Ja tu widzę jeden podstawowy błąd Unitry. Jeśli to jest ich flagowy wzmacniacz to można zrozumieć cenę itp. Ale po drodze powinni zrobić też coś bardziej budżetowego. Np wzmacniacze za 5tys, 10tys i 15tys. Dla różnych grup społecznych i dla różnego klienta. Wtedy ludzie zainteresowani mogliby sprawdzić ich sprzęt nie wydając fortuny. Wzmacniacz Yamahy można kupić za 2tys nowy i za 30tys. Jeśli ich budżetowe sprzęty grałyby poprawnie lub dobrze to i klient chciałby iść wyżej. Pylon też ma kolumny drogie ale te drogie najczęściej kupują użytkownicy którym granie tańszych serii odpowiadało. Ich system ewoluuje. Naturalna sprawa wydawałoby się. Wg mnie jest to niezrozumiałe.
Unitrę po raz pierwszy widziałem jak debiutowała na AVS. Punkt ustawiony w załomku wielkiego korytarza z przetaczającą się falą ludzi. A więc , nie najlepiej. Czytałem potem opinie , że słabo gra. Pomyślałem sobie , że mam w audio jeszcze wiele do nadrobienia ,skoro są ludzie potrafiący ocenić dźwięk systemu będąc wśród kakofonii rozmów i przewalających się tłumów. Ale to tak na marginesie.
@il Dottore chcesz kupić ten wzmacniacz ? Bo jak bumerang w Twoich postach pojawia się kwestia ceny. Są na Forum dobrzy ludzie , zrobimy zrzutkę, oddasz jak będziesz miał. Kosztuje , tyle ile kosztuje i basta. Nad czym tu dywagować ? A już porównywanie cenowe do " chińczyków " i innych marek jest żałosne. Po za kosztami samych użytych części , są jeszcze takie składowe jak koszty stałe , fiskalizm , koszty energii , odpadów , kredyty , marketing , transport , dystrybucja , płace i zaplecze finansowe na rozwój. Każda firma w Polsce ma je różne nie mówiąc już o państwach. Unitra ma jak ma , i tyle kosztuje wzmacniacz. Równie dobrze mogę zapytać dlaczego Sugden MASTERCLASS IA-4 kosztuje prawie 40 000 zł , a nie 15 000 zł. Patrząc na same bebechy to jakoś nie widać tej kasy.
Dzien dobry.
Wczoraj usłyszane w radiu samochodowym i tak już został w głowie wiec dziś? CD gotowy do grania
A swoja drogą ... gdzieś tu przeczytałem, że "wydania japońskie" to takie zbędne dowartościowanie dla właściciela ..... ciekawe spostrzeżenie.
Rega, czasem zadaję sobie taką audiopokutę.
Ostatnio rozmawiałem z Kolegą audiofilem (ostatni stopień zaawansowania choroby - nawet teraz to widzę, czyli tak jak ja) i mówię - wiesz co, czasem nawet zazdroszczę ludziom, którzy kupią duże monitory, postawią je bez żadnej symetrii na komodzie i przyklejone do ściany, kupią wzmacniacz, który mocno się grzeje i wcisną w szafkę a na niego postawią jeszcze inny klocek hi-fi i są szczerze zachwyceni muzyką. Taka osoba może raz wrzuci zdjęcie, gdzieś na forum czy fejsa i już się tam więcej nie pokaże. Wraca z pracy, odpala sprzęt i słucha muzyki mając gdzieś cały audiofilski kodeks od akustyki po kable i inne promieniowanie kosmiczne. Tylko słucha muzyki, klamoty nie mają znaczenia.
A potem wracam na drogę grzechu.