Skocz do zawartości

greg235

Uczestnik
  • Zawartość

    232
  • Dołączył

  • Ostatnio

Posty napisane przez greg235

  1. 5 minut temu, HQ150 napisał:

    Czy naprawdę do tego wzmaka z DACiem na pokładzie potrzebujesz playera o wartości sporo wyższej?

    No ja bym inaczej rozłożył akcenty w tym systemie. I nie wydaje mi się, żeby to Yamaha NP-S303 była odpowiedzialna za słabą jakość dźwięku.

    Dźwięk nie jest jakiś bardzo słaby jakościowo, ale jednak trochę mu brakuje. Jak na sprzęt w tej klasie cenowej ta Yamaha gra bardzo przyzwoicie, ale jak ktoś napisał, chcę po prostu iść dalej, tzn. zmienić półkę na wyższą.

    21 minut temu, audiowit napisał:

    Komputer gra ciemno i gęsto. Dobierając teraz źródło weź to pod uwagę. Zeby się nie okazało, ze onkyo wcisnie Cię w fotel ofensywnoscią.

    Godny polecenia jest w onkyo odtwarzacz, bo dac, to nic specjalnego.

    To jak gra komputer to zależy od tego co ma na pokładzie i wysterowania. Klocki odpowiedzialne za dźwięk w kompie mam klasy studyjnej, ale po prostu nie chce mi się za każdym razem odpalać "elektrowni" kiedy chcę czegoś posłuchać z dobrą jakością. :)

    27 minut temu, Kraft napisał:

    Nie mogłem dopasować do siebie tych fragmentów Twojej wypowiedzi.

    Po prostu zastrzeżenia mam do dźwięku kiedy odtwarzam np. Spotify i netradio z wymienionej Yamahy, a nie do dźwięku ogólnie, który z innych źródeł bardzo mi odpowiada.

     

  2. 4 minuty temu, Kraft napisał:

    A co jest źródłem takiego dźwięku?

    Jak napisałem, Yamaha NP-S303 oraz oczywiście komputer, również odtwarzanie z nośnika USB. Tzn. Netradio, Spotify, własne pliki audio itp.

  3. 12 minut temu, audiowit napisał:

    Greg, a jak chcialbyś żeby grał Ci odtwarzacz i chciałbyś kombajn z Tidalem, radiem, dac? . Jakie są pozostałe Twoje wymagania? Wejscia, wyjścia itd.

    Pisałem to już wyżej, ale powtórzę. Mam wzmacniacz Rotel A14 i kolumny Focal Aria 926. Zestaw gra dosyć neutralnym i przede wszystkim bardzo muzykalnym dźwiękiem. Szukam odtwarzacza, który mi tego nie zmieni i nie zepsuje. Interesują mnie komplet standardowych złącz coaxial, toslink, ewentualnie rca, radio internetowe na pokładzie. Dodatkowo usb i bluetooth i możliwość obsługi z pilota. Do tej pory działam na Yamaha Np-S303, która jest bardzo wygodna pod względem obsługi, ale jakość dźwięku pozostawia do życzenia. Rozważałem zakup Rotela T14, Cambridge CXN v2 lub Pioneera N-70AE. Lubię dźwięk dość szczegółowy, ale nie suchy i techniczny, lekko ocieplony, bez sztucznych podbić w poszczególnych pasmach, przede wszystkim możliwie naturalnie brzmiący.

  4. 1 godzinę temu, audiowit napisał:

    No to żeby nie bawić się już w składaki, to lepiej zainwestować w sotm200 i mieć naprawdę fajny dźwięk. Nie wspominam o ultra bo tu już cena jest nieco wyższa i za podobne pieniądze można mieć renomowaną masówkę typu Pioneer, Yamaha.

    Napiszę po raz trzeci. Szukam dobrze grającego urządzenia w pełnogabarytowej obudowie, z kompletem wyjść cyfrowych i pilotem. :)

    48 minut temu, HQ150 napisał:

    Oczywiście rozumiem, że ktoś może chcieć mieć gotowca ze sklepu jak nie ma zupełnie wiedzy jak to uruchomić, ale naprawdę w przypadku odtwarzaczy sieciowych osobiście namawiam do własnej zabawy w tym temacie, bo wiedzy w necie jest mnóstwo a uzyskać można naprawdę sporo za małą kasę. I można sobie skonfigurować zabawkę pod własne potrzeby i wedle naszego stylu.

    Może to nie w stu procentach trafiona analogia, ale to trochę jak z Linuxem i Windowsem. Jedni chcą grzebać, konfigurować, kombinować itp. zanim osiągną zadowalający efekt, inni chcą po prostu kupić i wygodnie używać bez konieczności zastanawiania się i kombinowania. :)

  5. 1 godzinę temu, slaw0001 napisał:

    Może niepełno wymiarowy, ale firmowy. Malina na sterydach: Stream Box S2 Ultra

    Możliwe, że gra nieźle, ale wygląda mega badziewnie. Poza tym brak coaxiala, brak toslinka. Pozostanę przy poszukiwaniu pełnowymiarowego odtwarzacza. :)

  6. Dnia 12.01.2021 o 20:20, Karol Pitera napisał:

    Witam,
    Proszę Was o pomoc w wybraniu mikrofonu konferencyjnego, ponieważ sam nie mam doświadczenia w zakupie takiego sprzętu.
    Chciałbym kupić mikrofon który można postawić na biurku, potrzebuje go do korzystania z teamsów, zoom-a, discorda i podobnych komunikatorów. Miałem mikrofon pojemnościowy, jednak w moim przypadku się nie sprawdził ponieważ wychwytywał dźwięki otoczenia tj. hałas za oknem oraz rozmowy moich domowników. Dlatego zastanawiam się nad mikrofonami dynamicznymi budowy podobnej do mikrofonu ze zdjęcia...

    1017405258_mikrofonkonferencyjny.jpg.3afdbd0384ec0269a0d258197f8bdc94.jpg

    Moglibyście mi podpowiedzieć jakie modele są godne uwagi oraz dlaczego tak uważacie? Będę wdzięczny każdej osobie która zechce mi pomóc.

    serdecznie pozdrawiam
    Karol 

    PS. przepraszam jeżeli dodałem posta w złej kategorii

    To zależy od warunków użytkowania. Jeśli masz zamiar go używać zawsze tylko sam w pojedynkę, to w grę wchodzi mikrofon kierunkowy, jeśli zaś chciałbyś żeby np. podczas rozmowy mogło być słyszalnych bez problemu kilka osób siedzących obok siebie to w grę w chodzi mikrofon o charakterystyce nerkowej. Druga sprawa to do czego ten mikrofon ma być podłączony. Jeśli do komputera do USB, to najwygodniejszy byłby mikrofon pojemnościowy USB. Mikrofon dynamiczny to kiepskie rozwiązanie, pojemnościowy jest wygodniejszy, a to co zbiera to tylko kwestia charakterystyki i ustawienia odpowiedniej czułości.

  7. 1 godzinę temu, tomek4446 napisał:

     Oprócz pełno gabarytowego streamera mam dwie klepane po garażach Maliny, nie chcę się zakładać ,ale w ślepym teście mógłbyś polec , gdyby te dwa urządzenia przepuścić pod tego samego DAC-a ;) W przypadku streamera i Maliny / która z odpowiednim programem też jest streamerem / i tak będziesz korzystał z aplikacji na smartfonie , bo tam przynajmniej widać co robisz. Na ekranikach streamerów z 2,5-3m nie widać nic , i nawet jak korzystasz z pilota , to i tak nie widzisz jaką stację , czy utwór załączasz. Zmiana stacji radiowych , czy utworów z dysku szybciej działa na Malinie / Volumio/, niż na streamerze za 6 k. :)   

    Nie neguję, być może masz rację, ale chcę mieć pełnogabarytowy sprzęt, firmowy, na gwarancji, który nie tylko dobrze gra, ale i jakoś się prezentuje. :)

  8. 2 godziny temu, HQ150 napisał:

    Tu bardziej liczy się funkcjonalność. Różnice w dźwięku pomiędzy playerami nie są duże. Dużo większe znaczenie ma DAC.

    Nie taki najgorszy DAC mam we wzmacniaczu.

  9. 2 godziny temu, Chyba Miro 84 napisał:

    Czyli wnioskuje po tym wpisie że jestes w posiadaniu materiałów z ktorych można sie czegoś dowiedzieć i poszerzyć horyzonty-, w przeciwnym razie nie pisałbyś "tego"! Czy zatem mógłbyś udostępnić linki do stron lub podać tytuły książek z ktorych można czerpać te edukacyjne informacje w tej sprawie?? Bo ja bym chętnie "Coś" przyswoił :)

    Ależ przecież, w internecie dostępnych jest sporo interesujących publikacji w temacie, zwłaszcza na stronach uczelni wyższych. Proszę o to link do jednej z nich (automatycznie pobiera się pdf)

    https://www.google.com/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=&ved=2ahUKEwilyNKclqHuAhXPk4sKHSlvDu8QFjAGegQIEBAC&url=http%3A%2F%2Fwww.uwm.edu.pl%2Fkfib%2Fdydaktyka%2Finstrukcje%2520medycyna%2F19-07-2011%2520ucho.pdf&usg=AOvVaw0V-XP8WAIgnIAEdJANlvsI

    a to tylko jeden z wielu przykładów

  10. 56 minut temu, lysyrafal napisał:

    Jest jeszcze coś takiego z tym, że chyba nikt tego nie testował Arcam ST60 (nowość). Cena jest wysoka, ale może warto go przetestować (nic nie tracisz).

    To prawda jest. wydaje się ciekawy i również go rozważałem, ale chyba nie chcę wydawać w tej chwili na streamer powyżej sześciu tysięcy. 

    Pomijając kwestie brzmieniowe, szukam pełnowymiarowego urządzenia, z wyświetlaczem i pilotem. Nie jestem zainteresowany "pudełeczkami" jak Node 2i, ani klepanymi po garażach Malinami. :)

  11. 7 godzin temu, tomek4446 napisał:

    I tu wchodzisz w zakres wiedzy zarezerwowany dla wróżek i jasnowidzów :)

    Nawet jak podam Ci różnice brzmieniowe między choćby Maliną z nakładką Allo Boss DAC , czy innym streamerem to co z tego ? Cambridge CXN v2 słuchałem u kolegi , jestem uczulony na Cambridge tak jak Ty na NAD-a , ale czy ta moja opinia jest wykładnią ? Z pewnością nie. Będzie to grało u Ciebie w innym pomieszczeniu , "pod" innymi kolumnami z inna elektroniką , no i oczywiście możemy się różnić wymaganiami i oczekiwaniami co do brzmienia. Pioneer ma świetnego DAC-a a mimo wszystko podłączyłem go pod RME , bo ten dźwięk jeszcze bardziej mi pasuje. W audio nie ma dogmatów / no po za tym oczywiście , że kable " grają" :) / , dlatego pisałem głównie czy i jak ten Pioneer sprawdza się w codziennym użytkowaniu. A dźwięk to już niestety Twoja działka.

    Masz rację. Ten sam sprzęt w różnych warunkach odsłuchowych może zabrzmieć bardzo różnie. Ale każda uwaga jest cenna. To prawda, istotne są również preferencje, moje to możliwie naturalne brzmienie, muzykalne i szczegółowe, ale nie suche i techniczne. Liczyłem na opinie ludzi z branży, albo takich, którzy odsłuchiwali/porównywali wymienione przeze mnie streamery i są w stanie podzielić się jakimiś uwagami na temat tego co odróżnia o siebie brzmieniowo wyżej wymienione urządzenia. :)

  12. 6 godzin temu, Fafniak napisał:

    Wymieszane wszystko ze wszystkim. Niesamowite. Ale stwarzanie nierozwiązalnych problemów w postrzeganiu audio to chyba jedyna ścieżka obrony Narnii :)

    Audiofil 1 - jak chcesz usłyszeć różnice to musisz szybko przełączać!!!

    Audiofil 2 - nie!!! to bez sensu!!! trzeba wysłuchać kawałków po 30s. i przełaczać

    Audiofil 3 - Oj nie! umkną ci ważne elementy, nie masz takiej pamięci !!

    Audiofil 4 - No chyba żartujesz!!! Przesłuchałem tak wiele systemów i mam takie doświadczenie że bez kłopotu wychwycę różnice nawet po wysłuchaniu całej płyty

    I dalej już nie chce mi się pisać. Padają deklaracje o tym ze nawet na ślepo itd itp. Tylko że każdy  przed tymi ślepymi broni sie rękami i nogami.

    No bo niestety ślepaki audiofilom nie wychodzą tak jakby chcieli🤣

    Pomimo tego ze są opcje przełączania szybkiego, wysłuchania całych utworów i masę innych opcji. Na koniec i tak coś jest źle, bo stres 

    A ja uważam ze stres powstaje bo gdzieś w głębi duszy wiedzą że ta ułuda kończy się gdy nie widać co gra :)

    I kolejny raz przytoczę ten ślepy test który zrobił sobie i swojemu koledze człowiek z audiostereo gdzie okazało się że klocek za 7tyś gra identycznie z Dcs-em za 30 czy 40 tyś ;) - no to jest faktycznie problem - ślepaki są złe 🤣

     

     

    Co ciekawe ów człowiek twierdził że 4 kopia płyty brzmi inaczej bo kiedyś sprawdzał.

    No to  drugi po raz kolejny nagrał taki test kopiowania :) No cholera znowu pudło. Kopie identyczne:)

     

     

    No tak zamiast podejść do tematu poważnie, coś poczytać i czegoś się dowiedzieć dla poszerzenia wiedzy i horyzontów, lepiej przytaczać jakieś wydumane dialogi nie stanowiące żadnego argumentu, żeby broń Boże nie okazało się, że nie ma się racji i że wypadałoby zweryfikować własne przekonania. 🤣

  13. Dnia 12.01.2021 o 18:28, Chyba Miro 84 napisał:

    Wiec jak to jest? Jesli chodzi o glosnik,- to potrafi on ukazać brzmienie akcesoriów audio i tym sposobem "przeniesienie dźwięku" do naszych uszu!!

    Ale jeśli sytuację odwrócić czyli użyć tej technologi w postaci pomiaru mikrofonem (ktorego to konstrukcja jest praktucznie taka sama jak głośnika), do zmierzenia skali - to nagle okazuje sie ze pomiar nie daje rady!

    Czyli ta sama technologia potrafi nam przekazać te "znikome" informacje ale już "ich pobrać" i ocenić w teście nie potrafi.

     

    Dnia 12.01.2021 o 20:02, MariuszZ napisał:

    Zastanawiam się tylko dlaczego robi się z tego "słyszenia" taki ważny element, badając go jak jakieś zjawisko paranormalne, okraszone ślepymi próbami, pomiarami nowoczesną aparatura pomiarową itd.

     

    Dnia 14.01.2021 o 13:51, HQ150 napisał:

    No i tym pisałem. To jakby pokazać komuś zdjęcie oryginalne, następnie ze zmienioną ostrością np. o 5% a potem pokazać jedno z nich i kazać zgadnąć które to było. Nie zawsze się uda zgadnąć.

    Jeśli jednak będziemy komuś w ułamku sekundy zmieniać zdjecia w tym zmianami ostrości to będzie widział różnicę. I podobnie jest w tych zmianach kabli. Oczywiście zmiany w % podane przeze mnie są całkowicie umowne, nie należy ich traktować literalnie.

     

    Dnia 14.01.2021 o 14:46, MariuszZ napisał:

    Nie stawiałbym na równi tych zagadnień poznawczych, ponieważ kolumny ewidentnie i w sposób udokumentowany różnią się mierzalnymi parametrami technicznymi. Tu nikt nikomu czegoś nie wmawia wbrew temu co się słyszy. Nie zachodzi dysonans poznawczy. Jeżeli jest jakaś niechęć do tego typu testów kolumn to pewnie wynika z innych przesłanek ;) 

    Trzeba brać pod uwagę kilka istotnych aspektów. Inaczej działają urządzenia pomiarowe, a inaczej ludzkie zmysły w tym słuch. Można powiedzieć, że pod pewnymi względami przyrządy są doskonalsze, a pod innymi ciągle jeszcze nasze zmysły. Przyrządy pomiarowe mierzą wartości bezwzględne z zazwyczaj dużą dokładnością, ale mierzą wybiórczo jeden, lub co najwyżej kilka fizycznych parametrów. Nie są w stanie zmierzyć "całości zagadnienia". Ludzkie zmysły w tym słuch działają zupełnie inaczej, porównawczo, rejestrując wartości względne. Jeśli będziecie spali w wakacje w namiocie, to w ciszy brzęczenie pojedynczego komara, będzie tak głośne, że nie da wam spać. W warunkach grającego głośno telewizora, radia i dodatkowo głośnego gadania, nie usłyszycie przejeżdżającego czołgu za oknem. Ponadto w przeciwieństwie do przyrządów pomiarowych nasze uszy "rejestrują" naraz wszystkie aspekty dźwięku. Dlatego możemy dyskutować o "odległości" dźwięku, albo szerokości sceny, aksamitności, albo szczegółowości dźwięku itp. itd. I pod tym względem przyrządom pomiarowym daleko do naszych zmysłów.  Inna sprawa, że nasz aparat słuchu nie słyszy tak samo w różnych zakresach częstotliwości i zakresy te wzmacnia na zasadzie rezonansu w różnych częściach ucha. Zerknijcie sobie na prawo Fechnera-Webera. Przeczytajcie choćby dostępną w internecie Antropologię zmysłów K. Wali i K. Pietrowiaka. Pomijam już kwestie oczekiwań, sugestii, wrażeń i  tego jak nasze mózgi odbierają to co słyszą uszy, bo to jeszcze inny temat. Jest przecież cała dziedzina naukowa zwana psychoakustyką. A niektórzy tu chcą słyszenie sprowadzić do prostych pomiarów. To są tematy daleko wykraczające poza pomiar nawet bardzo precyzyjnymi w jakichś wybranych parametrach, ale jednocześnie bardzo prostymi w porównaniu z naszymi zmysłami przyrządami. :)

  14. 11 godzin temu, tomek4446 napisał:

    Mogę coś powiedzieć na temat starszego modelu , o którym wspomniał Witek , czyli z samą literką " A ". Zbudowany bardzo solidnie , ciężki , podwójna obudowa , trzy oddzielone sekcje pod maską. Radio internetowe działa bez zarzutu , choć przesiadłem się z analogowego tunera i nadal mnie wpienia czekanie dwóch , trzech sekund , aż włączy się kolejna stacja. Aby nie brnąć za każdym razem jak chcesz posłuchać radia przez : kontynent , kraj , stacje i dopiero ta właściwa masz zbiór " ulubione" . Podpięty dysk działa idealnie , odtwarza wszystkie pliki / model AE ma jeszcze MQA /. Ma sporo ustawień direct , upsampling , ustawienia zegarów, filtry. Pilot jest bardzo rozbudowany i jak dla mnie nieczytelny , mnóstwo małych przycisków z bladymi małymi napisami. O wyświetlaczu zapomnij , chyba , że będziesz siedział pół metra od streamera. Ratuje aplikacja na telefon , która działa całkiem sprawnie. U mnie lepiej się sprawuje dźwiękowo jako DAC , niż streamer , choć nie jest to jakaś powalająca różnica , ale jest na korzyść DAC-a. Spotify śmiga bez problemu / w tym moim modelu nie mam Tidala/ . Wizualnie wygląda świetnie , ma wszystkie możliwe rodzaje wejść , i na szczęście wyjścia. Na szczęście bo obecnie robi jako transport do DAC-a RME. Mogę polecić , naprawdę funkcjonalne urządzenie. 

    Dzięki za odpowiedź. Większość z tego co napisałeś albo można wyczytać w specyfikacji technicznej, albo jest normą w tego typu sprzętach. :)

    Moje pytanie dotyczyło raczej porównania różnic brzmieniowych między rozważanymi streamerami, jeśli ktoś je słyszał.

    Myślę, że na placu boju zostały mi trzy opcje do wyboru: Rotel T14, Cambridge CXN v2, Pioneer N-70AE. Np. do NAD-a się zraziłem, słuchając wzmacniaczy tej firmy. Jeśli ich streamery prezentują, taką samą "filozofię brzmienia", to nie jest to sprzęt dla mnie.

  15. 2 godziny temu, audiowit napisał:

    Fajny.

    Wybacz, ale  "fajny" to takie kryterium i opis na poziomie gimbazy. :) Komuś kto chce się zdecydować na zakup i wydać pieniądze, taka informacja z pewnością nie wystarczy.

  16. A co myślicie o Pioneer N-70AE? Jakoś nikt nie wspomniał. W sumie najbardziej zależy mi na jakości dźwięku, choć wygoda obsługi również jest istotna. Interesuje mnie sprzęt, który można obsłużyć również z pilota, który powinien być w zestawie.

  17. 14 godzin temu, S4Home napisał:

    Muda44 to mój klient jeszcze z czasów kiedy ja pisałem na audiostereo.

    Ale jego przeróbki Yamahy nie znam.

    Samo urządzenie w sobie nie oferuje nic specjalnego. Nie jest drogie ale nie jest też jakieś wybitnie fajne. Nie znam także zakresu przeróbek więc nie wiem.

    MAC z sasiedniego forum by go pewnie zlampił.

     

    Piotr

     

    Bardziej skłaniam się jednak ku zakupowi jednego z wymienionych przeze mnie w poprzednim poście strumieniowców. Chyba, że przedstawiciele branży mieliby jakieś inne ciekawsze brzmieniowo propozycje niż to co wymieniłem. Zastanawia mnie, który z nich najlepiej by zabrzmiał z moim Rotelem A14

  18. Dnia 8.01.2021 o 12:46, JaZz napisał:

    Za pewne muda44. Na tamtym forum nie mówią najlepiej o tym strumieniowcu Yamahy. Za to muda go broni i mówi że po przeróbce jest już w ogóle bardzo dobry. 

    Dokładnie muda 44. Nie znam dokładnie zakresu przeróbki, ale podobno jest lepiej.  To czego byłoby mi najbardziej żal jeśli chodzi o Yamahę NP-S303, to świetna funkcjonalność tego sprzętu.

    Jeśli chodzi o alternatywę w postaci  zakupu nowego strumieniowca, to  zastanawiam się nad Rotel T14, Cambridge CXN v2 ewentualnie Pioneer N50 lub N70. No chyba, że macie jeszcze jakieś inne dobre propozycje.

  19. 4 godziny temu, Stolarz napisał:

    @greg235 możesz go o to zapytać? Interesuje mnie czym się kierował dając Ci takie a nie inne kable.

    Sprawa prosta i logiczna. Otrzymałem takie a nie inne przewody, bo takie były w sklepie w przedziale cenowym od 50 do 150zł za metr. A były  w sklepie takie, bo takie są zamawiane ze względu na to, że są różne od siebie i najczęściej jeden z nich dopasowuje się do różnych modeli sprzętu i trafia w różne gusty.

  20. 7 minut temu, Stolarz napisał:

    A weź zapytaj sprzedawcę który kabel jak gra (według niego).

    Akurat tego przed odsłuchem nawet nie chciałem wiedzieć, żeby się nie sugerować. Poza tym takie sugestie, który kabel najlepiej gra byłyby chyba bez sensu skoro sprzedawca nie znał moich domowych warunków odsłuchowych, ani moich preferencji muzycznych.

  21. 2 godziny temu, Chyba Miro 84 napisał:

    Kto zna najbardziej różne od siebie kable?

    Czyli totalnie rozjasniajacy system i np. Totalnie przyciemniajacy. Albo dokladajacy basu i takie kable ktore sprawiaja ze basu brak?

    Zna ktos takie totalnie różne i może tu wstawić? Pytanie oczywiscie do słyszacych.

    Ps: wielokrotnie pisza tu że melodika (fioletowa) - to zamula dzwiek (tak wyczytałem tutaj), wiec moze cos co nadaje dynamiki by ukazac najwieksza różnicę! Jakieś propozycje...?

    Panowie słyszący powinni teraz "sypać" jak z rękawa kablami prawda! 

    Ps2: założę sie że bedzie obrona na zasadzie ze każdy kabel gra inaczej w systemie ale jesli chodzi o melodike to wszyscy chórem wołają ze zamula! - to nie moje zdanie(bo nie słuchałem jej)... to są info z tego forum pewnych użytkowników i można odnaleźć tutaj multum tego typu wpisów!

     

    Weź np. przytoczone przeze mnie kable. Kimber 4VS (duży bas) i posrebrzany MasterFlex nadający dużo jaśniejsze brzmienie, będą się mocno różniły zwłaszcza jeśli chodzi o bas. Ogólnie trzeba napisać jedno. Na rynku jest tylu producentów i tyle modeli przewodów, że moim zdaniem na prostą logikę przy takiej ilości nie ma możliwości żeby każde dwa przewody w bardzo zauważalny sposób dawały różne brzmienie, bo przecież pula różnic we właściwościach fizycznych przewodów jest stosunkowo ograniczona. Ja bym bez oporu poddał się testowi na ślepo na znanym mi zestawie audio i bez problemu rozpoznał cztery przytoczone przeze mnie przewody. Tak sobie myślę, że sprzedawca w salonie być może celowo zaproponował mi i wypożyczył cztery tak różne przewody, żeby jak najbardziej zróżnicować brzmienie i ułatwić mi wybór określonego pożądanego przeze mnie kierunku brzmieniowego. Można też przeciwstawić posrebrzanemu MasterFlexowi Cardasa 101, który gra dużo bardziej matową i wycofaną górą. Zapewne są inne przewody wpływające na skrajnie różne sposoby na brzmienie, ale w rękach miałem tylko to co miałem. Więcej pewnie powiedzieliby ludzie handlujący takim towarem, albo tacy, którzy często wymieniają przewody i mnóstwo ich słyszeli.

  22. 5 minut temu, Chyba Miro 84 napisał:

    Wlasnie idealny przykład bo połowy jak sam zauważyłeś sa zawsze równe a mimo to zdania podzielone podobnie jak w audio!

    Nie jest, bo mamy do czynienia nie ze zmianą ilości wody w szklance, tylko ze zmianą opisu wynikającą z pozytywnego lub negatywnego nastawienia emocjonalnego. W przypadku audio jest inaczej, bo ogromna grupa ludzi na świecie słyszy różnicę po zmianie kabli. Np. ja również wyraźnie słyszę, mimo, że byłem sceptycznie nastawiony, więc jeśli to byłaby wyłącznie kwestia nastawienia emocjonalnego, to przy sceptycyzmie, który jest w jakimś stopniu negatywnym nastawieniem, nie powinienem usłyszeć żadnej różnicy. A przecież jestem tylko jednym z wielu. :)

  23. 27 minut temu, Chyba Miro 84 napisał:

    A jesli ktoś próbuje w tym momencie wskazać ludziom ze to co słyszą to nie zasluga kabla tylko innych czynników, ktore sa odpowiedzialne za postrzeganie dzwieku?

    Takie pytanie. Osoba słysząca kabel widzac szklanke z wodą wewnatrz nalana do połowy widzi w połowie pełną czy też w połowie pustą??? Bo wiadomo ze obie odpowiedzi sa poprawne a mimo to totalnie inne! Fizyczny stan nie ulega zmianie a postrzeganie różne w zależności od pewnych czynników!

    Jeśli jedynym czynnikiem zmieniającym się w danym momencie w takcie odsłuchu jest przewód i występuje różnica brzmienia, to oczywiste, że jest to czynnik determinujący tą różnicę. Próba doszukiwania się na siłę w tym momencie innych czynników, które akurat nie ulegają zmianie jest błędem, mającym zapewne przyczynę w ugruntowanej opinii i jednocześnie mającym prowadzić jedynie do pozostania przy tej niekoniecznie słusznej opinii. Opinie powinno się dopasowywać do faktów, a nie fakty do opinii.

    Przykład z szklanką wody nie jest adekwatny, bo nie mamy tu do czynienia z jakąkolwiek zmianą  poza werbalną zmianą opisu, wszak połowy są zawsze równe.

     

  24. 11 minut temu, Inferno napisał:

    Napisz coś co ma sens, wtedy się nie będę czepiać 😏 Przemyśl zanim napiszesz. I troszkę krócej i na temat 😃

    OK. Więc, krótko. Jeśli nie dostrzegasz żadnego sensu w tym co piszę, to znaczy, że jeszcze długo musisz się uczyć umiejętności analizy i syntezy problemu oraz abstrakcyjnego myślenia. I żeby nie było, nie chcę cię absolutnie obrażać i piszę to bez nawet najmniejszego cienia żadnej złośliwości itp. itd. :)

×
×
  • Utwórz nowe...