-
Zawartość
2 333 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Dzik
-
Jak to ilość decyduje? Kod to nie są ziemniaki, że możesz dorzucić więcej. Kod jest jak puzzle; nie da się dodać ich więcej do gotowej układanki, a jak kilka zgubisz, to nie pogorszysz jakości obrazka, tylko sprawisz, że będzie niekompletny. Ja mówię o sytuacji, kiedy na CD i serwerze są te same dane, a po drodze nie ma DSP. Streaming jako taki nie jest lepszy od formatu CD jako takiego - liczą się dane, a nośnik nie ma żadnego wpływu na jakość.
-
Każda to może nie, ale Putin przez ponad 20 lat kreował swój wizerunek i wychodziło mu to doskonale. Przesadzili tylko trochę z tymi zabytkowymi wazami, które przypadkiem znalazł w trakcie nurkowania.
-
Hej, ja się bardzo zmieniłem. Poza tym już raz wyleciałem definitywnie. Staram się wyważać swoje wypowiedzi. No cóż, postaram się... jeszcze bardziej zmienić.
-
Piernik do wiatraka ma 7 liter. Terminacja ciąży w przypadku stwierdzenia nieuleczalnych wad płodu nie ma nic wspólnego z eugeniką. Wyrok, który wydała atrapa TK dotyczył aborcji z przyczyn embriopatologicznych. Doucz się może.
-
IMO nie potrafisz prostej rzeczy zrozumieć. Dane cyfrowe to są zera i jedynki. Te sera i jedynki to może być cokolwiek – film, muzyka, obrazek, dokument, nie ważne. Zanim te dane zostaną zdekodowane, to na etapie ich PRZESYŁANIA nie mogą zostać w taki sposób zmodyfikowane, aby obrazek zmienił kolor albo muzyka miała inne brzmienie. Nie ważne, czy są przesyłane z napędu CD, z Afryki, przez kabel z marketu czy przez kabel za miliard złotych. Są to niezdekodowane do właściwej postaci zera i jedynki. Cyfrowe dane musisz zmodyfikować PRZED wysłaniem, aby były inne – np. dokument w WORDzie, obrazek w Photoshopie, plik audio w programie np. Audacity. Jednak po zmodyfikowaniu nie ważne skąd i przez co dane cyfrowe wyślesz, nie ma to ŻADNEGO znaczenia. Dlatego właśnie np. hi-endowe kable usb to jest śmieszna i żenująca bzdura.
-
Nie odmawiam nikomu prawa do jakiejkolwiek opinii, ale kultura jako taka o niczym nie świadczy. Rolnik może mówić wulgarnym językiem, ale mówić szczerze. Hipokryta i oportunista może być kulturalny.
-
Opowiadasz coraz bardziej przerażające głupoty. Mogę sprawić, że plik MP3 128 kbs będzie ważył kilkaset MB. Sama wielkość pliku o niczym nie świadczy, bo te dodatkowe dane to mogą być śmieci.
-
Te same cyfrowe dane będą brzmiały tak samo – nie ważne, czy z CD, przez kabel za 1 zł, 1 mln zł, z serwisu streamingowego. Loudness War nie polega na ingerencji w dane cyfrowe na etapie przesyłu – z serwera czy przez kabel/z CD – tylko na tym, że te dane są zmodyfikowane jeszcze PRZED wysłaniem do DACa z serwera albo płyty CD.
-
Przecież piszemy o formacie CD i streamingu. Nie ma tu czegoś takiego jak sygnał analogowy "najpierw".
-
Powiedz nam lepiej, ile można na tym zarobić. Zatrudnili cię w jakiejś spółce skarbu państwa czy kogoś z rodziny?
-
Ludzie, litości... Sygnał cyfrowy jest sygnałem NIEZDEKODOWANYM do sygnału analogowego audio. Nie ma takiej opcji, żeby na etapie cyfrowym wpłynąć na brzmienie. Jeśli nastąpią jakieś błędy w przesyle, to usłyszysz po prostu przeskok.
-
Niestety nie łapię. Cyfrowe dane to są zera i jedynki i nie należy ich mylić z analogowym sygnałem, który wychodzi z DACa. Nie ma takiej możliwości, aby ten sam plik, odtwarzany z CD czy przesyłany z serwera w Afryce, czymkolwiek się różnił.
-
Fafniak uwielbia PiS. Cała ta otoczka obiektywizmu i nieszufladkowania ma służyć zamaskowaniu tego oczywistego faktu.
-
Streaming to przesył cyfrowych danych; na płycie CD też znajdują się cyfrowe dane. Ewentualne różnice mogą wynikać z wersji pliku albo DACa (w odtwarzaczu, zewnętrznego etc.). Nie rozumiem więc, jak można mówić o „wyższości” tego samego nad tym samym.
-
To są namiary do galaktyki, z której pochodzi Bogusław.
-
Krótko mówiąc, przekleństwo zniesmaczyło cię bardziej niż forsowanie prawa przez marionetkową izbę, przez które umierają kobiety. To się właściwie samo komentuje.
-
Nie, będę pisał, co będę chciał, jeśli dotyczy to tematu, a działania PiSu jako partii rządzącej mają kardynalne znaczenie w obliczu wojny na Ukrainie. Tak więc twojego proszenia nie spełnię i musisz dalej kombinować z prowokacjami, żeby mnie ewentualnie usunąć. Pełna zgoda. Sam o tym pisałem.
-
Możesz sobie nawet 100 uśmiechniętych emotek wstawić, a mnie i tak nie oszukasz. Broda musi ci nieźle latać, skoro znowu przestałeś udawać, że nie czytasz moich postów. Zrobię wyjątek i zgłoszę cię do administracji za propagandę i celowe prowokowanie kar. Czuj się wyróżniony.
-
Najpierw domagałeś się usunięcia tego tematu, bo „dzieli” i trzeba być „obiektywnym”, a kiedy to zawiodło, to zacząłeś tu jakieś pisowskie wrzutki. Nie zależy ci na żadnym zasypywaniu podziałów i obiektywnym przekazie – jesteś zwykłym hipokrytą.
-
Też się zastanawiam, czy propaganda partyjna powinna być dozwolona. Wyżej miałem oczywiście na myśli, że tylko osoba upośledzona w to uwierzy - nie miałem na myśli konkretnie ciebie.
-
Jeżeli chcesz kogoś przekonać, że Tusk chętniej faszyzuje i obraca się w pro-putinowskich okolicznościach od Kaczyńskiego, to znajdź jakieś forum dla ludzi upośledzonych umysłowo.
-
W przypadku wzmacniaczy są to po prostu niedoskonałości, czyli głównie zniekształcenia.
-
Trochę za sexualne jak na nie mój gust: