Skocz do zawartości

Przygoda z lampą - z Lebenem i Jolidą w tle


Recommended Posts

Tak można powiedzieć choć facet mówił, że swego czasu podobne preampy miał w ofercie. Tyle, że na potencjometrze i troszke elektronikę zmieni. Ilość wejść, wyjść zasugerował mi Roro. Bo chciałem za mało icon_smile.gif.
Generalnie ma być najlepszy jakościowo jak to możliwe.

No i pilota nie będzie icon_sad.gif. Mógłby być ale kosztem jakości.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 wejścia, 2 wyjścia. To działanie mojej podświadomości bo będzie pretekst żeby kupić jeszcze jedną końcówkę bądz parę monobloków icon_wink.gif.

Spróbuję znaleźć źródło z regulacją. Wogole teraz już szukam cd. Albo wysokiej klasy współczesny albo tuning jakiegoś klasyka. Już podjołem pewne kroki ale narazie nic nie mam konkretnego.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem tak. Rega ... hmmm, myślałem o jakimś wyższym modelu tej firmy. Nadal będę się rozglądał. Nie ukrywam, że szukam czegoś z wyższej półki, również cenowej. Jak na razie kręcę się trochę w kółko. icon_smile.gif
Co do Cayina, cóż zawsze można go potestować. Jest u mnie i u Romana. Fakt rozważałem wymienić Cayina na Docet Lectora np. 0.7 ew. 0.6, ale trudno o nie na rynku wtórnym a i ceny są wysokie. Tak, czy inaczej typów mam dużo.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Audiowit,
zasilacz oraz pre będziesz miał w takich samych obudowach?
Puść mi proszę info o kosztach WBT - bierzesz oryginalne???

A co do pilota w preampie - jak CD albo DAC mają pilota to wystarczy (i to mówię ja - jako maniakalny pilot). Tak miałem w AVMie i przeżyłem icon_cool.gif

Dla mnie Cayin to zakup na dłuuugi okres - nie widzę nic w podobnej cenie, co mogłoby go pokonać.
A podwójne wyjście (lampa i tranzystor) daje fajne możliwości! No i ładnie mieści się w "technice lampowej"

Pozdrawiam
PS. Najgorsze jest to, że u mnie jest bardzo dużo tych pewniaków icon_lol.gif
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marek, no, chyba Ci odbiło icon_wink.gif . Na szczęście takie odbicia są groźne tylko dla portfela.
A nie myślałeś o VRDS? Może poszukaj TEACa z tym napędem? Nie bez przyczyny swego czasu uważane były za najlepsze i montowane choćby w wyższych modelach odtwarzaczy Wadia.
Albo jakiś paskowy C.E.C.

Audiowit, niestety nie ma to jak regulacja poziomu sygnału w dobrym przedwzmacniaczu.
W CD odbywa się to najczęściej w domenie cyfrowej i są to tłumiki sygnału, Czyli im niższy poziom dźwięku, tym większe straty w jakości.
No owszem są CDki z dobrymi preampami na pokładzie, ale to rzadkość.

Nie napisałeś jaki typ lamp będzie w Twoim przedwzmacniaczu. Tych Harmonixów.

Co do pilota, to jeśli wielu starszych jegomości może się bez niego obyć, to Ty młodziak tym bardziej.
Ja pewne partie rzeczywiście mam wyćwiczone, ale poszło mi bardziej do przodu. Lecz podejrzewam, że to od piwa icon_mrgreen.gif
Myślę, że w kilkudziesięciometrowym salonie, to dopiero można by odczuć brak lotnika.

Roman, na szczęście moje pewniaki są na razie poza zasięgiem finansowym. Bo tak, to pewnie...
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

A nie myślałeś o VRDS? Może poszukaj TEACa z tym napędem? Nie bez przyczyny swego czasu uważane były za najlepsze i montowane choćby w wyższych modelach odtwarzaczy Wadia.

Parę dni wstecz odsłuchiwałem Wadię 850 z napędem VRDS. Co z tego, że dobrze brzmi? Oryginana optyka Sony Kss 240 A od dawna nie do kupiena. Stąd pojawiające się odtwarzacze Teaca, Sonego, Wadii i innych w korzystnej(?) sprzedaży. Odradzam tego typu zakup, który tylko wrażenie robi dobre.
CEC? Tu większa szansa na zapewnienie sobie zapasu oryginalnej optyki.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jarek,
Ja mam zapewne zapotrzebowanie na tańsze odtwarzacze niż Twój cel.
Na szczęście z CDków został mi tylko jeden (z ciut droższych) tak by pasował do monobloków, a drugi byłby przejściem z drugiego na pierwszy od góry i kosztuje tyle co niezły kabel zasilający (i sporo mniej niż Verictum). A o firmach i modelach nie będę wspominał bo sam wiesz jakie mogą być wyniki takiego pisania icon_eek.gif

A co do regulacji głośności w niektórych CDkach oraz DAC'ach o nie jest tak najgorzej.
No i zarówno Witek, jak Marek i ja mamy taką regulację w naszych przetwornikach (a przynajmniej w niektórych),

Wojtku,
tak właściwie to jest problem z każdą oryginalną optyką do Soniaków. No chyba że (jak np. w Pioneerach) kupisz świeży tańszy model z takim samym laserem (a sporo było na KSS-213 i 240). No ale akurat w Twoim przypadku to nie ma takiej możliwości.

Pozdrawiam
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lampy to 6H30Pi EHG. Obecnie są produkowane więc nie będzie z nimi problemu.
No tak, pilot by się przydał ale go nie będzie. Tu nie będzie kompromisów. Mógł być potencjometr ale będzie drabinka. Trudno dam radę.
Na początku myślałem właśnie o cd z regulacją ale nie chcę też żeby to był powód, żeby odpuścić coś fajnego. Trudno.
To ma być zestaw na którym będzie dobrze słuchało mi się muzyki, a nie funkcjonalny, ładny, czy nowoczesny.
Mam taką trochę słabość do rzeczy nietypowych i jeśli, do tego jest to coś żadkiego, dziwnego to zwraca moją uwagę. A jeszcze jak brzmi to wlaśnie intuicja mi mówi:weź to będzie pasowało brzmieniowo do czegoś innego.Jestem bardzo otwarty na nowe rozwiązania.
Lubię też sprzęt starszy. Jakoś wycieczki do salonów audio mnie nie kręcą. Wole szperać, rozmawiać z ludzmi. Napewno wiecie ile ciekawych osób z własnymi historiami stoi za tymi ogłoszeniami na A czy O. Tak, że teraz będzie mi strasznie ciężko skompletować sprzęt w nowym zestawie bo apetyt rośnie w trakcie jedzenia, a ja już jestem na takim etapie, że chciałbym mieć cały sprzęt tego świata. A jeśli nie każdy to napewno ten żadki, egzotyczny i ładnie brzmiacy.
Tak, że zaczynam znów to co najbardziej lubię..poszukiwania. Oczywiście mam też inne zainteresowania więc budżet ograniczony ale z tą świadomością, że dobre rzeczy mają swoją cenę.
Będę Wam bardzo wdzięczny za wszelkie podpowiedzi.

Romek, zauważyłem, że oprócz pilotów masz jeszcze jedną słabość. Niecheć do noszenia sprzętu icon_smile.gif))

Pokazało się kilka ciekawych soniakow w przyzwoitych cenach ale wszystkie są dla ryzykantów. Każdy z dostepnym laserem się już ceni.
Wyjściem sa co poniektore marantze i philipsy(wiecie które;) i wymiana zegarow taktujacych i stopnie wyjsciowe lampowe. Ale te też się cenią. Nawet uszkodzone trzymają cenę.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

tak właściwie to jest problem z każdą oryginalną optyką.... chyba że (jak np. w Pioneerach) kupisz świeży tańszy model z takim samym laserem....No ale akurat w Twoim przypadku to nie ma takiej możliwości.


Wiesz... Jak tylko się zorientowałem, że zamiast szukać czegoś z współczesnej produkcji (na napędach komputerowych nie bardzo chciałem) to może lepiej zabezpieczyć się w zapas tego co mi odpowiada od lat.... kupiłem oryginalną optykę (zresztą do Pioneera nie ma innej). Była droga, ale opłacało się! Dziś nie do kupienia, jak Kss 240A.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Natomiast ja nie mam oporów przed odtwarzaczami bazującymi na napędach komputerowych (patrz: Atoll).


RoRo, mój opór przed napędem komputerowym nie bierze się z brzmienia (nie rozpoznam kiedy odtwarzacz gra z komputerowego napędu, a kiedy np. z Philipsa), lecz raczej z wiary, że sprzęt powinien mnie przeżyć. Sądząc po wymianie co 2 lata nagrywarki w moim Apple'u (a w poprzednikach było jeszcze gorzej) nie miałem na co liczyć... Wiesz RoRo jak to jest gdy ma się jakieś złe doświadczenia? Nawet pozytywne opinie innych nie przekonują.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje nieliczne złe doświadczenia z odtwarzaczami CD (i to niezłymi) są takie:
na razie nic regularnie używanego mi nie padło (i chętnie bym to kontynuował icon_razz.gif )
parę egzemplarzy zaczęło mi strajkować wtedy, gdy przez dłuższy czas nie były używane icon_cry.gif
Co ciekawe, te "niezadowolone" CDki były w folii i nie miały szansy się zakurzyć. A inne modele stały jeszcze dłużej i nic - grają jak nowe,
Np. "odpaliłem" nieużywaną karuzelę SONY po 10 lat i śmiga jak złoto.

Tak więc trudno mi powiedzieć co przestanie grać i kiedy - może to i lepiej?

Pozdrawiam
PS. A nasze (Marka i moja) "setki" grają od paru lat i nic się nie dzieje! Więc nie boję się tego, a jakby co - to dystrybutora mamy niedaleko icon_smile.gif
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jarek masz rację chyba mi odbiło. icon_biggrin.gif
U mnie tak jest, ze im więcej dzieje się w życiu osobistym, zawodowym, tym więcej zaczynam kombinować w "życiu audiofilskim". Myślę, że trochę podobnie jak u Witka i Romana poszukiwania i ciekawość jeszcze mnie kręcą, choć już nie tak jak przed laty. icon_twisted.gif
I też tak trochę jest z cedekami, przerobiłem ich multum.
Owszem myślałem o VRDS, ale obawiam się, aby za jakiś czas nie stać się właścicielem drogiej podstawki pod kwiatek. Zresztą o VRDS myślałem od kilku lat, ale zawsze coś stało na przeszkodzie, aby nabyć np. TEAC'a.
Co do lampowych odtwarzaczy mam już za sobą przygodę z Docet Lectorem w wersji 0.5. Zresztą Roman słuchał wielokrotnie w moim systemie, nawet był ze mną u sprzedającego. Facet miał wówczas Lectora 0.6. Jak się okazało 0.5 wiele mu nie ustępował, był za to o wiele tańszy. O Docet Lectorach wyczytałem gdzieś opinie, że grają bez wyrazu, są nudne. Tak sobie myślę, że taką opinie można napisać słuchając ten CD w źle skonfigurowanym systemie. Tęsknię trochę za nim. Niestety jak wspomniałem na rynku wtórnym rzadko się pojawia.
Nie twierdzę, że Cayin jest gorszy. To jest zupełnie inna stylistyka, o wyposażeniu nie wspominam, zresztą Roman już pisał. Zresztą co tu gadać jeden Chińczyk drugi Włoch. icon_lol.gif Ostatnio moje myśli krążyły wokół AA Paganini - to taka "nie spełniona miłość" sprzed jakichś 10 lat, Coplandzie CDA288 - kiepsko z dostępnością laserów.
Doszedłem jednak do wniosku, że bardziej interesuje mnie "czysty" transport. W tej kwestii cały czas ciekaw jestem transportu CEC-a i np. Atolla. W końcu mógłbym w pełni wykorzystać DAC-9 Xindaka, który współpracowałby z Lebenem.
Natomiast co do Pioneera cóż .... szkoda, że kiepsko jest z dostępnością laserów a o cenach CD to już nie wspominam. Również ceny Marantzów i Philipsów sięgają zenitu. To chyba jakaś nagonka, aby kupować te stare klocki. Marantz cd52, który jeszcze przed 2-3 laty można było kupić za 150 zł dziś wystawiany jest za 300 - 400 zł. O wyższych modelach nie wspominam.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako enfant ten teges... w mordę kopany icon_twisted.gif wiecie o co chodzi, pozwolę sobie wpuścić łyżkę dziegciu do tej beczki miodu icon_lol.gif
I zapytam, choć już to chyba kiedyś robiłem, ale może nie tak wprost.
Dlaczego Panowie mając takie możliwości, zasoby finansowe (w porównaniu z moimi, naprawdę skromnymi) nie szukają systemu jak najlepszego, najbardziej wyrafinowanego? Tylko bawią się w jakieś "skoki w bok"? Przecież nie musicie, bo znacie już swoje upodobania dźwiękowe. I to bardzo dobrze.
Ja wiem, że miło jest mieć ileś tam kolumn, wzmacniaczy, CDków. Ale to bardziej pogoń za własnym ogonem niż poprawa jakości dźwięku (oj mocno, ale co tam, może koledzy wybaczą trefnisiowi?)
Nie kusi Was uskładanie maksimum kasy, sprzedaż tych elementów, które nie są w głównym systemie (no może czas określić ten główny, albo choć dwa icon_cool.gif ?) Albo nawet sprzedać i ten główny?
Aż się prosi by kupić jakieś hi-endowe kolumny, wzmacniacz, CD, kable.
Czyżbyście nie wierzyli, że powyżej tej wyższej klasy średniej (gdzie plasują się nasze zestawy) istnieje lepszy dźwięk? Bardziej rozdzielczy, wielowarstwowy, muzykalny?

Ja (zaznaczam, że ja) sprzedałbym to wszystko w diabły i po dołożeniu maksimum na co mnie stać szukałbym zestawu który pokazałby mi dużo więcej w muzyce, niż te dotychczasowe.
Dlatego, że mnie nie stać, mam jeden system i go dopieszczam. Ale wiem, że w podobnej cenie albo niewiele wyższej nie zyskam na jakości, tylko co najwyżej na inności. A mnie inność nie interesuje, bo jestem dojrzałym słuchaczem i wiem czego chcę. Lepsze znam, słyszałem, ale są daleko poza moim zasięgiem.
Was z tego co widzę (kupujecie mnóstwo pobocznych gratów) stać na coś dużo lepszego. A tego nie robicie. Dlaczego?
Czyżby chodziło bardziej o kolekcjonerstwo albo "zaliczanie" sprzętów?
Jeśli tak, to ok. Wiem, że niektórzy to lubią. Ja też bym lubił... . Ale bardziej lubię jak najlepszą jakość dźwięku. Niech będzie, że dla każdego co innego to oznacza.

Ja wiem, wiem. Wpszoniak niejednokrotnie pisał, że najważniejsza jest synergia. I słusznie. Mam takie samo zdanie. Ale czy synergia nie istnieje na wyższych poziomach jakości sprzętu?
Rozumiem X-Bulki i X-Blocki i kable Demiurg. To pomoże w na każdym poziomie dobrze dobranego systemu.
Ale np. Ty Wpszoniak chcesz powiedzieć, że to już koniec poszukiwań, nie pójdziesz dalej?
Wiadomo, zbudowanie czegoś nowego oznacza zburzenie starego. Ciężko się wyrwać z błogostanu, bo to nie tyle niepewna droga, ale kosztowna i być może długotrwała.
Piałeś kiedyś o jakimś wysokim modelu kolumn Chario. Wiadomo, że wówczas i wzmacniacz musiałby być inny, mocniejszy.
Ale niekoniecznie. Wiesz, że mam SF EA 1 i choć wiele osób pewnie puka się w czoło, i twierdzi, że to nie może grać dobrze. Lecz jednak według mnie gra super. Być może jednak tak twierdzą osoby, które nie słyszały połączenia tych kolumn z CS300XS?

Tak, że Panowie w górę serca, umysły i aspiracje. Mam nadzieję, że ktoś z Was kiedyś powie sobie choć w duchu. Ten sukinkot miał jednak rację.
Pozdrawiam szczerze i naprawdę nie posądzajcie mnie o złe intencje a wręcz przeciwnie. Osobom, które lubię, jak Was, życzę jak najlepiej.

P.S. Marek, jakbyś miał się obrazić, to najpierw wyślij mi płytkę a dopiero później się obrażaj, dobrze? icon_wink.gif
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jarek po pierwsze na kogo jak na kogo, ale na Ciebie bym się nie obraził. icon_lol.gif
Zresztą na wielu tutaj obecnych też.
A tak na poważnie. Kiedyś miałem więcej tych klamotów. Były zbierane latami. W tamtym czasie miałem zapędy kolekcjonerskie, bo zbierałem głównie sprzęt vintage. Potem zacząłem to sprzedawać, włącznie z kolekcjami płyt, głównie winylowych. Tego do dziś żałuję i pluję sobie w brodę. Nie mówią już, że przy kolejnej przeprowadzce okradziono mnie z cennych pozycji płytowych.
Z czasem przywiązałem się do tego co mam. A obecnie jeśli coś wymieniam to ze względów finansowych 1:1 i tutaj możemy sobie podać rączki - myślę.
Choć mam wyrobiony smak muzyczny i mimo skromnych zasobów lubię czasami poeksperymentować ze sprzętem.
Czasem korci mnie, aby posprzedawać to w cholerę, więc wystawiam na sprzedaż. Niestety obecnie sprzęt nie sprzedaje się łatwo. Każdy chciałby kupić jak najtaniej, ja to rozumiem, ale są tacy, którzy przeginają. Wówczas wycofuję to ze sprzedaż i wolę zostawić potomnym niż oddawać za grosze. Roman zna sytuację, gdy chciałem sprzedać Xaviany. Trafił się klient, który zaoferował mi taki układ, że aby go nie obrazić grzecznie podziękowałem.
Napisałbym więcej w tej materii, ale wolę z Wami pogadać osobiście, telefonicznie, mailowo. W "starych" czasach forum prowadziliśmy otwarte dyskusje. Obecnie jest coraz więcej .... nie chciałbym dawać tutaj pożywki do niestosownych uwag pewnym "klientom", choć pogadać na luzie zawsze warto i trzeba, aby się choćby odreagować.

A tak przy okazji, czy może ktoś reflektuje na alphę 707 ? icon_smile.gif

Jarek płytka leży sobie spokojnie przygotowana, teraz opracowuje technikę zapakowania. icon_smile.gif
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jarku,
Czasami mnie nawet trochę korci żeby pójść w lepszy sprzęt, ale ciężko mi się pozbyć niektórych modeli (choćby kolekcji pewnej trzyliterowej japońskiej firmy).
Moja żona by się nawet ucieszyła, że zamiast kilku zestawów w pokoju byłby jeden (może być w sumarycznej kwocie tych kilku), nawet z 2 zestawami kolumn (w zależności od tego gdzie siedzę i słucham).

Poza tym liczę się z tym, że może kiedyś zajść konieczność szybkiej sprzedaży sprzętu (czyli potrzeba gotówki) i wtedy łatwiej jest sprzedać wzmacniacz za 5 tysięcy niż taki za 20 tys.
Tak samo mam/miałbym opory by wydać na pojedyńczy "klocek" 5 tys (a właściwie to więcej -patrząc na tytułową lampę) i powiedzieć o tym żonie.
... no i mi wtedy przechodzi.
A ile bym musiał wydać na wyższe modele tych firm które mam i chcę mieć to mogę powiedzieć, a tutaj tego nie napiszę.

Mimo wszystko -nie wypieram się moich kolekcjonerskich zapędów icon_smile.gif

Witek,
Bez przesady z tym lenistwem icon_smile.gif
Kiedyś do Marka wziąłem Omaka, pre, 2 CDki i kolumny, co łącznie dało pewnie z 80kg (duuuża torba +pare kartonów). Bez windy bym tego nie zrobił. Więc nie dziw się, że mi przeszło... prawie przeszło

Pozdrawiam
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

...czy synergia nie istnieje na wyższych poziomach jakości sprzętu?
Rozumiem X-Bulki i X-Blocki i kable Demiurg. To pomoże w na każdym poziomie dobrze dobranego systemu.
......Ty Wpszoniak chcesz powiedzieć, że to już koniec poszukiwań, nie pójdziesz dalej?
Wiadomo, zbudowanie czegoś nowego oznacza zburzenie starego....
Piałeś kiedyś o jakimś wysokim modelu kolumn Chario. Wiadomo, że wówczas i wzmacniacz musiałby być inny, mocniejszy.... mam SF EA 1 i choć wiele osób pewnie puka się w czoło, i twierdzi, że to nie może grać dobrze. Lecz jednak według mnie gra super. Być może jednak tak twierdzą osoby, które nie słyszały połączenia tych kolumn z CS300XS?


Angelusie drogi, zadajesz prowokujące pytania (i fajnie) i odpowiadasz na nie, zresztą odpowiadasz jakbyś znał odpowiedź, więc tylko zbiorę do kupy i trochę uściślę. Jak widać każdy z nas- Angel, Belfer, RoRo, ja i jeszcze ktoś, mimo że zdążamy do tego samego celu to innymi drogami. Ty Angelusie idziesz drogą bardzo bliską mojej ścieżce, bo jak się wyraziłeś "mam jeden system i go dopieszczam"... Ja też swój podstawowy system- Pioneer, Leben, Chario, dopieszczam. Zresztą dopieszczałem i 5 lat wstecz również, lecz inaczej niż dziś. Masz Angelusie opór podobny do oporu jaki trapi wielu audiofilów- przed wydaniem znacznie wyższych pieniędzy na tzw. akcesoria niż na sprzęt podstawowy. Rozumiem to podejście doskonale... Angelusie, pożycz Demiurga, abo X-Blocka to zmienisz zdanie jako i ja zmieniłem. Nie ma lepszego sposobu by Ciebie przekonać do innego spojrzenia na problem o jakim tu gadamy. Zwrócę Ci uwagę na problem wielu znakomicie drogich systemów- wszystkie grały tak dobrze jak kosztowały? Jest jeszcze gorzej- większość gra słabiej niż wskazywałaby ich cena. Oczywiście masz rację- akcesoria Verictum pomogą sprzętowi tańszemu jak i droższemu w podobnym stopniu.... Jest tylko jeden problem- cena! Wróćmy do "mojego pokoju"- składałem mój zestaw przez lata (jak Wy), poprawiając dźwięk stopniowo, krok po kroku. W efekcie jestem szczęśliwy jak nigdy przedtem i mam nadzieję na jeszcze lepsze coś... I też mam taki komfort, że ani się wstydzić systemu nie muszę i kompleksów mam co kot napłakał (jeśli w ogóle). Skąd ten komfort? No bo często odwiedzam znacznie bogatszych audiofilów ode mnie..... Angelusie, a Ty mi każesz zburzyć co zbudowałem i zaczynać od podstaw?! O nie! Tak nie zrobię, bo zaczyna mi czas robić się coraz krótszy, więc wolę go przeznaczyć na słuchanie płyt (Wy zresztą też to lubicie) niż szukanie właściwego brzmienia bez gwarancji, że się go znajdzie.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tutaj trochę powtóruję Wszponiakowi , nie zawsze system droższy zagra lepiej. Owszem miałem droższe klocki tylko nic z tego nie wynikało. Wcale nie grały lepiej niż np. Leben, czy posiadane tranzystory.
W sprawie "dopieszczania" - jak to określił przedmówca - może nie jestem aż takim gorącym zwolennikiem, choć muszę dodać, że nie żałuję decyzji o zakupie "ulepszaczy". Poczyniłem to jak dotychczas na małą skalę, ale ...
Zresztą czyż nie jest ulepszaniem wyposażanie Lebena w inne nóżki, wymiana kondensatorów, gniazd itd.
Co do zapędów kolekcjonerskich, o których pisał Roman owszem czasami jeszcze mam takie ciągoty, ale realia mnie hamują w zapędach. Zresztą mam pod ręką Romana. icon_lol.gif

A tak poza tym jak jest ciepło na zewnątrz, temp. 30 stopni Celsjusza w cieniu słucham na tranzystorze. Zimą włączam system lampowy. icon_lol.gif
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli mogę jako najmłodszy z Towarzystwa:). Choć znów nie tak młody jak pewnie podejrzewasz Angelusie:).

Masz trochę racji w moim przypadku bo ja może jeszcze szukam, może w końcu zaczołem realizować marzenia i jakoś tak się rozpędziłem. W każdym razie ciężko by mi było pozbyć się moich zabawek na których upolowanie poświęciłem trochę czasu. Każdy z nich jest mi potrzebny.
Ja mam jeszcze jeden problem. Pomimo tego, że mam dość duży dom to nie mam ani jednego dobrego akustycznie pomieszczenia. Porywanie się na hiendowy sprzęt ma sens jeśli ma się pomieszczenie tylko do słuchania muzyki. Powoli dojrzewam do przerobienia garażu icon_smile.gif . Ale to przyszłość. Zresztą wcale ten mój sprzęt nie jest taki zly. Podoba mi się. Zresztą 2 z moich 3 wzmacniaczy to w swoim czasie spokojnie można zaliczyć do hiendowych. Kefy reference myślę, że też złe nie są. Wstydu nie ma.
Ale nie podchodzę do tego jak do zaliczania. Prawie wszystkie moje komponenty mają duszę i byłbym barbarzyńcą mając do nich takie podejście.
Ale np Roro co z nim rozmawiam to mnie zaskakuje. ''To mam, to miałem tego nie bierz miałem i wyższy model jest lepszy'' czasami to kopara mi opada. A już dołożył do pieca z tym Omakiem co tak samotnie leży na półce w szafie icon_wink.gif .

Tak na marginesie icon_smile.gif ) Belfer, kusząca propozycja. Musielibyśmy pogadać bo zabiłeś mi ćwieka. Integra jest ostatnią rzeczą o której myślałem....ale to DR a nie wymuskane późniejsze modele. Siła i dynamika w czystej postaci.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie bardzo dziękuję za wypowiedzi. W sumie przyznam prowokowałem. Może użyłem mocniejszych sformułowań, ale mam nadzieję znacie mnie już na tyle, że wiecie o co mi chodziło.
Tak, racja. Przeniesienie się na na hi-endowe łąki jest trudną decyzją. Bo tu można też wtopić, nawet mając duże rozeznanie.
Marek jasne, że nie zawsze droższy system lub jakiś element gra lepiej niż tańszy ale świetnie dobrany. Przekonałem się o tym nie raz.
No, chyba, że się skopiuje jakiś dobry, słyszany system. Choć i on w naszym pomieszczeniu nie musi tak dobrze zagrać jak gdzie indziej.
Ja skopiowałbym zestaw Franco Serblin Ktema ze wzmacniaczami Jadis. Tylko nad źródłem bym się zastanowił.
Pewnie byłby to dobry gramofon i dobre CD z wejściami na DAC.
Może jednak zasiałem w Was jakieś ziarenko niepokoju? Może kiedyś wykiełkuje? We mnie jest i czeka na deszcz. A raczej na ulewę.
Pieniędzy oczywiście.
Na razie wiem jedno, że nie ruszę dalej wcześniej niż za 5 lat (po spłaceniu kredytu). Choć oczywiście się zobaczy co życie przyniesie.
Rzeczywiście na razie jestem ogólnie zadowolony z tego jak gra mój system. Wiem, że to nie jest częsta sytuacja.
Ale można jeszcze to i owo poprawić. Będę tak robił systematycznie. Pierwszy z Verticumów będzie X Fuse.
Na X Blocka dam radę uskładać. Choć gdzie ja go położę? Na wzmacniaczu nie można a na CD też nie ma bardzo gdzie, bo to toploader.
Jak gdzieś chyba pisałem kupię go pewnie do demagnetyzacji płyt.
X Bulk jest dużo droższy. Nie to, że mam opory by coś takiego kupić, ale może być trudno.
Demiurga, to chyba nawet nie odważę się posłuchać. Skąd ja wezmę 36 lub 2x36 kzł? No może by było taniej, ale pewnie niewiele.
Nie wiem za ile Ty Wpszoniak kupowałeś te precjoza, ale pisałeś gdzieś iż po znajomości dałeś sporo mniej kasy za nie.
Bo normalnie, to za ponad 80 kzł. (2 x Demiurg, 2 x X Bulk, 2 x X Block) mógłbym nabyć już naprawdę dobre (używane) elementy hi-endowe. Więc trzeba by się zastanowić czy jednak lepszego dźwięku niż te super poprawiacze nie dadzą dużo lepsze kolumny i taki wzmacniacz oraz źródło?

Roman
, rozumiem Cię. Każdy ma jakieś tam plany w głowie, jakieś priorytety i... obawy.
Ale znając Twoje zdolności do kupowania super sprzętu w świetnym stanie, to może i taki hi-endowy dałbyś radę kupić w takiej cenie, że nie miałbyś później w razie czego straty na odsprzedaży. A kupić można coś kultowego, co jest szansa dość łatwo sprzedać.
Jednak wiem, że wówczas nie kupiłbyś czegoś bez odsłuchów, więc możliwość nie trafienia jest mała.
Rzecz jasna Ty lepiej znasz swoje realia i wiesz co możesz a czego nie.

Audiowit, Ty jak widzę po wpisach masz duże doświadczenie. I dobrze też, że szukasz.
Oczywiście odpowiednie pomieszczenie to podstawa. Choć gdyby zapytać mnie, czy w takim gorzej przygotowanym warto mieć lepszy sprzęt audio, niemal zawsze odpowiem, że warto.
Zawsze warto mieć niż nie mieć.
A co do półek u Romana, to stoi tam jeszcze sporo perełek. Na podłodze również . A jak to wszystko po raz pierwszy zobaczyłem, też mi szczena opadła.
O przepraszam, wszystkiego nie zobaczyłem, bo część sprzętu kolega ma w innym pokoju a część schowaną.

A wstydu chyba nigdy nie ma. Nawet jeśli ktoś ma używany zestaw za 1kzł ale dobrze dobrany. Gorzej jak wydane jest mnóstwo kasy a wszystko to szwarc mydło i powidło icon_mrgreen.gif
Bo my przecież nie oceniamy czyjejś wartości po cenie czy klasie zestawu, ale po tym jak jest dobrany do gustu, muzyki, pomieszczenia i pewnych możliwości.
Nie jesteśmy audiofilami jakich opisuje Wikipedia. wiesz pewnie o co mi chodzi, jeśli czytałeś wątek "Audiolub...", który założyłem.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...