Wing0
Uczestnik-
Zawartość
1 968 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Wing0
-
Pytanie ile chce zmienić bo ich irytuje, a ile bo im się nudzi, bo lubią zmiany, bo człowiek ciągle czegoś szuka itd itd Faceci lubią kurde sprzęt czy to komputery, auta, czy to audio, whiskey czy cygara no musimy mieć jakiegoś bzika żeby nie zbzikować. Ważne by był pozytywny i nikomu krzywdy nie robił ;).
-
Roman odnośnie zachowań ludzkich szczególnie w sieci ten trend zaczął się jakieś 5-6 lat temu tak ostrzej, a przez Covid poszło już całkiem, ale chyba cel tych wyżej został osiągnięty. Nad skaczącymi sobie do gardeł ludźmi łatwiej zapanować, łatwiej nimi kierować i im kity wciskać. Wszyscy to wiemy ale płyniemy z nurtem...
-
Napisałeś to co ja w cytowanym poście?
-
Aro, ale podstawą jest pierw określenie tego jakiego brzmienia szukasz, no chyba że się chce bawić w wymianę sprzętu co rusz to czemu nie. Swoje brzmienie można znaleźć albo chodząc na koncerty albo słuchając różnego sprzętu. A to że u kogoś dany sprzęt może zagrać inaczej to jasne stąd praktycznie zawsze przed kupnem polecane są u siebie odsłuchy.
-
A czy dźwięk z tanich słuchawek dodawanych do telefonów tych całkiem podłych to dobre brzmieni, czy dźwięk ze starych głośników komputerowych z subem wielkości kostki Rubika to dobre brzmienie;)? No brzmienie może być dobre lub nie, ale to dobre to zarówno to ciepłe, równe jak i to ostre :). Seba sam słuchałeś chyba już niejednego zestawu i na bank wiesz co jest dobre, a co kiepskie. Często niestety za dobre trzeba zapłacić więcej, ale nie zawsze. I też nie ma się co oszukiwać czy spinać, że nie mamy kasy czy chęci wydawania kasy na dużo droższe sprzęty nawet jeśli wiemy, że będzie lepiej. To ma być hobby nie życie.
-
Ja cięgle twierdzę, że podstawą jest to by wiedzieć czego się chce. Trzeba sobie ułożyć w głowie przy jakiej muzyce i jakiej jej brzmieniu najlepiej spędzamy czas i w tym kierunku iść. Pomiary oki jeśli mają służyć wydobyciu tego brzmienia w jak najlepszej jakości. Ale jeśli mamy twardo określone że uwielbiamy słuchać ostro brzmiącego zestawu który tnie jak żyleta to pomiar nam zbędny jeśli po przesłuchaniu kilku sprzętów mamy w domu Yamahę z Klipsche Pomiary pomagają ale nie są niezbędne i podobnie jak odsłuchy to tylko jedna z dróg do celu, tylko ten cel trzeba mieć ;).
-
Ale jest napisane 9 na 10 :). Raczej ten jeden słucha wartościowej muzyki, pracuje w salonie lub ja tworzy reszta raczej nie :). Z resztą w naszych przedziałach wieku jest podobnie.... Disco polo i manta (to już jest sztos jak w ogóle jest coś poza głośnikami z TV)
-
A fakt fakt. Basik najlepszy z klasą D 👍
-
Dzisiaj u mnie wyjadanie tego co zostało. Pieczarki, papryka, pomidory, cebula, seler naciowy, cieciorka, chudy schab. Jako że pilnuje kalorii takie dania dla mnie to bomba ogromną ilość niewiele kalorii, a smak w dychę. Bez zbędnych bajerów a smakuje super. Koniecznie polecam Czubrice
-
A ta cała reszta to co? Pomiar czy brzmienie? Już od dawna przecież temat pomiarów jest mielony nieźle burgery by z tego już wyszły :). Jeśli za tymi pomiarami idzie fantastyczne brzmienie to super bo i cena niższa od NAIMa jak piszesz, ale jak jej idzie to co? Jak kupowałem dawniej PC to patrzyłem która karta wydajniejsza, parametry były podstawą bo mi cięło w grach, ale w brzmieniu jakość mierzalna niekoniecznie każdemu wpada w ucho :). To jest proste jak drut przecież my nie budujemy planów sprzedażowych audio kurde. Panowie jak ktoś chce klasę D to niech sobie na niej pyka, jak ktoś chce Monstera z lat 70 to niech sobie kupuje czołg i na nim gra. A co jak mierzy ma mniejsze znaczenie o ile ktoś wie czego chce słuchać. Tu bym bardziej się martwił o stan wiedzy
-
Aż oślepłem od blasku 😆
-
Ale oczywiście że nowe idzie i niech idzie (oby dalej ode mnie, żarcik;). Sprawa pierwsza ja jeszcze nie jestem stary mam małe dzieci także mogę się poczuć urażony 😆. Druga sprawa w moim budżecie czyli tak 3-7 tyś za element testowałem już trzy klasy D, słuchałem też sporo nowych piecyków, słuchałem i kombajnów no i nieeee. A wiesz czemu, nie dlatego że są złe, po prostu nic mi tak nie pasuje brzmieniem jak lampa el84 i nic na to nie poradzę. I zapomniał bym mimo bycia dinozaurem gram z plików mam ohydny cyfrowy DAC. A wiesz czemu? Bo mi pasuje dźwiękowo, obsługowo i mam dużo muzy w plikach. To jest proste jak drut mam co lubi i na co mnie stać, nie na co jest moda, co piszą w pisemkach, testuje co mogę żeby poznać co mi lepiej leży, czytań, słucham znajomych, ale finalnie mam co lubię na ucho i tyle. Stąd sądzę że takie NADy będą oczywiście i niech będzie stać jak najwięcej ludzi na takie wydatki, ale ze względu na różne portfele i różne preferencje to hobby nigdy się nie wypłaszczy choć wielu by chciało.
-
A kto ma tu tego NADa? W życiu takie sprzęty nie wyprą nic. Rewelacji już masa była i co rusz jakieś nowinki mające wymieść wszystko spod strzech. Mija to dość szybko, co sezon coś nowego żeby kasę wyciągnąć. I jakoś te świetnie mierzące sprzęty nie mogę się pozbyć tego durnego Vintege czy lamp, czy gramofonów, czy nawet CD, taśm, DATów, kaseciaków, a tak świetnie mierzą :).
-
A pewnie. Ja też nie jestem zwolennikiem płaskiego grania. Choć to zależy od muzyki i danego dnia:).
-
Roman kręcisz ;D.
-
Napisał regulacji, a nie pokręteł 😆😉
-
Blask Krafta jest niepowtarzalny i jedyny w swoim rodzaju :). Mi elektron wszystko powycinał na moją prośbę i dobrze mi z tym
-
To że są nie znaczy, że trzeba ich używać ;). Ja mam odcięte wszystkie u siebie prócz Volume i selektora choć tym też nie ma po co kręcić 😆. Kraft jak zwykle nadinterpretujesz tylko po co? Błyszczysz i tak wystarczająco na forum :). Wiesz doskonale, że przy dobrze dobranym zestawie kolumny, wzmacniacz i źródło nie trzeba niczym kręcić, stąd pokrętła są zbędne, ale jeśli ktoś lubi kręcić gałką jego prawo.
-
A jakie kolumny będą miały ten zaszczyt?
-
Chwali się Kraft, że niezmiennie dążysz do minimalizowania wydatków na rzeczy według Ciebie nie mające wpływu na nic poza ilością podanej mocy i wyglądem. Jak się podoba to gratulacje. Z Demonem nie było mi po drodze ale niektóre piece mają fajny wygląd typowych obłych byczków jak stare Marantze.
-
Ej ej ja też z Kielc 😆 nie gadajcie Kielce są spoko, fajni położone, tylko 0 perspektyw, poszli w popiersia i niby kulturę, a ludzie nie mają gdzie pracować za uczciwe pieniądze. Całe świętokrzyskie to chyba najbardziej w Polsce zapomniany i zaniedbany ekonomicznie region, północ tylko deczko raczkuje, a na południu bieda z nędza :). Ale da się żyć :).
-
Banananana?
-
Węgle muszą być :).
-
Te nowe Electy ponoć są bardzo dobre. Ciekawe czy wynika to faktycznie z tego że grają tak jak wyglądają czy jednak jadą na fali popularności. Starsze słyszałem I wersję kilka razy dłuższe odsłuchy i uważam że są w wielu aspektach znakomite. Teraz pytanie skoro nowe są za 3 tysiące niedługo po ich wydaniu to co jest lepsze? Te nowe, czy te stare które 30 lat po wydaniu chodzą w podobnej cenie... Ostatnio były w Danii w super okazji 8 tys zł w Polsce kupić poniżej 11-12 tysięcy raczej nie ma szans.