Dopasowanie napięć źródeł

[tomek4446]

Witam , założyłem ten wątek, bo przy okazji pozycjonowania kolumn pojawił mi się problem z dźwiękiem. Odpaliłem lampy i dźwięk , który usłyszałem był ewidentnie " zapiaszczony ". W pierwszej chwili myślę sobie lampy siadają , wymieniłem wszystkie ,ale nic się nie zmieniło. Posłuchałem trochę i dotarło do mnie , że to przesterowanie. I faktycznie , napięcie wyjściowe w RME miałem ustawione na 12,28 V RMS. Po zmniejszeniu na 6,9 V RMS problem zniknął / w załączniku wszystkie możliwości RME. W instrukcji RME doczytałem , że jest jeszcze możliwość dokładniejszego dostrojenia napięcia wyjściowego. Trochę się w to wkręciłem , instrukcja podaje , że najczęstszym napięciem np. dla CD jest 1,23 V RMS. Wszystko ok. ale przy tym nastawie na wzmacniaczu muszę sporo podkręcić gałkę Volume. Z drugiej strony doczytałem , że takie napięcie zapewnia najlepszy stosunek sygnału do szumu. To jak to jest ? Bo , że źle dopasowane napięcie ma wpływ na dźwięk przekonałem się organoleptycznie . O dziwo te 12,28 V RMS nie przeszkadzały , w każdym razie słyszalnie Luxmanowi , a lampy od razu zareagowały. @MariuszZ liczę na Ciebie.

[Nowy75]

Dołączę się do wpisu Tomka, bo szerzej chodzi o często poruszany na forum temat zgodności elektrycznej komponentów audio. @MariuszZ a może jakiś uproszczony poradnik ,na co zwrócić uwagę,czego zdecydowanie unikać? 

[lpomis]

A abonament premium na forum i u Mariusza wykupiony?

Tomek, nie wiem co Ty tam dokładnie namieszałeś, ale napięcie wyjściowe 12,28V to gruba przesada. Przetworniki DAC zwykle pracują w zakresie 1-3V. U siebie w Chordzie Mojo 2 mam ustawione ~1,5V.

[tomek4446]

30 minut temu, lpomis napisał:

A abonament premium na forum i u Mariusza wykupiony?

Mam nadzieje , że będzie pro bono  

Przełączyłem na 1,23 V i lampy działają bez zarzutu , zakres wzmocnienia na gałce jest wystarczający. Luxman ma czułość wejść 0,15 V , może stąd potrzebne większe napięcie na wyjściu DAC-a ?

A te 12,28 V to ....wypadek przy pracy  

Właśnie przeglądam specyfikacje wszystkich klocków jakie mam jak tam u nich z napięciami na wyjściach i wejściach. I już jestem wkurzony , bo każdy podaje w jednostkach jakie mu się podobają.

[MariuszZ]

1 godzinę temu, tomek4446 napisał:

 liczę na Ciebie.

Hej,

Nie wiem czego oczekujesz Tomek, ale z tym napięciem na wyjściu DACa czy innego CDka to fajnie jak można podregululować. W CDkach poza standardowym RCA jest często wyjście variable, na którym można zmieniać wartość napięcia dostosowując do czułości wzmacniacza. Zdjęcie mojego Denona DCD1560.

Czułość wejścia wzmacniacza może mieć małe wartości (duża czułość) lub większe wartości (mniejsza czułość). Ogólnie jest tak jak napisałeś. Mniejsza czułość to często lepszy stosunek sygnału do szumu. Przy tym warto pamiętać, że mniejszy "gain" wzmacniacza to mniejsze wzmocnienie szumów i innych śmieciowych dodatków. 

Im mniejsza czułość tym mniej potrzeba wzmacniać sygnał wejściowy by osiągnąć pożądany jego poziom na wyjściu czyli lepiej jak źródło (DAC, CD) ma wysoki poziom na wyjściu bo mniej trzeba wzmacniać podnosząc poziom szumu. Oczywiście wtedy trzeba mieć odpowiedni poziom czułości wzmacniacza by nie było przesteru, ale i jakiś przyzwoity zakres regulacji volume. Konstruktorzy szukają kompromisów i nie ma jakiegoś złotego standardu dzisiaj. 

Fajny wzmacniacz wykombinował Łukasz. Bez kompromisów. Końcówką mocy steruje lampa podając jakieś 100V RMS sygnał  

Pozdrawiam. M

 

 

[tomek4446]

6 minut temu, MariuszZ napisał:

ale z tym napięciem na wyjściu DACa czy innego CDka to fajnie jak można podregululować.

I o to mi chodziło. Czyli dochodzi jeszcze jeden parametr mający wpływ na brzmienie. Większość z nas zapewne przy zakupie elementu systemu nie zwraca na ten szczegół uwagi.

[MariuszZ]

22 minuty temu, tomek4446 napisał:

Większość z nas zapewne przy zakupie elementu systemu nie zwraca na ten szczegół uwagi.

Dobrze obrazują kwestie poziomu sygnału na wyjściu DACa pomiary laboratoryjne. Widać jak zmienia się poziom distortion (THD) sygnału, w tym przypadku zdominowane przez szum co widać po przebiegu charakterystyki w funkcji tłumienia tego sygnału. Im mniej tłumiony, okolice - 10 dBFS, tym mniejszy poziom distortion tj. ok. -120 dB.

Wniosek jest taki by jak najmniej tłumić sygnał na wyjściu źródła wysyłając go do wzmacniacza. Tu pojawia się kwestia dopasowania poziomów między źródłem i wzmacniaczem. Warto pamiętać o tym by przed zakupem klocków posprawdzać czy będą do siebie pasowały i dobrze się dogadywały  

 

[Wito76]

Ja np mam DACa DIY, forumowy projekt z Audiostereo, tak w skrócie to można go przedstawić jako Audio Note 3.x. Cyfra z przetwornikiem sklonowana od Audio Note na przetworniku Ad1865 a analog lampowy na projekcje Ł.Fikusa czyli Lampizatora. No i wspomniane AD1865 to kość przetwornika z wyjściem prądowym i sygnałem około 1mA. Prąd trzeba zamienić na napięcie poprzez rezystory konwersji I/V. Spadek napięcia na tych rezystorach dalej jest wzmacniany przez układ lampowy SRPP ( u mnie lampy z rodziny E88cc/6n23p) i po wzmocnieniu, odfiltrowaniu mamy sygnał wyjściowy z DACa do wzmacniacza. I obliczeniowo/eksperymentalnie należy dobrać wartość owych rezystorów konwersji, tak aby sygnał wyjściowy był w okolicy tych standardowych 2V. Oczywiście zaraz wybuchła dyskusja, jaka jest ta najlepsza wartość rezystorów (czyli spadek napięcia na nich). Dając większe rezystory (u mnie 240ohm- niby optymalnie) otrzymujemy wyższy spadek napięcia, który dalej adekwatnie lampy wzmocnią. Efektem jest granie "głośniejsze", bardziej dynamiczne, efektowne, postrzegane jako lepsze (ale mierzalnie z nieco większymi zniekształceniami). Dając mniejsze rezystory otrzymujemy niższe zniekształcenia, ale też trzeba więcej kręcić gałką volume. Bawiłem się trochę, dałem równolegle do tych swoich 240ohm też 240ohm, co dało mi wypadkowe 120ohm i rzeczywiście jest jakby mniej pazura w tym graniu, ale ciut łagodniej, bardziej kulturalnie i grzecznie, jakby czyściej. Nie są to ogromne różnice, myślałem, że wyraźniej to usłyszę. Oczywiście ogromne znaczenie ma też jakość tych rezystorów konwersji. To nie mogą być jakieś zwykłe druciaki za pisiont groszy za woreczek, tylko jakieś precyzyjne, niskoszumowe. Zacząłem od niedrogich Dale/Vishay, potem weszły metalizowane Takmany i/lub Amtrams węglowe, a w kolejnym upgrade weszły arystokratyczne tantalowe i niobowe rezystory od AudioNote non magnetic za około stówę za parę. Dla niektórych to abstrakcja, tak jak kable czy inne tego typu fanty, ale rezystory naprawdę słychać. Ale to już osobny temat i to temat rzeka.

Edytowano 38 minut temu przez Wito76

[Wito76]

@MariuszZ Pytanie tylko i wyłącznie teoretyczne. Można wstawiać u nas na forum linki do jakiegoś wątku z Audiostereo? Pytam, bo jak tam wrzuciłem linka do jakiegoś wątku z tego forum to dostałem ostrzeżenie od admina za reklamowanie konkurencyjnego forum. Jest coś podobnego tutaj w regulaminie? Tak, wiem, postawiłem kiedyś ptaszka, że zapoznałem się z regulaminem .