂 Kolejny katalog wszystkich produktów Sansui z 1991r na Europę północną. Sansui_in_the_press_1991_de.pdf
-
Wreszcie po kilkunastu próbach udało się. Mam nadzieję. 🙂 Katalog produktów Sansui z 1990r, których nie widzę wyżej. Zawiera dane i obrazki głównej, z tamtego okresu, Serii DR. Jak: AU-@607DR, 707DR, 907DR, oraz pięknie grający X1111 MOS FET (podobny dzwiekiem do B-2102 MOS FET), CD-@717DR, oraz komplet C-2302, B-2302. Catalogue-Sansui-1990 (1).pdf
-
Dodam, że do słuchania powyższego zespołu Faithless, w system, z Sansui B-2102 MOS FET, włączyłem pre Hitachi HCA-8500 MKII (także zbudowana na MOS FETach), w miejsce pre Nakamichi. Dla mnie dużo lepiej brzmi. Więcej miękkich dzwieków, zaokragleń . Dużo lepszy "efekt katedry" i przestrzeń. Nakamichi jest w tym przypadku zupełnie "przezroczysty". Niesamowite co dają te trany MOS FETy i częściowe ich granie w klasie A! Zupełna synergia dzwieku. Sumują sią ich najlepsze cechy. 😄 Z biegiem lat stwierdzam, że dla mnie pre Hitachi HCA-8500 jest więcej warte niż końcówka Hitachi HMA-8500 - w moim systemie oczywiscie. 😄 Dla uzupełnienia Mam lepszą, nowszą wersję -8500 MKii 😁