MobyDick

Warto dodać że w tym kawałku poza Małgorzatą Ostrowską wystąpił też Grzegorz Skawiński (grając na gitarze) , bracia Cugowscy i wiele innych postaci z tego kręgu.

Q5 pro dobrze sprawdza się z kolumnami podstawkowymi. Przy takim metrażu dołożyłbym do kolumn podstawkowych subwoofer nadający się do muzyki. Jeśli nie wchodzą w grę duże kolumny podłogowe to mocniejszy wzmacniacz raczej nie jest konieczny, a szczególnie gdyby jego koszt miał uszczuplić budżet na kolumny.

Tak tym razem zaprosili do projektu 3 wokalistki, a wśród nich Klaudię.

Cloud Alpha oferują nieco lepszy dźwięk, Cloud II są sprzedawane z kartą dźwiękową USB w standardzie. Jest też w sprzedaży ich wersja ze zubożonym wyposażeniem.

Z tego co pamiętam to te zestawy bywały również w konfiguracji 2.1 i wtedy zakładano ich użycie do muzyki. Ich subwoofer również dobrze nadaje się do tego celu z innymi kolumnami. Można kupić osobno ten subwoofer i do niego kolumny dedykowane lub inne. https://allegro.pl/oferta/tannoy-arena-sub-bronze-outlet-9401833934 Jako kolumny główne można brać pod uwagę np. KEF LS50 używane. Wysokie można wtedy podnieść nieco z poziomu wzmacniacza.

Tannoy Arena https://allegro.pl/oferta/tannoy-arena-5-1-bronze-zestaw-glosnikowy-9397259286 3 niepotrzebne kolumny z tego zestawu można sprzedać lub wykorzystać w innym systemie.

Hyperx Cloud mają bardzo dobre opinie w swojej cenie jako słuchawki gamingowe. Koss UR40 to lekkie otwarte słuchawki zbudowane z myślą raczej o dobrym sprzęcie przenośnym, słyną jednak z dobrego pozycjonowania w grach i można w nich bardzo długo siedzieć bez uczucia zmęczenia.

Jeśli nie masz bardzo dużej głowy i mogą to być słuchawki otwarte, warto brać pod uwagę Koss UR40.

A tak poważnie, to lepiej pomyśleć o jakimś przyzwoitym subwooferze .

Średnica otworów gniazd pod wtyki bananowe to standardowo 4mm i tylko takie sprzedaje się do podłączenia kabli głośnikowych. Tego typu wtyki są dość przydatne w przypadku SMSL Q5 Pro, bo wzmacniacz jest maleńki również jego gniazda się niewielkich rozmiarów zewnętrznych. Pozwalają one jednak podłączyć gołe kable do 4 mm². Nie polecam na początek drogich kabli z konfekcją. Warto posłuchać i zastanowić się jakiego rodzaju lepsze kable będzie warto kupić ewentualnie docelowo.

Postęp w dziedzinie budowy kolumn odbywa się bardzo powoli. Jednak jeśli popatrzymy na LS50 , które mają już około 10 lat, jak wyglądały i były zbudowane kolumny kilkadziesiąt lat wcześniej widać to bardzo wyraźnie. Tak wyglądały kilkadziesiąt lat wcześniej kolumny do dość podobnych celów: Były z zasady przewidziane do postawienia na podłodze, przy niezbyt dużej ich wysokości. Przy ich asymetrycznej budowie, nie budowano lustrzanych kolumn jako lewa i prawa. Jako materiał membran dominował papier. Tunele br miały relatywnie niewielkie przekroje i nie myślano za bardzo o ich łagodnym wyprofilowaniu przy wylocie. Aby uzyskać w miarę nisko schodzący bas potrzeba było dość dużej średnicy membran. Niewielka obciążalność głośników wysokotonowych wymagała dość wysokiego ustawienia częstotliwości podziału. To razem sprawiało że trzeba było budować konstrukcje 3-drożne. Takie kolumny nie były wcale bardzo tanie, gdy miały zapewnić dobrą jakość dźwięku.

PO to w końcu wielu producentów kolumn robi je nieco inaczej aby wpasowały się w różne gusta i oczywiście ze komuś mogą lepiej pasować zupełnie inne kolumny. Często właśnie te w których bas niekoniecznie schodzi tak nisko, jednak dzięki mocniejszemu podbiciu jego wyższego zakresu mogą być bardziej rytmiczne. Również sam fakt uwypuklenia góry pasma moze dawać efekt większego nasycenia detalami. Gusta są różne i nie ma jednego słusznego wyboru . Te są dość rzetelne i dobrze sobie radzą z budowaniem przestrzennego dźwięku, jeśli się im na to pozwoli. One też raczej nie starają się wszystkim spodobać na siłę. Dlatego może przez to brakować im odpowiedniej fajności . W końcu nie każdy lubi dźwięk prawdziwym jaki jest. Są również wielbiciele podbarwień i ich mogą nie usatysfakcjonować.

25m² dla tych kolumn to już dość sporo, w 15m² mogą już nadmiernie zadudnić bez piankowych wkładek. W końcu do czegoś one są i w mniejszych pomieszczeniach też dadzą sobie radę . Trudno też oczekiwać że takimi kolumnami będzie się nagłaśniać imprezy w 50m². Do słuchania muzyki w pomieszczeniach o powierzchni do około 20m² powinny sobie dać radę bez żadnego wspomagania. Zawsze można wzmocnić ich dolny skraj pasma i poszerzyć do niższych dźwięków z użyciem dobrego subwoofera do muzyki. Wtedy i większym pomieszczeniom dadzą radę, a i w mniejszych mogą bez problemu radzić sobie z odtworzeniem najniższych dźwięków wielkich organów.

Po pierwsze, bas tych kolumn nie jest ich najmocniejsza stroną. Po drugie z pomiarów w Audio wynika ze schodzą z nim niemal równie nisko jak np. spore podłogówki FOCAL Aria 926. Czyli w rejon 40Hz przy spadki -6dB bez wspomagania pomieszczeniem i z mniejszym uwypukleniem tego zakresu niż w Focalach. Po trzecie, zawsze należy pamiętać o tym ile one kosztują i do czego są przewidziane. Po czwarte, raczej nie wpasowują się w to co uważa się o popularnym kształtowaniu charakterystyki na V lub U. Ich brzmienie należy raczej porównać do wina wytrawnego. Bas nie jest zbyt uwypuklony a góra bardzo lekko wycofana. Ich głównym atutem jest prezentacja naturalnej i wyrafinowanej średnicy z wszystkimi szczegółami i smaczkami w tym zakresie. LS 3/5a były wzorem reprodukcji ludzkiego głosu i gdzieś chyba o to chodziło. Tym razem jednak zdecydowanie bardziej pełnopasmowo. W nich chodzi głównie u uzyskanie klasowego dźwięku w takim przedziale cenowym w jakim są, bez nadmiernego efekciarstwa. Dołączone piankowe ograniczniki basu mają umożliwić ogarnięcie go w mniejszych i trudniejszych akustycznie pomieszczeniach.

Tu trzeba sprawę postawić inaczej. Producent podaje parametry kolumn jak się okazuje z zasady bardzo rzetelnie i przez to wypadają w takim ujęciu dość nieciekawie. Faktycznie na podstawie pomiarów w Audio można powiedzieć że wypadają trochę lepiej niż Dynaudio z większym przetwornikiem, bo bardziej liniowo z podobnie nisko schodzącym basem. Są wyposażone przez producenta w tunele i zatyczki do zmniejszania natężenia basu na dolnym jego skraju gdy mają grać w mniejszych pomieszczeniach lub zbyt blisko ściany z tyłu. Trudno od nich oczekiwać że nagłośnia pomieszczenia o powierzchni ponad 30m² bez wspomagania dodatkowym źródłem niskich częstotliwości. Ich charakterystyka jest ukształtowana tak aby dobrze i liniowo grały w przeciętnych pomieszczeniach mieszkalnych, które zwykle nie są bardzo duże. Oczywistym jest że wiążą się z tym ograniczenia, jednak nie takie których wielu odbiorców nie było by w stanie zaakceptować. Oferują one jednak to czego nie moze zaoferować w podobnej cenie wiele większych kolumn. Dla tych którzy ich nie słyszeli. One potrafią grać zupełnie głośno i z wystarczająco nisko schodzącym basem. Nie ma tu mowy o żyłowaniu wyższego basu dla ukrycia braku niższej jego części jak robi to wielu producentów małych kolumn z efektownym basikiem. W tej dziedzinie i w tej cenie również nie są liderami w zestawieniu z większymi kolumnami.

I tu warto zwrócić uwagę na pasmo przenoszenia FOCAL Aria 926. Wg laboratorium Audio przy spadku -6 dB w stosunku do średniej ich efektywności schodzą do 38 Hz przy znacznie bardziej uwypuklonym basie ( LS50 zeszły do 40 Hz ). To dość typowe i fakt większej ilości basu nie jest jednoznaczny z niższym jego zejściem, a często tak się uważa.

Rzecz w tym że dwie tak niewielkie kolumny są w stanie nagłośnić pomieszczenia do około 20m² zapewniając wystarczająco wysokie natężenie dźwięku dla wielu potencjalnych odbiorców. Często kupuje się dużo większe paczki z większymi głośnikami aby ostatecznie uzyskać gorszy efekt końcowy, często za większe pieniądze. Mimo skuteczności jaką mają, nie potrzeba do nich wzmacniacza o bardzo dużej mocy, bo i po co.

To są dane producenta i ten sam producent podaje (-6dB): 47Hz - 45kHz Z tego co zmierzono w laboratorium Audio : Dobre zrównoważenie, doskonałe rozpraszanie, spadek -6 dB przy 40 Hz. Czułość 83 dB przy 4-omowej, ale w sumie nietrudnej impedancji. Większość producentów w tej dziedzinie kłamie podając zupełnie nierealne pasmo przenoszenia swoich kolumn jeśli chodzi o bas. Trzeba też pamiętać że LS50 maja głośnik o średnicy jaką należy określić jako 13 cm, czyli średnica membrany 10 cm. Sporo kolumn podłogowych ma problemy z zejściem do 40Hz przy spadku -6 dB.

Mnie również dziwi dezaprobata dla ich wyglądu . No cóż, są ludzie dla których nie wyglądają tak jak powinny wyglądać kolumny głośnikowe tej wielkości. Dla nich zapewne KEF Blade również wygląda tandetnie i niepoważnie . Dla mnie LS50 grają bardzo liniowo i ich góra jest bardzo lekko złagodzona na tle przeważającej większości kolumn jakie są w sprzedaży.

Charakterystyki pasma przenoszenia należałoby porównywać mierzone w tych samych warunkach. W Audio testowano Dynaudio Excite X16 i X14 Dynaudio Excite X16 Dynaudio Excite X14 KEF LS50 Z tych wykresów widać że LS50 mają relatywnie najmniej góry pasma, szczególnie 10 kHz gdzie są aktywne blachy perkusyjne.

Ja te kolumny uważam za nieco zbyt przytłumione na górze pasma, a jestem zwolennikiem dość liniowej charakterystyki sprzętu. Jeśli popatrzy się na charakterystyki pasma przenoszenia współczesnych kolumn Dynaudio i LS50 to Duńczycy zwykle wypadną z bardziej podniesioną góra pasma. To raczej ich polipropylenowe membrany mają większe tłumienie wewnętrzne i tu upatrywał bym różnice w brzmieniu. Rejon przełomu średnich i wysokich jest w nich lekko podkreślony i to on również moze odpowiadać za ożywienie dźwięku. To że te kolumny są tak dobre sprawia iż podłączanie do nich nieodpowiedniej elektroniki skutkuje ujawnieniem jej niedoskonałości. Na szczęście nie potrzeba do nich bardzo mocnych wzmacniaczy, jak niektórzy twierdzą ( nie wiem czemu ). Z drugiej strony nawet dość mocne wzmacniacze lampowe mogą okazać się dla nich kiepskim wyborem. Znacznie mniej skuteczne Ls 3/5a dobrze się do nich nadawały.

Zastanawia mnie trochę czy ta metaliczność nie jest w większym stopniu na skutek wzmacniacza. Słyszałem te kolumny podłączone do dobrego wzmacniacza pracującego w klasie A i żadnej metaliczności z głośników nie usłyszałem poza tym co było naturalne w nagraniu. Z moich obserwacji wynika że niektóre wzmacniacze pracujące w klasie AB mają skłonności do takich artefaków. Wiele kolumn maskuje to zjawisko. Te jak widać tego nie robią. Być moze to kwestia egzemplarza kolumn i skuteczności tłumienia takich podbarwień w membranie.

Kilka osób z mojego otoczenia zmarło na skutek COVID. Zdeklarowana przeciwniczka szczepień którą znam niedawno zachorowała.

Tak wygląda charakterystyka K371 K275 nie znam. Czytałem gdzieś ich recenzję i wyglądało na to że powinny mieć szczuplejszy niski bas.

Dla porównania Philips Fidelio X2HR (niebieski wykres) X1 (zielony wykres)