-
Zawartość
5 346 -
Dołączył
Wszystko napisane przez Butler
-
Ok, nawet nie wiedziałem. No to wtedy podobnie jak z kablami. Przy HDMI 2.1 eARC na bank musi być. W przypadku HDMI 2.0 będzie to opcja.
-
A który AVR ma HDMI 2.0 i eARC? A tu taki poradnik odnośnie podłączenie dźwięku ze starymi ampkami. https://c4i.com.pl/artykuly/jak-polaczyc-stare-z-nowym-czyli-problemy-z-arc-i-earc/?gclid=CjwKCAjwjOunBhB4EiwA94JWsIkNFQJ4DhvGST3j2RsCBKSwhN0Rj2A1mRd47j2f6ln-ewTAnHu98xoCJdwQAvD_BwE
-
W HDMI 2.1 eARC jest standardem, ale może być opcjonalnie udostępniony w ramach HDMI 2.0. Trzeba patrzeć na specyfikację kabla.
-
Jak podepniejsz konsolę pod amplituner który nie posiada HDMI 2.1, to nie będziesz mieć 4K120Hz oraz funkcji takich jak VRR czy ALLM
-
Jeden Jl Audio d110 da Ci świetny bas. Jest jedno ale, nawet najlepszy sprzęt nie oszuka praw fizyki a konkretnie akustyki. Może się okazać że mimo swojej mocarności odsłuch w planowanym miejscu okaże się mierny i zaskakująco słaby. Może też być przytłaczający i nieakceptowalny. Po głębszym odsłuchu zauważysz takie objawy jak bdb najniższe częstotliwości, a brak zupełnie uderzenia w 70-80Hz. Związane to będzie z odpowiedzią pomieszczenia i długością fali dźwiękowych z tym związanych. Popytaj wójka Google o węzłach i strzałkach W takim przypadku lepszą opcją będą dwa suby które przy prawidłowym ustawieniu dużo równiej zagrają, choć nie z takim zejściem. Twoje pomieszczenie jest kluczem. Jego wielkość, stosunek długości boków, miejsce odsłuchu. Na tej podstawie fachowiec w salonie będzie Ci w stanie zaproponować optymalne rozwiązanie. Jak nie będzie wiedział o czym mówię to zmień salon. Możesz na własną rękę się przekonać, kup jednego większego suba i zagwarantuj sobie opcję jego zwrotu/podmiany na dwa mniejsze. Po prostu potestuj oba rozwiązania.
-
Jak podepniesz konsolę bezpośrednio pod TV i użyjesz amplitunera ze zwykłym ARC, to nie uzyskasz TrueHD oraz DTS-HD MA.
-
Jeśli masz zamiar korzystać z aplikacji VOD typu Netflix i Disney to zwykły ARC Ci w pełni wystarczy bo w tych serwisach JESZCZE nie ma dźwięku TrueHD oraz DTS-HD MasterAudio. Tam co najwyżej jest zakodowane E-AC3 z Atmos i ARC spokojnie to ogarnie. Jeśli nadażyła by Ci się okazja zdobycia filmu w nieskompresowanym formatacie, to odtwarzacz musi być podłączony bezpośrednio pod wejście amplitunera.
-
Amplituner 5.2 do 2500 zł pod kolumny z impedencją 3 ohm
topic odpisał Butler na Arek65 w Kino Domowe
Jedyne co na początku ryzykujesz to po prostu wyłączenie amplitunera. Niskie OHM w kolumnach powodują często nadmierne nagrzewanie wzmacniacza które w ekstremalnych przypadkach doprowadzić może do zadziałania układu zabezpieczającego (wyłączenie bądź restart) Uruchom amp z tymi głośnikami, zapewnij wentylację lub wolną przestrzeń nad nim. Nie może być zabudowany. Kontroluj organoleptycznie czy jest gorący. Jak się wyłączy to się stresuj, chwilę ostygnie i go włączysz ponownie, ale wówczas nie z tymi kolumnami. Jeśli jednak uparcie będziesz tak robić to faktycznie możesz doprowadzić do trwałego uszkodzenia elektroniki. -
Kup drugi i postaw go w przeciwnym miejscu pomieszczenia, i oczywiście tak by grały oba. A przynajmnniej pożycz od kogoś i sprawdź czy pomogło.
-
To może podchodzić pod użytkowanie niezgodne z przeznaczeniem. Zabezpieczenie ma zadziałać jedynie w wyjątkowych przypadkach. Jeśli klient po raz wtóry zgłasza się z tym samym problemem a sprzęt jest sprawny i działa normalnie wg. specyfikacji to może nastąpić odmowa naprawy (przywrócenia do sprawności) w ramach gwarancji. Takie sprawy często się w sądach widuje, oczywiście nie tylko w branży audio.
-
No sam sobie odpowiedziałeś. Jeśli nie zamierzasz wydać więcej jak 2000zł to budując sobie kino jesteś skazany na używki, i to niezbyt świeże. O ile w przypadku kolumn nie jest to tragedią, tak kupno starszej elektroniki wiąże się z brakiem współczesnych standardów obrazu i dźwięku. Coż. Soundbar to tylko belka pod TV która udaje dźwięk przestrzenny i to jest jakiś progres względem audio z samego TV, ale szału się nie spodziewaj. Część modeli ma dokładane zewnętrzne głośniki surround, może w tą stronę próbuj?
-
Pogardliwy sposób Twoich wypowiedzi daje Twoim oportunistom (niestety) mandat by Cię do szlachty w pejoratywnym znaczeniu porównywać. Twoja uwaga co do biblioteki to jest taka wisienka na torcie, przemyśl jeszcze raz to w jaki sposób się wypowiadasz Rozdzielam obie sprawy. Mam ochotę się naw***ać to kebabem od turka nie pogardzę. Co do standardów restauracyjnych się zgadza, z reguły to nie miejsce do zapchania brzucha pod korek. A co wybieram to kwestia dnia, humoru i okazji. Ale ogólnie nie lubimy jeść poza domem, zrozum że to są dla nas wyjątki i nie są z reguły podyktowane chęcią konsumowania relacji rodzinnych, a raczej bezpośrednim podstawowowym, przyziemnym uczuciem głodu. Hmm... No nie wiem czy Ameryka taka biedna. Otyłość tam ma raczej kulturowe podłoże. Nie wnikam. Jedno to bilansować jedzenie przez kompleksowe zaopatrywanie się w jakościowo dobre jedzenie, ale nieumiejętność obrania ziemniaków do obiadu to drugie. Sam byłem świadkiem jak koleżanka przyszła do mojej córki i pierwszy raz w życiu to robiła. Śmiechu pełno, ale nawet mój pięciolatek już sam sobie kiwi przygotuje. No nie mów mi że ktoś w ten sposób wychowany gdzie dostaje wszystko na tacy jest przygotowany do wejścia w dorosłe życie, to miałem na myśli. Nie wliczam w to elity którą stać na służbę i w życiu nie musi "poniżać" się do krzątania po kuchni, tu zupełnie inna para kaloszy. Wolbrzymiasz jakbym codziennie te pierogi robił Ale przykład z wczoraj, wracam wieczorem z synami z paintballa, żona po pracy poszła na pazurki to też jej zleciało. Wpadamy niemal równocześnie do domu po 20 i pada hasło co robimy bo w brzuchu burczy. Może naleśniki...?! Ty wiesz co się u nas wówczas dzieje? Po prostu aż przyjemnie się patrzy jak wspólnie działamy w kuchni, każdy ma swoją rolę. To jest coś co lubimy, może nie pasja... Ale nikt nie patrzy na moją żonę jak na domową kucharkę tylko wspólnie zabieramy się Z UŚMIECHEM do roboty. Rodzinnie to jeśli mamy ochotę spędzić czas to wybieramy raczej mniej zurbanizowane miejsca, bądź aktywny wypoczynek. No nie każdego stać, wypad raz w tygodniu z rodziną to 2000zł miesięcznie "w plecy". W tych czasach wydać 500zł na rodzinny (2+3) obiad z deserem i lodami wcale nie jest kosmiczną kwotą. No sorry... Zdaje się że komfort życia musiałbym znacząco obniżyć kosztem obiadków w niedzielę. To już nie chodzi o strefę komfortu, a po prostu o realne możliwości. Raz na kilka miesięcy, może urodziny... Ok. Ale nic ponadto. Znowu stereotyp. No tak to u nas też nie działa.
-
No właśnie taki stereotyp i dziaderstwo. Obracamy się najwidoczniej w zupełnie innych kręgach i kulturze bo w moim otoczeniu i wśród najbliższych znajomych panują odmienne relacje. Wiesz co... Pozujesz się na światowego i nowoczesnego faceta. Ale wybacz, jak dla mnie to bardzo ubogi jesteś. Zupełnie nie jesteś w stanie zrozumieć, a nawet próbować zrozumieć że ktoś może mieć sposób bycia odmienny od Twojego oraz w ogóle Ci znanego. Też mi altenatywa, nawpier****ć się Anchois w knajpie i udawać że to randka z żoną.
-
No ale ja zamiast się knajpować wolę iść na kręgle, Paintball ASG, trampoliny. itd. Nie sprawia nam kompletnie przyjemności łażenie po restauracjach w poszukiwaniu smaków. Jakieś dziwne stereotypy wyczuwam. U mnie w domu tak to nie wygląda.
-
Nie traktujemy tego w ten sposób. Jak idziemy na plażę w Brzeźnie to jest tak naturalne że aż dziwne jakbyśmy tam nie weszli bo "jej" knajpa przy samym molo stoi. Ogólnie... Nie mamy z tym problemu bo jedzenie dobre a uśmiech znajomych twarzy szczerze serdeczny. Poza tym zakładam że dzieci masz odchowane i możesz sobie pozwolić w pewnym sensie na swobodę. Idąc z potomstwem się stołować nie jest już tak komfortowo a mój najmłodszy to wuklan energii.
-
Cóż, nie jestem szlachtą i nie będę się na nią kreować.
-
Haha, moja żona pracuje w gastronomii. A w tajemnicy przyznam że jak już gdzieś na zewnątrz się stołujemy to najczęściej wybieramy bary mleczne. Taki placek po cygańsku w Kmarze na Jelitowie (Gdańsk) to jest obłęd. Jak prawdziwa restauracja to raczej u pracodawcy mojej żony bo ma trzy miejscówki w Gdańsku (każda o innym profilu) i mamy 50% zniżki. Ale to najwyżej kilka razy w roku.
-
A weź przejrzyj ustawienia w Plejce jeszcze raz. PS5 i XboX mam podłączone bezposrednio pod TV, dźwięk idzie do amplitunera via EARC i z obu konsol przy odtwarzaniu z plyt jest DTS-HD MA i TrueHD.
-
No ale nie jesteś w stanie przeprowadzić wiarygodnych testów o ile przez to skróciłeś żywotność amplitunera. Bardzo ważna jest tu odporność sprzętu na temperaturę, sposób odprowadzenia ciepła i warunki w jakich jest używany. Statystyka jest kluczem a jej nie znamy. Też tak uważam, są tacy co mają inne zdanie np. @elektron6 https://forum.audio.com.pl/topic/94172-amplituner-potrzebny/?do=findComment&comment=601842
-
No ale jak to? Skoro belka odtworzy Atmos to jak może nie mieć dekodera?
-
No to pytanie za 100 punktów. Wiedzą że rynek tego oczekuje, a praktycznego rozwiązania brak.
-
Bo sprzęt po prostu się wyłączy. Jak podłączysz kolumny o zbyt niskich OHM to wzmak zacznie się grzać co doprowadzi finalnie do cut off. Selektor zazwyczaj ogranicza moc i zapobiega tym sytuacjom.
-
A ja mam lepsze pomysły na wydawanie kasy jak stołowanie się poza domem. Okazjonalnie, proszę bardzo. Ale u nas w domu gotowanie to rytułał i ważny element integracji w rodzinie. Robiłeś kiedyś w domu sam pierogi? Kopytka? Wiesz pewnie ile frajdy mają z tym dzieci. A krojenie cebuli i łzy w oczach? Itd, itd... Mam piękne wspomnienia z dzieciństwa z tym związane i chciałbym by i moje dzieciaki miały to samo. A nie... Idzie taka nastolatka na studia i nic poza pudełkowym żarciem sobie nie potrafi ogarnąć. A znam takie przypadki bo najstarsza córka to rocznik 2001 i kojarzę jej towarzystwo.