Skocz do zawartości

Angel

Uczestnik
  • Zawartość

    10 329
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Angel

  1. Przepraszam. Połączyłem dwa tematy. To są właśnie skutki podłączenia się do cudzego wątku Co do muzyki i kolumn podtrzymuję zdanie Ale na te 8 omów trzeba uważać.
  2. To już bym wolał Celestiony albo KEFy, choć Mission też są niezłe. Ale do 500 - 600zł najlepsze i najbardziej uniwersalne byłyby Grundig BX-2000. Z tym, że tu już moim zdaniem ampli Sony zaczyna być słabszym ogniwem. A muzyki słuchasz bardzo dobrej
  3. Co rozumiesz przez późniejszą rozbudowę? Chcesz jednak kompletować zestaw kina domowego? Jeśli słuchasz naprawdę dużo muzyki i zależy Ci na jakości dźwięku a kino domowe jest raczej mniej ważne, to pomyśl w przyszłości o wymianie amplitunera KD na wzmacniacz stereo. A dialogi i efekty bardzo dobrze brzmią też w stereo. Chyba, że kino jest równie ważne, wówczas zastanowisz się nad wysokiej klasy amplitunerem KD, oczywiście używanym. Taki który kosztował kiedyś 4-5 kzł zagra jak wzmacniacz za ok. 1 kzł. A brzmienie jakie lubisz? Ostrzejsze, łagodniejsze, chłodniejsze, cieplejsze, itp... . Widzę, że jesteś kolejną osobą, która chce wstawić do niezbyt dużego pokoju kolumny nadające się zazwyczaj do co najmniej 25, 30 i więcej metrów. Wielkość nie jest gwarantem jakości. W tej kategorii cenowej jest wręcz odwrotnie. I tu ważne. Możesz oddalić kolumny od ścian na minimum 60-80cm? Inaczej będzie naprawdę nieciekawie.
  4. Jasne, posłuchasz 505 i będziesz mniej więcej wiedział w jakim stylu grają 450. Z tym, że te drugie z większym wyrafinowaniem. A może tymczasem pojawią się także ESA, Castle czy jeszcze coś innego.
  5. Jak za taką cenę kable przynajmniej solidnie zrobione. Lepsze od sznurówek dodawanych zazwyczaj do sprzętu audio czy video. Znacząco pewnie nie zdegradują dźwięku, ale jak pisał Zieluwid po odsłuchach pewnie coś zechcesz lekko skorygować. A wówczas rzeczywiście można się rozejrzeć za niedrogimi a dobrymi, używanymi kablami.
  6. Najlepiej słuchaj muzyki. Ale oczywiście ciekaw jestem czy usłyszysz różnice. Inna sprawa, czy kable dobrze zgrają się z zestawem a bardziej może z Twoim gustem. Tak czy inaczej od czegoś trzeba zacząć.
  7. Jakieś takie będą potrzebne, ale nie wiadomo jakie brzmieniowo, bo nie znamy jeszcze kolumn: http://allegro.pl/wireworld-solstice-6-min...4577112438.html http://allegro.pl/audioquest-evergreen-prz...4641687387.html http://allegro.pl/kabel-maly-jack-3-5mm-2x...4594615583.html Oczywiście możesz poszukać innych (tańszych, dłuższych, innej marki). To tylko przykłady.
  8. Wygląda na to, że jest jakiś problem z zaciskami głośnikowymi w sekcji wzmacniacza albo z kablami tam dochodzącymi. Gorzej jak zaciski są wlutowane bezpośrednio w jakąś płytkę drukowaną. Trzeba rozkręcić obudowę i popatrzeć. Może puścił jakiś lut? Pamiętaj o wyłączeniu urządzenia z gniazdka sieciowego, by Cię prąd nie poraził.
  9. W sumie masz rację. Nie ma co o tym dyskutować. Jeden słyszy, drugi nie słyszy, trzeciemu się zdawało. Że te zmiany są niesłyszalne dla większości ludzi też masz rację. Bo nie wszyscy mają dobry słuch a jeszcze mniej ludzi ma dobry sprzęt. Odpowiednio dobry, odpowiednio rozdzielczy, by sam nie stanowił problemu dla poprawnej prezentacji muzyki. Ale jeśli masz na myśli tych, którzy taki dobry zestaw mają, to się nie zgodzę. Takich ludzi, którzy słyszą i doceniają wpływ okablowania jest dużo. Może nie większość, ale na pewno nie jakiś mały procent jak sugerujesz. Była już niejedna dyskusja i na tym forum. Ze swej strony zakończę tę w taki sposób. Kto ma uszy niechaj słucha. Każdy może przekonać się sam, wpiąć kable, posłuchać, zmienić na inne i zdecydować. Warto czy nie warto?
  10. A czy te kolumny masz już kupione, czy dopiero zamierzasz? Im więcej napiszesz o pomieszczeniu, sprzęcie, preferencjach brzmieniowych (dźwięk jaśniejszy, ostrzejszy, twardszy czy ciemniejszy, łagodniejszy, miększy?) muzyce, czy do czego ta ma być, z tym większą precyzją będziemy Ci mogli odpowiedzieć.
  11. Loco50. Ja wybrałbym Cable Talk Monitor 2. To dobry kabelek, dość neutralny i naturalny a dobrej już klasy. Niczego Ci nie podbije ale też nie zepsuje. Ładna, pełna średnica. Inne tez niezłe, choć niedrogie. Kabli QUAD nie znam, choć miałem okazję słuchać naprawdę dobrze grającej elektroniki tej firmy. Qed zagra z pewnym rozjaśnieniem, uproszczeniem. Lepsze są wyższe modele tego producenta. A CA Pacyfic łagodny, miękki, trochę mało dynamiczny. Rafal375r, nie zgadłeś. Najwięcej szczegółów ma, czyli najbardziej rozdzielczy jest Acrolink. I nie idzie to w parze z żadną natarczywością, rozjaśnieniem, czy podobnymi cechami. Po prostu to kabel z wyższej półki niż pozostałe, wybitny nawet w swojej klasie cenowej. Ma najlepszą barwę. Doskonały balans między rysunkiem a soczystością, szczegółem a całością. Srebrne owszem lepiej doświetlały górę i dawały mniejsze wypełnienie w średnicy, ale niskie tony wbrew powszechnym i ogólniającym opiniom nie były wydelikacone czy niezbyt nisko schodzące. może szczuplejsze, mniej otłuszczone, ale za to szybsze, wielobarwniejsze niż z typowego tańszego (zaznaczam) miedziaka. Niższy model srebrnych IC grał może trochę bardziej zgrubnie, nadrabiał lekkim wyostrzeniem. Ale wyższy grał bardzo dobrze, przestrzennie z oddechem, większą subtelnością niż niższy model. Z większą rozdzielczością także. Agresywnie nie grają w żadnym wypadku, ani zbyt jasno, bo Clear dałem jako zworkę pre-power do wzmacniacza AA MAP-105 a Crystal jako regularny interkonekt. Chciałem usłyszeć także jak sobie poradzą w połączeniu z tańszym niż mój wzmacniaczem. Ale AA jest ocieplony i dość miękki, więc wypadło super. Nie będę tu pisał, że wzmacniacz zagrał o klasę lepiej, ale chyba tak jest. Jeśli któryś z interkonektów może zagrać ofensywniej to znów nie te srebrne (bo może jakieś inne srebrne tak), ale akurat miedziany Nameless. Ma bardzo wyeksponowaną górę, jest jej bardzo dużo, ma ją nieprzeciętnie doświetloną. Choć nie ostrą, czy agresywną. Więc znów Twoja teoria poszła w las. Jasne, że lepszą inwestycją jest kupienie bardziej wyrafinowanych kolumn czy wzmacniacza (piszę to tylko ze względu na czytających ten post nowicjuszy), ale jeśli się na odpowiednim poziomie jakościowym nie zastosuje dobrych kabli dużo się traci. To jakby oglądać piękne widoki przez grubą brudną szybę. Ty widzę masz kable Oehlbach i In-Akustik a nie jakieś najtańsze, marketowe. Czyli do tego poziomu warto a wyżej nie? Czy do jakiego poziomu warto? I piszesz o pomiarach? "Szkiełko i oko" w audio zostały już dawno skompromitowane jako główny wyznacznik jakości sprzętu. Bo kable niestety są częścią zestawu audio. Czy jak kupujesz odtwarzacz CD, to też pomiary decydują, że ten z najlepszymi gra najlepiej? No zlituj się chłopie i nie pisz takich kocopołów. Mnie jest nie szkoda życia i czasu na dobieranie coraz to lepszego zestawu audio do słuchania swojej ukochanej muzyki. I jeśli poprzez lepsze kable zabrzmi ona choć trochę lepiej, pełniej, subtelniej, piękniej, to już warto. Bardzo, bardzo warto. A tak na marginesie jeśli Ci szkoda życia i czasu na głupie kable, to może zmień hobby? Bo coś mi się wydaje, że tego tematu nie czujesz.
  12. Czy poczekać i dozbierać. To musisz sobie sam na to pytanie odpowiedzieć. Jeśli mają być tylko na przetrwanie a myślisz naprawdę o lepszych, kup jakieś by były na razie. Jedna rada. Kup lepiej jakieś "chodliwe", które łatwo później sprzedasz. Tylko, że takie pewnie będą droższe... Najlepiej określ precyzyjnie budżet na teraz. Ile maksymalnie możesz dać za kolumny (licząc z przesyłką czy bez)?
  13. Nie chcę Cię martwić, ale w pokoju ponad 45m2 Potrzebne Ci będą raczej spore kolumny podłogowe i do tego dość mocny wzmacniacz. Trudno będzie się wyrobić w takim budżecie, jeśli ma to zagrać chociaż przyzwoicie. Na super okazje można liczyć, ale można się też przeliczyć.
  14. Nie będę tu zaczynał kolejnej dyskusji na temat kabli. Jeśli nie słyszysz, to Twój problem i swego rodzaju szczęście, bo nie musisz wydawać kasy na coś lepszego. Ale przecież nie trzeba być wielkim fizykiem, by wiedzieć, że kable zbudowane z różnych przewodników, o różnym stopniu czystości, o różnej metodzie produkcji, o różnych izolatorach, o różnych wtykach (konstrukcyjnie i materiałowo), o różnej geometrii splotu, o różnej grubości, o różnym (albo jego braku) ekranowaniu itepe, itede... muszą różnie wpływać na dźwięk, bo to jest też element toru audio. Właśnie kolega mi podrzucił dwie pary srebrnych interkonektów (Clear Pure Silver I Crystal Pure Silver) i swoje miedziane Straight Wire Maestro II Level 3. Ja mam miedziane Acrolink 6N-A2400II. Słucham i naprawdę są duże różnice między nimi jak dla mnie. Ale ja słucham a nie patrzę. I naprawdę chciałbym nie wydawać większych pieniędzy na kable. Od lat mam tanie ale bardzo solidnie zrobione Monster Cable Interlink 400 (wtyki tak trzymają, że słabsze wyjścia bywa, zostają nieraz wyrwane przy wyciąganiu). Nawet niedawno "w nadziei", że niedrogi interkonekt dobrze zagra kupiłem Nameless Black Classic Line. Owszem Monstery i Namelessy to świetne kable w swojej cenie. Ale niestety w lepszym systemie słychać ich ograniczenia albo przerysowania. Co może nie do końca być słychać na niedrogim, mniej rozdzielczym sprzęcie (ale też słychać, bo próbowałem na tanich zestawach), to na bardziej rozdzielczym tym bardziej się odczuwa różnice.
  15. Koniecznie zapytaj. Nie kupuj nic na wygląd, bo się możesz solidnie naciąć. Podsyłaj linki. My też będziemy szukać.
  16. Jak widać nic . Możesz kupić i jeśli nie straszne Ci później straty na odsprzedaży, to przecież ten zestaw jakoś zagra. Najważniejsze, że Ci się podoba. Bo to Tobie ma się podobać. A, że u nas przeważnie nie ma poparcia dla kupowania czegoś słabszego brzmieniowo, jeśli można dużo lepsze, to się nie dziw brakiem odzewu.
  17. Tak, CD 11 jest jakby odpowiednikiem. CD-904 też fajny. O konkretnych modelach nie pisze, bo naprawdę nie wiadomo na co się trafi. Te NADy to niskie modele. Tyle tylko, że 515BEE jest nowszy. O ile to ma większe znaczenie. No niestety w tej cenie nie jest łatwo coś dobrego kupić.
  18. Co się opłaca i komu, to sprawa bardzo indywidualna. Gdzieś pomiędzy możliwościami finansowymi a słuchem. Uważam, ze nawet w najtańszym zestawie z lepszymi kablami powinno lepiej zagrać, o ile są dobrze dobrane. Jeśli zestaw albo jakiś jego element nie ma ewidentnych wad brzmieniowych, czy nie jest bardzo "przechylony" w jedną lub drugą stronę, to kupienie dobrych kabli wydobędzie z dźwięku kolejne niuanse, da lepszą scenę, czy swobodę brzmienia. O ile masz jakieś kable, to na razie posłuchaj na nich a później napisz czego Ci trzeba. Bo zazwyczaj zawsze czegoś brakuje, albo czegoś jest za dużo.
  19. Czytaj uważnie, przecież wyraźnie napisałem, że tak. Nie rozumiem pytania. Można też rozglądać się za wyższymi modelami Philipsa, Kenwooda, czy w ogóle za odtwarzaczami NADa, Rotela, Arcama. Ale do 300 zł chyba trudno będzie coś ciekawego znaleźć.
  20. Cena za KEFy wydaje się niezła. Tym bardziej, że za 300zł z przesyłką widziałem na Allegro w dużo gorszym stanie. Ja chyba bardziej celowałbym w Celestion'y, choć odrobinę niepokoją mnie te membrany w różnym odcieniu. Może rzeczywiście od słońca? Najlepiej jakby sprzedający dał się namówić na wykręcenie głośników i sfotografował napisy na tylnej stronie magnesów.
  21. Jeśli masz możliwość posłuchać Pioneera, obejrzeć go, to najlepsze wyjście. Do tego czasu wstrzymaj się z innymi wzmacniaczami. Może Ci się spodoba i będzie to strzał w dziesiątkę? Oczywiście wybierasz się tak z kolumnami i kilkoma dobrze znanymi sobie nagraniami? Jeśli zdecydowałbyś się na tego Pioneera, to poproś jeszcze o rozkręcenie obudowy i zerknij do środka. Jeśli było coś grzebane, to od razu powinno Ci się rzucić w oczy.
  22. Ale jeśli możesz posłuchaj jednak ze 2-3 dobrych wzmacniaczy w swoim zasięgu cenowym. Oczywiście nie wzmacniaczy Marantza. To taka "mała" różnica pomiędzy dobrze a bardzo dobrze.
  23. Jak już pisałem w stereo nie nazywa się takich rzeczy elementami montażowymi. To są kable, okablowanie plus ewentualnie końcówki (kabli) czyli wtyki. Kable dobiera się nakońcy, gdy jest już złożony zestaw. U Ciebie niby tak, ale nadal wirtualnie. Nie masz pewnie jakichś podstawowych kabli głośnikowych i interkonektów (połączeniowych), by wypróbować jak gra zestaw i wówczas dopasować je do systemu. Bo być może zapragniesz więcej wysokich, chłodniejszego brzmienia (jednak) albo mocniejszych niskich tonów. To w delikatny sposób można skorygować kablami. Jeśli jednak nie masz żadnych kabli na początek, to polecam głośnikowe Alphard Da Vinci http://www.zbyromex.pl/pl/p/Przewod-glosni...-DA-VINCI-/1522 Cena oczywiście za metr. Musisz się zastanowić ile metrów w sumie potrzebujesz i dodać chociaż metr na wszelki wypadek. Długość kabli głośnikowych dla obydwu kanałów powinna być jednakowa. Co do połączeniowych, to nie wiem jakie wyjścia masz w karcie? Z karty będą wychodziły kable 2xRCA (cinch) czy podłączysz przejściówkę minijack - 2xRCA? Bo chyba masz tam tylko wyście słuchawkowe (nie licząc optycznego - ale je można by wykorzystać gdybyś korzystał z DACa). Mam rację?
  24. A czy to musi być wzmacniacz Marantza? Jest tyle innych, naprawdę świetnie grających wzmacniaczy. Rozumiem, że pewnie ma pasować wizualnie do reszty elektroniki?
  25. Jeśli chodzi o Pioneera, to raczej właśnie ze względu na wiek. Chyba, że nie boisz się takich wyzwań, bo być może jeśli nie teraz, to niedługo trzeba będzie wymienić kondensatory albo coś przesmarować, czy wymienić jakąś żaróweczkę. Co do dźwięku, to takie wzmacniacze grają bardzo fajnie. Jak chcesz. Jeśli jest w tak dobrym stanie jak pisze sprzedający? Albo szukamy dalej.
×
×
  • Utwórz nowe...