-
Zawartość
341 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Matt Daemon
-
Nie dopiesałem - chciałem po przyjacielsku dogryźć @Kraft ha ha
-
A to Gniezno nie jest nieopodal Jarocina? 🙂 oczywiście chętny 😉
-
coś w tym jest 😉 ale generalnie chętnie bym wziął udział w takowym eksperymencie. Gdybym na nim poległ potrafiłbym przyznać żę mamy do czynienia jakąś autosugestią. Niemniej nie robię ślepych testów i nie testuję jednocześnie 10 różnych kolumn więc jak nie dojdzie do takiego doświadczenia forumowego to też nie będę płakał 😉 Tak czy siak jak kiedyś ktoś chciałby się umówić na taką zabawę - chętnie dołączę. Organizujemy zloty - nic nie stoi na przeszkodzie aby spróbować zorganizować podobny event w kwestii testów słyszalności kabli.
- 838 odpowiedzi
-
ale przecież kupując - bierzesz w tym udział. Czy ja jestem mega dumny z tego pseudo zarobku ? no żartujesz sobie? przecież to z przymrużeniem oka opisany deal życia. Więcej dystansu - serio. Puenta jest taka - dzięki tym zakupom dowiedziałem się, że moje ucho nie znalazło różnicy między kablem, który ktoś wyprodukował tak, że może sprzedać za 150 PLN a kablem wartym tysiące. Dla jasności - kupiłem oryginalne kable 2 razy - jedne okazały się do d...y i kosztowały 2 x te z ali, drugie okazały się dobrymi kablami - przepłaconymi jednak kilkunastokrotnie vs chinole. Dodatkowo nikogo nie namawiam - dzielę się wnioskami. Używam dobrze wycenionych jakość/cena sprzętów (IMO) - nie lubię przepłacać. Szukam najefektywniejszych dla mnie rozwiązań. I tak - dalsza dyskusja zbędna w tej kwestii. pzdr
- 838 odpowiedzi
-
- 1
-
-
a nie wstyd Ci kiedy producenci przenoszą produkcję do Chin, gdzie za miskę ryżu napierniczają Ci biedni ludzie a Ty potem kupujesz sprzęt lege artis z marżą kilkutysięczną, którą nikt z tymi biednymi wykorzystywanymi ludżmi się nie podzielił? Produkcja w Chinach za grosze a cena spadła vs koszty produkcji w USA przed przeniesieniem produkcji do Chin? Serio obrzydzenie mnie bierze jak interes koncernu jest dla niektórych ważniejszy niż interes ludzki. To takie pitolenie o prawach autorskich/patentach etc. I ja miałem okazję toczyć spory w związku z działalnością, którą prowadzę. I na koniec powiem tak jak kablosceptyk - jak ktoś chce za kawałek druta płacić 150k niech płaci i testuje. Na dole wszyscy prawilni a na górze, jak napisał @Kraft cieszą się ze swojej zaradności i produktywności chińczyków zarządy owych marek. I jeszcze raz - czytaj ze zrozumieniem - są produkty pod własnymi markami - o nich też piszę.
- 838 odpowiedzi
-
Kradzież? Jedne są sygnowane metkami oryginałów i tu prawdą jest, że tak być nie powinno - niemniej często te same fabryki odsprzedają to co robią za grosze ddla marek do dalszej dystrybucji - na co też marki owe narzucają marżę liczoną w tysiącach procent! Inna rzecz że skoro nie ma różnicy w dźwięku (o ile jej nie ma) to można to sprawdzić dzięki temu nie płacąc kaucji za kable np. 50k. Poza tym część towarów nie jest metkowana markami. Inne są sprzedawane pod brendami xiang xiang etc.
- 838 odpowiedzi
-
Rozumim i szanujem
- 838 odpowiedzi
-
No i co ja kochany mogę. Na taki jeden oryginalny kabello musiałbym przez parę lat dzieciom jedzenie z ust wyrywać 🙂 a tak serio to kejs melodiki oraz IC Furu dały mi do myślenia. Nawet wzmak mam chiński ha ha więc do pary mu w orientalnym towarzystwie 😉
- 838 odpowiedzi
-
Dołączę się ze swoimi odczuciami do tego wątku. Z @Wito76 już o tym rozmawialiśmy. Miałem kabelki różniaste, które zostały mi po litościwym koledze audiofilu 😉 w ogóle nie zwracałem uwagi co to - mowa głownie o IC. Na początku drogi kupiłem też jakieś melodiki głośnikowe. Wśród IC znalazł się oryginał Furutecha. Dla bajeru i zabawy - i z ciekawości ogromnej zrobiłem pierwsze zakupy na ali. Zacząłem od jakiegoś pseudo kondycjonera oraz zasilającego Furu. Po wpięciu słyszałem różnicę zarówno jeżeli chodzi o filtr jak i o zasilający. I to różnica była spora. Potem dla hecy przybyła kopia IC Furutecha, którego m w oryginale - ho ho za jakieś tam 150 zł czy jakoś tak. Oryginał sprzedałem kilka razy drożej a chinol został - bo żadnej różnicy nie usłyszałem 🙂 za to jak dotarł Nordost Odin2 to natychmiast różnicę usłyszałem i został wpięty pomiędzy cd i wzmak. Ale największą różnicę usłyszałem na kablach głośnikowych vs melodiki. Kupiłem je za jakieś drobne na ali a melodiki poszły na olx za 250 PLN. Gdybym policzył ile mam w kablach placąc jak za oryginały to pewnie ze 150k ha ha ha. A w rzeczywistości to z 1000 PLN z filktrem włącznie 😉 za każdym razem i każdą zmianą słyszałem różnicę. Pora teraz na usb od ala furu i porównam również z oryginałem. Warto testować na własnym uchu. Jeżeli chodzi o ślepe testy - w większości jestem w stanie odróżnić kable. I nie robią na mnie wrażenia inwektywy elektryków i elektroników którzy dla zasady nigdy nie posłuchali ale wydają wyroki. Niemniej potrafią zrozumieć kablosceptyków. Może rzeczywiście nie słyszą. Przecież to nie ich ani moja wina 😉
- 838 odpowiedzi
-
- 1
-
-
Ja generalnie co do zasady lp kupuję tylko 1pressy i najlepiej UK. Niemniej co jakiś czas zdarzają się CD, szczególnie nowszych artystów 😉 ze streamu korzystam z wygody na co dzień do plumkania przy pracy. Do prawdziwego odsłuchu najczęściej lp. Jeżeli ktoś nie słucha z dobrego drapaka i wkładki to jak napiszę, że piękna analogowa różnica na korzyść lp vs stream - pewnie zaraz ustrzeli jakiś kontrargument. Ja jednak nie wyobrażam sobie muzycznego relaksu bez nastroju i dobrej czarnej płyty.
-
porównując cd i winyle do aut na żółtych tablicach moim zdaniem popłynąłeś 😉 gramofony wciąż są produkowane i cenione - myślę że coraz bardziej. Aut na korbę już się nie produkuje. Ale może dobrym było by porównanie diesla z elektrykiem - i tu auto i tu auto ale dieslel przemija a elektryk nadchodzi 😉
-
A niestety ten eden teraz kosztuje miliony... ale warto... tylko zwykle nie na reedycje i inne remastery.... epokowe wydania na winylu to gratka dla ucha i oka....
-
Dla nich/nas jest czarny placek 🙂
-
Mój vincent chinol stary - a tyle lat jary 😉 zatem czy to czy chynskie czy hamerykanskie czy japońskie ma znaczenie? W tych czasach szczególnie? 😉
-
Dokładnie tak - też polecam http://serwiselektronik.manifo.com/
-
a tyle było gadania ha ha ha - ciemnobrodaty w brylach to ja
-
I ja dostałem piękną publikację. Odwdzięczyłem się komfortowym transportem autora w genialnym towarzystwie ha ha z i do Gniezna koło Poznania 🤣🤣🤣
-
No widzisz.... my tak w sumie mielismy - prawie jak Fafniak to Ty 🙂
-
zapas flacków na czarną godzinę 🙂
-
Z twarzy podobny zupełnie do nikogo?
-
Raczej z kim 🙂
-
I jeszcze jedno ważne: to cudowne kiedy po powrocie do domu i odpaleniu zestawu wciąż pojawia się na buzi banan
-
Mam podobne odczucia niemniej najchętniej we własnych warunkach akustycznych 🙂 posłuchałbym DP100. Mam wrażenie że było to najcieplejsze granie, które bardziej preferuję. Fajnie było Was wszystkich spotkać i chwilę poobcować 😉 Mam nadzieję, że wkrótce uda się zobaczyć ponownie. Pzdr
-
Kurcze ja po ostatnim odkryciu jacob banks też bym zmienił teraz ha ha ha. Ale calling elvis - chętnie 😉
-
Mam wrażenie, że tylko ja porównywalem tutaj do vncenta i to do staruszka już. Tak jak @klavikort napisał magnat to poczatek deogi. Dla jasności za vicka zapłaciłem 200 zł więczj niż doatałem za magnata. Rozumiem zatem że o tym berecie mogło być do mnie...