AudioTube

Przymierzyłeś w sklepie, czy na czuja online? Czerwonych nie było?😊 Wrzuć proszę za jakiś czas reckę. Może się komuś przyda.

Waty. Pomiar mocy. Ale w tym pokoju/wątku ego zostawiamy przed drzwiami. Po „zdrowie” tu przychodzimy, spokój i harmonię. Miro, zdrowia. Poczekajmy na Marka. Marek 💪

Zatem 3 godziny mniej w fotelu, kanapie. 120 minut dla najważniejszego mięśnia 💔 Umierać każdy potrafi, żyć potrafi niewielu. Chłopaki gratuluję Wam.

A od dzisiaj chwalimy się godzinami na siodle. Bo jak tu kilometr na góralu, gravelu, szosie porównać. A w górzystych Ardenach czy Limburgii jak 40km zrobię, to będzie obciach.

Już „widzę”, jak tam i gdzie Wasze myśli idą. A może by tak sufit zrobić? Raz a porządnie. Lepszej rekomendacji nie potrzeba. I warto mnie tutaj było przychodzić. Dzięki panie Bartku.

Chłopaki, czasami do rzeczy piszecie. Co z tą Polską. Z odwagą i głową. Nie wrzucajcie koloru z białym do prania. Powodzenia.

Nie poprzestawiaj na ich jednym odsłuchu. Wracaj do nich i siadaj do innych. Chłodno i na otwarto grają. Wszystko słychać. Sypią. Nie przejmuj się ceną, nie musisz ich kupić. Niech będą takim resetem czy referencją. Słucham ich bardzo często w hi-fi klubben. Ich brzmienie jest wyjątkowe, ponieważ rzadkie. Warto porównać do innych, „ciepłych”. Wybierzesz czy mózg lubi takie czy inne brzmienie. Wiem jak idiotycznie to brzmi, za mało miejsca na moje wyjaśnienia, ale w ogóle nie patrz na ceny. Tylko sobie na luzaku słuchaj. Jak trzeba to daj ze dwie stówy za czas kiedy spędzisz w fotelu. Powodzenia.

Cytrus z intensywnością. Takie połączenie i to z kolby. Bardzo lubię. Celebruję, gdy umysł spokojny. Ocean cierpliwości we mnie i harmonia. i co najważniejsze dla mnie, osoby obok, które kocham. Często jestem nimi sam😊 Dziesiątki kaw i aparatów na półkach sklepowych. Tak na pierwszy rzut oka, mega skomplikowane to „lubienie” kawy może być.

Jestem tego samego zdania. Konia doprowadzić do wodopoju chcę i mogę, ale za niego się nie napiję. Resztę niech zrobi inteligencja życia. Za dużo kontroli i analizy. Za mało efektywności i harmonii.

Ale czy masz silne karty w dłoni? Wydaje mi się, chyba, że przeceniam, że potrzebujesz jakiejś niezwykłej energii za którą no trzeba zapłacić. A czy nie korzystniej tak ustawić tory/zmienić, by ta maszyna sama się wykoleiła?

Czy zauważyłeś dużo szczegółów? Może chaos obrazów, dźwięków, kakofonię zależności i wpływających na siebie elementów? Jesteś mega inteligentnym gościem. Na pewno zdajesz sobie sprawę, że poziom na który przypadkowo wszedłeś, wymaga intensywnego ogarniania i rozumienia. Spekuluję, że może mu towarzyszyć poczucie niepewności, rozdrażnienia, niecierpliwości, a nawet złości i zazdrości. Zauważyłem , że im wyższy poziom świadomości, tym jaśniejsze zrozumienie i większy spokój oraz szersza perspektywa. A jak z Twoim doświadczaniem świadomości?

W robocie to przelewowy. Kto tam w biurze, to robimy dyżury i raz w tygodniu przy młynku stoję. W domu kolba, gdy więcej czasu, ale często z przelewowego, ponieważ do termosu wlewam/baseny czy jezioro czy na koncerty.

Jeśli brzuch to bardzo łatwo zrzucić. Kark i lędźwia podziękują za 2x 5 minut dziennego rozciągania. Zamiast okularów soczewki i gogle. Nie rezygnuj, usuń przeszkody, 40km/h to naprawdę robi frajdę👌

Tu mnie jeszcze nie było. Codziennie od 25 lat. Kilka małych filiżanek. Etiopia Yirgacheffe Jestem stary, tzn stały w uczuciach. Poproszę o alternatywę dla tej królowej. Może grać oktawę niżej.

Siedziba SinusAudio Ktoś był? Ja chciałbym tam posiedzieć. Na mój obiektyw nie za duże to pomieszczenie.

A czy ta wolność była dla nich radością czy ciężarem? A może się wydaje, że to wolność. Tischner podsunął hipotezę, że to wolność jak na targowisku. Od straganu do straganu, od rzeczy do rzeczy, od idei do idei. Nie jest wolnością od targowiska. Nią jest wolność wzwyż. Zachodzę w głowie, skąd to napięcie w Nas i opór, by najzwyczajniej coś - tutaj grające kable/słyszenie, wpuścić jednym uchem a wypuścić drugim. Zostawić to siłom natury. Tak jak chmury, których no nie zatrzymamy.

Szansę, że niebawem zakupisz nowe/inne oceniam na dość sporą. Myślę, że już podjąłeś decyzję i tylko tego magicznego momentu/chwili potrzeba. Zawsze możesz stare zatrzymać, tak na …w razie czego, czytaj z poczucia winy, a nowe buty jako nagroda a w szczególe jako iluzja - czytaj - myśl, że poprawisz wyniki. Że „otoczenie” dostrzeże/Ło Panie jakie buty pro itd. A może z zyskiem dla nowej pralki, przemokniętych stóp, kolejnej pary skarpet itp. Tomasz, dojedź te Shimano. To nie tylko zwykłe buty. Ileż razy dostarczyły radości/hormony. Nie zawiodły, były zawsze z Tobą na dobre i na złe. To wartość o którą w „dzisiejszym” świecie trudno. Moja córeczka między innymi biega/atletyka w klubie. Poniedziałki i czwartki jeżdżę po nią na bieżnię, by nie wracały sama późną porą. I zawsze/o ile pamiętam, proszę, by powiedziała, za co jest/była wdzięczna podczas biegania. Ona pokazuje na buty😊 i mówi, że nigdy ich nie wyrzuci, a jak się zniszczą, to kupi identyczne. Miro, tym razem prośba. Następnym razem wklej proszę fotkę. Będzie mi łatwiej sobie wyobrazić/dokleić myśli.

Poproszę o tak ze 20km takiej nawierzchni. Będę jeździł w kółko. Brakuje mi tu pod domem miejsc, gdzie trzeba pomyśleć trochę podczas jazdy a w nagrodę radość i spełnienie. Nie tylko szybkość mnie rajcuje. Niekiedy zakładam 32mm opony i w pociąg, a ze stacji już blisko do lasu, kocich łbów czy żwiru. Dostawcy rowerów nas rozpieszczają. No teraz to już tylko dobrych nóg potrzebujemy. A ja czasami zazdroszczę wam Panowie tych przepięknych i bajkowych miejsc na krótkie czy długie wycieczki. Macie telefony. Wstawiajcie fotki z tras. Dziękuję z góry.

To są SPD-SL. Sztywniejszych już nie ma, wentylacja/dziury wszędzie. Zatem nie nadają się. Mamy ten sam numer, nie wyrzucaj tych z goretexu, jeszcze je dojadę😁

Zatem najlepiej i najkorzystniej gdybyś napisał konkretnie o co chodzi. Tutaj każdy żyje w świecie swoich myśli i potrzeba konkretu.

Tak działa świadomość. To pierwsze i najważniejsze prawo. Prawo myśli. To one kreują i tworzą rzeczywistość. Nie tylko audiofile tak mają. A ja potwierdzam.

A czego się spodziewałeś wklejając zdjęcie? Szczerze, w jednym zdaniu. Bo napisać o brzmieniu to można, że hoho. Gorzej ze zrozumieniem tego opisu. Ja szczerze. Nie rozumiem nic z opisów brzmienia. Chyba, że wyspany jestem i czymś podjarany, to wtedy wyobraźnia pracuje i czytając opis, swoimi myślami ubieram ten tekst/opis.

Uważność, skupienie, przewidywanie, no taka orientacja. To mnie się podoba w jeździe na dwóch kółkach. Nie ma nudy. Mało czasu na niefajne myśli. Z bieganiem, czy pływaniem jest inaczej. Choć reset głowy w trakcie pływania no nie do porównania z czymkolwiek.

A o co nam w tym rowerku chodzi. Zastanowię się i napiszę. Na dziś temat za obszerny. Ale jeśli już Ktoś z kolegów pewny, daj proszę odpowiedź. Jestem coraz częściej w Kraju. Z każdym razem więcej tych kółek zauważam.

W moim przypadku dwie sprawy. 80-85% masy opieram na tyłku. Podobnie jak w przypadku korekcji dsp na „basie”/lub jej brak, a mnogości siodełek odczuwam ogromne różnice. Od fizycznego bólu do prawie stanu błogości. Staram się jak najkorzystniej spędzić 10 tys km rocznie. Druga sprawa, to wiedza i wynikający z niej rachunek. Bez dobranego z głową każdego elementu/w tym siodełko, ale i np sposób oddychania w pływaniu będą miały ogromny wpływ na ukończenie/limit czasowy w trakcie zawodów. Spełniam swoje marzenia. Do roboty w takich zwykłych gaciach. 34km dziennie razy 5 razy 30 tygodni w roku. Jest jeszcze jeden aspekt tyłka. Ważę 65kg. Raczej kości i mięśnie. Gdy ważyłem 85kg tyłek jakby większy był. Mniej przeszkadzało/amortyzator.