andzaborniak Napisano 4 lutego 2016 Udostępnij Napisano 4 lutego 2016 Witam czy możecie poradzić jakim programem (nawet płatny ) słuchać muzyki z płyty cd z laptopa by była możliwie zblizona jakoscia do odtwarzacza cd w tej chwili odtwarzam w windows media player płyte cd i jak porównam ten sam utwór do odtworzonego bezpośrednio z amplitunera stereo z pendraiwa przez usb to jest różnica na korzyść ampli.mam następujące połaczenie: płyta cd ze stacji laptopa -laptop podłączony do karty asus xonar u5 z usb - karta optycznie do ampli. onkyo tx 8150 wiem że najlepsze rozwiazanie to zakup odtwarzacza cd ale na razie tego nie planuje , a można przecież wykorzystać laptop. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Revo Napisano 5 lutego 2016 Udostępnij Napisano 5 lutego 2016 Witam. Nie ma co się pchać w płatny program. Myślę, że najlepszym będzie Foobar2000. Wystarczy zdefiniować w ustawieniach odtwarzanie Cd-Audio i gotowe (choć tą funkcję powinien mieć ustawioną zaraz po instalacji). Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maniu Napisano 5 lutego 2016 Udostępnij Napisano 5 lutego 2016 A czy jest w ogóle jakaś różnica w dźwięku pomiędzy takim FOOBAREM a np. WINAMPEM ? Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MobyDick Napisano 5 lutego 2016 Udostępnij Napisano 5 lutego 2016 Największe różnice są w poprawiaczach dźwięku. Są jednak i ludzie którzy dostrzegają zmiany w brzmieniu w zależności od użytej skórki w tym samym programie. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Radmar Napisano 5 lutego 2016 Udostępnij Napisano 5 lutego 2016 To ja Was teraz wszystkich zastrzelę. Kiedyś usłyszałem od jednego gościa taką opinię, że każdy program, którego używamy do odtwarzania na komputerze zagra jednakowo dobrze pod warunkiem spełnienia jednego bardzo ważnego założenia, mianowicie taki program przed rozpoczęciem odtwarzania należy uruchomić i pozostawić w trybie uruchomionym przez około 20 minut aby go wygrzać. Po wygrzaniu będzie grał idealnie. Jak stałem, tak padłem na podłogę i ryczałem ze śmiechu przez blisko pół godziny, a więc o 10 minut dłużej niż trwa wygrzewanie programu. Tyle, że dopiero potem jak doszedłem do siebie, to okazało się, że gość to mówił bardzo poważnie, bo jak zobaczył moją reakcję to się obraził.Słyszałem już różne opinie na temat wygrzewania, łącznie z wygrzewaniem stolika na którym stoi sprzęt. Ale wygrzewanie programu bije wszystko pozostałe na głowę. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Angel Napisano 5 lutego 2016 Udostępnij Napisano 5 lutego 2016 Ogólnie jestem zwolennikiem wygrzewania sprzętu audio i kabli. Stolików nie. Oczywiście. Chyba, że w piecu hutniczym, te metalowe.A drewniane w kominku Specowi od wygrzewania programów do słuchania radziłbym wygrzać łepetynę w kuchence mikrofalowej (da się jakoś "oszukać" zamek, by kuchenka się włączyła) Ja zauważyłem sporą różnicę w jakości brzmienia po zamianie Winampa na AIMP. Używam tego programu do dziś. Jest prosty i dobry. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SzumFet Napisano 6 lutego 2016 Udostępnij Napisano 6 lutego 2016 Foobar to bardzo dobry program i co ważne, darmowy. Dla mnie również ważne jest to, że bardzo prosty, bez udziwnionego interfejsu. Sporo komponentów można doinstalować, ale nie ma musu.Kluczowa sprawa to ominięcie Windowsowskiego miksera dźwięku, który degraduje jego jakość. Żeby to zrobić, musisz zainstalować do Foobara wtyczkę Wasapi.LINKNa zalinkowanej stronie wyszukaj Wasapi. Jak klikniesz na nazwę, to przejdziesz na stronę z opisem.Warunkiem powodzenia jest oczywiście to, żeby sygnał wychodził przez USB i zewnętrznego DACa. Komputerowcy mówili mi, że przewody-przedłużacze do USB bardzo degradują sygnał, więc proponuję również tutaj ostrożność. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
RoRo Napisano 6 lutego 2016 Udostępnij Napisano 6 lutego 2016 Cytat Komputerowcy mówili mi, że przewody-przedłużacze do USB bardzo degradują sygnał, więc proponuję również tutaj ostrożność. Nie tylko "komputerowcy" to mówią... i dotyczy to przedłużaczy do wszystkich kabli.Dobre przewody (nie tylko USB) swoje kosztują, choć niektórzy negują ich wpływ na dźwięk.Pozdrawiam Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MobyDick Napisano 6 lutego 2016 Udostępnij Napisano 6 lutego 2016 Sprawa jest nieco bardziej złożona. W przypadku przesyłania sygnałów binarnych jeszcze więcej zależy od jakości urządzenia które wysyła ten sygnał i od tego które go odbiera. Stąd jedne połączenia działają na kawałkach byle jakiego drutu a inne są bardzo wymagające. Są również przedłużacze aktywne. Te biorą z założenia poprawki na właściwości kabla w nich użytego. Dobrej jakości hub USB może działać w podobny sposób. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SzumFet Napisano 6 lutego 2016 Udostępnij Napisano 6 lutego 2016 Uwaga RoRo"Dobre przewody (nie tylko USB) swoje kosztują, choć niektórzy negują ich wpływ na dźwięk"uzmysłowiła mi, że chyba zbyt skrótowo się wyraziłem.Pisząc o tym, że przedłużacze USB "bardzo degradują" sygnał miałem na myśli praktyczną sytuację: jeśli u Autora wątku komputer znajduje się nieco dalej od wzmacniacza, to przykładowo znacznie lepszym rozwiązaniem, jeśli chodzi o jakość dźwięku, jest wykorzystanie interkonektu, który ma 1,5m i kabla USB 0,5 m (lub nawet krótszego) niż odwrotnie (1,5m USB i 0,5 IC).Raczej nie miałem zamiaru zaczepiać o wywołujący forumowe spory problem tego, jak bardzo kable wpływają na brzmienie Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MobyDick Napisano 7 lutego 2016 Udostępnij Napisano 7 lutego 2016 Są ludzie , którzy uważają że przewody analogowe muszą mieć pewną długość aby miały dobroczynne działanie na dźwięk. Inni twierdza ze im przewody krótsze tym są lepsze. Na pewno na dłuższych odcinakach przewodów można zauważyć większy wpływ na dźwięk. Wychodząc z założenia że najlepszy jest dźwięk bez polepszaczy to przewody analogowe powinny być możliwie krótkie. Wpływ kabla USB będzie zależał od tego jak bardzo wrażliwe na to połączenie będą urządzenia. Jeśli będą bardzo wrażliwe na ten wpływ , wtedy potrzebny jest krótki przewód USB i możliwie dobry, lub potrzebny jest przedłużacz aktywny ( dobrze działający ). Jeśli połączenie będzie mało wrażliwe na takie łącze cyfrowe , wtedy można pokusić się o niemal bezpośrednie podłączenie DAC-a USB do wejścia analogowego. Dlatego sprawa wcale nie jest taka prosta i oczywista. Należało by próbować. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.