Skocz do zawartości

Recommended Posts

Napisano

Jakie macie doświadczenia z obecnie produkowanymi oponami samochodowymi? Podkreślam - OBECNIE. Mam tu na myśli roczniki od 2022/2023 wzwyż. Wydaje mi się, że w ciągu ostatnich lat coś się totalnie posypało jeśli chodzi o trwałość i jakość ogumienia. I nie ma znaczenia czy mamy do czynienia z markami premium, tymi ze średniej półki lub budżetowymi. Pseudo ekologiczne mieszanki, których obecnie używa się do produkcji to jakaś porażka. Gumy parcieją, robią się na nich mikropęknięcia. Widziałem roczne, spękane Micheliny, Falkeny, dwuletnie Hankooki, Nexeny do wyrzucenia. Sam reklamowałem zimowe Nokiany (foto poniżej) z ledwo zużytym bieżnikiem na poziomie 5%. Powód - oczywiście mikropęknięcia. W garażu leżą mi ośmioletnie Dębice i mimo zmęczenia sporym przebiegiem wyglądają świetnie.

Czy jakaś marka jest z Waszych doświadczeń jeszcze "pewna" i godna polecenia? I błagam, nie chcę czytać, że na bank źle przechowujesz, źle jeździsz, źle stawiasz i że słońce na nie świeci. Bez filozofowania. Tylko realne, Wasze doświadczenia.

nokian wr d4.jpg

Napisano
9 godzin temu, lpomis napisał:

Widziałem roczne, spękane Micheliny, Falkeny, dwuletnie Hankooki, Nexeny do wyrzucenia. Sam reklamowałem zimowe Nokiany (foto poniżej) z ledwo zużytym bieżnikiem na poziomie 5%. Powód - oczywiście mikropęknięcia. W garażu leżą mi ośmioletnie Dębice i mimo zmęczenia sporym przebiegiem wyglądają świetnie.

Faktycznie, nie wygląda to zbyt dobrze, a można stwierdzić, że nawet tragicznie.  Ja mam całoroczne założone w 2023 r. Continental AllSeasonContact 2 i wyglądają bardzo dobrze. Po wielu latach jeżdżenia na letnich i zimowych, zdecydowałem się na jeden typ opon, starałem się wybrać opony biorąc pod uwagę testy i opinie w internecie. W 2023 była to jedna z najlepszych opon wielosezonowych, nie wiem jak jest teraz? Mam z głowy problem zamiany dwa razy w roku opon co sobie szczególnie chwalę.

Napisano

@lpomis

Wracając do opon ...... pierwszy raz widzę takie spękania gumy.

Było u mnie troche różnych opon, ja zasadniczo trzymałem się tych premium ale synowie mieli różne, lesze i gorsze jak to młodzież i ich dochody ale takiego spękania? nigdy.

Po głowie kołacze mi myśl czy nie są to nalewki?  Gdy pracowałem za zachodnia granica kupiłem tanie auto by tylko wozić co miesiąc kasę do PL żonie, auto było na marnych oponach wiec załatwiłem używki Goodyer z ładnym bieżnikiem, jakże było moje zdziwienie gdy w drodze powrotnej próbowałem odrobić spóźnienie i przy 170km/h zobaczyłem jak strzępy opony (prawy - przód) lecą w powietrze. Po oględzinach okazało się ze są to nalewki, dobrze zrobione nalewki i właśnie pierwsza się rozwarstwiła.

Napisano (edytowany)
Dnia 21.09.2025 o 23:35, lpomis napisał:

w ciągu ostatnich lat coś się totalnie posypało jeśli chodzi o trwałość i jakość ogumienia. I nie ma znaczenia czy mamy do czynienia z markami premium, tymi ze średniej półki lub budżetowymi.

Tak. Dawniej uwielbiałem Dunlopy a teraz to jest masakra a nie kapcie. 

Na szczęście Goodyear wciąż trzyma poziom, wóz jak przyklejony, szczególnie na mokrym to doceniam a w IRL wciąż mokro. 

My tu sobie gadu-gadu a tymczasem Jaecoo 5 wchodzi na polski rynek już w przyszłym miesiącu. Jest to młodszy brat Jaecoo 7, podobna sylwetka ale IMO mniej proporcjonalna. Rozmiar pi x oko Hultaja Kony. Plotki mówią o cenie od...99 tys. cebulionów. 

Pakuj manatki Dusterze! 

Oprócz wielu ficzerów na pokładzie auto posiada Pet Mode - można zostawiać psa w upale w zamkniętym samochodzie a klima wciąż będzie chłodzić! Będzie benzyna, hybryda i pełny elektryk.

Ale dog not included! :) 

 

 

 

 

Edytowano przez il Dottore
Napisano
Dnia 22.09.2025 o 00:35, lpomis napisał:

Tylko realne, Wasze doświadczenia

Trochę sobie zaprzeczasz realne doświadczenia z oponą co ma maks 2-3 lata (a jeździła pewnie jeszcze krócej, opony uznaje się za nowe nawet jak poleżą 3 lata w magazynie)? 😉 Kiedyś miałem Bridgestony Blizzaki (to było z 10-12 lat temu) - świetne, do 3 sezonu. Jak pojechałem w nich KJS to po 3 wizycie w rowie stwierdziłem, że pieprzę to i wracam do domu.

A teraz - teraz mam zaufanego kolegę który wie w jakich fabrykach i co jest produkowane (długie lata w branży oponiarskiej, trochę jazdy sportowej, przynajmniej 1 mocne auto na podjeździe). Letnich nie kupowałem od niego bo przychodziły z autami. Poprzednie zimówki - Falken (18 cali) właśnie poszły po 6 latach do wymiany, rok temu były ok. Teraz zdecydowałem, że nawet jak są ok to już przyszedł ich czas (nowy pasażer na pokładzie i auto 2x mocniejsze). Polecony został zimowy Semperit. Podobno dobry i ww. kolega od kilku lat sam na nich jeździ. Zobaczymy. 

Napisano

Przy okazji Wojtku, gdybyś był w mojej okolicy, zapraszam do zbadania stanu akumulatora. Posiadam tester akumulatorów samochodowych nabyty na wiadomym portalu za niewielkie pieniądze. Pomimo, że koszt niewielki to sprawdzając na kilku akumulatorach diagnozuje bardzo przyzwoicie. Po znajomości mało policzę :) 

Tester.jpg

Napisano (edytowany)
Dnia 22.09.2025 o 07:24, Bogusław 66 napisał:

Sorry Wojtek, wrócę do opon ale jeszcze w temacie ..  test łosia .. PL

 

Pisałem, że Ateca bardzo dobrze się prowadzi. Jak na SUV-a oczywiście. Ja mam wersję FR4 z 2.0TSI, która "stoi" trochę niżej, niż przednionapędówka. Dodatkowo mam zawias DCC i w poszczególnych ustawieniach jest naprawdę spora różnica.

Edytowano przez tomasz1w
Napisano
20 minut temu, il Dottore napisał:

Filmik z RPA. Red. Bambo porównuje znaną i popularną u nas Omodę 5 z nowym Jaecoo 5, które już za kilka dni zadebiutuje i w Polsce! :) 

 

 

W tym filmiku na tym panu zrobiła wrażenie regulacja wysokości pasów 8:07 😂

Napisano
42 minuty temu, sebik_85 napisał:

W tym filmiku na tym panu zrobiła wrażenie regulacja wysokości pasów

I słusznie. W tym budżecie nie każdy wóz to posiada. Np Dacia Duster III nawet w najwyższych wersjach Extreme czy Journey tego nie ma. Dlatego mówię, że po wejściu Jaecoo J5 na rynek Duster może się pakować. 

24471c3bf168f5edec7db7340815374f8564739a

Napisano

Taka motoryzacyjna historia sprzed lat. Miałem szefa Austriaka. Firma rozwijała się rewelacyjnie i jak przyjeżdżał do Polski to jeździł taksówkami. Zapytaliśmy ,czy nie kupić mu jakiegoś samochodu. No dobra odparł. Pytamy jaki by chciał. Powiada , że marzy o Jaguarze . No dobra powiadamy , kupimy Jaguara. A nie , jak kupicie mi Jaguara ,to o czym będę marzył ? To jaki pytamy ? Chrysler Voyager pada odpowiedź. A dlaczego ? Bo jest składany w Austrii i zapewni ten zakup tam komuś miejsce pracy. Twierdził , że my Polacy zachłystujemy się na razie zagranicznymi towarami , ale za 10 lat będziemy robić to co on. Minęło od tego momentu 30 lat i jeszcze nie pojęliśmy. Więc jak czytam te Twoje pienia @il Dottore na temat chińskich samochodów ......... 

Napisano
8 minut temu, tomek4446 napisał:

Taka motoryzacyjna historia sprzed lat. Miałem szefa Austriaka. Firma rozwijała się rewelacyjnie i jak przyjeżdżał do Polski to jeździł taksówkami. Zapytaliśmy ,czy nie kupić mu jakiegoś samochodu. No dobra odparł. Pytamy jaki by chciał. Powiada , że marzy o Jaguarze . No dobra powiadamy , kupimy Jaguara. A nie , jak kupicie mi Jaguara ,to o czym będę marzył ? To jaki pytamy ? Chrysler Voyager pada odpowiedź. A dlaczego ? Bo jest składany w Austrii i zapewni ten zakup tam komuś miejsce pracy. Twierdził , że my Polacy zachłystujemy się na razie zagranicznymi towarami , ale za 10 lat będziemy robić to co on. Minęło od tego momentu 30 lat i jeszcze nie pojęliśmy. Więc jak czytam te Twoje pienia @il Dottore na temat chińskich samochodów ......... 

Kurczę, mam to samo. Może jestem głupi i naiwny, ale patrząc na to co się dzieje na Świecie i mając świadomość pewnych mechanizmów  jakie nami sterują, w życiu nie kupiłbym chińczyka. Nawet nie wiem jak to nazwać: "lokalny patriotyzm", "głupota"...?

Wiedząc, że Chińczycy są dzisiaj tu gdzie są dzięki kradzieży i zawłaszczaniu technologii, na której opracowanie kraje Zachodu przez lata wydawały dziesiątki miliardów dolarów, nie godzi mi się pompowanie w nich dodatkowo naszych pieniędzy. 

Ja wiem, że Zachód przez lata korzystał na taniej sile roboczej Chin i zarobił na nich kupę szmalu, ale oni też nas wykorzystali, czasem legalnie (kupno Volvo), a najczęściej kradnąc najzwyczajniej kradnąc zachodnią technologię. 

Nie podzielam zachwytu kolego il Dottore do wszystkiego co chińskie, ale rozumiem to. Mam świadomość, że jest mnóstwo ludzi, którzy będąc pod wrażeniem postępu i rozwoju Chin, oddają się całkowicie manii kupowania wszystkiego co pochodzi od nich. Ma to pewne uzasadnienie, bo ich produkty są dzisiaj naprawdę na poziomie i często, nie mają się czego wstydzić. Jednakże, takie zachłyśnięcie i uleganie magii CCC (Cena Czyni Cuda), ma w długofalowej perspektywie, zgubne skutki dla naszej (zachodniej) cywilizacji.

Do sedna. Zabrzmi to jakbym był jeleniem na rykowisku, ale gdybym miał dzisiaj kupić nowy samochód, to choćbym miał zapłacić więcej niż za chińczyka, to jednak kupiłbym auto produkcji europejskiej. Nawet auto koreańskie, czy japońskie...Każde, byleby nie chińskie!

Abstrahując, że jeszcze nie spotkałem wizualnie ładnego chińczyka, to nawet gdyby tak było, to dopłaciłbym do auta europejskiego. Dlaczego?

Po pierwsze, za to że chińczycy doszli do dzisiejszego statusu na nieczystych zasadach. Po drugie, wybierając auto ze wschodu, osłabiamy gospodarkę UE, a w rezultacie i Polską. Branża automotiv to spory procent naszego PKB i wybierając chinola, a rezygnując z auta europejskiego, osłabiamy sami siebie i kręcimy na siebie bata. 

Ja wiem, że to całej tej sytuacji wydatnie przyczyniła się również polityka i pazerność europejskich koncernów, a także ogromna głupota włodarzy polityków UE, ale na litość boską, dbajmy o swoje!

Jestem przerażony ilością i szybkością, z jaką nasze ulice zapełniają się tymi wszystkimi Baicami i Omodami. Im więcej tego na ulicach, tym gorzej dla nas w przyszłości.

Kupowanie chinola zamiast np. Seata, bo ten pierwszy za niższą cenę ma 7 bajerów więcej, jest dla mnie nieporozumieniem.

Porównując to do audio, to trochę jak kupowanie Heco Aurora 1000 do pokoju 12 m2, zamiast sensownych podstawkowych, bo za taką i taką kwotę dostaję więcej głośników...

Ach...Rozpisałem się...:) Sorki, ale boli mnie trochę ta nieświadomość rodaków...

Napisano
5 minut temu, Vectorinni napisał:

ale na litość boską, dbajmy o swoje!

W Polsce mamy Fiata , Alfę Romeo , Jeepa, Toyotę z osobówek. Kupując samochód zastanawiałem się między Hondą , a Toyotą . Wygrała Toyota właśnie dlatego , że ma fabrykę w Polsce. To u nas robione są szyby do niemieckich aut , kupując niemiecki samochód pośrednio przyczyniamy się , że ktoś ma miejsce pracy. 

Napisano
1 minutę temu, tomek4446 napisał:

W Polsce mamy Fiata , Alfę Romeo , Jeepa, Toyotę z osobówek. Kupując samochód zastanawiałem się między Hondą , a Toyotą . Wygrała Toyota właśnie dlatego , że ma fabrykę w Polsce. To u nas robione są szyby do niemieckich aut , kupując niemiecki samochód pośrednio przyczyniamy się , że ktoś ma miejsce pracy. 

Dokładnie tak. Mieszkam w regionie, gdzie są przynajmniej 2 fabryki podzespołów do aut europejskich i patrząc na to co się dzieje, tylko czekam aż przeczytam o kolejnych redukcjach etatów w nich. Wczoraj czytałem, że chyba Bosch redukuje kilkanaście tysięcy miejsc pracy w fabrykach podzespołów automotiv, a wcześniej też już kilku producentów tak robiło. To jest tragedia tak dla Europy, jak i dla nas. Osobiście z tą branżą nie mam nic wspólnego, ale mam świadomość jak to się przekłada na nas wszystkich. Oddajemy naszą suwerenność i po części przyszłość naszych pokoleń, na rzecz chińczyków, kosztem posiadania kilku nic nie znaczących bajerów w maszynie, którą nawet nie specjalnie można się pochwalić:).

No, ale można pokazać "somsiadowi" jakim jest jeleniem, kupując Peugeota, zamiast Omody z hedapdisplejem...😃

Napisano
33 minuty temu, Vectorinni napisał:

Nie podzielam zachwytu kolego il Dottore do wszystkiego co chińskie, ale rozumiem to. Mam świadomość, że jest mnóstwo ludzi, którzy będąc pod wrażeniem postępu i rozwoju Chin, oddają się całkowicie manii kupowania wszystkiego co pochodzi od nich. Ma to pewne uzasadnienie, bo ich produkty są dzisiaj naprawdę na poziomie i często, nie mają się czego wstydzić. Jednakże, takie zachłyśnięcie i uleganie magii CCC (Cena Czyni Cuda), ma w długofalowej perspektywie, zgubne skutki dla naszej (zachodniej) cywilizacji.

Ale nie przetłumaczysz. 

Screenshot_20250926-220930.jpg

35 minut temu, Vectorinni napisał:

Porównując to do audio, to trochę jak kupowanie Heco Aurora 1000 do pokoju 12 m2, zamiast sensownych podstawkowych, bo za taką i taką kwotę dostaję więcej głośników...

Analogie samochodowe raczej słabo sprawdzają się w audio.

W przypadku kolumn głośnikowych, to właśnie 'podstawkowe popierdółki' i audiofilskie słupki' wyparły normalne kolumny - przykładem niech tu będzie np. Tannoy.

Napisano
10 minut temu, pairtick napisał:

Ale nie przetłumaczysz. 

Screenshot_20250926-220930.jpg

Analogie samochodowe raczej słabo sprawdzają się w audio.

W przypadku kolumn głośnikowych, to właśnie 'podstawkowe popierdółki' i audiofilskie słupki' wyparły normalne kolumny - przykładem niech tu będzie np. Tannoy.

Rozumiem o co Ci chodzi w kontekście "rozmiarów", ale widzę to inaczej. Kiedyś kolumna żeby "miała sens" musiała mieć rozmiar Altusa albo Twoich Tannoyi, tak jak auto żeby mogło "jechać" musiało mieć minimum 2,0. Dzisiaj ludziom wystarcza VW 1,5 TSI, tak jak w audio kolumna z 2x16,5cm wooferami zamiast 1x25 lub 1x30cm. Tak jak ten VW zapewni sensowną dynamikę, tak kolumna z 2x16,5cm głośnikami zapewni sensowny bas.

Oczywiście, jedno i drugie będzie odbiegało od szablonu, ale "dzisiejszemu" klientowi wystarczy.

Świat się zmienia i trzeba mieć tego świadomość. Też mam swoje lata i sam się łapię na tym, że "kedyś to było"...:)

W kontekście tego co pisałem wyżej o chińskich autach, chodziło mi o coś nieco innego, a mianowicie o kupowanie "więcej za mniej". Ludzie nabierają się na chińczyki, bo dostają w nich za niższą cenę więcej bajerów, z których niekoniecznie korzystają, ale mają poczucie wygranej na loterii, bo "nie dali się wydoić Francuzowi czy Niemcowi". Nie ważne, że z tego hedapdispleja nie będą korzystać, bo to bardziej wkurza podczas jazdy. Chodzi o to, żeby na parkingu pod zakładem pracy pochwalić się kolegom swoim kupieckim "sprytem" i tym, jak to udało się wyrwać z rynku "lepszy" towar za mniejszą kasę. 

Pomijam ludzi, dla których auto to przyrząd do dotarcia z punktu A do punktu B i mają gdzieś te wszystkie ledowe podświetlenia czy inne gadżety. Piszę o ludziach, którzy kupują auto mając za wyznacznik ilość bzdetów i cenę, kosztem innych czynników, o których pisałem wcześniej.

 

 

 

Napisano
2 godziny temu, tomek4446 napisał:

Więc jak czytam te Twoje pienia @il Dottore na temat chińskich samochodów ......... 

Ja jestem normalnym człowiekiem. Wolę kupić Chińczyka, bo ma wszystkie części oryginalne. :D 

Poza tym Chińczyk jest tańszy, lepiej wyposażony i nowocześniejszy, niż europejska konkurencja, wypchana po kokardy chińskimi częściami za to z o wiele wyższą ceną. 

Nie ma alternatywy.

A przemysł europejski? A niech zdycha! Skoro nie potrafią zrobić lepiej i taniej, niż Chińczyk robi.

Naprawdę los pazernych koncernów moto z Europy wisi mi serdecznie i powiewa. Oszukiwali nas tyle lat - to niech ich szlag trafi.

Napisano
1 godzinę temu, Vectorinni napisał:

w życiu nie kupiłbym chińczyka

Napisałeś to z chińskiego telefonu czy z chińskiego kompa lub tabletu?

11 minut temu, Artur Brol napisał:

maja pomoc z rzadu chinskiego

Tylko elektryki. Podobnie w Europie są dopłaty rządowe do elektryków a i tak nikt tego badziewia nie chce kupować. :) 

Jak słyszę te bajki o rzekomych  "dopłatach" do samochodów w Chinach to zawsze pytam, dlaczego samochód bez dopłaty w Chinach kosztuje 80 tys zł w przeliczeniu a "z dopłatą" w Europie ten sam model już 120 tys? :D 

Napisano
11 minut temu, il Dottore napisał:

Ja jestem normalnym człowiekiem. Wolę kupić Chińczyka, bo ma wszystkie części oryginalne. :D 

Poza tym Chińczyk jest tańszy, lepiej wyposażony i nowocześniejszy, niż europejska konkurencja, wypchana po kokardy chińskimi częściami za to z o wiele wyższą ceną. 

Nie ma alternatywy.

A przemysł europejski? A niech zdycha! Skoro nie potrafią zrobić lepiej i taniej, niż Chińczyk robi.

Naprawdę los pazernych koncernów moto z Europy wisi mi serdecznie i powiewa. Oszukiwali nas tyle lat - to niech ich szlag trafi.

A co jest wzorcem tego "oryginału" albo inaczej, czy Chińczycy doszli to niego sami w tak krótkim czasie, czy jednak te "pazerne" koncerny europejskie miały w tym swój "udział"?

Nie ma alternatywy?

Owszem jest.

Przemysł europejski ma zdychać? Masz świadomość tego konsekwencji, czy ważniejsze jest to, że Chińczyk "daje" więcej LEDów i "oryginalnych części" w swojej furze (czymkolwiek one są)?

 

 

9 minut temu, il Dottore napisał:

Napisałeś to z chińskiego telefonu czy z chińskiego kompa lub tabletu?

 

 

Nie wiem, może i chińskiego?. Pod ekranem jest napisane Dell. 

11 minut temu, il Dottore napisał:

Jak słyszę te bajki o rzekomych  "dopłatach" do samochodów w Chinach to zawsze pytam, dlaczego samochód bez dopłaty w Chinach kosztuje 80 tys zł w przeliczeniu a "z dopłatą" w Europie ten sam model już 120 tys? :D 

Widzę, że "Czajna rulez" i świata po za nimi nie ma? Owszem jest. Nie wiadomo jak długo, ale póki co jest i chyba warto jeszcze o niego walczyć, niż od razu im nawilżać i się oddawać...

 

Napisano (edytowany)
2 godziny temu, Vectorinni napisał:

dzięki kradzieży i zawłaszczaniu technologii,

Nic nie musieli kraść. Pazerne koncerny zachodnie chciały się dostać na ogromny rynek chiński. Wtedy Partia postawiła warunek - wchodzicie, ale TYLKO jako joint venture i udostępniacie nam technologię. Z czystej pazerności oddali Chinolom wszystko za free, byle tylko dostać się na ich rynek. 

Rezultat jest taki, że te technologie Chinole ulepszyli i w Państwie Środka już nikt nie kupuje europejskich samochodów, gdyż są droższe, mniej zaawansowane technicznie i jakościowo gorsze od chińskich. 

12 minut temu, Vectorinni napisał:

Pod ekranem jest napisane Dell. 

To irlandzki. A może i nawet polski. Znaczy - tam Dell w EU składa. Komponenty są oczywiście chińskie.

13 minut temu, Vectorinni napisał:

chyba warto jeszcze o niego walczyć

Nie. O ten zlewaczały grajdoł już nie warto walczyć. Cywilizacja Białego Człowieka umarła jakieś 20 lat temu, tylko jeszcze tego nie zauważyłeś. 

Jeden Trump jeszcze się miota, ale jak długo?

Edytowano przez il Dottore

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...