-
Zawartość
5 528 -
Dołączył
Wszystko napisane przez Butler
-
Bo trzeba wybulić więcej. W tym samym budżecie - a szczególnie w klasie ekonomicznej - to się po prostu nie spina ze sobą by naładowany conajmniej siedmioma końcówkami amlituner kina z przerośniętą elektroniką (systemy kalibracji, Dolby, DTS itd) miał szansę dotrzymać kroku wzmacniaczowi stereo który często nie ma nawet DAC na pokładzie. Przelicz racjonalnie budżet, a więc zestaw ze sobą sprzęty ze zbliżoną jakością podzespołów to pogadamy o uczciwych porównaniach co lepsze.
-
Świetny pomysł. Ale jaki to by miało mieć cel to nie mam pojecia. Wszystkich tak szufladkujesz? Nie każdy ma ochotę na pokazywanie obcym i anonimowym forumowiczom swoich prywatnych czterech kątów. Po to by udowodnić swoją rangę i mieć wątpliwy zaszczyt "przyjemności" dyskusji z jakimś pseudo równorzędnym osobnikiem? Nonsens.
-
To weź na tapetę porządny amplituner a nie te podstawowe zabawki do kina i spróbuj test ponownie. Zapewniam Cię, że wówczas będzie Ci bardzo trudno wskazać ten sprzęt który byś chciał by był lepszy. Fizykę podważysz jak zaczniesz lewitować z zachwytu.
-
Jeśli chodzi o sub mam zbliżoną opinię co lolek. Możesz mieć stereo które zapewni Ci ODPOWIEDNIE (ale subiektywnie!) pełne pasmo. Ale jak dodasz do systemu klasowego suba, to nie wymaga on od Ciebie byś stosował się do zaleceń dotyczących ustawiania dwóch kanałów. Chodzi mi o to, że masz większą swobodę w kolumnach bo np. z mniejszym prawdopodobieństwem będziesz mieć po dosunięciu do ściany dudnienie w całym pokoju. I co wtedy? Musisz przemieszczać te kolumny w inne miejsce gdzie zyskując jeden parametr to tracisz inny. A z subem dzielisz pasmo na sub i fronty i się bawisz. To żaden kompromis gdy wybierasz niskie zejście kosztem kontroli basu. Z oddzielnym subem jest to prostsze do realizacji. Czy potrzebny jest dodatkowy wzmacniacz/końcówka by mieć lepsze stereo z amplitunera? Nie. O ile kupisz ampituner bądź dzielonkę która będzie zbliżonej klasy do stereo a to prawdopodobnie oznacza że koszta AVR będą o wiele wyższe niż dobre 2ch. Czyli w praktyce tak Ale im wyższej klasy amplituner tym trudniej o wychwycenie dysproporcji.
-
Może nie w gusta melomana, ale teledysk świetny. Moje klimaty
-
1. Ale surroundy nie mają być 2m od siebie, tylko każdy z nich minimum 1m od odsłuchu, chyba nie do końca się zrozumieliśmy. Chodzi o to by głośnik nie był przy samym uchu. Pamiętaj że przy klasycznej konstrukcji głośniki mają być skierowane w stronę odbiorcy dźwięku a nie gdzieś w kosmos czy na przeciwną ścianę. 3. Twój wybór, Dolby jednak określa pozycję Atmos jednoznacznie. Skoro na forum audio pytasz jak ma być, to odpowiedź dostałeś. Na grafice poniżej sugeruj się bardziej podanymi wartościami kątów niż samym rysunkiem. Surround 90-110 stopni od osi pomieszczenia 1,2m od podłogi, Atmos 80 stopni w pionie w rozstawie bocznym zbliżonym do frontowych kolumn. Tu masz fajny filmik który opisuje wrażenia ze sposobu montażu głośników sufitowych.
-
Sens jest, ale z głową. Moje skromne uwagi: 1. Jako głośniki surround w Twoim wypadku lepiej wypadną konstrukcje typu bipol/dipol. Dolby zaleca by minimalna odległość od głośników nie była mniejsza niż 1m. Dipole bardziej rozpraszaja dźwięk i można je stawiać bliżej. Wysokość ok. 2. Fronty GLE15 lepiej byś miał na wysokości odsłuchu, około 1,0-1,2m od podłogi a nie wyżej jak sobie planujesz, choćby ze względu na Atmosy które planujesz postawić nad nimi. Celem jest stworzenie "bańki" wokół Ciebie a nie "sciany" z głośników. 3. canton movie 365 jako Atmos w konfiguracji 5.1.2 będą ok. Wykańczasz ścianę za kanapą, to puść tam kable Atmosów razem z surroudami, ale Atmosy wypuść dłuższe na sufit. Idealnie by było jak byś je dał zaraz nad kanapą lekko z przodu (nad kolanami). Jak nie będzie takiej opcji to na ścianie frontowej będą warunkowo ok, ale miej świadomość że to nie będzie ich optymalna pozycja.
-
Wielkość i moc to tylko surowe dane niewiele mówiące nam jak gra subwoofer. Jeśli miałbym kierować się jakimikolwiek kryteriami, to te by były absolutnie na końcu. Znaczącą różnicą jest to, iż praktycznie 95% subów na rynku jest aktywnych, a to znaczy że mają wbudowany wzmacniacz. Jeśli mówimy o awaryjności to nie ma co zaprzeczać że sekcja wzmocnienia stanowi potencjalnie jakieś tam ryzyko pod tym kątem. No ale bez przesady... Ucho prawdę Ci powie. Jak chcesz sprawdzić stan techniczny, to byś musiał go rozebrać i sprawdzić podzespoły. Ale byś musiał się na tym znać. Tak jak z kupnem samochodu, sprawdzisz dogłębnie go sam, o ile mechanika pojazdowa nie jest Ci obca. A jak się się jednak nie znasz, to jedziesz na serwis i/albo robisz jazdę próbną.
-
-
Biorąc pod uwagę realną różnicę pomiędzy 4K a 8K musielibyśmy mieć absurdalnie wielkie TV w domach. Ale są osoby którym ten owczy pęd pasuje i się będą jarać że kupili 8K 55" a będzie to miało taką samą wartość jak system Atmos w sounbarach. Wartość psychologiczną. Tylko taką. Ale i tak kupisz. Dla dobra moich dzieci powiadasz? Jasne... Jestem obecnie cegiełką w budowaniu tego eko -sreko i zapewniam Cię że nikt o moje dzieci pod tym kątem się nie martwi. Powody działań EU były inne niż zamartwianie się o ekologię, ale widać że słabo to rozumiesz.
-
Nie skupiam się na wyłapywaniu różnic co lepsze a co gorsze. Tak w ogóle to jeszcze nic poniżej 4K nie oglądałem. 4K to już raczej standard. A unia udupczy 8K swoją polityką eko-sreko. Mi tam tez tak wysoka rozdzielczość nie jest potrzebna. Kuzyn będący w branży mi mówi że za 8K najbardziej lobbuje branża sportowa i porno.
-
Na początku jest trochę wrażenie jakie to jest wielkie. Bo wiesz, do tamtej pory największy TV miałem 40" w sypialni. Jak zapodałem na początek synom grę konsoli na tym nowym TV, było wielkie "wow"". Zero marudzenia, musiałem wyganiać z pokoju. Później opuściłem ekran i na pierwszy rzut poszedł film "Free Guy" No i teraz się tylko pytają czy włączę projektor do Fortnite... Więc raczej na wielkość nie narzekają. Lepiej. grają i siedzą przed sofą na ziemi. A żona się tylko śmieje i pokazuje że teraz łazienka do remontu
-
To 21:9 i ekran ma 2,5m szerokości. Jak dla mnie jest optymalnie.
-
Nikt nie narzeka Panie J4Z.
-
U siebie mam 3 metry od 75" TV i 2,6 metra do 107" ekranu projektora. Nic się nie męczy, całe szczęście mam je dość nisko bo bym musiał zadzierać głowę jak bym pierwotny plan realizował.
-
Szukaliśmy tak naprawdę konstrukcji którą łatwo przetrzeć z kurzu. Poprzedni - stary żeliwny ciężki - był po pierwsze za mocny (nie miał zaworu na termostat), a po drugie dbanie o jego czystość była koszmarem, co chwilę jakieś pająki z niego wychodziły. Teraz nie dość że pokój przez swoją adaptacją akustyczną jest dużo lepiej zaizolowany, to jeszcze klamoty typu QNAP i reszta AV swoje ciepło dają. Bez ciepłej piwnicy bym musiał szukać innego grzejnika, 900W na ten metraż to by było za mało.
-
Rozważałem sufitowe ogrzewanie, ale przez zbyt mocno rozciągniętą w czasie budowę dałem sobie spokój, mam ozdobny grzejnik na większe mrozy a ciepło zapewniłem przez otwór wentylacyjny z przegrzewanej piwnicy.
-
Zanik dzięku na 1 sek po dołożeniu głośnika centralnego
topic odpisał Butler na Mikolaj Siczek w Kino Domowe
Ale których? Podmienił central z frontem przy samym amplitunerze i nadal kanał centralny się wysypuje. -
Mam przedwojenną podłogę na legarach z deskami, przez te kilkadziesiąt lat narosło na niej kilka warstw farby i co dekadę jakaś nowa wykładzina wlatywała. Żona coś przebąkiwała że jak mam robić coś porządnie, to może by to wszystko zerwać i zrobić wylewkę. Dało by się kafelki czy panele... NIE!!! Jedyną opcją która by mnie do tego skusiła by była chęć zrobienia ogrzewania podłogowego, ale ze względu na to iż jesteśmy alergikami a jaskinia docelowo miała by mieć grubą miękką wykładzinę to byłby kiepski pomysł. W niektórych miejscach gdzie czuło się lekkie zapadnięcie podłogi i jakieś ruchy powiązane ze skrzypieniem zrobiłem otwory i wstrzeliłem piankę montażową dla usztywnienia. Drewniana podłoga jest bardziej przyjazna akustycznie od betonozy. Oczyściłem deski, przykleiłem pianomat w rolce, na to wykładzinę i jest bajka. Mała ciekawostka, w czasie II wojny światowej na mój dom spadła bomba lotnicza. Przebiła się przez cały strop po podłogę na parterze, ale nie wybuchła. Po wojnie saperzy zneutralizowali niewybuch, ale sztukowanie podłogi średnio tam wyszło. To było jedno z tych miejsc gdzie teraz musiałem całe dwie pianki montażowe zużyć by pozbyć się niecki. Dom sąsiadów nie miał tyle szczęścia, do późnych lat 60-tych moja mama ze swoim bratem jako dzieci bawiła się za ogrodzeniem po gruzach .
-
Zanik dzięku na 1 sek po dołożeniu głośnika centralnego
topic odpisał Butler na Mikolaj Siczek w Kino Domowe
Zamień na kilka chwil na próbę front z centralem przełączając kable przy amplitunerze. Wykluczymy głośnik i przewody. -
Też nie jestem za hierarchią, ale o akustykę moim zdaniem po prostu najtrudniej, a do wielu osób którym żona pozwala co najwyżej przestawić kwiatka w salonie to nie dociera.
-
Przecież to są wszystko naczynia połączone. I co? Kasprzaka postawię z Bowersami i powiem że mam Hi-END? A może sobie TA z gruchami z salonu w łazience postawię? Co tam akustyka... Hi-END jest przecież. A może wezmę podłączę do TA głośniczki z jamnika Panasonix o mocy 2000W PMPO co mi zalega jeszcze w piwnicy. Hi-END jak się patrzy, akustyka sobie poradzi. Tak? Bzdura. Wzmak jest bardzo ważny, ale jego wpływ jest deprecjonowany ponieważ najłatwiej o jego odpowiednią jakość. Poziom technologii obecnie jest na tyle wysoki że rozmawiamy na temat niuansów w sposobie grania i cechach danych konstrukcji, ale dawno nie widziałem by ktoś określił wzmak jako zwalony badziew który do niczego się nie nadaje. Akustyka jednak taka może być. Doprowadzenie do ładu nie kończy się tu na kupnie ładnego klocka z salonu, tylko wymaga często zaangażowania specjalisty w wykonanie odpowiednich pomiarów. Zwykły goły pokój to jest tragedia dla każdego systemu audio. Głośniki? To coś miedzy jednym a drugim. Jest trochę badziewia na rynku, nie jest trudno kupić chałturę. Różnic nie muszę przywoływać bo pół wszystkich wpisów forumowych jest o tym. A całość sytemu finalnie i tak ograniczy najsłabsze ogniwo, takie dysputy co jest ważne a co ważniejsze są moim zdaniem bezcelowe.
-
Ale skoro w pomiarach mają różnice między sobą to jak mają grać tak samo? Amir nie miał by co w życiu robić. Deferencja pomiędzy różnymi sprzętami nie oznacza że któreś z nich są uszkodzone. Jak zestawisz wzorzec do wzorca to zakładam że będzie jota w jotę. Ale te wszystkie nasze zabawki podbarwiają tu i ówdzie.
-
Z tym że amplituner kosztujący xxxx zł nie zagra tak samo dobrze co wzmacniacz stereo za = xxxx zł, przynajmniej w teorii bo księgowi mają bardzo poważny wpływ na jakość podzespołów z sprzętach AV. AVR/AVC jest zdecydowanie bardziej skomplikowaną i złożoną konstrukcją i te oszczędności niestety widać (słychać) najwyraźniej w budżetowych liniach do jakich zalicza się v4a. Jestem skory jednak wyrazić opinię że im wyższej klasy mamy model, tym różnice bardziej się zacierają.
-
No bez przesady, ja lubię czytać co ma lolek do powiedzenia. Dlaczego? Bo jak wszyscy będą pisać na jedną nutę to przestaje być to wiarygodne tak jak by to było kółeczko różańcowe. Musi być jakieś odmienne zdanie by forum zachowało rzeczowość i rzetelność. A że Wasz ancymon czasem nie ma czasem racji? Nie ważne, wywołuje dyskusję która daje większą wartość dodaną niż 10 takich w których klepiecie się po pleckach. Ma chłop argumenty i ma prawo je przedstawiać, nie musimy się z nimi zgadzać.