Fono Master Napisano 14 maja 2008 Udostępnij Napisano 14 maja 2008 Może Szanowni Forumowicze opiszą swoje doświadczenia we wspomianym wyżej temacie.Dlaczego "przesiadka" z tranzystora na lampę lub odwrotnie ? Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Belfer54 Napisano 14 maja 2008 Udostępnij Napisano 14 maja 2008 Fono MasterBardzo ciekawy temat. Ja akurat nie jestem tym, który może wnieść zbyt dużo do dyskusji na ten temat ponieważ jestem posiadaczem dwóch systemów. Można powiedzieć mam większy komfort. Gdy chcę posłuchać mniejszych składów jazzowych zazwyczaj używam lampy, gdy słucham np. rocka włączam Baltlaba. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Fono Master Napisano 14 maja 2008 Autor Udostępnij Napisano 14 maja 2008 Też przez ostatnie 1,5 roku miałem dwa systemy równocześnie;1.Prima Luna ProloqOne +Usher CD-12.Xindak XA-6950 +MHZS 88E Kolumny te same Usher X-719.Na obydwóch muza brzmiała jednakowo przyjemnie ze wszystkimi wadami i zaletami przynależnymido jakże odmienych szkół dzwięku ale przyszedł taki dzień ,że postanowiłem pogodzić to w jednymsystemie i "szarpnąć" się na coś ambitniejszego. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Belfer54 Napisano 14 maja 2008 Udostępnij Napisano 14 maja 2008 Również chodzą mi po głowie takie myśli, ale po ostatnich zakupach trochę mi przeszło. W obecnej chwili oba systemy wyposażone są w kolumny, które satysfakcjonują mnie. Poza tym dwa systemy goszczą u mnie od około 8 lat. Początkowo było to kino domowe i wzmacniacz lampowy. Później kino domowe zostało zastąpione systemem stereo na tranzystorze i tak już zostało. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Fono Master Napisano 14 maja 2008 Autor Udostępnij Napisano 14 maja 2008 Żeby nie było ,że już całkowicie "przesiadłem" się na cyfrę i tranzystora , mam jeszcze gramofonGoldring GR2 z wkładką 1042,pre gramofonowe lampowe i magnetonon kasetowy Denon i do tego80 szt. kaset.W najbliższych planach zmiana gramofonu ,kolega buduje , jak będę już go mial to wrzuce parę zdjęć. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Belfer54 Napisano 14 maja 2008 Udostępnij Napisano 14 maja 2008 Jak będziesz miał ten gramofon wrzuć fotki do wątku o gramofonach. Ja również nadal słucham muzykę z czarnej płyty i kaset magnetofonowych. I to nie tylko z sentymentu do tych urzadzeń. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
RoRo Napisano 14 maja 2008 Udostępnij Napisano 14 maja 2008 U mnie trochę jak u Belfra54 ... 2 zestawy ... co najmniejOd dawna jest sporo sprzętu, co najmniej jeden zestaw kina domowego uzupełniony o CD, zmieniarkę CD oraz deck (czasami podpinam też gramofon). Podpięty pod duże fronty, centralny, średniej wielkości podstawkowe tyły i nieduży sub.Do tego parę elementów podpiętych pod wzmacniacz stereo, na podłogówkach jako zestaw A oraz podstawkach jako B (przy cichszym słuchaniu).Jakiś czas temu doszła końcówka lampowa w innym pomieszczeniu (na razie z CD i gramofonem, wzmacniacz tranzystorowy Rotel 02 w roli preampa i średniej wielkości monitory).Oczekiwania - cieplejsze brzmienie lampy, ale jednak z niezłym "kopem" . Dzięki pomocy Kolegów nie wszedłem w słabą lampę (by przekonać się niskim kosztem w warunkach domowych jak brzmi lampa), ale od razu w "smoka". A docelowo nie wiem jak będzie, cały czas "pracuję na żoną", ale w pozytywny efekt końcowy na razie nie wierzę...Pozdrawiam Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
audionet Napisano 14 maja 2008 Udostępnij Napisano 14 maja 2008 U mnie przesiadka z Luxmana 105 wat w tym 8 w klasie A .Na lampe 300 b czyli dziewięć wat.Jak na razie nie kusi mnie do powrotu do tranzystora.Ale ostateczne decyzje nie zapadły bo Luxman jeszcze stoi jako ozdoba szafki. Ogólnie zachwyt lampą.Ale czasami brakuje mi mocy, szczególnie przy muzyce symfonicznej.Chciałbym na spokojnie spróbować mocnej lampy. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
RoRo Napisano 14 maja 2008 Udostępnij Napisano 14 maja 2008 JanuszOMAKi Lucmastera czekają na nowego nabywcę - a są chyba wystarczająco mocne Ale o środki finansowe na ten cel musisz sam zadbać ...Pozdrawiam Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
audionet Napisano 14 maja 2008 Udostępnij Napisano 14 maja 2008 Z tym dbaniem to gorzej. Z waszych opisów wynika ze byłby to dobry wybór.Choć nie wiem jak na takie kloce zareagowała by pewna znana Ci osoba?? Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
RoRo Napisano 14 maja 2008 Udostępnij Napisano 14 maja 2008 Ja wiem, jak zareagowała moja żona na 1/3 takieggo zestawu OMAKa...Końcówka mocy została wykopana do innego pokoju z zakazem wstępu!Dobrze, że w dużym pokoju mimo Jej narzekań zostało KD i zestaw stereo, o kolumnach w pewnym nadmiarze nie wspomnę... Czy kompromis teoretycznie istnieje, chociaż już widok jednego czarnego "bydlaczka" pewnie będzie działał na nią nadal jak płachta na byka Dlatego nie przymierzam się do dużych elementów...Pozdrawiam Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Fono Master Napisano 15 maja 2008 Autor Udostępnij Napisano 15 maja 2008 Aktualnie posiadany system lub system do którego dążymy /marzymy/ odrzucając oczywiścieograniczenia budżetowe jest odzwierciedleniem naszego wewnętrznego zapotrzebowania.Wszystko zależy na jakim etapie życia jesteśmy ,jak nam się układa rodzinnie i zawodowo,czy potrzebujemy czegoś na ukojenie skołatanych nerwów ,zagłuszenie lęków i obawczy wręcz przeciwnie czegoś na pobudzenie co doda nam spida.Bardziej skomplikowane przypadki potrzebują tego wszystkiego na raz Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
hybyrd83 Napisano 15 maja 2008 Udostępnij Napisano 15 maja 2008 Dobrze, ze nie mam podobnych problemow jak np RoRo. U mnie jest to proste, audio to moje hobby i koniec. Naszczescie moja kobieta akceptuje wiekszosc moich pomyslow, moze nie zawsze od razu, pozniej jednak sie przyzwyczaja do zmian. Widzieliscie zreszta moje zdjecie pokoju mieszkalnego i zarazem odsluchowego, nie do zaakceptowania dla wielu Pań Co do wzmaka, mam lampowego potwora (okolo 40kg wagi) i jakos nie ciagnie mnie do zmiany ! Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Fono Master Napisano 15 maja 2008 Autor Udostępnij Napisano 15 maja 2008 U mnie podobnie ,muzyka jest mi "niezbędna do życia" , żona i pozostali domownicy zaakceptowali to.Mam stresującą i wyczerpującą pracę a muzyka utrzymuje mnie w równowadze psychicznej. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
audionet Napisano 17 maja 2008 Udostępnij Napisano 17 maja 2008 Ja też nie mogę żyć bez muzyki,choć słucham tylko w nocy bo teraz ,będzie niania ,potem horror i mimo drugiego telewizora nie mogę wygonić moich dziewczyn .No ale właściwie kto rządzi w domu??.Na pewno ??? Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gatto Napisano 9 stycznia 2009 Udostępnij Napisano 9 stycznia 2009 Mam do słuchania muzyki jeden zestaw, ale wpinam czasami przedwzmacniacz lampowo-tranzystorowy na którym można wybrać kanał lampowy lub tranzystorowy albo zmiksować obydwa w dowolnej proporcji. Stosunkowo tanie rozwiązanie prowokujące do kręcenia gałkami. Ponieważ jest to sprzęt studyjny, wyróżniający się wyjątkową "przezroczystością" w każdym ustawieniu, nie wypracowałem jeszcze opinii co i kiedy brzmi lepiej. Żonie ten przedwzmacniacz bardzo się podoba, ale mnie nieco drażnią podrygujące strzałki na wskaźnikach wysterowania - analogowy atawizm. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bert Napisano 10 stycznia 2009 Udostępnij Napisano 10 stycznia 2009 Hej!Zawsze chciałem "naskrobać" parę słów i w tym temacie! Geneza mojego ulampowienia była banalnie prosta - w poszukiwaniu lepszego brzmienia natknąłem się na wspomnianego już tu na łamach lampowego Omaka, który okazał się cudownie grającym ucieleśnieniem "drutu ze wzmocnieniem".No, może lekka przesada... do tego zimnego drutu dodaje coś, co powoduje, że muzyka zyskuje... ciało i duszę...Tak jak już gdzieś pisałem, sama idea, tego, co drzemie w środku była mi kompletnie obojętna. Nie intersowało mnie zatem, czy są tam półprzewodniki, czy szklane bańki. Co więcej, jak wiecie ze zdjęć, Omak (już teraz Omaki) znacznie bardziej przypomina (ają) wielkie amerykańskie końcówki mocy w stylu Krelli, BATów, czy Tresholdów niż lampowe śliczności w stylu choćby Ancient Audio...Nie wykluczam wcale, ze w poszukiwaniu jeszcze lepszego dźwięku przesiądę się kiedyś na tranzystora, ale... musiałby zagrać o wiele lepiej od Omaków, co proste wcale nie jest...Jak na razie - chociaż w pewnych aspektach inaczej - zagarał wyłącznie Metaxas Audio System "Solitaire". Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
hybyrd83 Napisano 10 stycznia 2009 Udostępnij Napisano 10 stycznia 2009 Z wlasnego doswiadczenia powiem tyle, ze w pewnym budzecie/klasie sprzetu, nie ma juz znaczenia co gra (lampa czy tranzystor). Jesli to jest naprawde dobra, a przy tym uniwersalna konstrukcja to sama sie obroni. Jesli lampa sie nie wyrabia, jest slaba mocowo i nieprawidlowo wypelnia poszczegolne pasma tzn, ze jest slaba konstrukcja.Wspomniane Omaki to dobre wzmaki, w pewnym budzecie sa bezkonkurencyjne. Jednak to jeszcze nie koniec swiata, zreszta Omakom naprawde daleko do tego. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bert Napisano 10 stycznia 2009 Udostępnij Napisano 10 stycznia 2009 I nie sposób się z tobą Hybyrdzie nie zgodzić... A najlepszy dotychczas wzmacniacz, którego słuchałem to konstrukcja tranzystorowa - Gryphon Antileon. Kiedyś sobie takiego sprawię i uznam, że to już, jak dla mnie, koniec świata Pozdrawiam Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
hybyrd83 Napisano 10 stycznia 2009 Udostępnij Napisano 10 stycznia 2009 Wlasnie tak nasz mozg rozumuje. Zawsze musi miec porownanie, odniesienie. Jesli nie ma, to dane doznanie odsluchowe moze byc dla naszej swiadomosci koncem swiata. Niestety do czasu ... Czasami lepiej odpuscic i byc po prostu nieswiadomym Tak jest po prostu zdrowiej, szczegolnie wtedy kiedy mamy pusty portfelik. A "audiophilia nervosa" tylko czyha Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bert Napisano 10 stycznia 2009 Udostępnij Napisano 10 stycznia 2009 Tomku!Od czasu do czasu, aż korci mnie, żeby Ci w czymś zaprzeczyć... I choćbym nie wiem, jak się wytężał... nie dajesz mi powodu do dyskusji! Brak punktu odniesienia jest tym, co nieustannie mam rzed oczami, gdy przy różnych okazjach słucham sprzętu...O ile oczywiście w głowie mamy pewien stały obraz tego, co słyszymy/powinniśmy słyszeć, tak od czasu do czasu przy niewielkich różnicach brak punktu podparcia rodzi prawdziwe prolblemy. Ot, choćby wspomniane przeze mnie gdzieś tam odsłuchy Krella KAV cd 280 i odtwarzacza Audio Aero. Gdyby nie zagrały razem w tym samym miejscu i czasie nie wiem, czy byłbym w stanie uchwycić różnice...Cały problem w tym, żeby ten punkt odniesienia mieć!Wybierając Omaka - na całe szczęście miałem... Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
hybyrd83 Napisano 10 stycznia 2009 Udostępnij Napisano 10 stycznia 2009 Ja natomiast zauwazylem, ze latwiej jest mi oceniac roznice na wlasnym sprzecie i we wlasnym pomieszczeniu odsluchowym. Na niekotre porownania trzeba wiecej czasu. Poza tym podczas odsluchow u kogos, calkiem nieswiadomie mozemy dochodzic do niewlasciwych wnioskow, ktore mogly by ulec zmianie przy dluzszym obcowaniu z dana prezentacja dzwieku. Najbardziej wredna w tej materii jest chyba akustyka Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bert Napisano 27 stycznia 2009 Udostępnij Napisano 27 stycznia 2009 Po to, by nie powielać niepotrzebnie tekstu - post 2078 z dnia 27.01.2009 r. z godziny 11.31Mój głos w dyskusji o przewadze lamp nad tranzystorem Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Fono Master Napisano 27 stycznia 2009 Autor Udostępnij Napisano 27 stycznia 2009 Jak pisałem na początku tego wątku jestem w nieustannym dylemacie co lepsze lampa czy tranzystor.W posiadanym prze ze mnie sprzęcie wahadło przechyla się raz w jedną raz w drugą stronę a rok temu stało na środku gdyż przezdwa lata posiadałem obydwa urządzenia równocześnie.Wydaje mi się ,że znalazłem "złoty środek" w postaci wzmacniacza tranzystorowego o lampowej charakterystyce i ma on zalety jednocześniezalety tranzystora jak i lampy i na razie nie planuję zmian.Byłem jednak niedawno w pracowni u Konstruktora wz. lampowych i gramofonów i jak mi zapuścił muzę z gramiaka poprzez pre lampowe,koncówki mocy lampowe i kolumny wielkości szaf ,z głośnikiem niskotonowym /regulowanym/ wielkości koła samochodowego to po prostu wymiękłem.Słyszałem te wszystkie zniekształcenia,szumy i podbarwienia charakterystyczne dla lampy ale dzwięk był po prostu piękny ............była muzyka.W gęstych aranżach było trochę bałaganu i pomimo wielkich niskotonowców bas nie był wcale oszołamiający ale.............wokale były po prosu zniewalajace.Jak wspomniałem nie planuje na razie zmian ale przez to,że słucham dużo winyli wypożycze sobie gdzieś na weekend..........lampowca. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kaczor Napisano 29 stycznia 2009 Udostępnij Napisano 29 stycznia 2009 Co lepsze lampa czy tranzystor oto wyzwanie godne prawdziwego audiofila Ja na (swoje) szczęście audiofilem nie jestem i z tym wyzwaniem mierzyć się nie muszę Ale dość pierdół popychania i do sprawy.Ma rację Hybryd twierdząc, że na pewnym poziomie cenowym nie ma znaczenia co jest w bebechach naszych ukochanych skrzynek.Ja wprawdzie poruszam się w niższych zakresach cenowych ale gdy uogólnimy twierdzenie hybryda i uznamy, że należy porównywać półprzewodniki z bańkami za porównywalną kasę to już mogę coś w miarę z sensem (mam nadzieję napisać)Posiadam to szczęście, że w swoich zbiorach posiadam zarówno niezłą "lampkę" (Bert ex Twój Omak ma się dobrze i nie tęskni) jak i nienajgorszego tranzystora Yamma AX-900. Podejrzewam, że to ta sama półka cenowa.Jeśli gram repertuar typu Enya lub Norah Jones - nie ma zmiłuj, czaruś Omak uwodzi, oplątuje i niepostrzeżenie przykleja do fotela. Yammie brak w takim repertuarze pewnego blasku domowego ciepła, atmosfery. To tak jakby porównać kaloryfer (Yamma) do kominka (Omak). Niby grzeją (grają) oba ależ o ile przyjemniej gapić się w ogień kominka niż w metalowe żeberka kaloryfera.Gdy natomiast gra Iron Maiden - cóż, mocna lampa to i wykop ma, i dynamikę i nic się nie gubi jest dobrze wręcz fantastycznie ale ....... jednak czegoś tu brak ...... brak agresji przynależnej temu rodzajowi muzyki - którą Yamma jednak ma.Pora na wnioski - lampa vs. tranzystor i tu truizm zależy od repertuaru i gustu. Gdy ma być miło i przyjemnie lampa, gdy ma być ostro tranzystor. Oba opisane przypadki to mocno prądożerne monstra (600W każdy) więc brak mocy u któregokolwiek można wykluczyć. Zresztą róznice nie są dramatyczne oba jak dla mnie grają (każdy repertuar) na wysoce zadowalajacym (przynajmniej mnie) poziomie chodzi natomiast o pewne wrażenie, dodatek który jak delikatna ulotna nuta w bukiecie wina, czy posmak niespotykanej przyprawy nadaje charakter całości.Suma sumarum - dylemat chyba nierozwiązywalny zwłaszcza jeśli przyjmiemy, że raz słuchamy jednego a raz drugiego. Raz bardziej będzie leżał nam tranzystor raz lampa.Fono Masterze to zły prognostyk dla Ciebie jeśli podlegasz okresowym wachaniom gustów muzycznych. Cóż wygląda na to, że na zawsze już jesteś skazany na ten dylemat lampa czy tranzystor, z którym będziesz się mierzył jak nie przymierając ten Syzyf z głazem Pozdrawiam Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.