Uruchomienie gramofonu - ustawienie ramienia

[tomek4446]

Dnia 12.04.2020 o 06:47, Pboczek napisał:

Jego zorientowanie wymaga precyzyjnego określenia osi ramienia na którą się kierujemy i znalezienia pkt odniesienia, który ją wskazuje.

 

11 godzin temu, Audio Autonomy napisał:

 Bez "połączenia" szablonu leżącego na talerzu z osią ramienia ciężko będzie o dokładną kalibrację.

No dobra Panowie , a teraz trochę praktyki . Kładę szablon na talerzu , krzyżujące się linie szablonu przy szpindlu ułatwiają stwierdzenie czy jest on położony centralnie / zdjęcie 1 /.

Ustawiam wkładkę na headshellu tak by igła była styczna z szablonem poczynając od punktu A poprzez punkt zerowy zewnętrzny / zmierzyłem w tym punkcie odległość od igły do osi ramienia (222 mm) zdjęcie 2/ , punkt zerowy wewnętrzny / zdjęcie 3/, punkt B. Po drodze ustawiłem kąt styczności i azymut. Przesięg gdy igła była nad szpindlem wyniósł 17 mm. , zresztą gdy mamy zgodność w wymienionych czterech punktach to chyba musi wyjść prawidłowy.

Jeżeli coś robię nie tak to proszę o sprostowanie.

 

[Pboczek]

Zobacz na szablon. On ma trzy linie opisane "to the arm pivot point", każda z nich ma przechodzić przez oś ramienia. Oczywiście jak to w ustawieniach gramofonu, chodzi o znalezienie takiego położenia szablonu w którym będzie najbliżej ideału.

Ustal gdzie znajduje się oś, centralny pkt i popatrz na te trzy linie z krawędzi talerza, jakbyś chciał nimi mierzyć w niego. Ustawiałeś tak?

 

 

[tomek4446]

9 godzin temu, Pboczek napisał:

Ustawiałeś tak?

Co prawda bezwiednie, ale tak. Sprawdziłem dzisiaj na szybko , jak wrócę z pracy spróbuję zrobić jakieś narzędzie by było precyzyjniej. Tylko w jednej pozycji szablonu uzyskuje idealną długość efektywną ramienia / zewnętrzny punkt zerowy/ i właśnie przy takim ustawieniu te trzy linie o których pisałeś przecinają oś ramienia. Dzisiaj spróbuję to jeszcze sprawdzić dokładniej. Dziękuję za wszystkie rady , zawsze jestem otwarty na wiedzę.

[Audio Autonomy]

@tomek4446 a sprawdzałeś jaka jest odległość pomiędzy osią ramienia i osią talerza? Jest taka jak podana na szablonie? 

12 godzin temu, tomek4446 napisał:

Tylko w jednej pozycji szablonu uzyskuje idealną długość efektywną ramienia / zewnętrzny punkt zerowy/ i właśnie przy takim ustawieniu te trzy linie o których pisałeś przecinają oś ramienia.

Czyli chyba wszystko powinno być w porządku.

[tomek4446]

43 minuty temu, Audio Autonomy napisał:

Jest taka jak podana na szablonie? 

Sprawdziłem , idealne 205 mm , @Pboczek potwierdzam też , że jeżeli zaczynając od punktu A, a kończąc na B poprzez punkty zerowe ustawi się idealnie igłę, to to ustawienie automatycznie pozycjonuje szablon. Dzisiaj zacząłem od ustawienia tych trzech linii, a dopiero później wkładki , metoda dużo trudniejsza , musiałem blokować taśmą izolacyjną talerz , nanieść punkt osi ramienia  itd. a wyszło identycznie jak w metodzie pierwszej tyle , że dłużej  Ale możesz mieć rację z takim ustawianiem szablonów uniwersalnych w których / mam taki paskowy Ortofona/ aby ustawić igłę na dwóch punktach zerowych trzeba kręcić talerzem.

[Pboczek]

11 godzin temu, tomek4446 napisał:

jeżeli zaczynając od punktu A, a kończąc na B poprzez punkty zerowe ustawi się idealnie igłę, to to ustawienie automatycznie pozycjonuje szablon.

Zastanawiam się na tym 🤔. To igła ma być ustawiana do szablonu, a nie odwrotnie. 

 

[Audio Autonomy]

30 minut temu, Pboczek napisał:

Zastanawiam się na tym 🤔. To igła ma być ustawiana do szablonu, a nie odwrotnie. 

 

Dokładnie

W każdym razie zakładając, że mamy spełnić wszystkie warunki (długość efektywna ramienia, overhang, styczność w podanych punktach), to od której strony byśmy nie zaczęli, to i tak wyjdzie nam tylko jedno położenie wkładki, które spełni wszystkie warunki. Matematyki nie oszukamy

[tomek4446]

14 minut temu, Pboczek napisał:

To igła ma być ustawiana do szablonu, a nie odwrotnie. 

Kurde właśnie zburzyłeś moją pewność

Ale po kolei :

- na poluzowanej wkładce i ustawiam takie położenie by igła miała styczność z punktem A i B i blokuję szablon.

- koryguję wkładkę tak by uzyskać prawidłowy overhang.

- w punktach zerowych koryguję azymut, sprawdzam czy jest dobra efektywna długość ramienia.

- wracam do punktu A i sprawdzam, czy igła ma styczność z łukiem na szablonie na całej jego ciągłości .

- sprawdzam ponownie overhang, jeżeli w punkcie wyżej wszystko było ok. to o ile w ogóle korekta przesięgu będzie minimalna.

- sprawdzam czy linie "to the arm pivot point" biegną do osi ramienia.

1 godzinę temu, Audio Autonomy napisał:

to i tak wyjdzie nam tylko jedno położenie wkładki, które spełni wszystkie warunki.

Dokładnie tak jest , obojętnie czym bym nie kręcił , czy wkładka czy szablonem i tak jest tylko jedno takie położenie, by igła zatoczyła narysowany na szablonie łuk.

[Pboczek]

Muszę to ogarnąć praktycznie, ale skoro wychodzi, to musi.

Trochę słabo wyobrażam sobie ustawienia igły w pkt A i B na ruszającym się szablonie i talerzu. To wymagam chyba przesuwania nie tylko wkładki ale też i szablonu? Igła, jeżeli jest opuszczona, może tego nie lubić, a i łatwo o niedokładność.

Nie lepiej jest na początku zorientować się do linii jakie mają przechodzić przez szpindel i jego odległości względem piwota, zablokować talerz z szablonem i ustawiać. 🙄

[tomek4446]

1 godzinę temu, Pboczek napisał:

To wymagam chyba przesuwania nie tylko wkładki ale też i szablonu?

Tak naprawdę zaczynam od punktu B , to już mi ustala położenie mniej więcej wkładki na sankach , ale naprawdę, czym byś nie ruszał ,aby igła miała ten sam promień co łuk na szablonie jest tylko jedno takie ustawienie i wcale nie tak łatwo je osiągnąć. 

1 godzinę temu, Pboczek napisał:

Nie lepiej jest na początku zorientować się do linii jakie mają przechodzić przez szpindel

tak jak pisałem , zastosowałem też Twoją metodę i oczywiście się da. Ale by to zrobić precyzyjnie tj. ustawić te trzy linie musiałem sporo pokombinować . Najpierw próbowałem za pomocą poziomicy położonej kolejno na liniach , potem postawiłem odwrotnie czubkiem do góry kolce kolumnowe na liniach, i linijką położoną kantem na kolcu zgrywałem z osią pionową pivota / szkoda , że nie zrobiłem zdjęcia , ale nie miałem jak/. Ogólnie od cholery kombinacji, a efekt wyszedł identyczny , sprawdziłem, bo wkładkę miałem już skalibrowaną pierwszą metodą i nie musiałem nic zmieniać.

Spróbuj , ciekaw jestem jakie będziesz miał wnioski ?

[Pboczek]

Pewnie że sprawdzę.

[tomek4446]

I jeszcze jedno , bo spotkałem się z różnymi opiniami , co ma być równoległe do płyty , ramię , czy headshell ? / VTA / . Jak najłatwiej lub w ogóle sprawdzić czy ten parametr jest prawidłowy. Ja na razie robię to linijką mierząc w dwóch punktach headshella.

[Pboczek]

VTA - to ustawienie headshella. Używam tu akrylowego bloczka z naniesionymi liniami.

 

[tomek4446]

14 minut temu, Pboczek napisał:

Używam tu akrylowego bloczka z naniesionymi liniami.

Mam taki bloczek i na tle czarnego headshella guzik widzę te linie

[Pboczek]

Ustaw z przodu, ustaw z tyłu na pewno zobaczysz.

[tomek4446]

8 godzin temu, Pboczek napisał:

Ustaw z przodu, ustaw z tyłu na pewno zobaczysz.

Ustawiłem , faktycznie z boku to jakoś jeszcze idzie, ale z przodu to już się poddaje  

[Pboczek]

Dla chcącego ... 🙂 ale brakuje jeszcze z 0,5 mm, chyba że zdjęcie takie. 🙄

Ta cała kalibracja wyciska z człeka precyzję której się po sobie nie spodziewał. Mam do korekty Vta o ok. 0,5 mm, bo mi podkładki takiej brakło ostatnio pod headshell i zbieram się pomału do akcji dopingując myślą, że praktyka czyni mistrza 😃.

Vta wpływa na geometrię ustawienia igły, dobrze jest od tego zaczynać kalibrację i korygować na przewidzianym nacisku dla igły.

[tomek4446]

1 godzinę temu, Pboczek napisał:

ale brakuje jeszcze z 0,5 mm, chyba że zdjęcie takie

Wiesz gdzie ja mam te 0,5 mm !!!  Szczególnie po dwóch godzinach zabawy......   

Ta płyta to 180g , na normalnych jest idealnie. Wiem , że gdybym np. kupił ze dwadzieścia mat, to pewnie któraś by była idealna i w zależności od płytki bym ją zakładał, ale chyba aż takim ortodoksem nie jestem. VTA też nie zamierzam zmieniać w zależności od płyt bo ..... śrubę do regulacji ramienia mam " pod maską " i za każdym razem musiałbym rozkręcać drapaka, a po ostatniej kilkukrotnej zmianie , wlutowywaniu kabli IC na razie odpuszczę. 

A co do cierpliwości to masz rację , świetny trening , bo na co dzień to jakoś tak nie mam  

Tak jeszcze pomyślałem , że to co tutaj skrobiemy powinno być tłustym drukiem w wątku np. " gramofon dla początkującego" , ciekaw jestem ile osób by się zdecydowało na zakup drapaka  Na razie z tego co obserwuję wpisy na forum , jest jakaś dziwna tendencja typu " Mam gramofon i potrzebuje amplituner 5.1 / konieczne HDMI/ i głośniki do niego"  Może się zestarzałem ? No , nie wiem ?

[Pboczek]

16 minut temu, tomek4446 napisał:

Wiesz gdzie ja mam te 0,5 mm !!!  Szczególnie po dwóch godzinach zabawy...... 

😄 skąd ja to znam.

Masz rację ludziska kupują gramofon licząc że to samo w sobie gra jakoś szczególnie, inaczej a to nie tak.

[Chilli]

Dnia 18.04.2020 o 09:59, tomek4446 napisał:

 

Tak jeszcze pomyślałem , że to co tutaj skrobiemy powinno być tłustym drukiem w wątku np. " gramofon dla początkującego" , ciekaw jestem ile osób by się zdecydowało na zakup drapaka  Na razie z tego co obserwuję wpisy na forum , jest jakaś dziwna tendencja typu " Mam gramofon i potrzebuje amplituner 5.1 / konieczne HDMI/ i głośniki do niego"  Może się zestarzałem ? No , nie wiem ?

A mnie się wydaje, że demonizujesz. Miałem kiedyś adapter lub gramofon (nie pamiętam jak się wtedy mówiło) taki wbudowany w radio na lampie i tych VTA nie ustawiałem a pocztówki leciały, że miód. Po wielu latach jakiś Bernard 4.. wkładka mf100 i tylko przeciwwagę się ustawiało a Panie jak to grało, że łooo.

I tak pewnie podchodzi do tematu spora grupa nowych zapaleńców, kupić i ma grać. Przyznam, że znam kilka osób, które mają vinyle i to całkiem fajne (choć nowe) tytuły i poza naciskiem igły i może anyskatingiem to niewiele ich obchodzi. Takie czasy, specjalizacja - ja jestem od np. lakierowania i tego się ode mnie wymaga, więc i ja wymagam by gramofon grał. 

Czytam i nie jestem pewien, czy to co napisałem jest czytelne, to spróbuję inaczej - ludzie lubią gotowe rzeczy i patrzą na swoje potrzeby przez pryzmat swoich doświadczeń, dlatego dla nich gramofon i kino domowe to idealne połączenie

PS ja cały czas jestem pod wrażeniem, gdy czytam, że ktoś ustawiał gramofon przez godzinę, bo u mnie w 20 minucie lecą przekleństwa, rodzina wychodzi z domu a ja obawiam się o stan sprzętu i muszę się napić  Gdy jednak siłą woli /determinacją uprę się, że dam radę, to ta chwila, gdy skończę ach.....warto żyć.

Pozdrawiam gramofonowych fascynatów  

[tomek4446]

29 minut temu, Chili napisał:

A mnie się wydaje, że demonizujesz.

Być może , zależy od tego co takimi argumentami chce się osiągnąć.

31 minut temu, Chili napisał:

Po wielu latach jakiś Bernard 4.. wkładka mf100 i tylko przeciwwagę się ustawiało a Panie jak to grało, że łooo.

Miałem kiedyś Artura z tekturowymi kolumienkami w zestawie , też, grało ,ale wtedy nie miałem pojęcia , że można inaczej. Fora takie jak to są między innymi po to by uświadamiać ludzi , że muzykę można "podać' w lepszy lub gorszy sposób. Że dźwięk jaki znają ze słuchawek podpiętych do smartfona to nie szczyt brzmienia.

53 minuty temu, Chili napisał:

ludzie lubią gotowe rzeczy i patrzą na swoje potrzeby przez pryzmat swoich doświadczeń, dlatego dla nich gramofon i kino domowe to idealne połączenie

Każdy ma wolny wybór , trzeba sobie tylko zadać pytanie dlaczego lubią , czy tak zostali wychowani przez marketing , czy nie mają wiedzy, że może być inaczej , czy chcą mieć gramofon, bo to modne , czy lubią bylejakość byle miała pilota , HDMI i USB. Bo jak to tylko tylko brak wiedzy, to od tego jesteśmy na forum aby pomóc.

    

1 godzinę temu, Chili napisał:

 Gdy jednak siłą woli /determinacją uprę się, że dam radę, to ta chwila, gdy skończę ach.....warto żyć.

Życzę jak najwięcej takich chwil , bo że warto to już wiesz.

[Pboczek]

Wg mnie gramofon bez kalibracji to nieporozumienie. Nie ma co pchać się w winyl, kiedy brak chęci do zabawy/udręczania się przy ustawieniach. Widać w nowych budżetowych modelach tendencje do ograniczania ilości parametrów, rezygnuje się z VTA, Azymutu. Takie urządzenia mogą być wstępem do zapoznania się z tematem i zabawą, bo żeby to miało zagrać lepiej od CD zwłaszcza muzykę nagraną cyfrowo na winyl, to już raczej nie.

Jeżeli komuś nie chce się ustawiać wkładki, to fajne CD daje świetny dźwięk. Po to wymyślono ten format, żeby nie trzeba było pieprzyć się ustawieniami i żeby grało bardzo dobrze. Nawet może lepiej w pewnych aspektach, jeżeli chodzi o przekaz. Charakteru cyfrowego zapisu ma swoją charakterystykę, a analog swoją. 🙂

 

 

[tomek4446]

To coś jak w filatelistyce , jedni ślinią znaczki i przyklejają je na koperty , inni w białych rękawiczkach pincetą wkładają je do klaserów.

 

[Chilli]

@tomek4446, @Pboczek tylko się upewnię, mam nadzieję, że to było czytelne, bo moja wypowiedź miała charakter nieco śmieszno/ironiczny i nie prezentował mojego poglądu tylko ogląd sporej grupy społeczeństwa 

[tomek4446]

Ja załapałem , za chwilę będę tłumaczył nowej forumowej koleżance w innym wątku , że podłączenie gramofonu do soundbara to nie jest dobry pomysł.