mejson Napisano 19 listopada 2007 Udostępnij Napisano 19 listopada 2007 Zastanawialiście sie, jak wiele można popsuć przez niewłaściwe urządzenie pokoju, w którym słuchamy muzyki?Czasami już na pierwszy rzut oka na czyjś pokój powoduje ból uszu, gdy widzi sie gołe płaskie ściany, szklane powierzchnie obrazów, okna bez firanek i zasłon, ostre krawędzie, gładkie podłogi bez dywanów.Kolumny w rogach pokoju, na półkach, szafach, wbudowane w regały...Pytamy się nawzajem o porady, jakiego sprzętu szukać, jak poprawić, jak zbliżać się do doskonałości.Tymczasem sprzęt odsłuchiwany w sklepie albo u kogoś w mieszkaniu, w naszym pokoju zabrzmi zupełnie inaczej, pół biedy jeśli lepiej...Najlepsza teoria i obliczenia mogą pomóc, ale nie rozwiążą problemu do końca.Trzeba przestawiać, eksperymentować, słuchać bez końca niemalże.Narażając się na opinię dziwaka... Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
hybyrd83 Napisano 19 listopada 2007 Udostępnij Napisano 19 listopada 2007 Moim skromnym zdaniem (przy obecnym doswiadczeniu) uwazam, ze akustyka pomieszczenia moze stanowic nawet 50% sukcesu - dobrego dzwieku. Sam posiadam sprzet troche na wyrost w stosnku do metrazu pomieszczenia (spore ograniczenia). NIestety sprzet kompletowany z mysla o przyszlosci. Zdjecia mojego pokoju mozecie zobaczyc w watku "wasze systemy".Dzisiejsze budownictwo / metraze mieszkan w ktorych przyszlo nam mieszkac - to nie lada problem. Niestety nie kazdy moze pozwolic sobie na wlasny pokoj odsluchowy. Tak bylo by najlatwiej, poligon dzialan - mozna sie popisac. Co do mojego obecnego pomieszczenia, akustyka pokoju nie jest latwa (13m2), ale sporo pomoglo zastosowanie prostych gabek akustycznych (o odpowiednich parametrach). Ustroje sa wlasciwie - standardowe. Nie byly mierzone pod konkretne pomieszczenie. Typ ustrojow dobralem do problemow jakie wystepowaly w pokoju. Docelowo gdy pokoj bedzie mial odpowiednie wymiary (mysle cos okolo 30-40m2) bede myslal o profesjonalnej adaptacji. Jesli to bedzie mozliwe juz na etapie projektowania domu. Moja walka z akustyka, z ustawieniem kolumn trwa nadal. Caly czas staram sie cos poprawiac/polepszac. Czasami przestawienie kolumn o przyslowiowy 1cm moze dac zaskakujace efekty in plus. Bywa tez, ze i w ta druga strone. Co do samego sprzetu, nalezy zwrocic uwage na tzw. synergie poszczegolnych elementow systemu. Aby uzyskac w pelni satysfkacjonujacy system trzeba wiele pracy i czasu. Nawet wytrawnym audiofilom uzyskanie tego jedynego systemu przychodzi latami ! Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Fono Master Napisano 20 listopada 2007 Udostępnij Napisano 20 listopada 2007 Zgadzam się z tym całkowicie akustyka pomieszczenia decyduje o tym co słyszymy.Dodał bym jeszcze ,że jest wiele innych drobnych elementów które składaja się na "całokształt" brzmienia.Poniżej dwa przykłady:1.Szwagier ma 20-letniego Technicsa "full wypas" dzielony wzmak ze wskażnikami CD-ek ,magnetofonz trzema silnikami czy głowicami po prostu jest dozgonnym fanem tej marki i do tego pokój na poddaszufantastycznie /bezwiednie/ zaadoptowany akustycznie.Na ścianach regały z książkami ,gobeliny /dużo jeżdzi po świecie/ na podłodze wykładzina i jak u niegojestem i słucham muzy na jego sprzęcie to cały czas nie mogę wyjść z podziwu zastanawiam się poco ludzie kupują drogie klocki i nic więcej nie słyszą.Nawet jak trochę łykniemy tego dobrego ichniego niemieckiego piwska a szwagier "przyfuluje" to mówiąc do mnie cicho ja wszystko słyszę wyrażnie.Będąc u mnie szagier "podziwia" sprzęcior zachwyca się brzmieniem wzmaka lampowego i winyliale nie znajduje argumentów do wymiany swojego sprzętu .Nie chwaląc się to ja 20 lat temu namówiłem go do zakupu tego sprzętu za ciężkie kilka tysięcyuwczesnych marek.2.Mój bardzo dobry kolega ,wzięty lekarz chciał zakupić coś "prestiżowego" i jeszcze żeby grałoto doradziłem mu Accuphase /wzm. E-408 .CD-67 / oraz kolumny JMLab 1027.Postawił to na poddaszu 28-30m2 /skosy i antresola/ i po prostu nie chce to grać !Na adaptacje pomieszczenia wydał już chyba ponad 10kzł /wynajął specjalną Firmę/ ma pomontowaneróżne ustroje,walce a nawet specjalny "ekran" podwieszany w miejscu odsłuchu i nic dzwięk jak bygdzieś "uciekał" nie ma basu pomimo,że próbował "zapiąć" do tego suba ,dzwięk jak ze studni.Po kolejnej wizycie Panowie od akustyki poradzili mu korektor akustyki Accuphase a to ci cowiedzą to kosztuje "parę groszy".Kolega bywając u mnie bardzo się dziwi ,że na takim moim trochę lepszym budżetowym sprzęciemożna osiągnąć takie dobre efekty a mam zwykły pokój ok. 20m2 no może trochę zagracony. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
hybyrd83 Napisano 20 listopada 2007 Udostępnij Napisano 20 listopada 2007 Fono Master,Tak jak piszesz, nie wystarczy pojsc do sklepu i po prostu kupic - nawet najlepsze klocki. Pomieszczenie i synergia poszczegolnych elementow systemu - to klucz do sukcesu. Co do starszego sprzetu. Wcale nie jest on gorszy, technics o ktorym piszesz moze byc przykladem. Kiedys robiono sprzet tylko bardzo wysokiej klasy, nie bylo tzw hi-endowego szajsu. Sam posiadam CD Cony CDP555esd (ponad 20 letni), co prawda jest po glebszych modach, ale gra. Jakis czas temu porownywalem z CEC 51XR. Krotko - nigdy bym nie zamienil tego Sony na CECa. Niestety w dzisiejszym systemie SONY, znacznie odstaje. Czas wymienic na cos lepszego. Mimo to nie sprzedam, ten egzemplarz jest naprawde wyjatkowy. Dzis mozna znalazc na aukcjach wiele legendarnych kolumn/klockow sprzedawanych za ogromne pieniadze. Dlaczego ? bo to po prostu gra ! Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mejson Napisano 20 listopada 2007 Autor Udostępnij Napisano 20 listopada 2007 Cytat Szwagier ma 20-letniego Technicsa "full wypas" dzielony wzmak ze wskażnikami CD-ek ,magnetofonz trzema silnikami czy głowicami po prostu jest dozgonnym fanem tej marki i do tego pokój na poddaszufantastycznie /bezwiednie/ zaadoptowany akustycznie.Na ścianach regały z książkami ,gobeliny /dużo jeżdzi po świecie/ na podłodze wykładzina i jak u niegojestem i słucham muzy na jego sprzęcie to cały czas nie mogę wyjść z podziwu zastanawiam się poco ludzie kupują drogie klocki i nic więcej nie słyszą.Nawet jak trochę łykniemy tego dobrego ichniego niemieckiego piwska a szwagier "przyfuluje" to mówiąc do mnie cicho ja wszystko słyszę wyrażnie. Te Technicsy potrafią być "podstępne".Oddałem swojego synowi i okazało się, że w jego pokoju, ten sam sprzęt gra ... dużo lepiej. Mnie nadal odrobinę brakuje basu na dużo lepszym sprzęcie, a u niego basu "przybyło".Akustyka pokoju to baaaardzo ważna sprawa.Stąd ten wątek... Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bert Napisano 20 listopada 2007 Udostępnij Napisano 20 listopada 2007 Panowie!Nie sposób się z Wami nie zgodzić!Można byłoby zaryzykować twierdzenie, iż jednym z ważniejszych sprzętów grających w naszych systemach, o ile nie najważniejszym jest... własny pokój odsłuchowy...O swoich problemach napisałem nieco w temacie "Wasze systemy".Mój problem polega na "żywej" akustyce...Co więcej, mogę stwierdzić, iż dokładając trochę pracy i środków byłbym w stanie z tym problemem sobie "lekko lepiej" poradzić...Niestety w moim przypadku to, co mam jest wypadkową hobby muzycznego i gustów domowników... Zmniejszenie pogłosu spowodowałoby (musiało spowodować), iż moje wnętrze zatraciłoby nieco charakter, który starałem się mu nadać. Jak widać na zdjęciach umieszczanych przez forumowiczów, wielu z nas ma podobny problem - funkcja przestrzeni użytkowej vs. hobby muzyczne...Na koniec offtopic - boję się, że kolumny o jasnym i zdecydowanym brzmieniu - vide JmLab mogłyby, nawet będąc zasilane lampami, zabrzmieć zbyt ostro... Na razie kolumny, które u mnie gościły brzmiały w sam raz, lub bardzo dobrze, a nawet doskonale...Pozdrawiam Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mejson Napisano 5 grudnia 2007 Autor Udostępnij Napisano 5 grudnia 2007 Cytat gołe płaskie ściany, szklane powierzchnie obrazów, okna bez firanek i zasłon, ostre krawędzie, gładkie podłogi bez dywanów. Żona zabrała zasłony i firanki do prania i słuchać się teraz nie da! Niezwykłe, jak człowiek przyzwyczaja sie do brzmienia i jak przeszkadza mu drobna zmiana (na gorsze)... Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
hybyrd83 Napisano 5 grudnia 2007 Udostępnij Napisano 5 grudnia 2007 wlasnie sprzedalem listwe sieciowa, no i nie slucha sie juz tak dobrze dzwiek rozmyty, malo rozdzielczy, bas sie poluzowal. Czekam na nowa duzo lepsza listwe, ale poczta sie spoznia juz mnie trafia (jak priorytety moga isc tydzien ! )Tak jak pisalismy, kazdy element ma wplyw na dzwiek w wiekszym lub mniejszym stopniu. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mejson Napisano 6 grudnia 2007 Autor Udostępnij Napisano 6 grudnia 2007 Cytat kazdy element ma wplyw na dzwiek w wiekszym lub mniejszym stopniu. Kolor zasłon chyba już nie? Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bert Napisano 6 grudnia 2007 Udostępnij Napisano 6 grudnia 2007 Kolor ścian, zasłon, tonacja wnętrza - ależ oczywiśćie!!!Są kolory bardziej i mniej "ałdiofylskie"... ) Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
RoRo Napisano 6 grudnia 2007 Udostępnij Napisano 6 grudnia 2007 Cytat Tak jak pisalismy, kazdy element ma wplyw na dzwiek w wiekszym lub mniejszym stopniu. Hybyrd83Dodam inną interpretację słowa "element": po dwóch tygodniach w łóżku wyraźnie czułem, jak mi się słuch przytępił Wrażenie, jakbym słuchał przez dwa koce i w czapce na uszach - horror, chociaż wysokie słyszałem chyba w pełnym zakresie częstotliwości.No więc muzyka szła tylko w tle, a ja obrabiałem filmy i książki. Po kolejnych dwóch - trzech tygodniach wróciłem chyba do normy Pozdrawiam Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
audionet Napisano 7 grudnia 2007 Udostępnij Napisano 7 grudnia 2007 Pomieszczenie odsłuchowe nasz wieczny problem.Ja mogę słuchać tylko kosztem snu wtedy cisza w domu pozwala mi się skupić na muzyce, no i pewnie prąd czystszy.W moim poprzednim pomieszczeniu akustykę bardzo poprawiały rośliny.Nie małe ale takie po sufit.Zona nazywała to małpim gajem.Były za obiema kolumnami.Niestety po przeprowadzce wszystkim się polepszyło .Tylko ja ,niestety z 24 m2 wylądowałem na skromnych 16 .A tu nie ma już miejsca na moje zielone"ustroje akustyczne"O dywan w pokoju wojna trwała z pół roku ja go przynosiłem żona taszczyła na strych>Bo jak tu zakrywać parkiet.Zdecydowanie poprawiła się akustyka mojego pokoju ,gdy wreszcie jest na swoim miejscu. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mejson Napisano 23 grudnia 2007 Autor Udostępnij Napisano 23 grudnia 2007 Cytat kazdy element ma wplyw na dzwiek w wiekszym lub mniejszym stopniu. Ano ma!Pojawiła się wczoraj, rozłożyła dupsko na ćwierć pokoju, zmusiła do przestawienia stołu, który teraz dokładnie zasłonił lewą kolumnę. Nie wytrzymałem, przestawiłem prawą kolumnę w przeciwległy kąt, lewą obróciłem i strefę odsłuchową mam teraz przesuniętą o 90 stopni - na drugiej ścianie.Jest nieźle, ale tak dobrze jak było już nie będzie. Jeszcze parę tygodni...A kto narozrabiał?Teściowa?Nie!Choinka! Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Belfer54 Napisano 23 grudnia 2007 Udostępnij Napisano 23 grudnia 2007 Mejsonja teściową, przepraszam choinkę wywaliłem na lodżię. Gdybym wstawił jeszcze choinkę na te moje 18 m2 z kawałkiem to już w ogóle nie dałoby się słuchać. Podzielam uwagi Kolegów w sprawie dominującego znaczenia akustyki pomieszczenia. Niestety nie zawsze możemy mieć własny pokój odsłuchowy. Dlatego chyba podstawową rada dla młodych adeptów audiofili powinna być: buduj chłopie chałupę z wyodrębnionym, specjalnie przystosowanym do słuchania muzyki i oglądania filmów pomieszczeniem a nie kupuj takie albo inne kolumny głośnikowe, wzmacniacz itp. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
RoRo Napisano 23 grudnia 2007 Udostępnij Napisano 23 grudnia 2007 Mejson - to było cudowne!A ja do tej pory myślałem, że w sporach zawsze winne są obie strony: żona oraz teściowa A tu okazało się, że doszedł jeszcze trzeci element Najlepsze życzenia świąteczne dla teściowych - moja jest super, więc spokojnie mogę z Niej i z Nią żartować...Nawet postawiłem jej moją starą wieżyczkę Soniaczka, by mogła sobie słuchać radia Pozdrawiam Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bert Napisano 23 grudnia 2007 Udostępnij Napisano 23 grudnia 2007 Ja osobiście błogosławię święta Bożego Narodzenia i tradycyjną choinkę!Mam na tyle duże pomieszczenie, że choinka cudownie się wpasowuje pomiędzy pomieszczenie, a sprzęt, spełniając mimo woli funkcję rozpraszacza...Jest lepiej niż bez niej...Pozdrawiam bożonarodzeniowo!Hej kolęda, kolęda... Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
audionet Napisano 23 grudnia 2007 Udostępnij Napisano 23 grudnia 2007 U mnie największe pomieszczenie to garaż.Tam by się zrobiło pokój odsłuchowy marzeń. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mejson Napisano 25 grudnia 2007 Autor Udostępnij Napisano 25 grudnia 2007 Cytat U mnie największe pomieszczenie to garaż.Tam by się zrobiło pokój odsłuchowy marzeń. Nooo! A subwoofer można by było umieścić w kanale... Tylko to zimowe skrobanie szyb i odśnieżanie samochodu... Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mejson Napisano 25 grudnia 2007 Autor Udostępnij Napisano 25 grudnia 2007 Cytat Najlepsze życzenia świąteczne dla teściowych - moja jest super, więc spokojnie mogę z Niej i z Nią żartować... Moja teściowa tez jet O.K.A i choinka tak bardzo nie przeszkadza.Tak trochę świątecznie podkoloryzowałem. Wesołych Świąt dla wszystkich!Także dla teściowych... Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
audionet Napisano 26 grudnia 2007 Udostępnij Napisano 26 grudnia 2007 Mi w tej chwili najbardziej przeszkadza telewizor.Jest trzecia dwadzieścia dwa i żona dopiero skończyła oglądać telewizję .Raczej nie będzie mi się już chciało słuchać muzyki.I niestety muszę się przyznać .Sam ten telewizor kupiłem.Może jednak lepiej zacząć skrobać ten samochód.??? Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Belfer54 Napisano 26 grudnia 2007 Udostępnij Napisano 26 grudnia 2007 AudionetMoże powiedz żonie, że trzeba "wyregulować" telewizor bo obraz jakiś taki nie bardzo. Śrubokręt do ręki i małe zwarcie Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mejson Napisano 26 grudnia 2007 Autor Udostępnij Napisano 26 grudnia 2007 Cytat Mi w tej chwili najbardziej przeszkadza telewizor. Mnie też. Drugi koszmar to komputer.Nie ma innej rady jak słuchawki.Choć ulubiony fotel stoi tuż obok ... telewizora. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
RoRo Napisano 26 grudnia 2007 Udostępnij Napisano 26 grudnia 2007 U mnie największy problem to funkcjonalność pokoju, w którym stoi większość sprzętu W pozycji "normalnej: (tzn. funkcjonalnej) kolumny stoją przy ścianie i tylko czasami oddalalają się o pół metra blokując wyjście na balkon, a najwygodniejsze fotele zostają niestety z boku. A ja ląduję na fotelopodobnym krześle z uszami pół metra na poziomem wysokotonowca. Do tego w KD jak chcę mieć 5.1 to ląduję na dywanie!A jak dołożymy do tego brak czasu na spokojny odsłuch... no dobra - czas teoretycznie mam, tylko nie wiem, gdzie podobno to kwestia organizacji, ale tak do końca to chyba nie jest.Ale sukcesy też są - w uzasadnionych przypadkach udaję się żonę przesunąć do sypialni i tam ogląda TV.Pozdrawiam Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
audionet Napisano 26 grudnia 2007 Udostępnij Napisano 26 grudnia 2007 Stary telewizor już zataszczyłem do sypialni .Tylko złośliwe pudło.Przestało działać.Zaszkodziło mu odłączenie od prądu.Cały czas był na stby.No i jest drugi problem antena. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mejson Napisano 11 stycznia 2008 Autor Udostępnij Napisano 11 stycznia 2008 Cytat Pojawiła się wczoraj, rozłożyła dupsko na ćwierć pokoju, zmusiła do przestawienia stołu, który teraz dokładnie zasłonił lewą kolumnę. Nie wytrzymałem, przestawiłem prawą kolumnę w przeciwległy kąt, lewą obróciłem i strefę odsłuchową mam teraz przesuniętą o 90 stopni - na drugiej ścianie.Jest nieźle, ale tak dobrze jak było już nie będzie. Jeszcze parę tygodni...A kto narozrabiał?Teściowa?Nie!Choinka! No i pooooszłaaa!Wreszcie słychać jak trzeba.Pierwszy raz nie było mi smutno, gdy rozbierano choinkę Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.