Skocz do zawartości

Dlaczego w kinie suby bez niskiego zejścia nie mają sensu :-)


tomw

Recommended Posts

Opowiem Wam coś, nieco myślę zabawnego 😄 No wiec jako ze nie ma mnie w większości w  PL, ale jednak bez kina jak bez ręki, robię kino takie które nadal da nieco frajdy, ale jak najtaniej 🙂 Wybrałem Klipscha z serii R, szukając do tego oszczędności wszędzie, więc padło i na suby, bo to najdroższe elementy 🙂

Postawiłem zatem po przekątnych rogach dwa budżetowe R120SW, zgrałem, skalibrowałem i myślę: “zrobimy odsłuchy, może nie będzie tak źle bez tego niskiego zejścia” 🙂 Zawsze mówiłem że niskie zejście w kinie jest najważniejsze i że suby nie schodzące poniżej 20 Hz do kina się nie nadają (20 bo lubię okrągłe numery, ale to oczywiście umowna granica) 🙂 Ale zawsze teoretyzowałem ino, bo nigdy tak naprawdę nie miałem zestawu który by nie schodził do minimum 18 Hz 🙂 No ALE, budżet budżetem, oszczędności oszczędnościami, jakieś kompromisy trzeba poczynić, wiec będzie 27 Hz (-3dB) które owe Klipsche u mnie wyciągały 🙂

Myśląc wiec “może będzie w miarę OK” i ze będę w stanie się obejść bez tych wspaniałości, jakie daje bas który się bardziej czuje niż słyszy, załączyłem demo od Dolby które czule zwę “Las i Burza” 🙂 Iluzja trwała dokładnie 37 sekund, bo wtedy właśnie pojawia się na ekranie napis “POWERFUL BASS” i (zazwyczaj) piękny, potężny i nisko schodzący bas rozchodzącego się uderzenia pioruna 🙂 No więc napis się pojawił, ale poza napisem, nic więcej nie powiedziało “powerful bass” 😄 Az zacząłem się na głos śmiać, bo aż szokiem dla mnie było aby aż taka była różnica 🙂 Pogłośniłem wyjście na suba o parę dB, puściłem raz jeszcze i znając oryginał gdzie bas jest taki że plomby mogą wypaść na nisko schodzących subach, tu zabrzmiało to tak jakby gdzieś w oddali była burza, i jak się człek przysłucha to rzeczywiście gdzieś są pioruny w oddali 😄 Ok, aby się dobić, włączyłem kultowa scene wyścigu w Ready Player One gdzie zawsze testuje bas i…………King Kong i Pan Dinozaur brzmiały jakby były dużymi pluszowymi zabawkami i robiły sobie radosne patataj na miękkiej trawie, a nie skakały niemalże po naszych głowach 🙂 Dzień a noc, niebo a ziemia, ogień a woda czy jakie tam jeszcze przenośnie, taaaaaaaaaaaaaaaaaaaka ogromna różnica jest bez niskiego zejścia 🙂 Człek traci 3/4 frajdy ze scen akcji, cala ta ekscytacje wybuchami, biegającym King Kongiem, itepe, itede 🙂

Teraz więc wiedząc już w praktyce jak to wygląda, definitywnie jeszcze bardziej twierdzę, że niskie zejście w kinie to jest absolutnie podstawa 🙂 Dlatego też w strategicznym przednim prawym rogu zamieniłem R120SW na RP1000SW który schodzi u mnie ciut poniżej fabrycznie obiecywanych 18 Hz (-3 dB) 🙂 Nie jestem zachwycony, bo wolałbym dwa RP1000SW takie, ale jak na budżet jestem zadowolony bo burza brzmi jak burza, a King Kong jak King Kong, ino taki nieco mniejszy i łagodniejszy niż jakby były większe suby 🙂 No ale jest to wszystko czuć, a bez tego nie ma frajdy 🙂

Jak ktos ma male dzieci, czy sąsiadów za ścianą to niskie zejście moze byc klopotliwe, bo się dalej niesie 🙂 Ale jeśli ktoś ma warunki i budżet, to bez nisko (chociaz te okrągłe 20 Hz) schodzących subów to kino nie będzie KINO 🙂 A ja poszukam oszczędności zamieniając Onkyo RZ30 które spisuje się świetnie na NR7100 i zobacze czy wystarczy 🙂 Pokryje mi to wydatek na droższy sub w sam raz 🙂

Wspomnę jeszcze że broń boziu nie mówię nic zdrożnego na Klipschowe R120SW, za te pieniazki to sa naprawde fajne suby, w tych sumach chyba nie ma nic co schodzi jakoś specjalnie niżej 🙂

Ostatnie zdjęcie pokazuje zmierzona różnice między R120SW i RP1000SW, gdzie widać jak na dłoni ile się traci 🙂

Miłego !

01.jpg

r120 rp1000.jpg

Edytowano przez RoRo
Poprawiłem błąd ortograficzny w tytule
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, PanKlor napisał:

Widzę, że czas w PL spędzasz produktywnie. 👍 Czyli SVS SB-1000 Pro powinien się sprawdzić bo schodzi do 20 Hz +/- 3 dB? 😉(mała prowokacja zamierzona) 

 

Hehe, jakby wstawil ze 4 po rogach to by jakos zagraly :D W tym roku na CEDII wygral system zrobiony przez jak zazwyczaj MISTRZA Anthonego, gdzie zainstalowal 4 mocne suby po rogach w ukladzie Weltiego aby ogarnac fale stojace w pomieszczeniu, a do tego DWA 21 calowe potwory ktore schodza do 15Hz, dla zejscia wlasnie 🙂 To bym dopiero chcial doswiadczyc ! :D 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poniżej 20 Hz to już infradźwięki których człowiek nie słyszy. Mało jest filmów, które były masterowane z dźwiękami poniżej 20 Hz. Moje Jamo SUB300 schodzi do 28 Hz i nie mam punktu odniesienia, ale wydaje mi się, że nic to nie zmieni dając inny sub z 20, czy nawet 18 Hz. Może trochę lepsza będzie fizyczność czucia fali uderzeniowej z suba o konstrukcji otwartej.

 

Some films are mastered with audio that includes bass frequencies extending below 20 Hz, designed to take full advantage of high-performance subwoofers and home theater setups. Examples of such films include:

"War of the Worlds" (2005) - Known for its intense low-frequency effects (LFE), particularly during the alien tripod emergence scenes.

"Edge of Tomorrow" (2014) - Contains deep bass during combat sequences.

"Interstellar" (2014) - Features low-frequency effects during key moments, such as the launch sequences and the black hole encounter.

"Blade Runner 2049" (2017) - Renowned for its rich sound design, which includes bass frequencies dipping into the infrasonic range.

"Cloverfield" (2008) - The monster attack scenes are accompanied by very low bass notes.

"Incredibles" (2004) - The explosion scenes contain frequencies below 20 Hz

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

48 minut temu, emigrant napisał:

Mało jest filmów, które były masterowane z dźwiękami poniżej 20 Hz.

No nie wiem ... na avs jest wątek właśnie nt. niskiego basu w filmach, są wykresy, a wątek ma ponad 1400 stron. 😉 

55 minut temu, emigrant napisał:

Może trochę lepsza będzie fizyczność czucia fali uderzeniowej z suba o konstrukcji otwartej.

Nie musi być otwarty. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak każdy grosz ważny to wybór drogi jest trudny. Albo dwa mniejsze suby nie schodzące nisko ale zapewniające zrównoważony przebieg, albo jeden większy schodzący niżej, ale podatny na mody a więc góry doliny i kombinacje alpejskie by znaleźć dla niego optymalne miejsce.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, PanKlor napisał:

Nie musi być otwarty. 

Nie musi, ale powinien. Jakoś nie wyobrażam sobie suba o konstrukcji zamkniętej w kinie domowym. Do muzyki jak najbardziej, ale nie kino. To może kwestia tego, że nigdy nie miałem okazji słyszeć zamkniętego suba w KD i takie może wyobrażenie. Tak na chłopski rozum, to się nie klei, żeby był zamknięty sub w KD. Przecież w KD nie chodzi o basowe granie a efekty fizycznego uderzenia basem a do tego jest potrzebny porządny pęd powietrza z subwoofera imho.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Butler napisał:

Jak każdy grosz ważny to wybór drogi jest trudny. Albo dwa mniejsze suby nie schodzące nisko ale zapewniające zrównoważony przebieg, albo jeden większy schodzący niżej, ale podatny na mody a więc góry doliny i kombinacje alpejskie by znaleźć dla niego optymalne miejsce.

Ano trudny, trudny, szczegolnie jak sie przesiadlo z na prawde dobrego basu 🙂Najlepszym rozwiazaniem mysle jest to co zrobilem, w sumie to co od dawna juz robie 🙂 Czyli dwa suby z zejsciem i uderzeniem, i dwa wyrownujace 🙂 Wersja budzetowa to jeden taki i jeden taki, ustawione wlasciwie 🙂 Nie ma takiego ze tak powiem pyerdolniecia, no ale na budzecie musza byc jakies kompromisy 🙂 Jedym subem nie da sie ogarnac basu, albo bedzie cherlakowato gral, albo beda dziury w pasmie, nie da sie tego i tego jednym ogarnac 🙂 Zejscie byc musi, bez tego jest na prawde slabo, nie wyobrazam sobie ogladac filmy z 27Hz ino, tylko bym sie wkurzal 🙂

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, emigrant napisał:

Tak na chłopski rozum, to się nie klei, żeby był zamknięty sub w KD. Przecież w KD nie chodzi o basowe granie a efekty fizycznego uderzenia basem a do tego jest potrzebny porządny pęd powietrza z subwoofera imho

To nie o ped powietrza z BR tylko o ciśnienie akustyczne się rozchodzi. Efekt fizycznego basu będziesz miał już od poziomu SVS SB300 w górę. Ehh... właśnie mi się przypomniało jakie ładne są te zamknięte Arendale. ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • RoRo changed the title to Dlaczego w kinie suby bez niskiego zejścia nie mają sensu :-)
19 godzin temu, PanKlor napisał:

Zwróć też uwagę, że przy tych 20 Hz masz często skoki dynamiki o 20-30 dB. Czyli coś tam się jednak w filmach dzieje. 

Oczywiscie ze sie dzieje, a ponizej tych 27Hz jak slabe suby schodza to sie masa dzieje 🙂 Mozna sobie samemu przeprowadzic doswiadczenie, zrobic profil w Dirac ze scieciem ponizej tych czestotliwosci i puscic te same kawalki 🙂 Dzien a noc czy niebo a ziemia to jest bardzo delikatnie powiedziane :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...