Belfer54

W sumie DAC Atolla nie należy do takich drogich. Też jestem ciekaw jak zagrałbym on z IN100.

Wydaje się, że temat pokryw został już wyczerpany, a to czy producent chce lub nie chce wyposażać gramofon w pokrywy to jego sprawa. To jest fakt i nie sądzę, aby wymagane było pisanie rozpraw na ten temat. Ja koledze Pirsowi doradzałem z własnej wieloletniej praktyki. Chciałbym zaznaczyć, że nie napisałem nigdzie , że kogokolwiek będę usuwał, jedynie wpisy nie na temat. Nikogo też nie starałem się obrazić, np pisząc, że głupio pisze, czy coś w tym stylu. Kolego z jakiego powodu ja mam się usuwać? Teraz mnie próbujesz obrażać i prowokować.

Pirs dodam, że są dedykowane pokrywy do gramofonów o tej konstrukcji. To, że akurat producent nie wyposaża gramofony w pokrywy nie oznacza, że mają nie być chronione przed kurzem. Ja mam taki gramofon i mnie nie sprawia kłopotu zdejmowanie lub zakładanie pokrywy. Widzę ile kurzu gromadzi się po 3-4 dniach na pokrywie. Czy w gramofonie bez pokrywy należałoby czyścić tylko talerz, czy też inne części gramofonu. No ale na to może chyba odpowiedzieć tylko ktoś, kto wywalił kupę ciężko zapracowanych pieniędzy na gramofon o tej lub podobnej konstrukcji. Kolego Mobydick sam wywołałeś dziwną dyskusję i dziwisz się, że RoRo tak odpisuje, jednocześnie starając się go obrazić. Czy to tak celowo, bo odnoszę nieoparte wrażenie, że tak. Jednocześnie informuję, że dalsze dyskusje nie na temat będą usuwane.

Pirs ja jako praktyk radzę Ci nabyć pokrywę lub zamówić. Ja się 5 minut nie zastanawiałem, gdy zamawiałem do swojego Acoustic Solid Small Machine. Zresztą zrobisz jak uważasz. Ja rozumiem, że wygląd się liczy, ale gramofon ma głównie grać a nie wyglądać.

Niestety Pro-Ject nie wyposaża niektórych tego typu modeli w pokrywy. Zresztą to nie jest jedyna firma, która nie rozpieszcza klientów w tej kwestii.

Pirs ta "10" wygląda imponująco. Nie ukrywam, że cały czas darzę Pro-Jecty sentymentem. W końcu miałem dwa gramofony tej firmy.

Dziękuję za gratulacje. Grono posiadaczy SF na forum powiększyło się. Co do ilości kolumn, to mam tyle par kolumn ile miałem. SF zastąpiły Xaviany 125ES. Tak jak pisałem wcześniej podłączone są do Atolla IN200. U poprzedniego właściciela grały z końcówką Coplanda, bodajże CTA 504 + dzielony CD Meridian 208 lub 207. Jak dotychczas nie miałem okazji sprawdzać jak SF zagrają z Lebenem. Mam dużą satysfakcję z tego jak grają z Atollem. Jak czas pozwoli pewnie podłączę do Lebena. Oczywiście opiszę swoje wrażenia.

Mnie nie musisz przekonywać. Minimalny, ale zawsze jakiś kontakt z produktami Verictum mam i słyszę efekty. Co do ewentualnych odsłuchów to jak pisałem wyżej. Szkoda tylko, że tak mało osób odwiedza ten watek, bo sądzę, że na tym forum jest chyba ktoś jeszcze, kto zetknął się z produktami Verictum i mógłby podzielić się swoimi doświadczeniami.

Trochę się pozmieniało u mnie (to ew. na maila lub tel.). Krucho trochę z tzw. czasem wolnym. Jak zresztą można się zorientować po oszczędności moich wpisów. Ale pomysł jest dobry. Tym czasem z przyjemnością czytam Twoje opisy z testów urządzeń Verictum.

Cóż po raz kolejny Szanowny Wpszoniaku gratuluję wspaniałych opisów i mogę się tylko cieszyć, że jesteś z nami na naszym forum. Jak napisałeś obie listwy są wspaniałe w Twoim systemie. Jednak jedna z nich jak rozumiem jest tańsza, co w pewien sposób ją preferuje.

Tego można było się spodziewać po CA DacMagic100, to znaczy że pokarze się więcej szczegółów. Myślę, że DAC Atolla dodałby Ci więcej masy i lekko podkreślił dolne rejestry dźwięku. Oczywiście mam na myśli jego współprace z IN100. Pomysł z gramofonem nie jest zły. Musisz jednak pamiętać, że czekałby Cię zakup pre gramofonowego, chyba, że kupisz gramofon z wbudowanym przedwzmacniaczem. Ja jednak jestem zwolennikiem oddzielania tych dwóch urządzeń. Niedrogi gramofon w dobrze skonfigurowanym systemie powinien zagrać lepiej niż średniej klasy CD, o Flac,ach nie wspomnę. Natomiast co do CD, to IN100 zasługuje na dobrego cedeka, przynajmniej na CD80, choć ja bym celował w CD100, ale o tym chyba już wspominałem. Oczywiście można pomyśleć o innym, tzw. przejściowym cedeku za nieduże pieniądze.

Pirs dzięki za podzielenie się swoimi wrażeniami. I jak widać kalibracja wkładki, ramienia to nie taka straszna rzecz. Teraz pozostaje poczekać, aż system się trochę "poukłada", następnie przyjdzie czas na ew. zmianę np. IC.

Witku tak się zastanawiam nad tym o czym rozmawialiśmy o 6922 EH. Basu nie powinno być w nich za mało. Z tego co piszesz rozumiem, że się pojawił. Tak sobie też pomyślałem, że sprawdź jeszcze polaryzację zasilania. Innymi słowy włóż wtyczkę odwrotnie.

Witek cieszy to, że pre spełnia Twoje oczekiwania. Smuci, że producent kiepsko zapakował paczkę. Ze zdjęć widać, że przedwzmacniacz wygląda fajnie, choć faktycznie dioda mocno daje po oczach. Ale to raczej drobiazg. Teraz faktycznie trzeba dać mu się wygrzać, a szczególnie lampom. Myślę, że w następnej kolejności, jak się już oswoisz z dźwiękiem przyjdzie czas na eksperymenty z lampami.

Pirs to czekamy z niecierpliwością na wieści od Ciebie. Gramofon już z wyższej półki firmy Pro-Ject więc zapowiada się ciekawie.

Witku, też mnie się wydaje, że to całkiem dobry DAC. Zresztą napisałem Jarkowi parę słów na jego temat. Szczerze powiedziawszy, to nie eksperymentowałem z lampami - jeszcze. Xindac to mój jeden z trzech DAC-ów, więc trochę sobie to odpuściłem. Na pewno wymiana lamp może przynieść poprawę, choćby na wersję EHG.

Moim zdaniem to mniej więcej klasa Xindaka, o którym pisaliśmy na PW, choć ja bardziej skłaniam się ku Xindakowi.

Witku a choćby EC. Miałem do czynienia z Accu. Gdybym miał cokolwiek kupować to z serii 3xx. Wiem ceny są niebotyczne i musiałbym zapłacić słono. Niestety jak wiemy ceny wielu znanych marek są powiedzmy przeszacowane, choćby pierwszy z brzegu Luxman.

Drogi Wpszoniaku mogę Ci tylko, od siebie podziękować za tak wspaniałe opisy z testów urządzeń Verictum. Twoje wrażenia są bezcenne. Mało kto na tym forum zdobyłby się na to, choć trzeba podkreślić, że parę takich osób tutaj jest. Domniemywam, że jesteś chyba jedyną osobą w tym kraju, która może testować wyroby Verictum w takiej ilości, na etapie ich tzw. ostatniego szlifu. O tym, że masz na wyposażeniu kilka z tych urządzeń nie wspominam, a jak piszesz w niedługim czasie staniesz się właścicielem Cogitara.

Wzmacniacz ciekawy, ale napiszę szczerze, gdybym miał wydać te 4,5 tys. zł na wzmacniacz wolałbym kupić coś innego. Choć nie ukrywam, że markę Accu cenię i mam do niej sentyment.

A tu angielski gramofon Garrard sprzedawany jako Gerrard. http://allegro.pl/gerrard-sp-25mkii-solidn...6598720422.html Kolejny "fachowiec" od sprzętu używanego. A tak przy okazji ceny gramofonów na allegro orbitują. Niedługo przekroczą barierę dźwięku.

Tak to mogło być powodem. Może też z tego powodu koncertowali później też w byłym ZSRR. Zresztą kto tam nie koncertował.

Wpszoniaku, ja myślę, że nie mam sensu. To był tylko taki mały przerywnik rozrywkowy w dyskusjach na temat jazzu, choć z nim niewątpliwie związany.

Na razie użytkownik Killa z czysto formalno - organizacyjnych powodów nam nie odpowie. Ale może kiedyś ...

Wpszoniaku dla nas moim zdaniem nie. Rozwiązałeś ją szybko. Chciałbym natomiast wiedzieć, czy ktoś jeszcze to wiedział, ale tak bez ściemniania. Może dodam, że ludzie grający wówczas w Polanach, to nie byli przypadkowi muzycy. Gdyby mieli szansę rozwijać się tak jak współcześni, to ... Ale to tylko gdybanie. Moim zdaniem muzyka na jedynej płycie Polan była zbyt trudna dla ówczesnego przeciętnego słuchacza.