Skocz do zawartości

Recommended Posts

Napisano (edytowany)
40 minut temu, maethorpl napisał:

Dziekuje pięknie za rekomendacje i Pana opisy, natomiast chcialem zapytac o kilka spraw:

1. Jakie byly Pana odczucia przy porownaniu VirtualHIFI V2 ze Staccato? 

VirtualHiFi V2 lepiej trzymają bas za mordę. Najlepiej trzymają go ryzach w ogóle stockowe OPA1656, ale to opłacone jest sterylnością przekazu. V2 względem OPA1656 dodają trochę przestrzenności, muzykalności i drive'u. Natomiast coś jest dziwnego w tym jak grają. Czasem jakby tonacja dźwięków jest inna. To uczucie jest delikatne i nie wiem czy dobrze je opisuję, ale no po prostu coś mi nie gra tak, jak powinno. Żaden inny opamp mi tak nie robił. Miałem je w ogóle przez to odsyłać do Pana Grzegorza z Virtual HiFi, ale jesteśmy dogadani, że mam 3 miesiące na testy.

Staccato natomiast o wiele bardziej zaokrągla dźwięki, dodaje głębi i poszerza scenę. Bas jest luźniejszy, ale w granicach dobrego smaku.

Jakbyśmy wprowadzili taką kategoryzację czy dany opamp sprawdzi się w studiu masteringowym (prawda przekazu) czy może lepiej w domowym HiFi (przyjemność przekazu), to moim zdaniem

  • OPA1656 do studia
  • V2 i do studia i do domu, ale coś tam kurczę jest dziwnego. Strasznie się też grzeją
  • Sonic Imagery 994 i do studia i do domu. Natomiast one pokażą każde najmniejsze pyknięcie na mikrofonie
  • Staccato typowo do domu. Zakryją co prawda szczegóły, ale też nie uwypuklą niedoskonałości. Bardzo przyjemne

 

40 minut temu, maethorpl napisał:

2. Wedlug recenzji producenta VirtualHIFI to wlasnie Supersonic V1 jest najbardziej podkolorowane i hm uzyje tu tego slowa - muzykalne, czy moge poznac powod czemu zdecydowal sie Pan na testy V2? 

Świetne pytanie. Pierwszym opampem jaki dorwałem był Muzg Audio. Niby dodał magię klasy A, ale miałą taką bułę na basie, że nie podobało mi się to. Moje Cariny są dosyć basowe, więc może się to nie zgrało po prostu.

Potem kupiłem Sonic Imagery Labs 994 i było lepiej. Zacząłem zgłębiać temat i okazało się, że Muzg Audio to opamp typu JFET, a SIL 994 to bipolar (BJT). Sparkos SS2590 Pro, na którego ostrzyłem zęby też okazał się być bipolarem. No więc w mojej głowie ukuło się, że opampy bipolary fajne, a JFETy be.

No i wracając do VirtualHiFi: V1 to zrównoleglone JFETy, a V2 to zrównoleglone bipolary. Wybór wtedy dla mnie był więc prosty.

Teraz jednak dałbym szansę V1, bo Staccato pokazało mi, że JFETy nie takie złe.

 

40 minut temu, maethorpl napisał:

3. Kotaktowalem sie rowniez z producentem Staccato i wspominal ze niektorzy klienci zglaszali problem po wlozeniu jego opamp do konstrukcji ApollonAudio gdyz 'natezenie pradu w stabilizatorze jest delikatnie za niskie aby obsluzyc Stacatto op amp) - stad moje pytanie czy mial moze Pan jakis problem po wlozeniu Staccato op amp-ow? 
Dodam jeszcze ze producent Staccato zaproponowal wyprodukowanie op-amp specjalnie pod ApollonAudio z delikatnie mniejszym zuzyciem pradu aby uniknac tego problemu (w tej samej cenie!)

A to ciekawe. Mi wtedy nic nie pisał, a wspominałem, że mam Apollona. Może to jakaś świeża sprawa.

Pisałem natomiast z Tiborem z Apollona czy kojarzy Staccato. Napisał, że zna i testowali. Mogę używać bezpiecznie, ale "lepiej nie, bo za bardzo kolorują dźwięk - Sparkos lepszy". No cóż facet lubi prawdę przekazu.

 

40 minut temu, maethorpl napisał:

4. Czytajac dalej watek zauwazylem informacje ze kombinuje Pan z doborem DAC/preampa aby jeszcze ulepszyc dzwiek Purifi? Czy mozna poznac dalsze Pana doswiadczenia i rekomendacje? Wczytujac sie Pana posty wydaje mi sie ze mamy podobny gust muzyczny ;) ( aktualnie moj ideal dzwieku to Accuphase, ale jego cena zwala z nog)
Jakis czas temu mialem okazje przetestowac na identycznej konfiguracji Hypex Nilai vs Accuphase E5000 i roznica w dzwieku byla minimalna oczywiscie na korzysc Accuphase-a, w Nilai zabraklo wlasnie muzykalnosci, natomiast cala reszta byla taka sama, moc basu, zejscie, wokale itp. Finalnie zdecydowalem sie zwrocic Audiophonics Nilai z uwagi na to ze trigger in nie dzialal oraz nie mial mozliwosci wymiany op-ampow. 
Teraz ponownie podejmuje probe zaprzyjaznienia sie z class-d zamawiając Apollon Purifi Eigentakt 1ET6525SA ST Stereo Amplifier - nadal oczekuje dostawy i ten czas probuje wykorzystac na wyszukanie op-ampu ktory spelni moje wymagania...

Dostawa - niestety trzeba się uzbroić w cierpliwość. U mnie to było ponad miesiąc od złożenia zamówienia.

Co do opampów, to ja polecam kupić kilka i testować. Wszystko zależy od toru. 

Edytowano przez jaknb
formatowanie
  • 2 weeks later...
Napisano
Dnia 21.10.2025 o 14:24, jaknb napisał:

 

Boję się też, że jak raz usłyszę lampowe granie, to już nie będzie odwrotu ;) 

Nie ma się czego bać, frajda ze słuchania gwarantowana. 

Też się tym martwiłem, niepotrzebnie, teraz nie widzę opcji powrotu tylko do tranzystora.

W domu A-klasowy set, na zmianę z ciepłym tranem vintage.

A miałem w pełni zbalansowany zestaw Yamahy CD-S + A-S2100.

Grało czysto, jak precyzyjny szkic ołówkiem. Okazało się ostatecznie, że wolę mniej dokładne, żywsze,cieplejsze, bardziej "podkolorowane" granie. 

Spośród opcji: dokładne zbalansowane, oparte na analizie granie, kontra granie lampy set oparte na syntezie, czyli łączeniu dźwięków, wolę brzmienie SET-a.

Pomiary to nie wszystko, kiepsko mierzące się wzmacniacze lampowe, potrafią być o niebo przyjemniejsze, jeśli przeważają w nich parzyste zniekształcenia harmoniczne ( jak układy SET, Single Ended Triode), choć z racji niższych mocy, warto je łączyć z "łatwiejszymi" jako obciążenie impedancyjne kolumnami.

Zbalansowane lampowce charakteryzujące się przewagą nieparzystych zniekształceń (push-pull), potrafią być bardziej dynamiczne od wzmacniaczy tranzystorowych. Jednak są mniej przyjazne brzmieniowo od SET-ów.

Tyle, że to tylko moje odczucia, niech każdy sprawdzi sam.

Napisano

Do mnie własnie jedzie klon cary audio SLP 90. To bedzie pierwszy kontakt mojego systemu z techniką lampową i to właśnie tutaj pokładam najwieksze nadzieje na elastyczne modyfikowanie brzmienia za pomoca kondensatorów i lamp pod mój gust :)

Napisano
28 minut temu, michaudio napisał:

miałem w pełni zbalansowany zestaw Yamahy CD-S + A-S2100.

Grało czysto, jak precyzyjny szkic ołówkiem. Okazało się ostatecznie, że wolę mniej dokładne, żywsze,cieplejsze, bardziej "podkolorowane" granie. 

Spośród opcji: dokładne zbalansowane, oparte na analizie granie

Nie, to jest zupełnie co innego. To były zniekształcenia, uznawane za tzw. 'brzmienie audiofilskie'. Każdy się z tym zetknął.

We wzmacniaczu zbalansowanym (symetrycznym), każdy z kanałów zbudowany jest z dwóch identycznych, stanowiących lustrzane odbicia układów.

Oczywiście nie da się zbudować dwóch absolutnie identycznych wzmacniaczy (tolerancja wykonania elementów, strojenie itp.), dwie połówki zawsze będą od siebie minimalnie różne i stąd działanie i zniekształcenia (szum to przecież także zniekształcenie z punktu widzenia oryginalnego sygnału) nie będą dokładnie te same i nie ma mowy o pełnym znoszeniu się wszystkich niedoskonałości.

Co więcej w praktyce często zdarza się, iż wzmacniacz zbalansowany ma tendencję do eksponowania zniekształceń nieparzystych, na które ucho ludzkie jest mniej tolerancyjne.

Zaletą konfiguracji zbalansowanej jest przede wszystkim redukcja szumów, pod warunkiem wszakże, iż obydwie 'połówki' wzmacniacza każdego kanału są ze sobą bardzo dobrze sparowane; w przeciwnym razie układ taki może wygenerować nawet wyższy poziom zniekształceń, niż typowy, niezbalansowany.

https://audio.com.pl/vademecum/faq/stereo-wzmacniacze/18379-na-czym-polega-konstrukcja-zbalansowana-jakie-sa-jej-zalety-i-wady 

Napisano
8 godzin temu, radziulek85 napisał:

Ciekawy artykuł...

Można długo walczyć na pomiary, tylko jest gdzieś granica ludzkiego słuchu, w którymś momencie nie usłyszysz "lepszych" cyferek.

Napisano
8 godzin temu, michaudio napisał:

Grało czysto, jak precyzyjny szkic ołówkiem. Okazało się ostatecznie, że wolę mniej dokładne, żywsze,cieplejsze, bardziej "podkolorowane" granie.

U mnie ukazało się to samo zjawisko :)

Napisano

Dotarł Cary SLP 90. Gra lepiej niż się spodziewałem. W połaczeniu z Apollonem obłęd! Dzwięk nabrał barwy i przestrzeni o jakiej zawsze marzyłem. Wszystko to przy znakomitej podstawie basowej. Jednak nie bez powodu lampy przetrwały próbę czasu...teraz nie dosć ze jest to dzwięk rozdzielczy to przy tym jak muzykalny. Tej nocy nie zaśnie nikt ;) Naprawdę polecam to zestawienie. W planach teraz tylko wymiana kondensatorów w Cary na jakies wyższe serie mundorfa. I pewnie koniec poszukiwań na dłuższy czas. Bałem sie ze wzmocnienie przedwzmacniacza bedzie troche duże, ze bedzie szum lub przydzwięki...nic z tych rzeczy. Dla niezdecydowanych moja rekomendacja. 

 

IMG_20251103_181214.jpg

IMG_20251103_152756.jpg

Napisano

Mi się udało kupić go akurat na olx z lampami PSVANE 12AU7 seria Horizon. Seria Art również jest polecana z tego co czytałem jeszcze bardziej podbawia dżwięk. Ich dobór bardziej bym dopasowywał pod konkretne kolumny i zródło. W każdym razie 12AU7 były stosowane w oryginalnym cary audio i po opiniach są lepsze niż lampy ECC82

poniżej link z ali.

https://pl.aliexpress.com/item/1005004049058101.html?pdp_ext_f={"sku_id"%3A"12000036002763543"}&sourceType=1&spm=a2g0o.wish-manage-home.0.0&gatewayAdapt=glo2pol

Napisano
21 godzin temu, radziulek85 napisał:

Seria Art

Mam jeszcze na stanie u siebie. Lampy takie sobie lepiej dołożyć deko do NOS Sylvanii czy innych zależnie czego sie szuka w dźwięku. Te nowe Psvane są poprawne nic więcej.

Napisano
36 minut temu, Wing0 napisał:

Mam jeszcze na stanie u siebie. Lampy takie sobie lepiej dołożyć deko do NOS Sylvanii czy innych zależnie czego sie szuka w dźwięku. Te nowe Psvane są poprawne nic więcej.

Na tą chwile skupiam sie na wymianie kondensatorów. Na lampy możliwe że kiedyś też przyjdzie czas ale wcześniej pewnie kupie jakiś dywan i zasłony bo niestety nie mam a to też dużo zmieni... :)

Wczoraj zamówilem 2 szt sprzęgających Mundorf Supreme EVO Silver Gold 0,22 uF. Były w dość dobrej cenie jak za tą serie. Co do wyjściowych jeszcze sie zastanawiam ale tez potrzebuje 2szt. W każdym razie waham się między:

MCap SUPREME EVO Silver Gold Oil 3,90 uf

vs

MCap EVO Silver Gold Oil kondensator 3,90 uf

Może miał ktoś doświadczenie odnośnie nich?

Napisano
4 godziny temu, Audio Autonomy napisał:

Brałbym Supreme. Przy tej pojemności cena jeszcze nie zwala z nóg, a różnica powinna być wyraźna :)

Też tak właśnie myśle. Wydać raz a porządnie. Mam nadzieję że dzwiekowo bedą warte tych 9stów 😅

Napisano

Z takich ciekawostek. W związku z wymiana kondensatorów wyjściowych w przedwzmacniaczu chciałem znać dokładną impedancje wejściową w apollonie...Na stronie producenta w specyfikacji jest określone jako 100kohm ale mówię sobie że dopytam się na czacie u źródła i okazało sie że te 100kohm to błąd i prawidłowa wartość to 10kohm...

image.png.4fdb825dc89ac677cd74e91ec58c7939.png

Napisano (edytowany)

Hej,

Aktualnie używam Rose RS520 wraz z ELAC Vela FS 408. Niestety w oprogramowaniu Rose jest sporo rzeczy, które mnie irytują, a producent nie zamierza ich poprawić ani aktualizować. Dlatego chcę odejść od konstrukcji All-in-One, żeby w przyszłości móc wymienić sam streamer na lepiej wspierany sprzęt.

Mam kilka pytań:

  1. Apollon 1ET6525SA ST – czy zagra na poziomie Rose RS520?
    Słuchałem różnych wzmacniaczy (m.in. Hegel H390, Nad M10 v2, NAD C399 itd.) i Rose RS520 brzmiał najlepiej. Chciałbym najpierw znaleźć odpowiedni wzmacniacz i użyć Rose jako streamera w porównaniu.
    Czy Apollon 1ET6525SA ST ma szansę zagrać na podobnym poziomie?
    A może warto rozważyć jakiś wyższy model Apollo?
    Niestety nie możliwości zwrotu, więc chciałbym wybrać model, który nie zawiedzie...
  2. Temperatury – czy Apollo się mocno nagrzewa? Czy jest szansa, żeby trzymać go w zamkniętej szafce, czy raczej odpada?
  3. Jak działa sterowanie Apollon 1ET6525SA ST za pomocą triggera?
    Czy jeśli włączę streamer przez HDMI (w Rose to działa), to Apollo włączy się automatycznie przez trigger?
    I analogicznie – czy wyłączy się przy wyłączeniu streamera?
  4.  @maskun Który dokładnie setup wybrałeś tj.:
    1. Output Connection: Apollon Pure OFC czy Neutrik Speakon NL-2
    2. OP Amp: wspominaleś o Sonic Imaginery, co z Sparkos Labs?
Edytowano przez wierzbiks
Napisano (edytowany)

@wierzbiks wybrałem Apollon Pure OFC bo chciałem klasyczne wyjście na terminale głośników a nie speakon. Ty raczej też tak będziesz chciał.
OP Amp mam fabryczne - Sparkos odradzał Tibor a że ma nadzwyczajny słuch o czym się przekonałem to nie bede udawał że zrobie lepiej. Może kiedyś Sonic kupie ale to bardziej dla zabawy i ze zbędną gotówką.

Pytasz czy Apollon będzie grał jak Rose. Apollon to samo wzmocnienie czyli pochwalić go można za rewelacyjną rezerwę mocy w związku z tym świetną dynamikę i czystość sygnału. Do Apollona (końcówka mocy) potrzeba streamera i przedwzmacniacza wiec to na końcu wypadkowa tych 3 sprzętów pozwoli oceniać barwę dźwięku.  Rose jako AllinOne gra jak producent sobie wymyślił a tutaj możesz modelować dźwięk właśnie poprzez stosowanie różnych PRE i Streamerów jako źrodła.
W Rose masz pre-amp output i trigger do wyjścia wiec sterowanie i sam dźwięk popłynie a czy będzie tak dobry jak samo Rose - myślę że lepiej przy głośniejszych próbach dźwiękowych 🙂

....ale jako że miałem mnóstwo końcówek i integr to Purifi w Apollonie jest naprawę najwyższych lotów. Jakbyś mi nawet jakiegoś najdroższego wzmaka chciał podmienić nawet Accuphase to nigdy bym sie nie zgodził. Ja przy moim setupie nie mam żadnych sterylności, suchości czy innych nie fajnych efektów klasy D. Gra b.dobrze i wielką rezerwą mocy i jak bede chciał ciepłoty większej w dźwięku to sobie pre zmienie albo nawet te OP Ampy

Apollon grzeje się minimalnie - na pewno nie wiecej niż temp ręki.
Sterowanie w znaczeniu włączenie jest przyciskiem z przodu lub trigger z tyłu wiec jak tylko podłączysz do triggera kabel to przedni przycisk nie ma funkcjonalności nawet jak go włączysz/wyłączysz. Dopiero jak zaniknie 12v na triggerze to Apollon się wyłącza. Super opcja i na tym w sumie mi też zależało.

Edytowano przez maskun
Napisano

@wierzbiks Hej, 

Od siebie polecam końcówkę na Hypex Ncore, która również dostarcza czysty szybki, dynamiczny dźwięk. Największy wpływ na finalne brzmienie będzie miał przedwzmacniacz. U mnie dac dostarczył wypełnienie całości.

Napisano

Chcialem podzielic sie moimi spostrzezeniami po 10 dniach testowania Apollon Purifi EIGENTAKT 1ET6525SA.

Wykonalem wiele sesji porownawczych w roznych konfiguracjach, postaram sie opisac kazde z podejsc:

1. Denon x3300w -> Purifi (OPA1656) -> Spendor D9.2

Ten test zaskoczyl jak bardzo Denon podkoloryzowuje dzwiek swojej sekcji wzmacniacza - muzyka bardzo 'krzykliwa', jasna i ostra w treble, nieprzyjemna, bas byl jedynym elementem ktory dostal wiecej mocy, ale rownoczesnie utwory rockowe stracily swoja dawna energie - o dziwo sam Denon brzmi ciemniej, ma mniejsza rozdzielczosc ale koniec koncow slucha sie tego przyjemniej niz z Purifi.

2. Eversolo DMP D8 -> Purifi (OPA1656) -> Spendor D9.2

Duzo lepsza jakosc dzwieku generalnie, slyszalna poprawa w basie, mocniejszy i bardziej zwarty, wokale - ogromne rozczarowanie, zniknely calkowicie, jakby cala sekcja mid wyszla z pokoju, instrumenty bardzo naturalne i obecne, treble sztuczne i bardzo jaskrawe - nieprzyjemne.

3. Eversolo DMP D8 -> Purifi (OPA1656) (gain minimum) -> Spendor D9.2

Wiekszosc zakresu jak wczesniej ale lekko spokojniejsze gorne tony - mniej sztuczne i lekko przyjemniejsze dla ucha.

4. Eversolo DMP D8 -> Purifi (Staccato) (gain minimum) -> Spendor D9.2

Bass dostal kopa i bardziej hm.. dudnil , wokale lekko naturalniejsze ale nadal odsuniete i przyjemniej ale dalej wielkie rozczarowanie, instrumenty nadal super, treble lekko mocniejsze ale nadal nieprzyjemne

5. PC -> Laiv Harmony uDAC ->Purifi (OPA1656) (gain minimum) -> Spendor D9.2

Tu nastapila lekka poprawa w wokalach, bass bardzo przyjemny, wokale bardziej naturalne i juz stojace w lini z instrumentami, wysokie tony duzo przyjemniejsze... ale wokale nadal maja sztuczne zabarwienie, czuc ze slucha sie 'cyfrowego' nagrania, nie da sie poczuc emocji ktore wykonawcy chca przekazac, brak mikrodetali, cala scena calkowicie plaska ale nadal szeroka.

6. Eversolo DMP D8 -> Laiv Harmony uDAC ->Purifi (OPA1656) (gain minimum) -> Spendor D9.2

Pomyslalem ze PC jako preamp to powod tego wyplaszczenia i o dziwo mialem racje - znaczna poprawa sceny, lepsza seperacja dzwiekow, ale reszta pozostala bez zmian, niby wszystko gra dobrze ale gra i tyle...

Nie jest to moja opinia spowodowana krytycznym podejsciem do class d, w kazdym tescie poprosilem żone aby posluchala i powiedziala co mysli, dopiero pozniej byla moja kolej na wyrazenie opinii.

Wykonalem rowniez wiele innych pomniejszych testow z roznymi poziomami gain ale znacznej poprawy nie zaobserwowalem. Testowalem kable RCA lub XLR, przestawianie opamp - jak widac z testow Staccato w mojej konfiguracji zagralo gorzej niz standardowe OPA, cos troche jak V shape.

Majac na testy Eversolo, probowalem uzywania EQ, DSP, zmiany filtrow (finalnie zostawilem na Short Delay, Slow Roll-off) czy tez kalibracji pokoju przy uzyciu mikrofonu minidsp umik-1 - wspominam tylko o tym bo to generalnie porazka, zdaje sobie sprawe ze - pewnie jak wiekszosc z nas - nie ma wygluszenia akustycznego w salonie, natomiast ta kalibracja to jedno wielkie nieporozumienie... To samo bylo w Denon, Dirac czy innych marketingowych wynalazkach.

 

Moje wnioski z tych odsluchow:

1. Preamp/volume control robi ogromna roznice w scenie i jakosci detali

2. Wzmacniacz ma swoj dzwiek, nawet jesli jest ultra czysty, Purifi brzmi calkowicie plasko (to moze byc wada lub zaleta)

3. Damping factor bardzo slychac i nawet zmiany filtrow nie przywroca przyjemnego rezonansu np pudla gitary czy kontrabasu

4. AKM chip slychac i niestety w moim przypadku bardzo sciemnial srednie tony (nie podobalo sie nam to co slyszymy)

5. R2R wycina mnostwo mikrodetali, no chyba ze to jest wina implementacji Laiv (chociaz czytajac jaki jest wspanialy to wydaje sie jako jeden z najlepszych R2R DAC na rynku)

6. NOS/OS w naszym przypadku - zero roznic

7. EQ / DSP / Room Calibration - nigdy wiecej, podziekuje za takie fajerwerki

 

Konczac juz moj przydlugi wywod, zblizam sie do konca okresu probnego Purifi i mam ogromny dylemat co dalej.. zwracac czy nie.. 

Myslalem jeszcze o jednym tescie - GUSTARD X30, ale niestety juz nie uda mi sie dostac tego DAC/PRE do deadline w Apollon Audio. Rozwazalem tez sluchanie pre amp lampowego ale w moich realiach gdzie muzyka sluchana jest 8-10h dziennie, nie chcialoby mi sie wymieniac lamp co 2-3 lata (wiem, jestem leniwy ;p).

Z moich doswiadczen z innymi wzmacniaczami, najlepszy byl Accuphase E-5000, troszke gorszy E-4000, a potem dlugo nic i Arcam SA45, reszty szkoda bylo sluchac...

  1. Accuphase E-800, E-380, E-4000,E-5000, 
  2. Arcam SA45, 
  3. Arcam AV31, 
  4. Atoll SDA 300 signature, 
  5. Gold Note Is1000 mk2,
  6. Denon x6800h, 
  7. Hypex Nilai, 
  8. Purifi,
  9. Gato AMP-150 AE

Co sadzicie? Moze popelnilem jakies bledy w moich odsluchach? 

Moze cos innego warto sprobowac?

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...