ProjectPi

Jakis ciekawy test zatyczki za kwintyliard PeeLeNow?

Tez wspolczuje. Gdyby bylo "Mam X, ale go nie lubie. Ktos poleci cos w zamian?" pewnie bym tu nawet nie zajrzal.

Skoro konwertujesz USB audio na spdif i wprowadzasz do ADI przez coax, to sterowniki RME przestaja miec znaczenie, a maja te z M2Tech. Bit-perfect gubisz z zalozenia na DDRC-22D przez ASRC w akcji, sprowadzajace audio do 96 kHz. Zaczyna sie jak z WiiMem W Foobarze uzywaj exclusive wasapi na M2Tech, z preferencja event mode ponad push mode, jesli dziala poprawnie. Albo asio, jesli M2Tech udostepnia dobrze dzialajace sterowniki.

Nie mam zadnego interesu w bezpodstawnym uogolnianiu. Co do zasady przebieg dyskusji ukierunkowala wypowiedz ta "Mariusz, nic nie wyjdzie w pomiarach, bo te są na razie jeszcze zbyt mało dopracowane, ale jest to znakomicie słyszalne... niestety..." Zjawiska, ktore sa w sposob potwierdzony mierzalne, a o ktorych wystapieniu w konkretnym przypadku ktos chce przekonywac przez niemierzalna slyszalnosc, zmierzaja u mnie do worka o nazwie "urojenia".

@MariuszZ, probujesz wchodzisz w polemike ze mna wycinajac istotne fragmenty wypowiedzi? Nie tedy droga. Czy ja gdzies tu twierdze, ze wykorzystanie RCA nie moze miec wplywu na brzmienie systemu? Bezpodstawnie uogolniac tez nie wypada.

Swoja droga to milo, ze wyraziles swoja aprobate dla sposobow POMIAROWEJ analizy wplywu komponentow na tor audio, @marcinmarcin.

Zgoda, ale nie jest to meritum sprawy. Nie rzecz o tym, ze polaczenia niesymetryczne jako takie moga wprowadzac niepozadane zjawiska do toru audio, a o tym, ze dwa kable niesymetryczne maja roznic sie rzekomo odsluchowo poprzez tlumienie sygnalu dla okreslonych czestotliwosci, i ta roznica ma byc rzekomo niemierzalna.

No nie jest tak zle, gdyz: "W teorii, kabel RCA może wpłynąć na jakość dźwięku, ale w praktyce wpływ ten jest zwykle nieznaczny. Wpływ kabla na dźwięk może być związany z różnymi czynnikami, takimi jak oporność, indukcyjność i pojemność kabla. W rzeczywistości jednak, jeśli kabel jest odpowiedniej jakości i nie jest uszkodzony, wpływ na dźwięk powinien być minimalny i trudny do wykrycia. Jeśli chodzi o pomiar wpływu kabla RCA na dźwięk, istnieje kilka sposobów, które można wykorzystać. Użycie analizatora widma oraz ADC (analogowo-cyfrowego przetwornika) do pomiaru sygnału na wejściu i wyjściu kabla może pomóc w ocenie wpływu kabla na dźwięk. Eksperyment polegający na zmierzeniu sygnału z DAC, następnie przesłaniu sygnału przez kabel RCA do wzmacniacza, a potem z powrotem do ADC, pozwala na porównanie sygnałów wejściowych i wyjściowych. Jeśli kabel wpływa na dźwięk w sposób słyszalny, powinno być to widoczne na analizie widma."

Nie, acz warto tez wiedziec co, jak i czym mierzyc. Jak do tematu podchodzisz w ogolnosci jak poprzez sugestie o pomiarach akustycznych gdy mowa o jitterze transportu, to niepowodzenia twe na tym froncie nie dziwia.

No zauwazylem, ze grill z procentami uderzyl.

Zapewne nie przekonam, jednych nie trzeba, innych sie nie da. Ale czasem zareaguje na pewne tezy, ot dla "potomnosci".

Rzecz tyczyla mierzalnosci istnienia pewnego tlumienia a nie tego, co kto ma robic ze swoimi wrazeniami sluchowymi. Jest mi obojetne w jakim sferach urojen kto chce przebywac i zupelnie nie chce tu o tym rozprawiac.

Jednemu to obojetne, inny woli zweryfikowac, czy wrazenie jest urojone, czy nie.

Stad pomiary w oparciu o precyzyjniejsze i bardziej wiarygodne narzedzia jako np. element weryfikacji, czy "slyszenie" mialo realna podstawe w odebranych drganiach powietrza, czy to raczej imaginacja.

Ani troche. "Slyszenie" tez opiera sie o pomiar, z uzyciem biologicznego instrumentarium. Glownie biologicznego, zeby np. posiadaczy aparatow sluchowych nie urazic.

Nawet mierzyc trza wiedziec czym i jak, ze o interpretacji nie wspomne. Jesli kabel faktycznie tlumi sygnal dla pewnych, "wysokich czestotliwosci" jak ten wspomniany, to jest to mierzalne.

Masz watpliwej jakosci analogie. Cos na ksztalt stwierdzenia, ze nie mozna zmierzyc wzrostu czlowieka bo ludzie sa skomplikowani.

Co to ma do rzeczy? Mowa o konkretnym, latwomierzalnym efekcie, ktory ponoc jest slyszalny.

Tu nie ma kwestii podobania sie, lub nie, ani weryfikacji co bardziej wymyslnej poezji. Mowa o tlumieniu sygnalu dla okreslonych czestotliwosci.

O. "Głośnik – przetwornik elektroakustyczny (odbiornik energii elektrycznej przekształcający prąd elektryczny w falę akustyczną). Idealny głośnik przekształca zmienny prąd elektryczny o odpowiedniej częstotliwości na falę akustyczną, proporcjonalnie i liniowo." "Głośnik składa się z magnesu, w którego polu magnetycznym umieszczona jest cewka składająca się z uzwojenia nawiniętego na sztywnym karkasie. Prąd zmienny przepływający przez cewkę wytwarza zmienne pole magnetyczne, które oddziałuje ze stałym polem magnetycznym magnesu powodując ruch cewki – do wewnątrz lub na zewnątrz, w zależności od kierunku przepływu prądu."

Kopernik niewiele mial z tym wspolnego. Swoja droga jego koncept heliocentryczny gorzej sie sprawdzal obserwacyjnie niz obowiazujacy model geocentryczny z epicyklami i deferentami. Wracajac do pytania, serio tak uwazasz?

Raczysz sobie chyba zartowac. Twierdzisz, ze uslyszysz tlumienie "wysokich czestotliwosci" powodowane przez kabel miedzy DACem a wzmacniaczem, ktorego ja nie zmierze?

Z wysterowaniem jest tak, jak wspomniano - zapotrzebowanie pradowe dla dostarczonego przez wzmacniacz napiecia przy okreslonej krzywej impedancji glosnikow. W rzeczywistosci, jako ze nie mamy tu do czynienia z pradem stalym, pojawia sie jeszcze kat fazowy, majacy wplyw na roznice miedzy tym, czemu sprostac pradowo musi wzmacniacz, a tym, co w istocie dostarcza glosnikom. https://www.audioholics.com/loudspeaker-design/understanding-impedance-electrical-phase/page-2

Moze sie nawdychal, moze sie nieszczesliwie naczytal. Tlumienie to calkiem pomiarowe zagadnienie. Wyjdzie to to dla wspomnianego kabla dla "wysokich czestotliwosci" pasma 20-20k na sweepie DACa podlaczonego do ADC?

W sensie ze kabel RCA za 100 zl ma problem z czestotliwoscia od 15 kHz wzwyz?