Skocz do zawartości


  • Ostatnie posty

    • Uzależnienie, tym razem tym jedynym, pozytywne, życiodajne/jakość życia. A za nim twarde podstawy - chemia. Adrenalina/pH/hormony „szczęścia”, oddychanie/stosunek tlenu do dwutlenku węgla. Podobnie jak z odchudzaniem. Także chemia. Internet pęka od „wiedzy”. 1000 diet, żadna skuteczna. A wiedza o leptynie i grelinie znikoma, o wyciągnięciu wniosków z ich istnienia nie wspominam. Ktoś chętny? Praktycznie gratis, na wyciągnięcie ręki. Nie masz wady serca, potrafisz przebiec 250 metrów i usiedzieć 5 godzin przed tv to zachęcam i zapraszam do zapoznania się z jedną lekcją chemii😉 Ok, tydzień chemii, po 2 minuty na spokojnym oddechu pod lodowatym/zimnym prysznicem, po wyjściu z łóżka.  Na pływanie w styczniu i w gaciach na Śnieżkę przyjdzie czas.       
    • Z doswiadczenia, to wiecej jest audiofili z kasą na sprzet, niz systemów, ktore naprawdę zagrają. Kasa niczego nie zalatwia. Czasem wrecz przeszkadza
    • Lubie zimne prysznice, rzedziej kąpiele, ale raczej nie aż tak lodowata woda, próbowałem i zbyt duży dyskomfort (ból). Jesli jednak mowa o obserwacjach z zimną wodą (nie mierzyłem ile ma ⁰C) to na "pierwszy strzał"... wyrzut dopaminy i energi na caly dzień ktora utrzymuje sie długo. Tak wogóle to niezła pobudka To tak Na rozpoczęcie dnia, wieczorem/przed snem, tylko ciepłej wody używam. To zdjecie mnie nieco zaskakuje🤔 gdybym miał wejść do lodowatej wody (jakiś zbiornik wodny zimową porą) pierwsze co bym założył to rekawiczki i cos na stopy z neoprenu i broń Boże nie zanurzał głowy🤔 Tak wiec... podziwiam...
  • Ostatnio poruszane tematy

×
×
  • Utwórz nowe...