-
Zawartość
207 -
Dołączył
-
Ostatnio
Informacje osobiste
-
Lokalizacja
Polska
Ostatnio na profilu byli
Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.
-
W obecnych pewnie nie ale XF to taki trochę powrót do telefonu z Androidem 4 jeśli chodzi o płynność i szybkość działania. Jak się weźmie aktualnie byle telefon ze średniej półki teraz do ręki to się czuje po prostu przepaść jak daleko w tyle jest system w telewizorze.
-
Mam od 3 lat KD-65XF9005 i na szczęście nic się jeszcze nie dzieje, strzelania też nie ma ale być może dlatego, że po postawieniu na stoliku trochę nim poruszałem aby się plastiki wyskrzypiały. Ogólnie przyzwoity tv z bardzo słabym androidem. Plex z lokalnego serwera Synology śmiga, można oglądać filmy w nocy, w dzień wystarczająco jasny więc jestem zadowolony. W kwestii tv więcej nie potrzebuje bo bardzo rzadko go oglądam. Gdybym miał czas częściej z niego korzystać to bym się non stop wpieniał ze jest wolno i topornie - procesory do obsługi tego androida pamiętają jeszcze czasy Atari. Jakiś Samsung lub LG z tego samego roku modelowego i podobnych pieniędzy pewnie działały zauważalnie lepiej.
-
Serwis realizowany przez podwykonawcę to w większości wypadków walka z PPHU Januszexami. Jeżeli coś ma się zmienić to nagrywać rozmowę z infolinią i nagrywać wizytę technika, zamazać twarz i następnie wrzucać na YT i wysyłać link do Sony. Bez tego dalej będą podpisywane umowy na serwis lokalny z cwaniakami.
-
Jeżeli nie słyszysz różnic przy odtwarzaniu muzyki po wykonaniu Roomperfect (zgodnie z instrukcją a nie po cichaczu kiedy śpią bombelki) przy słuchaniu z włączoną korekcia i przez bypass a z drugiej strony twierdzisz, że sprzęt się wygrzał i się wszystko (jak zawsze w takich przypadkach) poprawiło to pewnie w Twoim konkretnym przypadku warto robić korektę co miesiąc. W moim dziennym pomieszczeniu słychać zauważalną różnicę podczas odtwarzania z włączoną lub wyłączoną korekcją. Generalnie można odnieść wrażenie, że sprzęt ledwo z pudła wyciągnięty i co godzinę zmieniają się walory smakowe w Twoim wypadku. Warto podejść trochę chłodniej do tematu moim zdaniem.
-
The Audio Critic - krytyka współczesnego rynku audio
topic odpisał Jack Frost na Kraft w Audiofile dyskutują
Zapraszam na: http://www.wahadelko.com/ Jak tylko wznowią organizację to można się tam przejechać i porozmawiać również o audio. Dla wróżek i Pana Ciszaka to bez znaczenia, wszystko przyjmą. Można wrócić z piramidką, która doda energii, wyostrzy percepcje i może się okazać, że nawet na przeciętnym zestawie audio uda się usłyszeć różnice, bas będzie głęboki ale szybki i świetnie kontrolowany a reszta muzykalna, melodyjna i gładka jak aksamit ale i również bogata w szczegóły. To zachęta dla tych, którzy z przyczyn logistyczno-architektonicznych nie mogą sobie pozwolić na kabel-anakondę podłączany za lodówką do pasywnej filtracji. -
The Audio Critic - krytyka współczesnego rynku audio
topic odpisał Jack Frost na Kraft w Audiofile dyskutują
Klimat jak na targach wróżek. A w sumie to i dobrze. Golić, golić i jeszcze raz golić. -
Ciekawy artykuł o tym, że standardowy aptX to nic szczególnego w porównaniu do sbc: https://habr.com/en/post/456182/ Marketing jednak zrobił swoje, większość uważa, że aptX to coś wartego uwagi.
-
Marketingowo to pewnie tak, w testach już niekoniecznie.
-
AptX to nie jest wysoka rozdzielczość i jakość. Spróbuj ustawić w opcjach dewelopera kodek sbc.
-
Gdzieś tam z tylu głowy mam, ze ktoś po takiej recenzji może ich nie kupić nie tylko ze względu na wynik pomiaru, ale ze względu na to co ASR lub inni w grupie powiedzą. Może blednie? Patrzac na audio community, często odnoszę wrażenie, ze brakuje niektórym odwagi bo są pewne schematy poza które nie wypada po prostu wychodzić. Jest ryzyko, ze będzie wtedy mniej koszernie. Kolega ma Bowersy, nie trzeba ich bronić bo jeśli mu się podobają to trudno z tym polemizować. Nie ma tez celu we wmawianiu, ze jest inaczej. Jeśli po recenzji przestanie mu się podobać bo jest na nią podatny to trudno. Jego sprawa. Dla mnie temat jest wyczerpany. Dla zmiany wątku, ciekawy wywiad z Amirem, warto posłuchać jak wyglądały początki ASR:
-
To wstaw zamiast pralki głośnik za 500zl. Dla wielu takie kwoty to nadal luksusowe hobby. Czy mając dostęp do for tematycznych i wypożyczenia sprzętu wysyłkowo naprawdę nie widzi mu się z tych możliwości skorzystać zamiast kupować w ciemno, wcale nie takie uniwersalne Bowersy? Dla mnie nie ma w tym niczego dziwnego. To nie jest tak, ze płacę 2.8k w bilonie i wizja tachania ciężkich worków może mnie faktycznie zniechęcić. Płacisz kartą kredytową, w okresie bezodsetkowym załatwiasz temat i decydujesz czy zostaje lub oddajesz. Nie przesadzajmy z tym, ze komuś się może nie widzieć. Zwłaszcza w kontekście, który opisujesz czyli sporym wydatku. Wtedy ten zakup zwykle jeszcze bardziej jest pod lupą i powinien być przemyślany.
-
To już jest takie relatywizowanie. Nowa pralka w markecie stoi za 800 a i tak wielu nie stać aby sobie na nią pozwolić. Ja odnoszę wrażenie, ze komuś tutaj się zrobiło smutno, bo ASR skrytykowało coś co ta osoba użytkuje i jej się podoba. Jeżeli nie jest na to odporna to jak sobie radzić w tym świecie, w którym czycha tyle niespodzianek? Może warto podchodzić do tego bardziej na luzie, niż na spiętym tyłku. Ja jestem zadowolony, ze nie mam doskonałych kolumn bo będę mógł w przyszłości spróbować dla odmiany czegoś innego, mimo ze aktualnie moje granie mi bardzo odpowiada. To czy się podoba koledze, sąsiadowi czy komuś w internecie w tej samej konfiguracji lub w teście ASR nie ma dla mnie żadnego znaczenia.
-
No to niech odrzucają. Jak ktoś nie ma odwagi mimo recenzji wypróbować ich osobiście to kogo to tak naprawdę obchodzi? Niech Ci, którzy mimo wszystko chcą ich wypróbować to zrobią, a Ci co nie chcą spróbują innych producentów i modeli. Nie rozumiem w czym problem. Gryzie Cię, że w jego ocenie mógłby to być lepszy produkt? Miał inne oczekiwania? One nadal grają tak samo przed i po recenzji. Jeśli Ci się podoba to nic się nie wydarzyło. Chyba, że teraz gdzieś tam jednak w głowie siedzi, że ktoś z większym doświadczeniem uznał je za przereklamowane w ogólnym rozrachunku i nie takie idealne jak można wyczytać w raptem kilku średnio sensownych recenzjach.
-
Ale to jest jego subiektywna ocena. Jeden lubi płaskie pasmo, inny koloryzowane. Nikt nie broni przecież kupować po wypuszczeniu testu. Ja sam jestem zadowolony ze swoich i chociażby były następne w kolejce z najgorszym wynikiem w historii, to życia i odsłuchu mi to nie obrzydzi. Do tego EQ w Lyngdorfie tak aby przyjemnie mi się tego słuchało i tak mi się podoba, koloryzowane jak re-run czterech pancernych na tvp. Ostatni jego setup to były dwa monobloki ML 53, wczesniej ML 532.
-
Wyjątkowo nietrafione porównanie. I tak, punktem referencyjnym jest płaski wykres pasma przenoszenia, co nie każdemu odpowiada. Jedni dążą do takiego ideału, inni lubią dźwięk koloryzowany.