Artur Brol Napisano 24 marca Napisano 24 marca (edytowany) Ja tego tez tak uzywam, zobacze gdzies plyte, na przyklad w gazecie, Do Spotify i slucham, fajne kupuje. Edytowano 24 marca przez Artur Brol 1 Odpisz, cytując
Chyba Miro 84 Napisano 24 marca Napisano 24 marca 2 minuty temu, fp74 napisał: zawsze dwa razy i to w odstępie kilku lub więcej dni. Często jest zachwyt, a za drugim razem, aż się dziwię, co ja tam słyszałem i że taki badziew byłem gotów przyjąć pod swój dach... Jak myślisz, że czego to wynika? 1 Odpisz, cytując
michaudio Napisano 24 marca Napisano 24 marca U mnie okres karencji przed zakupem jest znacznie dłuższy. Staram się przesłuchać album w różnych "okolicznościach przyrody", w domu, w aucie, na spacerze. Ale mam tak samo, gdy nagle coś mi przy którymś razie nie spasuje, to usuwam. Bo kolejka potencjalnych zakupów jest długa, a życie coraz krótsze... Więc warto je wykorzystać jak najlepiej 1 Odpisz, cytując
Artur Brol Napisano 24 marca Napisano 24 marca U mnie to szybko sie odbywa. Slucham w domu, w spokoju. Raz lub dwa. Musza mi sie jednak wszystkie piosenki podobac, inaczej plyty nie kupuje. 1 Odpisz, cytując
Chyba Miro 84 Napisano 24 marca Napisano 24 marca Ja też jestem z tych, którzy potrafią kupić cały "krążek" przez tylko jeden utwór 14 minut temu, fp74 napisał: No właśnie trudno to wyjaśnić. Warto się skupić właśnie nad tym, że mimo pewnych stałych (braku zmian w systemie) mamy tak różne doznania w różnym czasie. Niejeden pewnie nawet nie chce się nad tym zastanowić, bo może zburzyć to cały dotychczasowy punkt widzenia. 2 Odpisz, cytując
Rafał S Napisano 24 marca Napisano 24 marca 17 minut temu, fp74 napisał: jak nie przesłucham płyty, to jakbym nie skończył książki albo przerwał film w połowie. Ze mną jest podobnie, choć są wyjątki. Np. na płytach funkowo-jazzowych zdarzają się czasem utwory z programowanymi bębnami, gościnnym udziałem jakiegoś rapera itd. Takie rzeczy z premedytacją omijam, bo nie lubię, gdy interesujący muzyk mizdrzy się do masowego odbiorcy. Podobnie jest z muzyką popularną, jeśli jakaś piosenka mnie ewidentnie drażni topornym tekstem, czy melodią. Ale poza tym - słucham płyt w całości i nawet tego pilnuję. W pracy zapisuję sobie przed wyjściem, na którym utworze skończyłem i następnego dnia zaczynam od kolejnego numeru. Bywa też, że się spieszę, a mimo to dosłuchuję do końca utworu, bo przerwanie w środku wydaje mi się brakiem szacunku wobec wykonawcy. 3 Odpisz, cytując
Chyba Miro 84 Napisano 24 marca Napisano 24 marca (edytowany) 1 godzinę temu, fp74 napisał: Dla wielu ludzi słuchanie całych płyt jest nie do zniesienia - słuchają wyłącznie przebojowych playlist, czy jak to się niegdyś mawiało, składanek. Ja czasami mam problem wysłuchać cała płytę, bo... np. Poza Jednym czy dwoma kawałkami, reszta jest "daremna" i szkoda mi czasu by na siłę poznać co tam artysta sobie "wymyslił". Ps: nieraz "niechciane" utwory przewijam co kawałek w nadzieji że nieco dalej w utworzenia pojawi się coś co złapie mnie. Edytowano 24 marca przez Chyba Miro 84 Odpisz, cytując
AudioTube Napisano 24 marca Napisano 24 marca 59 minut temu, fp74 napisał: Ja z kolei mam tak, że jak nie przesłucham płyty Ja słucham jednej kilka sesji. Sesja to 2 godziny. To samo dotyczy się książek, jedzenia, tras rowerowych, wakacji, ludzi, koni. Wszyscy mamy obsesje. I nie mam z tym problemu. 1 Odpisz, cytując
MarcKrawczyk Napisano 24 marca Napisano 24 marca Tymczasem tego dnia ale 39 lat temu wydany został "Please", debiutancki album studyjny duetu Pet Shop Boys… 3 Odpisz, cytując
soberowy Napisano 24 marca Napisano 24 marca Świetny album, dobrze zrealizowany, dla osób szukających spokoju i relaksu. Dobrze wchodzi i na wszystkim zabrzmi pięknie. Kanadyjskie wydanie z 1988 roku. 1 Odpisz, cytując
Grzesiek202 Napisano 25 marca Napisano 25 marca No i zniknęło z Tidala. Bo taka muzyka będzie znikać z sieci. Niestety. No i w końcu kupiłem. 103 utwory, nagrane na przestrzeni kilkudziesięciu lat. W różnej stylistyce, w przeróżnych aranżacjach i wykonywanych przez niezliczoną wprost ilość artystów. Siłą rzeczy, nie wszystko mi się podoba. Ale w końcu, mam to na własność! 1 Odpisz, cytując
maxredaktor Napisano 25 marca Napisano 25 marca (edytowany) @Grzesiek202 Mam to wydawnictwo. Widzę tylko, że opłacało się poczekać, wcześniej to było "Pięć oceanów" Edytowano 25 marca przez maxredaktor 1 Odpisz, cytując
Grzesiek202 Napisano 25 marca Napisano 25 marca 13 minut temu, maxredaktor napisał: "Pięć oceanów" Tak. Do ostatniego wydania było pięć oceanów. 😀. Na szóstym, chyba od 2014, jest już na przykład K. Nosowska. Ale, są też inne, może niewielkie, ale jednak zmiany, które mi się nie podobają. Na przykład, numer 13 na oceanie popielatym nie śpiewa już Krajewski, co ja zaskoczony przyjmuję z rozczarowaniem. 1 Odpisz, cytując
maxredaktor Napisano 25 marca Napisano 25 marca Dzięki za przypomnienie, że Kasia Nosowska śpiewała piosenki Osieckiej, muszę wrócić do płyty: Odpisz, cytując
coyote Napisano 26 marca Napisano 26 marca 1 godzinę temu, fp74 napisał: A tu też jazz live ale jakże różny od tamtego przekaz!!!! Fajnie, surowo nagrany, na słuchawkach to siedzi idealnie! A nie znam tego wydania, artystów znam ale nie wydaje mie się żebym ten album znał. thx... Odpisz, cytując
coyote Napisano 26 marca Napisano 26 marca 1 godzinę temu, fp74 napisał: Na pewno ciekawsza niż ględzenie tygodniami o jakimś kablu...🤣 Pełna zgoda w tym przypadku akurat Odpisz, cytując
Grzesiek202 Napisano 26 marca Napisano 26 marca Taka płyta mi się przypomniała po ładnych już paru latach od jej wydania. Soul, może jednak bardziej pop, momentami ze sznytem reggae, którego przecież nie lubię, ale finalnie, fajnie się tego słucha. Ayọ, "Joyful" 1 Odpisz, cytując
MarcKrawczyk Napisano 26 marca Napisano 26 marca Trochę to trwało, bo premiera była 28 lutego ale i ja mam srebro i złoto…pan Ziemowit długo się zbierał, ale w końcu dostarczył… 1 Odpisz, cytując
Artur Brol Napisano 26 marca Napisano 26 marca Też ta DUX wytwórnie niedawno odkryłem. 2 płyty sobie sprezentowałem od nich. Czasem zerkam, czy czegoś nowego nie maja. Odpisz, cytując
HQ150 Napisano 26 marca Napisano 26 marca W obliczu dzisiejszego wyroku warto sobie przypomnieć od czego się zaczęła ta afera. Muzyka której słuchamy ma jednak ogromną moc. Potrafi zapoczątkować polityczną aferę czy nawet rozpad stacji radiowej z kilkudziesięcioletnią historią. 1 1 Odpisz, cytując
Artur Brol Napisano 26 marca Napisano 26 marca Mam Panowie pytanie. Utwór I cried for you , Katie Melua. Okolo 2.20 sekund, slychac jakby zakłócenia, drgania . W następnym utworze If you were a sailboat też w dwóch, czy trzech miejscach. Strasznie mnie to irytuje, tak że nawet niechętnie sięgam po płytę. Czy ktoś się orientuję jak to jest nagrywane, że coś takiego jest możliwe? Czy oni w trakcie nagrania nie sprawdzają jak się material nagrał? Odpisz, cytując
Artur Brol Napisano 26 marca Napisano 26 marca (edytowany) Na płycie, sprawdzę na Spotify. Na tej drugiej piosence tez, w dwoch lub trzech miejscach. W utworze what I miss about you, to juz nawet nie takie drgania, ale jakby inny instrument. Cos podobmego jak wyżej na płycie Dido znalazlem I chyba coś uslyszalem na płycie Madonny. Kurcze cala przyjemność ze sluchania mi to zabiera. Przesieje wszystkie plyty, gdzie takie cos usłyszę, będą do słuchania na stereo, przez kolumny, jak kupię, a te dobre na sluchawki. Dzięki, dbałem zawsze to może dlatego jeszcze dobrze słyszę. Uwierz mi jednak w tych przypadkach wolałbym tego nie słyszeć. 😪 Nie no takich różnic to nie ma. Jak tam pisałem, wydaje mi się że jakby LCD2 miało ta scenę mniejsza, ale bardzo delikatnie. Wokale jakby delikatnie bliżej są umiejscowione. Hifiman tak bliżej kolumnom. LCD leży w pudełku, czeka na nowego właściciela. Kurcze jakby ten Hifiman miał te poduszki delikatnie bardziej miękkie, byłoby miodzio. Ale może można gdzieś takie wykopać. Jak kupię to się rozejrzę. Wciąż o Denon AHD9200 myślę. Wielki błąd popełniłem sprzedając je. Edytowano 26 marca przez Artur Brol Odpisz, cytując
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.