fp74 Napisano 18 godzin temu Napisano 18 godzin temu Dzień z twórczością Hiromi Uehary dobiegł końca. Z ośmiu przesłuchanych płyt w koszyku zakupów mam 5, a to jeszcze nie wszystko... No i takie perełki też się pojawiają... To nie ma końca...😄 1 Odpisz, cytując
Slawko69 Napisano 17 godzin temu Napisano 17 godzin temu Szukałem Hiromi a znalazłem coś takiego Odpisz, cytując
sonique Napisano 16 godzin temu Napisano 16 godzin temu (edytowany) 1 godzinę temu, fp74 napisał: Z ośmiu przesłuchanych płyt w koszyku zakupów mam 5, a to jeszcze nie wszystko... No i takie perełki też się pojawiają... To nie ma końca...😄 To powinno mieć jakiś koniec moim zdaniem, bo jesteśmy ograniczeni czasem (również miejscem, gdy mówimy o fizycznych nośnikach). 🙂 Ja staram się trzymać ilości płyt, która pozwala mi na odsłuchanie każdego tytułu przynajmniej raz w przeciągu dwóch, maksymalnie trzech lat. Zakładając, że moja średnia to około jedna uważnie odsłuchana płyta dziennie, ta ilość nie powinna przekraczać tysiąca tytułów. Dlatego od jakiegoś czasu zmieniłem taktykę. Kiedyś w audio zakupach zachowywałem się jak użytkownik aparatu cyfrowego: strzelałem ile wlezie. Obecnie przypominam bardziej użytkownika aparatu na kliszę: zanim zwolnię spust migawki, trzy razy się zastanowię… Każdy oczywiście ma swój złoty środek. 😉 Edytowano 16 godzin temu przez sonique Odpisz, cytując
fp74 Napisano 16 godzin temu Napisano 16 godzin temu 6 minut temu, sonique napisał: To powinno mieć jakiś koniec moim zdaniem, bo jesteśmy ograniczeni czasem (również miejscem, gdy mówimy o fizycznych nośnikach). 🙂 Ja staram się trzymać ilości płyt, która pozwala mi na odsłuchanie każdego tytułu przynajmniej raz w przeciągu dwóch, maksymalnie trzech lat. Zakładając, że moja średnia to około jedna uważnie odsłuchana płyta dziennie, ta ilość nie powinna przekraczać tysiąca tytułów. Dlatego od jakiegoś czasu zmieniłem taktykę. Kiedyś w audio zakupach zachowywałem się jak użytkownik aparatu cyfrowego: strzelałem ile wlezie. Obecnie przypominam bardziej użytkownika aparatu na kliszę: zanim zwolnię spust migawki, trzy razy się zastanowię… Każdy oczywiście ma swój złoty środek. 😉 Dlatego słucham (prawie😉) zawsze dwa razy zanim kupię płytę. I cale szczęście, bo czasem np po miesiącu słucham drugi raz i sam się sobie dziwię co ja miałem wtedy na myśli.... no ale czasem to faktycznie impuls 1 Odpisz, cytując
soberowy Napisano 4 godziny temu Napisano 4 godziny temu Mój ulubiony album Ultravox, mogę go słuchać na okrągło. 4 Odpisz, cytując
fp74 Napisano 3 godziny temu Napisano 3 godziny temu (edytowany) 27 minut temu, soberowy napisał: Mój ulubiony album Ultravox, mogę go słuchać na okrągło. Na Discogs to wydanie cd bez daty ale napis na matrixie Mastered by Nimbus juz pozwala przeprowadzić małą identyfikację... Nimbus była to pierwotnie umiejscowiona w UK tłocznia płyt potem w USA, a taki napis pojawiał się od 1986 do końca, tj zdaje się 1998. Więc wydanie z lat 80tych (1986-1990) na co wskazuje ponadto nadruk na opakowaniu Printed in West Germany. 👌 Edytowano 3 godziny temu przez fp74 Odpisz, cytując
soberowy Napisano 3 godziny temu Napisano 3 godziny temu Zgadza się, zależało mi na tym wydaniu ponieważ ma wysoki DR. Następna płyta w odtwarzaczu i już niestety nie jest tak dobrze jak poprzednio. Szkoda, że tylko jeden utwór nagrany w tym klimacie. Odpisz, cytując
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.