-
Zawartość
351 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Matt Daemon
-
https://youtu.be/o_SAmm9UuYU
-
Często próbuję w ciągu dnia ale wtedy dopada mnie jakaś tendencja do poszukiwania lepszych wrażeń odsłuchowych. Czegoś mi ciągle brakuje. Trudno się w ogole skupić. Za to wieczorem jakby akustyka się zmieniała w salonie - choć zmiany w tym temacie potrzeba że hej 😉 Wszystko smakuje wtedy lepiej i nawet ciszej. To pora vinylowa dla mnie głównie. Czasem CD. W ciągu dnia raczej stream.
-
Wpadaj na zlot w Jarocinie - nasłuchasz się 😉
-
Szczecin - Poznań - Jarocin Przedzlotowa kolejność 😉 Pozdrawiamy muzycznie z @elektron6. Żar leje się z nieba a z drapaków muzyka 😉
-
nie byłbym taki pewny, akurat modyfikacje od Wilków sprzedają się na rynku wtórnym, przy czym dla jasności nie mam z tym doświadczenia - bo ani nie kupiłem, ani nie sprzedałem. Jednak dwóch moich znajomych takie transakcje odbyło: jeden sprzedawał rp280f po zabiegu a drugi kupował. Zależy czego szuka klient. Ale racja: pewnie większość chciała by prawie nie używane jeszcze na co najmniej rocznej gwarancji 😉 też: Heresy IV lub Cornwall IV Heresów miałem okazję posłuchać - o Cornweallach tylko niestety czytałem.
-
Mnie 😉
-
ja raczej mam na myśli modele wyższe niż RP 😉 Natomiast słuchałem rp280f po modyfikacji WILK Audio Project (koszt. ok. 1.200 PLN) i zmiany bardzo duże, szczególnie jeżeli chodzi o średnicę - ale to modyfikowanie i kolejny koszt.
-
wszystko zależy który klipsch 😉
-
A czy bmw 5 pojedzie 3 x szybciej i wygodniej od skody superb? Niemniej vincent i wiele innych wzmacniaczy napędzi Cantony Ergo 120 dc albo Kappy 8 a magnat już nie. Albo ktoś tego potrzebuje 😉 albo nie 😉 i słucha z Klipsch rp-260f. Ja też miałem analogiczne zestawienie 😉 Dla jasności doceniam Magnata. I zgadzam się, że w tej cenie trudno o lepszy i bardziej funkcjonalny sprzęt.
-
Bo problem jest po stronie dacia. Różnicę poczujesz jak do tego ifi stream dołożysz za 500 zł używkę ifi zen dac2 chociażby Wiele się nie mylą 😉 jeszcze raz: źródło jest ważne bo coś do dacia wysyłasz jak wyślesz g.... to dac nie przrobi tego na pączka 😉 potem dac - który wcale nie musi kosztować milionów - chociaż może 😉 co do kolumn to już ucho podpowie Ci czy jest ok czy też nie.
-
Nie dopiesałem - chciałem po przyjacielsku dogryźć @Kraft ha ha
-
A to Gniezno nie jest nieopodal Jarocina? 🙂 oczywiście chętny 😉
-
coś w tym jest 😉 ale generalnie chętnie bym wziął udział w takowym eksperymencie. Gdybym na nim poległ potrafiłbym przyznać żę mamy do czynienia jakąś autosugestią. Niemniej nie robię ślepych testów i nie testuję jednocześnie 10 różnych kolumn więc jak nie dojdzie do takiego doświadczenia forumowego to też nie będę płakał 😉 Tak czy siak jak kiedyś ktoś chciałby się umówić na taką zabawę - chętnie dołączę. Organizujemy zloty - nic nie stoi na przeszkodzie aby spróbować zorganizować podobny event w kwestii testów słyszalności kabli.
- 891 odpowiedzi
-
ale przecież kupując - bierzesz w tym udział. Czy ja jestem mega dumny z tego pseudo zarobku ? no żartujesz sobie? przecież to z przymrużeniem oka opisany deal życia. Więcej dystansu - serio. Puenta jest taka - dzięki tym zakupom dowiedziałem się, że moje ucho nie znalazło różnicy między kablem, który ktoś wyprodukował tak, że może sprzedać za 150 PLN a kablem wartym tysiące. Dla jasności - kupiłem oryginalne kable 2 razy - jedne okazały się do d...y i kosztowały 2 x te z ali, drugie okazały się dobrymi kablami - przepłaconymi jednak kilkunastokrotnie vs chinole. Dodatkowo nikogo nie namawiam - dzielę się wnioskami. Używam dobrze wycenionych jakość/cena sprzętów (IMO) - nie lubię przepłacać. Szukam najefektywniejszych dla mnie rozwiązań. I tak - dalsza dyskusja zbędna w tej kwestii. pzdr
- 891 odpowiedzi
-
- 1
-
-
a nie wstyd Ci kiedy producenci przenoszą produkcję do Chin, gdzie za miskę ryżu napierniczają Ci biedni ludzie a Ty potem kupujesz sprzęt lege artis z marżą kilkutysięczną, którą nikt z tymi biednymi wykorzystywanymi ludżmi się nie podzielił? Produkcja w Chinach za grosze a cena spadła vs koszty produkcji w USA przed przeniesieniem produkcji do Chin? Serio obrzydzenie mnie bierze jak interes koncernu jest dla niektórych ważniejszy niż interes ludzki. To takie pitolenie o prawach autorskich/patentach etc. I ja miałem okazję toczyć spory w związku z działalnością, którą prowadzę. I na koniec powiem tak jak kablosceptyk - jak ktoś chce za kawałek druta płacić 150k niech płaci i testuje. Na dole wszyscy prawilni a na górze, jak napisał @Kraft cieszą się ze swojej zaradności i produktywności chińczyków zarządy owych marek. I jeszcze raz - czytaj ze zrozumieniem - są produkty pod własnymi markami - o nich też piszę.
- 891 odpowiedzi
-
Kradzież? Jedne są sygnowane metkami oryginałów i tu prawdą jest, że tak być nie powinno - niemniej często te same fabryki odsprzedają to co robią za grosze ddla marek do dalszej dystrybucji - na co też marki owe narzucają marżę liczoną w tysiącach procent! Inna rzecz że skoro nie ma różnicy w dźwięku (o ile jej nie ma) to można to sprawdzić dzięki temu nie płacąc kaucji za kable np. 50k. Poza tym część towarów nie jest metkowana markami. Inne są sprzedawane pod brendami xiang xiang etc.
- 891 odpowiedzi
-
Rozumim i szanujem
- 891 odpowiedzi
-
No i co ja kochany mogę. Na taki jeden oryginalny kabello musiałbym przez parę lat dzieciom jedzenie z ust wyrywać 🙂 a tak serio to kejs melodiki oraz IC Furu dały mi do myślenia. Nawet wzmak mam chiński ha ha więc do pary mu w orientalnym towarzystwie 😉
- 891 odpowiedzi
-
Dołączę się ze swoimi odczuciami do tego wątku. Z @Wito76 już o tym rozmawialiśmy. Miałem kabelki różniaste, które zostały mi po litościwym koledze audiofilu 😉 w ogóle nie zwracałem uwagi co to - mowa głownie o IC. Na początku drogi kupiłem też jakieś melodiki głośnikowe. Wśród IC znalazł się oryginał Furutecha. Dla bajeru i zabawy - i z ciekawości ogromnej zrobiłem pierwsze zakupy na ali. Zacząłem od jakiegoś pseudo kondycjonera oraz zasilającego Furu. Po wpięciu słyszałem różnicę zarówno jeżeli chodzi o filtr jak i o zasilający. I to różnica była spora. Potem dla hecy przybyła kopia IC Furutecha, którego m w oryginale - ho ho za jakieś tam 150 zł czy jakoś tak. Oryginał sprzedałem kilka razy drożej a chinol został - bo żadnej różnicy nie usłyszałem 🙂 za to jak dotarł Nordost Odin2 to natychmiast różnicę usłyszałem i został wpięty pomiędzy cd i wzmak. Ale największą różnicę usłyszałem na kablach głośnikowych vs melodiki. Kupiłem je za jakieś drobne na ali a melodiki poszły na olx za 250 PLN. Gdybym policzył ile mam w kablach placąc jak za oryginały to pewnie ze 150k ha ha ha. A w rzeczywistości to z 1000 PLN z filktrem włącznie 😉 za każdym razem i każdą zmianą słyszałem różnicę. Pora teraz na usb od ala furu i porównam również z oryginałem. Warto testować na własnym uchu. Jeżeli chodzi o ślepe testy - w większości jestem w stanie odróżnić kable. I nie robią na mnie wrażenia inwektywy elektryków i elektroników którzy dla zasady nigdy nie posłuchali ale wydają wyroki. Niemniej potrafią zrozumieć kablosceptyków. Może rzeczywiście nie słyszą. Przecież to nie ich ani moja wina 😉
- 891 odpowiedzi
-
- 1
-
-
Ja generalnie co do zasady lp kupuję tylko 1pressy i najlepiej UK. Niemniej co jakiś czas zdarzają się CD, szczególnie nowszych artystów 😉 ze streamu korzystam z wygody na co dzień do plumkania przy pracy. Do prawdziwego odsłuchu najczęściej lp. Jeżeli ktoś nie słucha z dobrego drapaka i wkładki to jak napiszę, że piękna analogowa różnica na korzyść lp vs stream - pewnie zaraz ustrzeli jakiś kontrargument. Ja jednak nie wyobrażam sobie muzycznego relaksu bez nastroju i dobrej czarnej płyty.
-
porównując cd i winyle do aut na żółtych tablicach moim zdaniem popłynąłeś 😉 gramofony wciąż są produkowane i cenione - myślę że coraz bardziej. Aut na korbę już się nie produkuje. Ale może dobrym było by porównanie diesla z elektrykiem - i tu auto i tu auto ale dieslel przemija a elektryk nadchodzi 😉
-
A niestety ten eden teraz kosztuje miliony... ale warto... tylko zwykle nie na reedycje i inne remastery.... epokowe wydania na winylu to gratka dla ucha i oka....
-
Dla nich/nas jest czarny placek 🙂
-
Mój vincent chinol stary - a tyle lat jary 😉 zatem czy to czy chynskie czy hamerykanskie czy japońskie ma znaczenie? W tych czasach szczególnie? 😉
-
Dokładnie tak - też polecam http://serwiselektronik.manifo.com/