kaczadupa Napisano Sobota o 05:32 Napisano Sobota o 05:32 Szybkie śniadanie i jedziemy. 1 Odpisz, cytując
MMarek Napisano Sobota o 07:08 Autor Napisano Sobota o 07:08 1 godzinę temu, kaczadupa napisał: Szybkie śniadanie i jedziemy. Młodość RULEZ Ja planowałem zapakować rower do auta i pojechać w stronę Łeby, aby pojeździć po miejscowości i okolicy, zjeść rybkę i wrócić po południu. We wczorajszych prognozach miało świecić słońce, niestety dzisiaj chmury. Odłożę na później. 1 Odpisz, cytując
kaczadupa Napisano Sobota o 07:13 Napisano Sobota o 07:13 (edytowany) No nie nie, jednak Twoje foty lepsiejsze jak moje (bardzo mi się podobają). Widać, nie można być jednocześnie pro fotografem i pro audiofilem. Edytowano Sobota o 07:14 przez kaczadupa 1 Odpisz, cytując
kaczadupa Napisano 23 godziny temu Napisano 23 godziny temu Kolory spadających liści mówią więcej niż słowa. Jesień. Odpisz, cytując
gienas Napisano 23 godziny temu Napisano 23 godziny temu Cosik zżera korę... Uschnie drzewko jak nic. Odpisz, cytując
kaczadupa Napisano 23 godziny temu Napisano 23 godziny temu Bobry, w dwa lata około 100 dużych drzew załatwiły. Bardzo mocno przemeblowały część jeziora, gdzie zbudowały swój domek. Na szczęście już ich w parku nie ma. Fajne zwierzątka, bardzo oswojone się okazały ale park miejski zaczęły przerabiać w pustkowie. Obok mają jeziora i niech tam robią swoje porządki. W rok czasu jakieś 60 dużych drzew trzeba było wyciąć. Tak jak mówisz, dni tego drzewa są policzone. Obok stoi już suche z tego samego gatunku. W tym roku nagle umarło a wydawało się to niemożliwe (było przepotężne, zdrowe i dodawało uroku widokom z ławeczki, która tam stoi). Sporo czasu pod tym drzewem z moją lepszą połową spędzaliśmy. No ale nagle umarło… Odpisz, cytując
gienas Napisano 22 godziny temu Napisano 22 godziny temu Tak myślałem że to bobry. Można drzewa poratować owijając je siatką metalową. Wygląda to nieciekawie, ale po jakimś czasie bobery same zrezygnują. Albo samemu albo pogadać z urzędem miasta. 1 Odpisz, cytując
kaczadupa Napisano 14 godzin temu Napisano 14 godzin temu (edytowany) Pojeździłem w południe ale pogoda okrutna, szaro i smutno. Wyszedłem z nudów jeszcze raz wieczorem. Nie dość, że szaro to jeszcze deszcz zaczął padać. Pędzę do domu, aż tu nagle przed samą dziewiętnastą na chwilę pokazało się słońce. Potem tęcza. 10 minut i słońce zaszło ale przez chwilę, nawet w lekkim deszczu, było pięknie. Edytowano 14 godzin temu przez kaczadupa 1 Odpisz, cytując
MMarek Napisano 2 godziny temu Autor Napisano 2 godziny temu 12 godzin temu, kaczadupa napisał: Pojeździłem w południe ale pogoda okrutna, szaro i smutno. Wyszedłem z nudów jeszcze raz wieczorem. Nie dość, że szaro to jeszcze deszcz zaczął padać. Nie do zajechania człowiek, żaden stan pogody mu nie straszny 1 Odpisz, cytując
kaczadupa Napisano 1 godzinę temu Napisano 1 godzinę temu (edytowany) Jak chce się wieczorem zjeść przysmaki to trzeba te 60km dziennie wykręcić. Ach te promocje w Biedronce, człowiek nie jest taki, co by sobie nie kupił. Edytowano 1 godzinę temu przez kaczadupa 1 Odpisz, cytując
MMarek Napisano 1 godzinę temu Autor Napisano 1 godzinę temu Ja gustuję w lodach "Bracia Koral", ponieważ naczytałem się i uwierzyłem, że w nich jest najmniej syfu w postaci konserwantów 1 Odpisz, cytując
Rafał S Napisano 37 minut temu Napisano 37 minut temu (edytowany) 36 minut temu, MMarek napisał: Ja gustuję w lodach "Bracia Koral" Ja też. I te dobre składniki naprawdę czuć. Bracia Koral: śmietankowo-bakaliowe albo śmietankowe z wiśniami. Edytowano 36 minut temu przez Rafał S Odpisz, cytując
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.