Angel

Ale pamietajmy, że Mission M34i są dość kapryśne. Wymagają sporego odsunięcia od ścian i wydajnego prądowo wzmacniacza. I nie pakowałbym zbyt dużych kolumn do 17m2. Oczywiście dużo zależy od charakterystyki samego pomieszczenia (jeśli nie podbija niskich tonów, to ok) i równowagi tonalnej, czy sposobu grania kolumn z konkretnym wzmacniaczem.

Nie napisałeś przede wszystkim jakie masz kolumny (marka, model). To oprócz akustyki najważniejszy element zestawu. Oczywiście bardzo ważny jest też wzmacniacz/amplituner użyty do odtwarzania muzyki. W stereo amplituner kina domowego niestety będzie psuł efekt, bo średnio się do tego nadaje. Więc jakby od początku to słabo wygląda. I tu rzeczywiście kupienie źródła w pierwszej lub drugiej opcji jest trochę parą w gwizdek. Można więc wysnuć wniosek, że nie warto czegoś lepszego stosować. Ale z drugiej strony jeśli komuś zależy na dobrym dźwięku, to pewnie warto zapewnić lepszej jakości odtwarzacz CD. Więc jak widzisz w pewnych sytuacjach warto - nie warto jest sprawą bardzo indywidualną. Jeśli Cię stać na to, kupuj lepszy sprzęt. Możesz także kupić nowy odtwarzacz B-R a odtwarzacz CD z drugiej ręki. Uzyskasz jeszcze lepszą jakość odtwarzanej muzyki. Jeśli oczywiście kolumny (?) nie zepsują efektu. Nie zapominaj też o przyzwoitych interkonektach i kablach głośnikowych. Marnej jakości druty z byle jakiego materiału mogą popsuć to, co uda się uzyskać dobrą elektroniką i kolumnami.

Myślę, że nie będzie wysokiej licytacji a może nikt już nie zalicytuje. Warto powalczyć, bo to fajny i niedrogi zestaw. Kolumny powinny być dość uniwersalne, przejrzyste. Pasowały będą zarówno Arcusy jak i Fine Artsy, bo są dość szybkie i przejrzyste. Tannoye jak wcześniej pisałem, to trochę niższa liga i nie bardzo się chyba zgrają ze wzmacniaczem V 1. Może wyjść "klucha". Chyba, że lubisz wyraźnie ocieplone brzmienie z trochę napompowanymi, choć niezbyt szybkimi niskimi tonami? Rozejrzę się jeszcze za ciekawymi monitorami i niebawem Ci tu wkleję linki.

Z tym zestawem, który Ci podałem na PW na pewno nie wyjdzie powyżej 1000zł. A kolumny rzeczywiście możesz kupić mniejsze, nawet któreś z linków powyżej, skoro masz taką sytuację. Albo te Fine Artsy http://allegro.pl/fine-arts-klasa-w-sobie-...4348746721.html Są mniejsze i na pewno brzmieniowo będą pasowały do zestawu.

Na zachodzie jeśli ktoś wyrzuca niesprawny sprzęt, to odcina kabelek. A do Polski zwozi się taki i sprzedaje na Allegro. Tak, że chyba nie ma czego żałować.

I co Argue, ruszyło coś w sprawie CDka czy nadal szukasz? A może masz jakieś nowe przemyślenia, typy?

Pozwoliłem sobie zacytować Twój wpis umieszczony w innym wątku, by można było kontynuować tu dyskusję i nie bruździć koledze. Co do Dali 450, to one nie mają zbyt ostrych wysokich, choć potrafią być ofensywne. Oczywiście wiele zależy od konfiguracji ale też od tego jak słyszysz, czyli Twoich preferencji brzmieniowych. Bo co dla jednego będzie ok, to dla drugiego może być zbyt ostre albo zbyt przygaszone. Bardzo dużo zależy od połączenia kolumn ze wzmacniaczem a także od akustyki i ustawienia kolumn (o czym wiesz) a także od kabli i kilku innych rzeczy. Co do ustawienia kolumn, to spróbuj skręcić je lekko w osi pionowej (ok. 30o) do środka sceny. Charakterystyka górnej średnicy i wysokich powinna opaść i zagrają delikatniej, bardziej wyrównanym i neutralnym dźwiękiem. Przy okazji powinieneś usłyszeć jak takie dogięcie wpływa na szerokość i głębokość sceny stereo. Inna sprawa, że mając teraz dobre kolumny słyszysz jak różnicują nagrania. I zdaj sobie sprawę z tego, że nie zawsze ostrość, czy nieprzyjemne wysokie tony są winą kolumn ale często wynikają z niedoskonałości nagrań. Jak grają Twoje kolumny możesz sprawdzić używając audiofilskich nagrań takich wytwórni jak Chesky Records, Telarc, NAIM, ENYA, Winter & Winter, Arms Records, ECM, Reference Recordings,Opus 3, Linn Records, MFSL itp. No i nie wiem jak grają Twoje interkonekty Van Damme. Bo na pewno to nie jest wina głośnikowych Alphardów.

Mogą być Arcusy lecz jeśli chcesz lepszego wypełnienia pomieszczenia dźwiękiem i niżej schodzących niskich tonów może być Grundig BX-2000. Jak się zdecydujesz na kolumny pomyślimy jaki by do nich wybrać wzmacniacz. Tannoy M2 i M2.5 różnią się nieznacznie. Trochę budową i co za tym idzie trochę dźwiękiem. M2 grają jak dla mnie subiektywnie przyjemniej. Moim zdaniem nie jest lepiej. Wzmacniacze na ogół grają lepiej i jest ich większy wybór.

Dwa equalizery? Oj coś chyba nie w porządku z Twoim systemem albo czas do laryngologa. Poważnie. Porządnie zestrojony system nie potrzebuje korektora. To jest zbędne urządzenie a nawet działa degradująco na dźwięk. Wiele osób w tym ja nie używa nawet regulatorów barwy dźwięku (bass, treble) we wzmacniaczu. A wiele wzmacniaczy ich po prostu nie ma. Widziałeś w jakimś nowym zestawie korektor? To była chwilowa moda w audio, spowodowana w dużej mierze graniem z byle jakich taśm na byle jakich magnetofonach. Pamiętaj, ze każdy dodatkowy element w torze audio wprowadza dodatkowe szumy i zniekształcenia. Na ogół spłaszcza też dynamikę oraz scenę stereo. Dlatego popularnie nazywany jest "psujem". Opisz jaki masz zestaw, czego słuchasz, jakie masz preferencje brzmieniowe, bo nie tędy droga. Yamaha A-S500, to pzrecież całkiem przyzwoity wzmacniacz. Może jakieś lipne kolumny, źródło dźwięku albo kable? A najlepiej przeczytaj to: http://forum.audio.com.pl/Pierwsze-posty-i...-to-t35663.html I napisz jak najwięcej zgodnie z tym o czym tam mowa.

Propozycje Zieluwida bardzo fajne. IQ, tych konkretnie nie znam. Ale firma dobra i słyszałem niewiele źle zaimplementowanych głośników Vify. Powinno dobrze grać. Do tego jakiś uniwersalnie grający wzmacniacz. Może być z nutką ocieplenia (NAD, Musical Fidelity, Kenwood, TEAC, Luxman od modelu 4xx). Tannoy zdecydowanie potrzebuje kopa i trochę jaśniejszego, może nawet chłodniejszego wzmacniacza by dobrze zagrał. Raczej jakiś Rotel albo ostatecznie Onkyo, czy Denon od modelu 6xx. Arcus bardzo fajnie, energetycznie gra. Tu też raczej cieplejsze wzmacniacze. AE podobnie. Dobra przestrzenność, przejrzystość, ale delikatniejsze niskie tony. Tu wzmacniacz o zdecydowanie pogrubionych niskich tonach. A ja dodam proponowane także w innym wątku bardzo uniwersalne spore monitory Grundig BX-2000. Bardzo wszechstronne i chyba lepsze od powyższych. Słucha na nich jeden z naszych forumowiczów. Z tego co wiem jest bardzo zadowolony a słyszał sporo, bo jest czynnym muzykiem. I na koniec pytanie. Jeśli zestaw nie musi być sterowny pilotem/pilotami, to jest możliwość złożenia bardzo fajnie grającego systemu, gdzie Panasonic będzie musiał się schować ze wstydu. Jeśli tak, to niezły tuner radiowy można kupić za 40-80zł. A da się w razie czego nieco przekroczyć budżet 1000zł? Czasem naprawdę warto dać te 100 czy 200zł więcej.

Myślę, że trochę za małe, choć dużo zależy od Twoich wymagań. Jeśli dźwięk może być delikatniejszy, nie oczekujesz dużych jego natężeń a niskie tony wolisz szybsze i bardziej rytmiczne niż duże, mocne i napompowane, to mogą być. Z tym, że Eltaxy i Tannoye, to nieco inna szkoła brzmienia. Ja propnowałbym np. większe, neutralnie i świetnie grające kolumny podstawkowe Grundig BX-2000, brzmieniowo bardziej uniwersalne od powyższych ale przede wszystkim dające dużo lepszą jakość dźwięku. Oczywiście zależy też do czego je podłączysz. Naprawdę chcesz kupić Aunę? Oprócz tego, że jednorazówka, to jak się mówi: "jeśli coś jest do wszystkiego, to na ogół do niczego" Lepiej rozejrzyj się za używanym wzmacniaczem i CD. Oczywiście z naszą pomocą.

Oczywiście, że znajdziesz coś lepszego. 1kzł to nie super budżet, ale da się skompletować przyzwoicie grający zestaw. Lepszy niż jakieś Panasoniki Myślę, ze jakieś 200zł na odtwarzacz CD, 300 na wzmacniacz i 500na kolumny. Do odtwarzania mp3 użyjesz komputera. To chyba najrozsądniejsza opcja jeśli idzie o jakość dźwięku.

Dokładnie tak, jak pisali koledzy. Audio, to nie torba śliwek. Warto poświęcić trochę uwagi by znaleźć coś porządnego. Nie kupuj byle czego. Szczególnie jeśli słuchasz takiej muzyki. Bo to znaczy, że masz ponadprzeciętną wrażliwość. I choć piszesz, że Twoje wymagania nie są wysokie, to myśle, że jednak powinieneś swoją muzykę uczcić dobrej klasy sprzętem. Najlepszym na jaki Cię stać. Byle zestaw to każdy głupi może kupić. A taki dobrze grający warto skompletować to Twojej muzyki.

Szkoda, że i tym razem nie napisałeś jakiej muzyki słuchasz. Na pewno czytałeś temat "Pierwsze posty"? Ale jeszcze większa szkoda, że kupiłeś amplituner 5.1 do słuchania muzyki w stereo. Takie urządzenia nie bardzo się do tego nadają. Niestety. I masz niewykorzystane trzy kanały. Pomyśl kiedyś o sprzedaniu tego amplitunera i kupieniu używanego wzmacniacza stereo. Odkryjesz swoje nagrania na nowo. Nie sądzę, abyś kupując droższy odtwarzacz Blu-ray zauważył specjalnie lepszą jakość obrazu na swoim TV. A dźwięku do stereo nie będziesz miał zbyt dobrego. Więc kolejna skucha. Lepiej kupić niedrogi odtwarzacz Blu-ray do oglądania filmów a osobny odtwarzacz CD do słuchania muzyki. Kolumny natomiast są dość specyficznie grające. Słuchałeś przed zakupem? Moim zdaniem z ampli Yamahy mogą zagrać zbyt natarczywie, jasno, metalicznie w górnych rejestrach a brak dobrego wysterowania nie pomoże dobrze zagrać niskim tonom. Choć może ten amplituner doda im trochę potęgi? No, jakoś nie wróżę temu systemowi tego, że zapewni Ci dobrej jakości przekaz muzyczny. Chyba, że jakimś cudem wstrzeli się w Twój (załóżmy) specyficzny gust.

Kable powinny być solidne oraz z dobrego materiału (np. miedź beztlenowa, najlepiej o dużej czystości N). Cena w pewnym stopniu odgrywa rolę, ale nie przesądza. Popularne tu na forum kable głośnikowe Alphard DaVinci są bardzo tanie (ok.7zł za metr) a jakościowo bardzo dobre. Taniutki a dobry interkonekt trudniej trafić i to raczej trzeba szukać używanych. Ogólnie im droższy sprzęt, tym lepsze powinno być okablowanie, by nie ograniczało jego potencjału, nie marnowało tego, co się uzyska dobrze zestawiając system. Przyjmuje się, że to jest 10-25% ceny zestawu. Do kolumn o podwójnych zaciskach głośnikowych może iść oczywiście podwójny kabel (specjalny do bi-wiringu albo dwa pojedyncze). Jeśli wzmacniacz ma podwójne gniazda głośnikowe, to łatwiej to wszystko podłączyć. Jeśli ma pojedyncze, to też da się to zrobić. W swoim systemie używam takich kabli (bi-wiring), które są zebrane w pojedynczą parę od strony wzmacniacza a rozdzielają się przy podłączeniu do kolumn na podwójne. Ostatnio w Mega-Hz w Katowicach zakonfekcjonowali mi je zaciskanymi hydraulicznie końcówkami bananowymi Qed Airloc. Wzmocnili kabel koło końcówek, tak by się wyginał szerokim łukiem i nie ukruszył przy końcówkach. Solidna fachowa robota, polecam ten salon. A że drogo? Bo końcówki drogie, choć oni mają i tak chyba najtaniej w Polsce. Tak, że znów słucham na Straight Wire (hura! ). Przepraszam za mały off-topic. Rzecz jasna do kolumn o podwójnych zaciskach możesz podłączyć także pojedynczy kabel. Ale wówczas (jeśli będziesz podłączał goły - bez końcówek) możesz odizolować większy jego odcinek i przepuścić przez obydwie pary zacisków. Albo też podłączyć (najlepiej na skos. Plusem + do góry a minusem - na dół. Do niepodłączonych zacisków doprowadzasz zworki (krótkie 15-20cm odcinki), najlepiej z tego samego kabla głośnikowego. Blaszki (też zworki) dołączane do zestawów głośnikowych na ogół psują dźwięk, bo są z marnej jakości materiału. Ogólnie najlepsze jednak wtyki to brak wtyków. Każdy dodatkowy element w torze sygnału, to mniejsze lub większe straty i wprowadzanie niepotrzebnych zniekształceń. Końcówki trzeba stosować raczej tam, gdzie nie ma innej możliwości dobrego podłączenia gołych kabli głośnikowych. Albo gdy bardzo często się przełącza kable, czyli wówczas dla wygody. A jeśli końcówki, to widełki (teoretycznie najlepsze), banany albo BFA. Poza tym ważne, by były z dobrego materiału. Srebro jest super, bo nawet jak się utlenia, to przewodzi jeszcze lepiej. A te złocone końcówki najlepiej by były z dobrej miedzi, czy brązu fosforowego. Ostatecznie mosiężne. Niestety dobre wtyki sporo kosztują i komplet niejednokrotnie może przewyższyć cenę kabli. Jeśli coś będzie niejasne, pytaj.

A dlaczego zmiana próbkowania z niższego na wyższe miałaby powodować degradację jakości dźwięku? Jeśli nie słyszysz negatywnych zmian, to czym się przejmujesz? Myślę, że ważniejsza jest ogólna jakość nagrań, jakość karty muzycznej, czy przetwornika C/A (DAC). I taka refleksja. Sygnał (nagranie) im mniej przetworzone, im mniej ingerencji w jego materię, tym lepszy dźwięk. Tu jak w torze audio. Każdy dodatkowy element niekorzystnie wpływa na różne aspekty dźwięku. A cyfryzacja, bez zastosowania wysokiej jakości procedury i technologii powoduje, że dźwięk robi się nienaturalny, nieprzyjemny, choć często niby bardziej efektowny (raczej efekciarski). Dlatego z analogu o pozornie słabszych parametrach technicznych można tak łatwo i stosunkowo tanio uzyskać wysokiej jakości dźwięk. Na ogół też o wiele bardziej przyjemny w odbiorze, płynniejszy, bardziej fizjologiczny,"muzykalny".

Szkoda, że nie podobał Ci się kolorek JBL E80, bo byłoby słyszalnie lepiej.

Oczywiście, że można by Ci podać kilka modeli, ale w tym budżecie mogą się okazjonalnie trafić lepsze. Więc może poszukam i Ci tu wkleję kilka linków. Tak w ciemno niemal, bo są dobre i dość uniwersalne polecić mogę Fine Arts CD 2 i CD 3. Ale trudno dostępne, bo kilka osób choćby z tego forum na nie poluje. CD 1 też niezły, choć już trochę mniej wyrafinowany od powyższych, choć wciąż bardzo dobry na tle konkurencji w podobnej cenie. Szkoda, że nie znasz swoich preferencji dźwiękowych, bo łatwiej byłoby jakieś konkretne CDki polecić.

Tak, zdecydowanie przydałoby się więcej informacji. Kolumny B&W, ale jakie, model? To tak jakbyś napisał, że masz Volkswagena. Dużo nam to mówi? Piszesz ponadto 2 fronty. To terminologia rodem z kina domowego a tu mamy zakładkę stereo. Dwie kolumny, to po prostu kolumny (nie trzeba nic więcej pisać), albo kolumny stereo. No, chyba, że masz jeszcze do tego resztę zestawu KD, albo zamierzasz dokupić dialogowy, efektowy i subwoofer? I tu podstawowe pytanie. Napisałeś swój post w zakładce stereo. A kupiłeś amplituner do kina domowego i odtwarzacz Blu-ray. Masz do tego dwie kolumny. Nie piszesz nic o muzyce. To zamierzasz złożyć zestaw kina domowego (do muzyki nieszczególnie się nadaje), czy jednak coś do słuchania w stereo? Jeśli do stereo, to rzeczywiście dwie kolumny ale zamiast amplitunera 5.1 wzmacniacz stereo a zamiast odtwarzacza B-R odtwarzacz CD. Jeżeli kino domowe, to owszem można kupić droższy odtwarzacz i tańszy amplituner, choć bardziej sensowny podział środków byłby taki, że wydajesz więcej na amplituner a mniej na odtwarzacz. W naszym żargonie odtwarzacz to właśnie źródło dźwięku. Więc odtwarzacz z odtwarzacza nic nie wyciągnie. Chodziło Ci zapewne o nagrania na płycie.

Jasne. Też jestem zwolennikiem tego, że każda muzyka potrzebuje dobrej średnicy. Bo jeśli się mówi, że rock czy metal, to w głównej mierze konturowe granie a średnica może być schowana, nic bardziej mylnego. Znam ludzi, którzy słuchają metalu na triodzie 300B. Że niby nie do tego? Ja metalu nie słucham. Tylko nieraz mocniejszego rocka. I The Mars Volta przykładowo po raz pierwszy w całości wysłuchałem właśnie na wzmacniaczu lampowym. Ze wcześniejszych propozycji Harpia Acoustic tak, ale na pewno z dość soczystym i niezbyt twardo grajacym wzmacniaczem. Z propozycji Pacio94 bardzo cenię sobie wzmacniacz Baltlab Endo 1. Klasa sama w sobie, bardzo uniwersalny, muzykalny i dynamiczny (nieczęste zestawienie cech). Gramofon jak najbardziej. CD Audiolab jak najbardziej, choć to minimum w takim zestawieniu. Ale kolumny rzeczywiście kontrowersyjne. Osobiście wolałbym podłogowe Xavian lub ATC czy Thiel. Niektóre z tych rzeczy można znaleźć tu: http://www.hifi.pl/gielda/audio.php

Z powyższych oprócz Canton Ergo SC-S (z kontrolerem) najlepsze będą Dali 450.

A niech to bardzo przepraszam. Pomyliłem świetnego Krella S300i z nieciekawym KAV300i. A to duża różnica. W tej sytuacji powyższy zestaw jak najbardziej może być w całości. Choć nie wiem, czy kolumny Minas AnorIIIr nie będą trochę za małe do 42m2? Ale jesli nie lubisz zbyt mocnych niskich a szybkie, barwne i zróżnicowane powinno być dobrze. Skąd pomysł na taki zestaw? Oczywiście można by pomyśleć na d innymi kolumnami albo wzmacniaczem, ale to zależy na jakie aspekty brzmienia bardziej kładziesz nacisk.

Z jednej strony można podejść do tematu ze stoickim spokojem jak to zaprezentował kolega Zieluwid i zaproponować wzmacniacze, które zagrają jako tako z Altusami. Albo... Dlaczego jako tako? Nie, to nie wina tych niezłych przecież wzmacniaczy, ale Altusów. One tak grają, albo raczej odtwarzają muzykę, czy jeszcze trafniejsze będzie przetwarzają muzykę, że nieraz trudno poznać materiał wyjściowy. Czyli. Wzmacniacze będą jakościowo i tak za dobre do tych kolumn. Poza tym im lepszy będzie wzmacniacz tym bardziej obnaży niedoskonałości brzmieniowe Tonsilów. Zatem. Albo trzeba pomyśleć o lepszych kolumnach albo dobrać wzmacniacz tak, by maksymalnie zamaskował liczne niedostatki dźwiękowe Altusów. Niestety nie wiemy jakiej muzyki słucha kolega Prusio, jaki ma gust brzmieniowy (dźwięk taki czy siaki - o co chodzi, można poczytać wpisy na forum i będzie wiadomo). Poza tym jakie pomieszczenie, ustawienie i kilka jeszcze ważnych spraw, które można znaleźć w temacie Pierwsze posty http://forum.audio.com.pl/Pierwsze-posty-i...-to-t35663.html

Zestawów proponowanych przez salon możesz posłuchać. Choćby dla zorientowania się co Ci bardziej odpowiada. Yamaha z Dynaudio? W teorii tak, ale ja jakoś nie bardzo to widzę. CD Krella i kolumny 16Hz jak najbardziej. Ale wzmacniacz 300i dość topornie grający. Niby na pierwszy rzut ucha ok, ale z czasem ... . Jeśli będę miał czas w najbliższym czasie podrzucę Ci swoje propozycje. Oczywiście najlepiej sprzęt z drugiej ręki, bo przeskakujesz od razu co najmniej o klasę do przodu. Może w międzyczasie ktoś z kolegów da Ci swoje propozycje?

A jak ma grać? Ostrzej czy łagodniej? Chcesz coś wyeksponować albo złagodzić?