-
Zawartość
1 080 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez il Dottore
-
Czy ten Technics wymaga przedwzmacniacza gramofonowego? Bo jeśli wymaga to musisz mu kupić phono pre albo korzystać z wbudowanego preampu gramofonowego we wzmacniaczu zintegrowanym, co wyklucza użycie kolumn aktywnych. One raczej takich dodatków nie posiadają. Jaki masz budżet na te wszystkie zabawki? Pytam, bo w 15 metrach kwadratowych możesz mieć zarąbisty system do winyli NOWY bez specjalnej finansowej napinki.
-
A jak duże pomieszczenie?
-
Cudowna góra to nie wiem. Z moim starczym audiogramem nie podejmuję się w tym względzie doradzać. Cudowny środek to 1/Harbeth P3ESR, potem długo nic, potem najmniejsze Spendory z serii Classic, no i klasyczne monitory BBC Ls3/5a: Rogers, Falcon, Graham.
-
Ja używam wzmacniacza 25W/kanał na kolumnach 83dB. Zero wzmocnienia mam na godzinie 6. Rzadko gram powyżej 9, bo już się robi za głośno. Żeby było weselej: poprzednie kolumny były 90dB i gałka wzmocnienia była w tym samym miejscu. Mam też Fosi ZA-3. Jest to Klasa D. Producent deklaruje 2x155W. 155W my arse, jak mawiają u mnie we wsi. Żeby było tak samo głośno, jak na 25W z Sugdena na tych samych kolumnach potencjometr muszę odkręcić w okolice godziny 12. Zero wzmocnienia jest też na godzinie 6. Także moc deklarowana przez producenta NIC nie mówi o wzmacniaczu. Mój kolega gra na starym Kenwoodzie z magnetofonu szpulowego. MIODZIO!
-
Bogatemu kto zabroni? Szukaj używanych transportów CEC. Są bardzo dobre, choć swoje kosztują.
-
Ajjjjjjjjjjjjjjj! 😍 Jaki piękny zestaw! DAC R2R od Holo, wzmocnienie BAT i kolumny Avalona. Otwartość, naturalność, nasycenie, przyjemność! Za takie klocki bym ojca i matkę sprzedał!
-
W jakim sensie?
-
Też bez sensu. Zamienił stryjek...
-
Tak. Moim zdaniem chodzi nie o żadną tam magię Havany, tylko o proste przyzwyczajenie słuchu. Czujesz, że tak ma być, bo przez 10 lat właśnie tak było. Więc jedyne wyjście to wincyj grania na Audio-gd i w końcu się człowiek przyzwyczai. A wszystkie przewagi soniczne będą prostym dobrodziejstwem inwentarza. Póki co - dźwięk Audio-gd odbieram jako dużo lepszy w kategoriach obiektywnych, ale przez swoją dokładność - trochę techniczny w porównaniu do Havany. Co na zdrowy chłopski jest niemożliwe - R2R w żadnym razie nie gra technicznie. Więc raczej to po prostu Havana muli. A postęp dokonany w Digital Audio przez te 10 lat polega właśnie na wzbogaceniu szczegółowości, przestrzeni, sceny i nasycenia wskutek zastosowania dużo dokładniejszych dyskretnych drabinek (+ korekcja na chipach FPGA) zamiast zintegrowanych wielobitowych chipów DAC. Kwesię delta/sigma pomijam ponieważ ewidentnie była to ślepa uliczka w digital audio i przez z górą 30 lat nikt nie stworzył grającego naturalnie chipa delta/sigma. Znaczenie dobrego zasilania i odpowiedniej jakości układów wyjściowych znane było już w latach 80-tych ubiegłego wieku. Poprawiono z biegiem czasu na pewno zegary i jakość wejścia USB. Dla mnie to bez znaczenia bo za odbiór USB, izolację galwaniczną i reclocking od zawsze odpowiada u mnie DDC. Ma mnie odwiedzić kolega i przynieść Metronome DAC, więc będzie okazja do kolejnych porównań i wniosków.
-
Nie można mieć wszystkiego. Na nowej chacie zrobię wszystko porządnie. Póki co - tak musi wystarczyć. Przekątna rekompensuje niedostatki.
-
Dla mnie sprawa stała się oczywista w momencie zakupu pierwszego zestawu 5.1 - był to Logitech 5500. I włączyłem sobie "Znaki" na DVD. Była tam taka scena, gdzie Mel Gibson gania się z kosmitami w polu kukurydzy. I w pewnym momencie ta kukurydza zaszeleściła ZA MNĄ. Myślałem, że się zes*am. Żaden (choćby i najlepszy na świecie) zestaw stereo tego efektu nie zapewni. Więc lepiej kupić choćby i najtańsze i najmniejsze 5.1, choćby soundbar + surroundy + sub a stereo traktować jako zupełnie osobny system do zupełnie osobnych zadań.
-
Cena obu właściwie identyczna. Specjalnie nie kupowałem droższego modelu, żeby sprawdzić co dostanę po 10 latach za takie same pieniądze. Inna sprawa (biorąc pod uwagę inflację i spadającą siłę nabywczą) to chyba poprzedni DAC był tak z 3x droższy...
-
No właśnie zgryz polega na tym, że nie potrafię wskazać zwycięzcy.
-
DAC – przetworniki dla zaawansowanych, w cenie powyżej 2 tysięcy zł
topic odpisał il Dottore na RoRo w Stereo
Neotech to chyba Tajwan a nie Chiny? Cryo treatment darmo nie jest. Słuchałem kiedyś Tannoya z wymrażanym okablowaniem wewnętrznym i świetnie to grało.- 1 650 odpowiedzi
-
- dac
- przetwornik
-
(i %d więcej)
Tagi:
-
Nigdzie. Można albo korzystać z głośników projektora albo ze słuchawek. Natomiast surround nie ma,
-
Otóż to. Jestem w tej w chwili w trakcie ostatecznych porównań: Audio-gd R1 NOS vs. MHDT Laboratory Havana. I zgryz jest naprawdę poważny. R1 NOS gra fenomenalnie: w każdym izolowanym aspekcie jest lepszy od Havany. Obiektywnie to jest zupełnie inna liga. Havana wygrywa tylko lekkim powiększeniem/przybliżeniem wokali. Ale (choć ewidentnie obiektywnie gorsza) gra... przyjemniej. Nie to, żeby R1 NOS był nieprzyjemny - nic z tych rzeczy. Jak zasunął dziś "Dragon Attack" Queenu to mi kapcie spadły. W życiu nie słyszałem tej piosenki zagranej tak dobrze. A potem odpalasz Havanę - no zamuł w porównaniu. Gdzie detale? Gdzie dopieszczenie? Gdzie scena? Gdzie powietrze? Dynamika? Nawet nasycenie Havana ma gorsze i gra trochę szaro w porównaniu do R1 NOS, który iskrzy się barwami, jakby ktoś odsunął zasłony i wpuścił jasne słońce do pokoju. A jednak coś takiego jest w tym graniu, że z pełną świadomością niedostatków w ogóle nie czuje się ich braku. Mało! Nie chce się tego przetwornika wyłączać. Magia? Czy po prostu 10 lat przyzwyczajenia słuchu?
-
DAC – przetworniki dla zaawansowanych, w cenie powyżej 2 tysięcy zł
topic odpisał il Dottore na RoRo w Stereo
Polska w ogóle robi 7N? Do tego jest inna technologia, jak do 5N. Nic w tym złego. Zresztą skąd dziś brać rzeczy, jak nie z największej fabryki świata?- 1 650 odpowiedzi
-
- dac
- przetwornik
-
(i %d więcej)
Tagi:
-
Mój ma 7 lat (model z 2018) - żona dość dużo ogląda TV i nie widać wypaleń, albo żeby słabiej ten OLED świecił. LG jest naprawdę spoko. Ja nie oglądam TV w ogóle, telewizor służy mi tylko jako monitor do filmów, a odkąd kupiłem laserowy projektor, to jeszcze rzadziej, bo wolę na 100 calach oglądać w kuchni, mam tam wygodny fotel i lodówkę z żarciem blisko. Jednak do filmów im większy ekran - tym lepiej! Mieć stucalowy OLED - to by było coś! Ale projektor (choć to dużo mniej wygodne i jakość obrazu podła w porównaniu) daje takie przekątne dosłownie za psi grosz.
-
-
-
-
Hoho! Moja parafia! Kiedyś nawet w Jarosławcu pracowałem. A ja w dużo chłodniejszym klimacie niestety, za to w równie pięknych okolicznościach przyrody. W ubiegły wtorek 32 kilometry.