Skocz do zawartości

Mar_Wal

Uczestnik
  • Zawartość

    108
  • Dołączył

  • Ostatnio

Informacje osobiste

  • Lokalizacja
    Konin

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. Świetnie zrealizowany album. Muzycznie bardzo różnorodnie stylistycznie, teksty wiadomo, Tadeusz Gajcy. Dla mnie bomba!
  2. Tak tak. Radie stoją w salonie w moim mieście podejdę posłuchać. Może jakieś wypożyczenie do domu. Tak z czystej ciekawości tylko 😆
  3. Odgrzałem kotleta to wypadałoby go jakoś "skonsumować" i zakończyć temat. Zatem... Zrobiłem sobie niemalże tygodniową dyspensę od słuchania muzyki na swoim systemie. Ucho odpoczęło i co najważniejsze audio-nerwoza ustąpiła (znając życie na chwilę). Po uruchomieniu sprzętu usłyszałem miłe dla mego słuchu dźwięki, rogalik sie wcisnął na twarz, nóżka tupnęła więc chyba jednak nie jest źle. ...a zaoszczędzona górka poleci na nadpłatę kredytu na dom Chociaż parę zapodanych tu sugestii siedzi z tyłu głowy i z zaciekawieniem patrzę na, chociażby Radię A25... Ale to do następnego ataku audio-nerwozy. Wielkie dzięki za wszelkie głosy Koledzy. Cieszmy się muzyką!
  4. no bardziej popróbowałbym właśnie wymiany wzmacniacza. Najlepiej cuś ze streamingiem all-in-one. Tu już czynnik WAF gra rolę, jak udało mi się przeforsować o dziwo ustroje na suficie i w narożnikach pokoju, tak z kolejnym klockiem na szafce może być problem
  5. Brakuje mi umiejętności opisywania dźwięku. 😉 Nie wiem czy to kwestia kolumn, wzmacniacza czy synergii a raczej jej braku 😉 Tak jak napisał kolega Kraft brakuje nieco namacalności, może nieco detalu. Choć za wiele tego też nie lubię. Przed Fyne grałem na Tannoyach Precision 6.2. Niby ok, wszystko fajnie szeroka scena itd. ale dla mnie zbyt sterylnie na dłuższą metę, bez 'tego czegoś ', duszy. Z początku zachwycony byłem tymi moimi 502-mi. Z czasem jednak troszkę jakby pazura im brakuję.
  6. kolumny od siebie ok 2,6m / punkt odsłuchowy nieco dalej - tak z 2,8 - 2,9m
  7. Całościowo salon ok. 42m2, przy czym do głównej części ok 30m2 jest "doklejony" kącik wypoczynkowo-muzyczny (kiedyś telewizyjny). Za kanapą - miejscem odsłuchowym brak w zasadzie ściany. Znaczy się jest ale ok 5 m za, więc tu odpada dyfuzor raczej. ...a tak w ogóle nabroiłem - dysputa rozgorzała na nowo Przemyślę wszystko i o swoich wnioskach poinformuję
  8. O o o, właśnie tego trochę brakuje, tej namacalności. Nie wymyśliłbym tak ładnie tego określenia Jakieś sugestie? Używki jak najbardziej, w budżecie do 5k pln najlepiej może z deczko więcej.
  9. Akustyka w miarę ogarnięta. Na suficie wiszą absorbery + abfuser od A-sound, w narożnikach od podłogi po sufit (wprawdzie tylko piankowe ale zawsze ) pułapki basowe, trochę gratów, kwiatów, obrazki itepe. Jest ok jak na salon do życia też. Może po prostu cieszyć się tym co jest zatem i uspokoić audionerwozę Kolumny chciałbym, żeby pograły jeszcze. Faktycznie pewnie wypożyczenie od dystrybutora (tu Horn chyba powinien coś pomóc?) i bezpośrednie porównanie w na miejscu pokaże czy faktycznie jest sens zmiany. Dzięki za Wasze głosy.
  10. Odgrzeję kotleta Trochę czasu minęło może ktoś nabył więcej doświadczeń i chciałby się podzielić porównaniem jak w temacie. Gram na PM7000n + Fyne Audio F502. Niby wszystko ok ale jest chęć na krok do przodu. Będzie zauważalna różnica przy przejściu z Pm7000n na 40n? Jakiś sentyment (trochę niewytłumaczalny ) do tego Marantza jako marki mam. Co wy na to?
  11. Szczerze nie dopytałem nawet wtedy w czym była rzecz. Szczęśliwy zapakowałem sprzęt pod pachę i do domu. Ale tak jak pisałeś / -łem szuflada sama się zamykała, bardziej w sumie otwierała, więc najpewniej tak - czujnik.
  12. Czołem! Nim kupiłem laser, zaniosłem do serwisu. Majster zerknął i okazało się, że jakiś problem mechaniczny z szufladą był tylko. Kilkadziesiąt złotych wziął za naprawę i do tej pory śmiga.
  13. Ehhh moje "nastolęctwo"... Miałem niegdyś na kasetach. Młodszy brat gdzieś posiał. Ale lubię nieraz ze streama sobie puścić. Taka historyjka. Gdzieś pod koniec '90 koncertowali w Sopocie. Po koncercie siedziałem sobie na monciaku na ławeczce i Ice-T z bandą maszerowali na after do SPATiFu. Nie wiedzieć czemu sam Ice zagadał do mnie i z Ekipą wszedłem na balety. Ale jako pacholę nie mogłem się odnaleźć w towarzystwie i po parunastu minutach się ewakuowałem. Za gruby bal był. Żona do tej pory się śmieje widząc Ice-T, że mój kumpel 🤪
×
×
  • Utwórz nowe...