-
Zawartość
12 266 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez RoRo
-
Udało Ci się podłączyć amplituner z TV tak, byś mógł puścić sygnał na kolumny? Pozdrawiam
-
Jeżeli potrzebujesz odtwarzania do płyt CD - to warto sobie kupić używany odtwarzacz CD A jeśli ma to być do odtwarzania filmów - to niekoniecznie będzie miało sens. Po prostu nie wiadomo, czego oczekujesz... Pozdrawiam
-
Na takiej samej zasadzie da się słuchać muzyki z byle jakiego sprzętu - tylko że ma to mały sens. Nie po to walczymy o coraz lepszy sprzęt i porządne jego rozstawienie, by potem tracić na jakości... Równie dobrze można zaproponować, by słuchać płyty z gramofonu z uszkodzoną igłą Pozdrawiam
-
Dobrze,że kontynuujesz w tym wątku zamiast tworzyć nowy. Co do Rotela - to w okolicach tej kwoty masz szansę znaleźć również zestaw pre+końcówka mocy. Pozdrawiam
-
No i fajnie-gratulacje! Tylko niech sprzedawca porządnie zapakuje Ci ten piecyk ! Pozdrawiam
-
To raczej chodzi o kolumny EFEKTOWE (albo po prostu tylne), a nie "efektywne". Co do rozstawienia - jeżeli z tyłu masz kolumny efektowe na podstawkach, to wtedy możesz je ustawić tak samo szeroko jak kolumny przednie. Jeśli chodzi o wysokość - to zarówno przednie jak i tylne kolumny powinny być tak ustawione (z pewnym dopuszczalnym przybliżeniem), by głośniki wysokotonowe były na wysokości uszu słuchacza. Wiele firm sugeruje, że kolumny tylne powinny być na prawo i lewo od głowy słuchacza - natomiast możliwe jest też rozstawienie ich za słuchaczem, a nie w bok od niego. Pozdrawiam PS. Zazwyczaj w instrukcjach do kolumn jest informacja, jak należy je rozstawiać. Jak nie masz do kolumn TAGA, to może zadzwoń do dystrybutora (firma Polpak) lub sprzedawcy z takim pytaniem.
-
Ale odtwarzacz XA50ES ma KSS-273 (a nie KSS-213 czy 240), więc jest problem z tym laserem. Pozdrawiam
-
dlugi84, Kabel coaxialny to po prostu pojedyńczy kabel cinch (ale w opisach jest zazwyczaj stwierdzenie "digital"). Możesz na początek to podłączyć zwykłym cinchem i będzie grało, natomiast docelowo lepiej wykorzystać kable (tzn. pojedyńczy kabel) przeznaczone do przesyłu cyfrowego (mają trochę inną charakterystykę). Pozdrawiam PS. Chyba w swoich ustawieniach "Panelu sterowania" wyłączyłeś możliwość pisania do Ciebie komunikatów na PW (być może zaznaczyłeś "tak" przy opcji Zablokować prywatny komunikator. Dostałem taką informację "Użytkownik postanowił być niedostępny z poziomu prywatnego komunikatora Prywatna wiadomość NIE została wysłana"gdy chciałem odpisać Tobie na PW.
-
Kwota 500zł za DX-57 jest zbyt wysoka... Pioneer 737 za 300zł to też trochę za dużo. Trzeba jeszcze pamiętać o tym, że dużo zależy od stanu tych decków (zarówno wizualnego, jak i technicznego) oraz od tego, czy kupujesz od handlowca czy od normalnego użytkownika. Jeżeli byś chciał modele starsze (z wychyłowymi wskaźnikami), to zapomnij o Dolby S. Wybór sprzętu z Dobly C też nie jest za duży. A co do zgrywania dźwięku z decka na kartę dźwiękową - to na szczęście nie powinno być problemu: jeżeli karta dźwiękowa ma wejście analogowe minijack, to potrzebujesz tylko kabla 2x cinch - minijack stereo. Podłączasz wyjście PLAY w decku kablem 2x cinch, a drugi koniec kabla (czyli minijack stereo) wkładasz do wejścia karty dźwiękowej (oznaczone zazwyczaj "line in"). Poziom sygnału na wyjściu decka jest standardowy. Po włożeniu kasety i uruchomieniu odtwarzania powinieneś mieć sygnał na wejściu karty dźwiękowej i możliwość zapisu (i obróbki) na komputerze. Nie musisz mieć oddzielnego wzmacniacza, bo dźwięk będzie Ci wychodził na głośniki komputerowe (albo na słuchawki). Pozdrawiam PS. A jak poczekasz trochę, to znajdziesz wśród ogłoszeń coś w rozsądniejszej cenie (najpewniej juz po gorączce przedświątecznej).
-
Niekoniecznie porażka... Dobra przejściówka (czyli firmowy kabel) euro - 6x cinch daje niezły dźwięk (o obrazie nie wspominam, bo słusznie stwierdziłeś że to stare czasy i są lepsze połączenia). Taka przejściówka miała sens wtedy, gdy telewizory (kineskopowe albo LCD/plazmy na początku) nie miały innego wyjścia poza słuchawkowym i właśnie euro (dwukierunkowe). Dzięki temu sygnał z tv miał odpowiednią głośność (nie była powiązana z głośnością telewizora, jak to ma miejsce w przypadku wyjścia słuchawkowego). Dlugi84 przede wszystkim daj znać, jaki masz model telewizora - a najlepiej daj fotkę jego złącz (oraz tyłu amplitunera i DVD), to będzie czytelniej dla wszystkich. Również zrób fotkę pilota - bo wspominałeś o przycisku TV (może on służyć nie tylko do wyboru jakiejś funkcji, ale również do zmiany tryby pilota - i korzystanie z kodów telewizora na pilocie DVD i/lub amplitunera). Sporo pilotów miało miało również możliwość sterowania innym sprzętem (np. właśnie telewizorem), również innych firm niż amplituner i DVD. Najlepiej, jakby Twój TV miał wyjście optyczne, wtedy dźwięk z TV wchodzi na amplituner i dalej na kolumny. Niektóre karty dźwiękowe mają oprócz wyjścia słuchawkowego również wyjście na zewnętrzny wzmacniacz - i wtedy warto z takiego wyjścia skorzystać (ma lepsze parametry niż standardowe wyjście słuchawkowe). No ale to raczej w komputerach stacjonarnych, a nie w laptopach. O konieczności sprecyzowania informacji o złączach w Twoim sprzęcie pisali już przedmówcy... Pozdrawiam
-
Bumpalump, ładna ta Twoja osiemsetka Z kompa wchodzisz na DATa, czy grasz z CDka lub innego odtwarzacza? Co zmieniałeś w swoich kolumnach? Przetworniki zostały oryginalne? Pozdrawiam
-
Przygoda z lampą - z Lebenem i Jolidą w tle
topic odpisał RoRo na Belfer54 w Kluby - Sprzęt znanych marek
Marku, jak tam Twoje kable głośnikowe - podłączałeś Tellurium do Lebena, czy od razu trafiły do Atolla i już ich nie ruszasz? Pozdrawiam -
Nie da się ukryć, że to co innego... Ale od czegoś można zacząć. Szkoda tylko tego, że w pojawiające się u nich obniżki nie przekładają się na rozsądne ceny na VA Z używek, to w tym roku widziałem w Wwie i okolicach ze 3 pary Beethovenów i 2-3 pary Mozartów. Natomiast na kolumny bliżej Ciebie raczej nie zwracałem uwagi - pewnie też coś było, choć zauważalnie mniej. Pozdrawiam
-
Gues11, A nie myślałeś o tym, by wziąć któryś swój piecyk i podjechać do krakowskiego TopHiFi? Na tegorocznym AudioShow były wystawione Liszty, ale nie grały jak odwiedzałem ich pokój na stadionie... Pozdrawiam
-
Marku, na mnie nie licz z VA (w tym roku i tak już się pojawiły nowe "meble"), jakbym miał wejść w kolejne kolumny podłogowe to chyba żona by wyszła na dłużej. Ale wiosenną porą jak kręgosłup pozwoli to możemy w końcu poszaleć z moimi dużymi Concertami (a mogłem sobie kupić małe - różnica masy jest zauważalna ), albo z czymś mniejszym . Będziesz miał to porównanie... Pozdrawiam
-
Gues11, VA od paru lat strasznie drożeją w Polsce ... oraz rosną (Grand !). Mało jest na rynku trochę mniejszych ich wersji "Baby". W każdym razie życzę Ci przypływu gotówki na zakup VA! Pozdrawiam PS. Ciekawe czemu nikt nie chce modelu Bach No dobra - to było pytanie retoryczne.
-
Z niedrogich i w miarę niezłych subwooferów proponuję raczej STX S-200 (w salonie firmowym 499zł, pewnie trochę taniej uda się kupić). http://stx.pl/s-200-kolor-wenge-subwoofer.html http://stx.pl/category/kolumny-subwoofery A jeżeli Ci się nie podoba STX, to z tych dwóch firm o które pytałeś, to chyba jednak Fergusson... Pozdrawiam
-
Tomkos, napisz więcej - zgodnie z "Pierwszymi postami..." http://forum.audio.com.pl/Pierwsze-posty-i...-to-t35663.html Pozdrawiam
-
Gues11 Na jakiej powierzchni grasz tymi Concertami? Fajny "przypadek" A na które VA masz ochotę - też podstawkowe jak C/D830, czy podłogówki? Zastanawialiśmy się z Markiem nad Beethovenami (najlepiej Mini), ew. Mozartami. Ale wyszło inaczej... Pozdrawiam PS. Przypomnij, którym Sansui je napędzasz?
-
Czubsi, z kolumn wspominałeś jeszcze o fajnym brzmieniu Bowersów 801. A jakie kolumny grają u Was z piecykami Sansiu? Najlepiej od razu napiszcie też model Sansui... O tym co grało i gra z 911 u Marka w Wwie to już pisał zarówno właściciel, jak i ja. Pozdrawiam
-
Czubsi, wielkie dzięki za kompletną informację - moje 570 miały wymienione okablowane i "grzebnietą" zwrotnicę, głośników nie wymieniałem. Parę lat temu pojechały do rodziny i cieszą nowego właściciela. Natomiast w 590-kach zmian nie robiłem, bo po paru latach wszedłem w duże Concerty. "Beczki" uwielbiam za ich kształt i wykonanie (przy wiadomo jakiej cenie ), no i za pomysł na rozmieszczenie głośników. Już jak się pojawiły na przełomie wieków modele 507 i 707 stwierdziłem, że kiedyś sobie kupię - no ale dopiero ich następców. Słuchałeś może 507 / 707 albo 7.7? Bo ja się "nie załapałem", a później jak dorwałem D-570/D-590 to już raczej nie byłem zainteresowany. Ponieważ D-570 pojawiły się w kontekście Sansui, więc chyba nikomu to nie przeszkadza. A jak przeszkadza - to jego sprawa Pozdrawiam PS. Proszę nie wspominaj mi o "zadymach" (no dobra - możesz wspominać), bo znowu jakiś szkodnik z AS się pojawi. Jak parę razy już wspominałem - jeżeli tylko pojawią się osoby które chcą rozwalić ten wątek (i inne...) to proszę nie odpisywać tylko zawiadomić administratorów i moderatorów - i zrobimy porządek.
-
Bilion11, skorzystaj z wyszukiwarki na Forum, bo temat kolumn Canton Ergo oraz Digital i kontrolerów do nich był już tu parę razy poruszany. Pozdrawiam
-
Bilion11, A po co tworzyłeś nowy wątek zamiast kontynuować w bieżącym??? Pozdrawiam. PS. Zamykam bieżący wątek, by się nie myliły!
-
Marku, dziękuję za zaproszenie... Właśnie słucham świeżej Melody Gardot - Currency of Man (The Artist's Cut) Pozdrawiam
-
Z uwagi na moje chyba wystarczające osłuchanie (choć wiadomo, że mniejsze niż Twoje i paru innych szczęśliwych właścicieli sprzętu na S), mogę też trochę napisać o jednym dobrze mi znanym modelu Po kilkudziesięciu godzinach odsłuchów AU-X911DG w różnych konfiguracjach ten wzmacniacz jest na liście moich potencjalnych zakupów z paru powodów: 1) potrafi "trzymać za pysk” wymagające kolumny i świetnie pokazuje jakie rezerwy niskich tonów tkwią w kolumnach. Podłączaliśmy m.in. Totem Sttaf i w takiej konfiguracji pokazał, jak nisko mogą zejść nieduże kolumny podłogowe (porównywalimy m.in. z ATOLLem IN200, który przecież też ma „niezłego kopa”). Taką swobodę w graniu dołem słyszałem w mocnych lampach (Lorelai oraz OMAK). 2) brzmienie wyrównane, ale potężne i dynamiczne, uniwersalny - do każdego typu muzyki. Jak już pisałem wcześniej - wzmacniacz jeszcze "nie dał ciała" w wielu konfiguracjach, w których go słuchaliśmy. 3) odpowiednia ilość wejść i wyjść (w przypadku cyfrowych – minimalna akceptowalna przeze mnie) oraz pilot zdalnego sterowania (jestem leniem i nie zawaham się go użyć ) 4) dobre pre gramofonowe 5) cena do zaakceptowania (pod warunkiem, że uda się trafić na pewny egzemplarz) 6) porządne, przemyślane wykonanie i odpowiedniej klasy komponenty (i masa jak trzeba), a w gratisie – świetny wygląd No i wyszła mi "laurka"... - a baba z Radomia pewnie to sobie wywróżyła i dała tak wysoką cenę A to przecież jeszcze nie jest szczyt możliwości SANSUI... Pozdrawiam PS. Czubsi - na "beczkach" Jamo grasz chwilowo, czy dłużej? Robiłeś w nich jakieś cuda?