-
Zawartość
548 -
Dołączył
Wszystko napisane przez san-sui
-
Uzupełnię, że Sansui AU-D11 MK II to odpowiednik AU-D707X. Niektórzy, pod względem barwy dźwięku, wolą pierwsze wersje konstrukcji, np. AU-D907X, X-Balanced, od późniejszych alpha 907. To kwestia gustu i upodobań ale późniejsze alpha grają bardziej szczegółowo.
-
Bo to bardzo dobrze grający wzmacniacz. Charakteryzuje się jeszcze jednym. Jest bardzo rzadko spotykany. Wyprodukowano ich niewiele. ☺️
-
Widzę poważne zmiany. Z parteru w pon. Ładnie wyglądają piętrowo ustawione. Gdybym miał wszystkie w podobnym kolorze byłoby prawie tak samo, tylko w poziomie. 😊
-
Ale jak trafia do mine ten "klon" to gra z pre Sansui C-2301. 🤣
-
Faktem jest, ze każdy z modeli Sansui gra inaczej. Moim zdaniem. DR-ka (90-91r?) też ma "coś" lampowego w brzmieniu. Gra bardzo gładko z dobrym dołem, mocną średnicą i szczegółami. Gra raczej jasno. Właśnie słucham. 😃 Ale to jak zagra bardzo zależy czym się zaczyna (tu np. CD na lampach) i wykończy cały tor (tu np TM-1000 - tu a może tam 🤔 tak obśmiewane). Moim zdaniem. 🤗
-
To zaskakująca odpowiedź. Po tym co twierdzili konstruktorzy firmy Sansui, że starają się by ich tranzystorowe wzmacniacze grały, jak pierwowzory lampowe i wymieniali AU-111. Wydaje mi się, że jednak można by znaleźć taki tranzystorowy wzmacniacz, który gra podobnie do lampowego AU-111, czy B-209. Ale pewnie tych z lat 70-tych lub 80-tych. Kilkukrotnie słuchaliśmy wzmacniacza lampowego SansuiX AU70, czyli końcówki opartej na schemacie końcówki Sansui AU-70 i śmiało mogę tu napisać, że najbardziej dźwiękiem zbliżona jest do alpha XR. Z tym, że ta końcówka wykonana została na sowieckich lampach, które grają ostro.
-
Nieźle musiałeś je eksploatować. Lampy wytrzymują kilka tys. godz. grania, a to oznacza, że przez lata. Co najmniej od 5 do kilkunastu lat. Ciekawi mnie do jakiego tranzystora Sansui można by przyrównać sposób grania i ich dźwięk?
-
Jeszcze ich nie uruchomiłeś?
-
Słucham dobrej muzyki. 🤫 Testuję kable i wzmacniacze, o których już wspominałem. Uważam, że mam bardzo udany i pięknie brzmiący srebrny kabel. Ostatnio porównuję o rożnej długości. Jak na razie nie słyszę żadnej różnicy. Testuję 0,7 m, 1 m i 1,5 m.
-
Tego, że będzie to "granie triody typu 300b" się nie spodziewałem. Co do BA-2000 to i owszem fajnie wygląda ale dużo jest podobnych wzmacniaczy.
-
Jak na wzmacniacz lampowy 10w na kanał to nie jest mało. Wystarczy podpiąć głośniki o skuteczności ponad 90 dB. elektron6 Jak jest z rozdzielczością i budowaniem sceny?
-
Wersje produkowane przez Sansui na kraj, czyli na Japonię, które miały zasilanie na 100V, od lat 80-tych (czasu osłabienia $ i wzrostu wartości Yena), były wyposażane w dużo lepszej jakości elementy. Były lepiej wykonane. Bez oszczędności, które widać w tych na USA czy Europę. Dlatego warto interesować się wzmacniaczami Sansui zasilanymi na 100V i w tym celu doposażyć się w odpowiedni transformator redukujący napięcie z 230V na 100V. To tak na marginesie, gdyż tu chodzi o dobry dźwięk, po prostu by być zadowolonym. Wówczas nie ma przeszkód, nawet ponoszenie dodatkowych kosztów nie jest straszne.
-
Odpowiednikiem wersji D11 był w Japonii SANSUI AU-D707F z 80r. Wersja ta w Japonii była poprawiana do AU-D707F Extra 81r, potem AU-D707G Ekstra 83r. Dopiero potem w 84r powstała wersja AU-D707X. Tu zaczęła się inna filozofia konstrukcji tzw. X-Balanced, czyli konfiguracja wzmacniacza jako wzmacniacz zbalansowany X, od czego firma już nie odeszła i kontynuowała do samego końca. Sansui AU-D11 II ma podwyższoną moc do 130 W i jest to wersja poprawiona AU-D11, która to przegrzewała się i padały końcówki.
-
Japoński odpowiednik AU-G90X to AU-D707X.
-
AU-717 z 1977r nie ma wiele wspólnego z AU-G90X z 1984r. Lata produkcji już o tym wiele mówią. Firma ciągle się rozwijała i szukała dźwięku lampowego w ciągu nowych konstrukcji. Wiele modeli na rynek UE i USA było identycznych, jak te na rynek Japonii szczególnie te z lat 70-tych i wcześniejszych. Późniejsze modele już się mogły różnić w zależności od rynku, na który zostały wytworzone. AU-G90X to początki X-Balanced Amplifierów. Dlatego jest w symbolice znaczek X. Późniejsze konstrukcje tego typu zamiast X oznaczane były α - ALPHA np. AU-α907.
-
Może odniesiesz się do "Posłuchać a potem pisać!" zamiast trollować? Czy napisałem cokolwiek niezgodne z historią? Interesuję się wieloma rzeczami, zagadnieniami ....
-
Nie rozumiem tego wpisu. Porównanie Harley-Davidson do Sansui? Klony Harleya to m.in. Rikuo, produkowany w Japonii w ratach 30 i 40-tych. Teraz jest to takie dziwne? Jeżeli chodzi o klonowanie ( kopiowanie), to Japończycy, podobnie jak to teraz robią Chińczycy, rozwój swojego przemysłu zaczynali identycznie, w ten sam sposób - kradli projekty i je kopiowali, od lat 30-tych po conajmniej 60-te. Klonowali motocykle angielskie, niemieckie (BMW) i amerykańskie modyfikując je jedynie kosmetycznie, by nikt się nie czepiał. Tak zaczynały wszystkie znane obecnie i uwielbiane firmy japońskie. Tak zaczyna teraz przemysł chiński i w niektórych dziedzinach, robi to z nadzwyczajnymi efektami, podobnie jak to robili japończycy. Co do końcówki SansuiX AU70 to jest to końcówka oparta o końcówkę integry lampowej Sansui AU-70, bo taka była akurat "na tapecie" we wspominanym tu wątku ale takiej konstrukcji końcówki lampowe stosowano w integrach przez wiele firm, nie tylko przez Sansui. Jeżeli próbujecie w ten sposób pomniejszyć wartość dźwięku tej małej 23W lampki to radzę najpierw posłuchać a potem krytykować. SansuiX AU70, po wygrzaniu, z pre C-2301 gra tak, że wątpię by jakakolwiek integra mogła jej dorównać. Posłuchać a potem pisać!
-
Jakie są efekty? Posłuchać i opisać. Nie odwrotnie.
-
Popieram. https://statystyka.policja.pl/st/kodeks-karny/przestepstwa-przeciwko-4/63485,Grozba-karalna-art-190.html Art. 190 § 1. Kto grozi innej osobie popełnieniem przestępstwa na jej szkodę lub szkodę osoby najbliższej, jeżeli groźba wzbudza w zagrożonym uzasadnioną obawę, że będzie spełniona, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. W internecie nic nie ginie. Co było na stronie jest tam zapisane i do odnalezienia. 🤔
-
Nie zauważyłem aby na olx przybył jakiś nowy AU-111. Te co "wiszą" to wiszą już od pewnego, bardzo długiego czasu. Cena działa zaporowo. Z AU-70 to, moim zdaniem, inna sprawa. Wysyp związany prawdopodobnie z zaskoczeniem właścicieli, gdy porównali oryginał z tym, jak gra klon Sansui AU 70, zrobiony przez nich włąsnoręcznie. Co nowe to jednak nowe, a poza tym lampy tam tanie i łatwo dostępne i plątaniny kabli na spodzie brak, co oznacza łatwy serwis. Czy konkurencja jakości grania jest winna? Dużo od razu znaczy tanio? Zależy. Widziałem ogłoszenie klona AU70 za, bagatela 9 000. Nie dziwię się, gdyż za same transformatory niektórzy "nawijacze" traf (ręczne), cenią sobie prawie do 5 000, a czas oczekiwania na ich dostawę już ok. roku.
-
Czytajcie wpisy z pełnym rozumieniem tego co tam napisane! Klon Sansu AU-70 i końcówka SansuiX AU70 jest na płytkach drukowanych, nie oryginał AU-70. Nazywanie zachwalaczami opisujących, jak słyszą dźwięk z danego wzmacniacza, np @czubsi o L Extra, czy @janvideo vel @miłosnikSansui o 907i MOS, to raczej jest nieporozumienie. Bądźcie poważni.
-
Pewnie dlatego, ze pojawiło się kilka klonów Sansui AU-70 oraz dostępna jest za niewielkie pieniądze (praktycznie po kosztach) końcówka SansuiX AU70. Brzmi bardzo dobrze. Pewna konkurencja dla starych wzmacniaczy lampowych. Zaleta, że dostępne dość tanie lampy i wszystko zrobione przejrzyście (bez plątaniny przewodów) na płytkach drukowanych.
-
Jeżeli chodzi o chińskie wyroby, np. kable do audio. Na ich temat krążą różne niesprawdzone nigdy opinie, niczym nie poparte, prócz powtarzanych plotek. Wystarczą fakty. Znane firmy światowe produkcję, obróbkę i konfekcjonowanie kabli przeniosły do Chin z wiadomych powodów. Prawo w Chinach stwierdza, że właścicielem tych technologii staje się państwo w dniu podpisania umowy o powstaniu wytwórni na terenie Chin. To samo dotyczy maszyn, i innych urządzeń. Zawsze można się zastanawiać, czy produkcja dla znanej firmy jest inna, niż ta sama produkcja, w tym samym zakładzie, wypuszczana na rynek pod innym, tubylczym oznaczeniem?
-
Troll jesteś rozbrajający w tym mędrkowaniu i ciągłym "podkładaniu się" pod należną krytykę. Po co to? Twoje, że nie wiesz w temacie nic, musi zawsze być na wierzchu? Czy nie wystarczyłoby kliknąć w necie i wszystko byś wiedział? 1. Jedno krótkie zdanie, a ile tam sprzeczności? "Miedź się nie zmieniła, jest tylko gorszej jakości. " Do kogo to można odnieść? Pytanie do miłośnik Sansui. 2. W dostępnych KABLACH audio zmieniło się i to bardzo poważnie. Miedź LGC - miedź długoziarnista lub miedź LCC - długokrystaliczna. LGC i LCC przewyższa jakością tradycyjną miedź OFC. Miedź OCC (Ohno Continous Casting) - technologia produkcji miedzi mająca na celu zmniejszenie ilości kryształów w przewodniku. O nowych technologiach pisałem. 3. Kabel jest to zespół (wyrób) składający się z jednej lub kilku żył mających (lub nie) indywidualne pokrycie (izolacje, ekrany), z warstwy ochronnej (lub nie) na skręconych żyłach (izolacja rdzeniowa) oraz (lub nie) z osłon ochronnych. Pojęcie to według polskiej terminologii obejmuje wszystkie rodzaje kabli oraz przewodów izolowanych i nieizolowanych. Definicja obejmuje wszystkie kable, audio, ziemne i inne. Tu cytat: "Odnośnie Kabli - to określenie kabli do ułożenia w ziemi." Kto tu usiłuje błysnąc głupim wpisem popartym niewiedzą? "Kable do ułożenia w ziem" to bzdura wymyślona przez tzw. "fachofców" od kopania w ziemi rowów pod kable. Miałem z takimi do czynienia przez lata i znowu muszę mieć? 🤔