-
Zawartość
2 738 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Wito76
-
Nie chodzi o chwalenie się studiami na "elektrycznym" tylko po prostu piszesz co ci tylko ślina na język przyniesie, że pewnie nie znam prawa Ohma itd. Magia internetu i przywilej anonimowości. Może przelicytuję teraz, ale gdybyśmy weszli w poważną dyskusję o elektronice, fizyce ciała stałego i pokrewnych coś czuję że nie byłbyś partnerem do rozmowy. A to pieprzenie, ta mantra o ślepych testach to wasza jedyna śliska linia ataku. Jak ktoś, kto nie robił porównania może twierdzić, że system z kablami za złotówkę zagra identycznie jak z kablami w próżności kupionymi za kilka stów, no tego nie ogarniam. Poczytaj o dielektrykach, o oporze czynnym i biernym, o zakłóceniach EMI i RFI, o znoszeniu się zakłóceń, o dopasowaniu impedancyjnym a przede wszystkim podłącz inny kabel i sam się przekonaj zamiast teoretyzować.
-
Chromecasta tylko po optyku podłączam, ale nie słucham na codzień. Leży sobie jako alternatywa i co najwyżej żona lub synek z racji prostoty obsługi włączają sobie. Fajny sprzęt i w takiej cenie to po prostu kiler, ale raczej już do niego nie wrócę. A co do kabli i ich różnic nie wypowiadam się Nie wiem, nie znam się, nie dam się wciągnąć w kolejną dyskusję.
-
To jakby pojawił się test porównawczy gdzie na forum to pamiętaj o mnie, otaguj mnie, żebym poczytał sobie. Jedzie do mnie teraz taki najzwyklejszy dac Neoteck z Chin za 90 zł, kupiłem go tylko i wyłącznie dlatego, że ma dodatkowo bluetooth na pokładzie. Synek lubi sobie coś włączyć po bluetooth i niech ma. Oczywiście porównanie sobie zrobię, ale nie sądzę żeby urwał d... Po prostu, brakowało mi wejść a nie zależało na super jakości. Podepnę mu tam jeszcze chromecasta i niech sobie słucha. Nie ogarnia trochę mojego raspberry i wygodnie mu będzie. A do swojego Smsla Sankrit 10th muszę jeszcze podłączyć lepsze (aż strach napisać) kable, czekam na kuriera z cardasem rca i zobaczymy. Show must go on.
-
Nie kupiłem tego Sankrit 10th na pałę, obczytałem się opinii i testów. Chwalony przez posiadaczy więc wziąłem w promocji banggood za 410zl (żadnych podatków nie było). O jakich testach tego DACa piszecie, gdzie jest jakiś wątek o tym? A test porównawczy z E30 mam nadzieję że nie przegapię.
-
Pytam bo prawie kupiłem E30, ale nie było dostępnego. I trafiłem na promocję na Banggood i kupiłem Sankrit 10th mk2. Nie mam porównania z innymi DACami, ale chodzi za mną trochę ten E30 tzn zastanawiam się czy są jakieś duże różnice. Ogólnie nie narzekam, względem wbudowanego w wzmacniacz gra ciut delikatniej, bardziej jakby analogowo, ale wciąż rozdzielczo. We wzmacniaczu (który już sprzedałem) miałem dac na wolfsonie i jakby ostrzej było. P. S. Nigdy nie testowałem pod ładowarka czy z kompa. Od początku pod zasilaczem liniowym.
-
Ktoś ma Sankrit 10th? Jakieś opinie?
-
TomekN. Nie mam siły już,nie chce mi się. Zabawa w metafory typu kubki do nikąd nas nie zaprowadzi. Jeśli już to na koniec, bo chcę już zacząć poświetować trochę, zejdźmy z kubków na kieliszki. Pisałem to już kiedyś. Wódka, każda jedna ma wzór chemiczny C2H5OH plus woda. Czemu nie podajemy gościom najtańszej Parkowej z Biedronki tylko kupujemy droższą ? Wzór chemiczny ten sam, można wytłumaczyć to gościom argumentami z naszej dyskusji iż nie warto przepłacać , a jednak każdy facet wie która wódka "wchodzi" a która wykrzywia pysk. Z kablami jak z wódką, warto dopłacić. Co do Whathifi, zgadzam się że zwycięzca nie zawsze na to zasługuje, że konkursy zawsze były skorumpowane. Kolacja, egzotyczne wczasy i... the winner is. Ale sama okoliczność, że są konkursy i rankingi to kolejny dowód na znaczenie kabli w systemie audio. Co do kabli się nie dogadamy, lepiej pogadajmy kiedyś o wódce. Wesołych Świąt.
-
TomekN. Bez chamstwa ok? Sam z siebie zrobiłeś..., pisząc że wydałeś ileś kasy na kable. Po co, wytłumacz ludziom po co tyle wydałeś? Inny aspekt. Co roku są robione różne konkursy, rankingi, najsłynniejszy to chyba Whathifi Awards. Wygrywa raz Tellurium Q, raz Chord itd. Fachowcy oceniają kable, ich barwę, neutralność, aspekty brzmieniowe. Kurde, czy ci ludzie są naćpani, słyszą głosy i nadają się do psychiatry? Czy może faktycznie jest coś na rzeczy i są te pieprzone różnice w kablach. Setki ludzi głosują, opiniują, recenzują a jakiś wyszczekany z Rysiowa wie lepiej? Litości. Edytowałem post, akurat ten ten tekst o bzdetach znalazł się pod Twoim postem, nie do Ciebie to było. Szacun, że bawisz się w kabelki
-
Kenobi. Sam piszesz teraz bzdety byle zripostować. Jak ktoś już wcześniej napisał, słyszymy różnice a poza tym robimy to dla frajdy. No takie hobby mamy. Po co Mariuszowi 10 par kabli? Bo to przy okazji fajna zabawa pobawić się w nietoperza i strzyc uszami co się zmienia, zdobywać kolejne doświadczenia. Po świętach kupuję sobie 4 kondensatory filtrujące, będę robił upgrade zasilacza liniowego. Będą o większej pojemności i będą to nichicony z wyższej serii niż mam teraz. Gdybym podpiął pod oscyloskop to pewnie by się okazało, że tłumienie tętnień zmieniło się w promilach. Ale "wszyscy" piszą że warto i mój streamer i DAC dostaną teraz porcję lepszego napięcia i odwdzięczą się lepszym graniem. Wydam stówkę na te zabawę czyli tyle ile malkontenci wydają na okablowanie swojego systemu bo nie warto więcej wydawać na kable. Cholera wie czy usłyszę zmiany czy nie, ale to hobby wciąga i wierzę tym, którzy piszą że będzie lepiej. Kolejny pomysł to wydać kilkanaście stów na kilka kondensatorów sprzęgających i w tor zasilania do lampy. Czujesz, 1000zl za kilka kondensatorków. I gdy potem powiem, że słyszę wielką poprawę pojawi się cwaniak i zacznie pitolić o poczwórnych testach, bo mi się tylko wydaje i globalny spisek producentów kondensatorów mnie wyd...ał.
-
Łapka w górę czy podśmiechujka bo nie ogarniam? Dwa posty wcześniej TomekN zakwestionował słuch jako narzędzie oceny. Nie pracuję w studiu, w laboratorium, nie jestem inżynierem dźwięku, po prostu słucham jak chyba wszyscy tutaj w swoim domu i albo mi coś pasuje, podoba się albo nie. Różne ruchy robię by poprawić wrażenia odsłuchowe a jednym z nich jest tytułowy kabel i jest jednym z narzędzi. To tak jakby ktoś zakwestionował różnice w smaku kawy. Ja lubię tą a tej nie i czuję różnicę w smakach. -Ale przecież kawa A ma taką samą moc jak B, to samo pH i coś tam jeszcze, różnią się na 3 miejscu po przecinku w parametrach. Nie porównywałem ale wiem że są takie same. - Moje kubki smakowe i setek innych osób czują to samo i widzę sens płacić 3 razy tyle za torebkę. No i taka to dyskusja. [mention=52743]Kenobi[/mention] Z tym prawem Ohma akurat, źle trafiłeś. Nie o to chodzi by się przechwalać i robić z siebie doktora habilitowanego, ale akurat jestem po wydziale Elektrotechniki i Elektroniki z pełnym wymiarem wykładów, ćwiczeń i laborek z teorii obwodów, teorii pola elektromagnetycznego, teorii sygnałów, elektroniki, fizyki ciała stałego itd. Wszystkie cuda wianki typu równania Maxwella kolego miałem przemaglowane nie mówiąc o prawie Ohma które już w podstawówce było (a wynika pośrednio z wspomnianych równań). Tak więc wycieczka średnio udana. Może właśnie dlatego, że mam pewne podstawy dzisiaj stoję po stronie osób "wierzącym inżynierom".
-
Pytania do malkontentów. Przepinaliście kable i nie słyszycie różnicy i chcecie podzielić się tym doświadczeniem i jednocześnie przestrzec przed globalnym spiskiem kablowym? Producenci i sklepy żerują na niewiedzy i podatności audiofilów na poetyckie opisy i właśnie to demaskujecie? Czy może to zwykła fajna audiofilska ciekawość jak to faktycznie jest z tymi kablami, pytacie czy rzeczywiście jest różnica, jak duża, czemu raz jest niby jaśniej raz ciemniej? No jest różnica i argumenty "musisz uwierzyć" już wiemy że do malkontentów nie docierają. Zresztą czy to ważne dla was jaka jest geometria żył, jaki opatentowany polietylen jako dielektryk by dotarło? Pytacie w aptece czemu ta maść na hemoroidy niby działa? Wygląda tak samo jak ta na aftę przecież. Ktoś mądrzejszy od nas opracował technologię maści na ból dupy i technologię ciągnięcia miedzianego druta w hucie wraz z klasami czystości, wielkością kryształów miedzi itd. Uwierzmy inżynierom. Albo coś mnie ominęło albo... żaden z malkontentów nie napisał "porównywałem kabel A za 9,90 z kablem SuperAudio-B za 99,90 za metr i żadnej różnicy nie ma więc wybrałem ten kabel A a resztę wydałem na kwiaty bez okazji dla swojej kobiety".
-
TomekN, tak spytam grzecznie, świątecznie. Poza obejrzeniem filmów i poczytaniem artykułów miałeś kiedykolwiek do czynienia z odsłuchem kabli? Dla mnie 0,02 czy 0,09 na jakimś parametrze nie ma znaczenia wobec faktu gdy przyrządem pomiarowym są moje uszy. Możemy się spierać do bólu, bombardować parametrami, ale chyba najuczciwiej będzie samemu zrobić test. Jakie masz teraz kable, masz możliwość podpiąć jakieś inne? Serio, świątecznie spróbuj i ciekaw jestem wniosków. Myślę że bez problemu w tej sytuacji Piotr z S4h wypożyczy Ci coś. Może się mylę, ale łatwo można odnieść wrażenie że wiele osób piszących o braku wpływu kabli na brzmienie nigdy nie robiło testu tylko po prostu fajnie jest się z kogoś zaśmiać, zrobić frajera i naiwniaka. Nie piję teraz do ciebie bo jako jedyny podpierasz się trochę nauką i jesteś partnerem do dyskusji. Z innej strony po prostu patrząc na te sytuację jak psycholog nawet to rozumiem że człowiek się frustruje - mam Smsla za 360zl a tu ktoś gada o kablach za 500. Pośmieję się z niego, poprawię sobie humor , odreaguję. Oczywiście takie sytuacje to pewnie margines, ale są. Jeszcze z życia przykład. Kupiłem rok temu sobie kolumny Polk Audio. W salonie zagrały ładnie, wygrały odsłuch, wziąłem do domu i zupełnie inne granie. W domu miałem kable Chord Clearway i cieły po uszach niemiłosiernie (w salonie kable jakieś kilka razy droższe) . Oczywiście akustyka też inna niż w salonie. Ale ostro jak nie wiem co, ten sam egzemplarz co w salonie miałem, kupiłem z wystawy bo nie było na magazynie już,więc odpada że nie wygrzane. Dramat, krew z uszu. Wziąłem od sąsiada jakieś Real Cable TDC 4mm2 i od razu dźwięk złagodniał, dało się słuchać. Koniec końców i tak oddałem te kolumny ale tu również zauważyłem ogromną rolę kabli. To nie jedyna moja przygoda z kablami i zauważonymi zmianami w brzmieniu, ale nie będę już przynudzał.
-
Miro, lubię ten tekst i tyle. Bardzo uniwersalny do stosowania w wielu życiowych sytuacjach. Święta idą, nie ma sensu się spierać ani uszczęśliwiać nikogo na siłę. Ja uważam (zauważyłem), że kable mają wpływ na brzmienie inni uważają inaczej i kropka. To niczym wojna między Żydami i Arabami, nie ma opcji by dojść do porozumienia. Niech będzie że tchórzę, zamykam dziób i wycofuję się.
-
No to teraz wypada powtórzyć to co zwykle Ferdkek mówił do Paździocha - "i kto jest głupi?"
-
Chcecie wywołać wojnę? Przecież dopiero co zostało "udowodnione", że kable nie grają.
-
A ja zaproponuję Kraftest kabli jakichkolwiek, glosnikowych, interkonektów. Ale by się działo. Nowy post co 5 minut. Zaraz by się zleciała zakompleksiona mafia, wkurzona że ktoś rozważa zakup kabla w cenie ich wzmacniacza i dopiero by tu zrobili jesień średniowiecza.
- 1 086 odpowiedzi
-
- diamond 25
- kef
-
(i %d więcej)
Tagi:
-
Ostatni mój wpis w tym wątku. Ciężko kogoś przekonać i niestety ale trzeba wiele rzeczy przyjąć tu po prostu na wiarę. Kabel wnosi różnicę w tor audio, wszystkie studia nagraniowe dobrze o tym wiedzą i szeregowi słuchacze tacy jak my też to zauważają. Kabel za 1,99 i ten podwójnie ekranowany, z czystszej miedzi, ze specjalnym skrętem żył grają zupełnie inaczej. Wczoraj kurier przyniósł mi kwadrę lamp mocy. Zamontowane, grają - różnice spektakularne. Zmieniło się wszystko, bas, średnica, dociążenie, wypełnienie, barwa. I teraz ktoś wyskoczy i powie, że lampy to lampy, naciąganie na kasę,ja tam nie wierzę, wywaliłeś kilka stów w błoto, naiwny człowiek jesteś. Zanim kupiłem, zapytałem na forach, poczytałem i przyjąłem na wiarę, że będzie różnica, będzie inaczej, będzie lepiej. Słowo klucz - na wiarę. Nie prosiłem o dowody, o blind testy. Oparłem się na doświadczeniu innych. Jak w tym starym dowcipie gdzie mała much pyta ojca czemu tak siedzą i jedzą to śmierdzące g**o. Jedz, nie marudź, miliony much nie mogą się mylić. Kropka, żegnam.
-
Jaja sobie robisz? Mam niby zrobić pomiary, odpowiedzi częstotliwościowe, robić pomiary oscyloskopem, napisać dla ciebie pracę doktorską? I tak powiesz - nie wierzę, naciąganie ludzi na kasę, naiwność. Na forum dzielimy się doświadczeniami, zrozum to i doceń. Przykład, zdaje się masz SMSLa. Ktoś pyta na forum jak gra smsl i piszesz , że fajnie, czysto, ładna średnica i bas i gra lepiej niż konkurent topping . A ja powiem, żeby podać pomiary, dowody na liczbach, że gra lepiej niż topping. Mówisz, wiem bo słuchałem, mam porównanie. Ja na to, ale udowodnij, nie wierzę. No słuchałem i słyszałem różnicę, uwierz, inni twierdzą to samo. A ja na to i tak nie wierzę, pokaż wydruki, charakterystyki ładniejszego grania. No mnóstwo osób przecież ma smsla i wie jak fajnie to gra. Buhaha, i tak nie wierzę, udowodnij w ślepym podwójnym teście. W końcu ktoś traci cierpliwość i leci "gimbaza" . Ten drugi się obraża i ze łzami w oczach się skarży. Tak to widzę.
-
Przyjąłem do wiadomości i stosowania. Aczkolwiek ciężko się powstrzymać od emocji, gdy argumentem w dyskusji jest "nie bo nie" zamiast merytoryczne dowody, przykłady, nazwy kabli itd. Swoje zdanie wyraziłem, autor wątku sam niech sobie wyciągnie wnioski, są dwa obozy, dwa zdania, jak zwykle przy kablach są kłótnie i to raczej nie koniec.
-
Mistrz cienkiej riposty. Udowodniłem sam sobie i dzielę się doświadczeniami, które podziela mnóstwo osób, od tego jest forum. A teksty typu "a ja ci nie wierzę , udowodnij" są po prostu nic nie warte. Zamiast się idiotycznie spierać po prostu wypożycz jakiś kabel głośnikowy, np QED silver anniversary xt, w moim systemie wniósł ogromną różnicę (akurat niekorzystną bardzo), ale na nim bardzo wyraźnie widać to o czym piszę. Wtedy wrócimy do dyskusji bo póki co tracimy czas na pyskówki. Mam wrażenie że nigdy nie zmieniałeś kabla i po prostu piszesz byle pisać i nabijać sobie licznik postów.
-
Kable kształtują brzmienie, mają na nie wpływ i co by gimbaza tu nie napisała to każdy kto ma trochę pojęcia o audio o tym wie. Tu nie ma nawet co dyskutować. A udowodnij mi że grają, a udowodnij mi że nie grają, a rozpoznasz w ślepym teście? - do emerytury można tak pisać sobie. Mam jakieś tam kable wiele miesięcy, znam swój system bardzo dobrze, jestem osluchany do bólu. Zmieniam kable na inne i od razu słyszę różnicę, nie zawsze jest lepiej, czasem gorzej ale na pewno inaczej. No jak inaczej to udowodnić. Wpisuje się w radę Piotra z S4home, nie wchodź w melodika. Ich wpływ na brzmienie możesz zasymulować narzucając koc na kolumny.
-
A jeszcze inni szukają wątków o kablach by robić tam "buhaha to kable grają?"
-
Temat jak zwykle gorący. Ale moja żona często w takich sytuacjach mi mówi, wyluzuj, za młody jesteś na wrzody, siwe włosy i impotencję. Posłucham żony.
-
He he, czekałem na Ciebie. Po naszych kablarskich spięciach obiecywałem sobie, że już nie dam się wciągnąć w takie dyskusje. Ale jednak dałem się sprowokować. Wrzucam na luz, każdy niech robi co uważa za słuszne.