Skocz do zawartości

Angel

Uczestnik
  • Zawartość

    10 329
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Angel

  1. Samo przykrecenie wtyków nie wystarczy. Trzeba jeszcze dodać ze trzy warstwy izolacji termokurczliwej od miejsca mocowania do kilku centymetrów na kabel. Kawałki izolacji muszą być coraz krótsze w kierunku kabla a przy wtyku ma być grubiej. Dobrze by też było by przynajmniej ostatnia rurka termokurczliwa złapała końcówkę wtyku od strony kabla oczywiście. Chodzi o to, by kabel nie wyginał się nagle po wyjściu z wtyku, ale dość łagodnie szerokim łukiem. W ostateczności możesz to zrobić rozciągliwą plastikową taśmą izolacyjną. Oczywiście możesz spróbować Resona. To dobry kabel, choć rzeczywiście jak każdy nie ze wszystkim się dobrze potrafi zgrać. Ale nie przekonasz się zanim nie spróbujesz. Ja go dobrze wspominam, choć bardziej ze względu na dobrze prowadzone, dość mocne, ale nie misiowate niskie tony. Górę wolałem z VdH, które to szczególnie średnicę maja w tym przedziale cenowym trudną do pobicia. Ale nie miałem kłopotów z nadmiarem wysokich.
  2. VdH w wersji beżowej wydaje się, że ma więcej niskich tonów. Do wersji zielonej bezpośrednio nie porównywałem, ale tam było naprawdę niewiele niskich. A beżowy ma mocniejsze basiki niż np. Alphard Da Vinci. Type 6 jest niższym modelem niż Type 8. Gra pewnie podobnie, tylko nie tak wyrafinowanie. I nie wiem jak z kontrolą niskich tonów. Albo po prostu poszukaj Resona z wtykami, używanego. W razie czego łatwo odsprzedasz, bo kabel popularny. Zresztą inne o których tu piszemy też.
  3. Reson sypiący wysokimi? On ma je bardziej schowane niż CS-122, który to z kolei ma je dość delikatne. Jeśli Twój system nie ma nadmiernych kłopotów z wysokimi, to na pewno nic takiego się nie stanie. Ja bym mimo wszystko zapolował na Audioquest Type 8. Był kiedyś sporo droższy a dziś często można go kupić z drugiej ręki w dobrej cenie. Jest przy tym niemal w każdym aspekcie lepszy, na pewno nie sypnie wysokimi, choć fajnie oddaje przestrzenność i naturalne wybrzmienia a niskie tony lepiej kontroluje. Poza tym do ceny DNM Reson musisz doliczyć wtyki, bo jak podłączysz te cienkie druciki do zacisków głośnikowych? Połamią się, gdy je odizolujesz i przepniesz ze dwa razy.
  4. Wszystko to co się zmieniło od tamtego czasu mogło wpłynąć na ten stan rzeczy. Proponuję drogą zamiany poszczególnych elementów na starsze (pojedynczo) albo eliminowania ich z toru odsłuchowego sprawdzić który jest temu winien. Może kilka? To chyba najprostsze i najrozsądniejsze rozwiązanie zamiast gdybać co zawiniło. Zakładam, że kolumny stoją w tym samym miejscu co dawniej.
  5. W tym problem, że większość kabli w tym budżecie jeśli jest delikatniejsza na górze, to niskie tony są albo mocniejsze, albo nie bardzo szybkie. A jeśli niskie są szybkie i szczuplejsze, to wysokie potrafią mocniej się zaznaczyć. Za ok. 400zł może co najwyżej kupisz VdH CS-122. Mają faktycznie łagodne wysokie tony, dość szybkie jak na VdH i delikatne niskie. Największą zaletą tych kabli jest pięknie podana średnica. Nasycona, soczysta, wielobarwna. Oczywiście wersja ze zgniłozieloną izolacją. Ta z beżową gra już inaczej. DNM Reson z kolei ma mocne szybkie tony i trochę stonowane wysokie. Niestety średnica jak większości kabli w tej cenie nie dorównuje CS-122. Może połaczenie tych dwóch kabli dałoby dobry efekt? Ale chyba za 400zł będzie trudno. Będzie trudno o cokolwiek tak grającego jak chcesz w ogóle. Może Audioquest Type 8? Ale nie wiem, czy tak do końca jest tym o co Ci chodzi?
  6. Warto czytać inne wątki, bo można się czegoś dowiedzieć. Na przykład ten http://forum.audio.com.pl/index.php?showto...t=0&start=0 Sytuacja bardzo podobna do Twojej. Chyba, że możesz jednak kolumny bardziej odsunąć od ścian albo postawić je w innym miejscu.
  7. Angel

    Zestaw do 5tys

    No rzeczywiście, przepraszam. Źle spojrzałem i wydawało mi się, że to model KD. W takim razie ta integra też jest niczego sobie. Ale może jakoś nie za bardzo się dogaduje z Paradigmami? Czasem tak bywa i nie zawsze wiadomo dlaczego. Co do ustawiania sprzętu, to jak to zwykle w takich przypadkach zaproponuję Ci Lila podesłąnie materiałów o akustyce i prawidłowym ustawianiu kolumn. Podaj mi na PW swój adres mailowy, to Ci wyśle. Pacio94 przedstawił Ci swoiste "abc", ale to zdecydowanie za mało. Rundka po salonach audio będzie niezbędna. Ale umów się najpierw na konkretny termin, by mogli Ci zarezerwować pomieszczenie odsłuchowe. Weź ze sobą 4 - 5 płyt z dobrze nagraną i różnorodną muzyką i słuchaj tych samych nagrań na różnych zestawach. Koniecznie zanotuj (na bieżąco) na jakich zestawach słuchasz (marki, modele). Co Ci się podobało i dlaczego? To będzie potrzebne do tego, by można Ci było bardziej precyzyjnie pomóc w doborze elementów zestawu. Posłuchaj też droższych elementów niż możesz sobie na to pozwolić. Da Ci to pojęcie jak może zagrać sprzęt z drugiej ręki, który kosztował kiedyś 2-3 razy więcej. Teraz doradzanie Ci konkretnego wzmacniacza byłoby trochę bez sensu. I na koniec, choć to zabrzmi dziwnie, posłuchaj dokładnie kolumn. Chodzi o to, czy na pewno głośniki wysokotonowe działają. Przyłóż ucho blisko głośników, gdy gra i posłuchaj. Poza tym sprawdź we wzmacniaczu, czy regulator wysokich tonów nie jest przekręcony na minimum? Jeszcze inna sprawa, to kable. Jakie tam masz? Zarówno głośnikowe jak i interkonekty. Są jakieś napisy na nich? A może to najtańsze marne kabelki często dołączane gratis do sprzętu. A powinny być co najmniej przyzwoitej jakości, by nie degradować dźwięku. Schowane wysokie tony czy rozlazłe albo jednostajne niskie mogą w dużej mierze wynikać ze słabej jakości okablowania. Rzeczywiście wcale bym się nie zdziwił, gdyby po odpowiednim ustawieniu kolumn i zmianie kabelków zagrało na tyle satysfakcjonująco, że na razie nie czułabyś potrzeby wymiany sprzętu. Choć wiadomo, że zawsze można lepiej. Zamiast standów można też wykorzystać stołki a odpowiednią wysokość na jakiej znajdą się kolumny rzeczywiście można uzyskać podkładając książki. Głośniki wysokotonowe powinny znaleźć się na wysokości Twoich uszu, gdy siedzisz i słuchasz. Można dociążyć kolumny z góry kładąc na nie kamienne płyty czy coś równie ciężkiego. Rysunek sceny stereo będzie wówczas precyzyjny, stabilny, wysokie tony zyskają na wyrazistości a niskie powinny zagrać szybciej, rytmiczniej. Oczywiście dobre standy byłyby najlepsze. Ponadto trzeba pod kolumny trzeba podłożyć podkładki absorbcyjne z korka, miękkiej gumy albo filcu. Ja polecam często Blu Tack, który używam. Ma doskonałe właściwości tłumiące drgania a ponadto dobrze przytwierdza kolumny do standów, co daje w sumie jakby większą bezwładność kolumny. Substancja nie niszczy forniru, kolumny można odkleić a masę wykorzystuje się wielokrotnie, bo nie zasycha. Do kupienia na Allegro.
  8. Wzmacniacze o podobnej konstrukcji to Marantz PM-80, Grundig A-9000 czy Philips FA-960. Z tym, że dwa ostatnie przyjmują tylko kolumny 8 ohmowe. Można też poszukać innych wzmacniaczy.
  9. Angel

    Zestaw do 5tys

    A co, TEAC, to zła propozycja? A poleciłbym jakiś wzmacniacz z drugiej ręki. Będzie taniej i lepszej jakości dźwięk. W sumie tak naprawdę to nie wiesz jakie brzmienie lubisz. Trzeba by to najpierw sprawdzić. Można by zacząć od wzmacniacza jeśli nie chcesz sprawdzać potencjału Paradigmów. Czy w jakimś salonie Ci pożyczą, nie wiem. Lepiej posłuchać tu i tam. To da Ci pojęcie co lubisz a co nie.
  10. Napiszę Ci jakie są plusy i minusy sprzętu nowego i używanego. Nowy jest na ogół w super stanie wizualnym i co najważniejsze ma gwarancję. Jakby coś się zepsuło, to nie płacisz za naprawę. Chyba, że stwierdzą, że to z Twojej winy. Przez dwa lata (czasem rok) cieszysz się zapachem nowości. Gwarancja na ogół jednak szybko się kończy i jesteśmy w tej samej sytuacji jak ze sprzętem używanym. Za naprawę płacisz tak samo jakbyś kupił sprzęt używany. A tzw. zimne luty mogą się tworzyć dużo łatwiej, bo stosowanie cyny bezołowiowej (bardziej kruchej) nam to zapewnia. Tu podziękowania dla Unii Europejskiej: dyrektywa ROHS. Ale nowa produkcja (najczęściej w Chinach) już nie jest tak solidna jak kiedyś i idę o zakład, że wiele klocków z lat '80 i '90 będzie grało za 10 - 15 lat. Te najnowsze już niekoniecznie. Sprzęt używany może nosić ślady tegoż właśnie. Ale jeśli gra, to powinien grać jeszcze długo. Co najwyżej w CD wymienimy laser a we wzmacniaczach przesmarujemy potencjometry czy wymienimy kondensatory (nie jest to droga operacja). Poza tym a może przede wszystkim za takie same pieniądze dostaniemy dużo lepiej grający sprzęt z drugiej ręki.
  11. Nieprawda, że Fine Artsy na Allegro, to same złomy. Sam kupiłem trzy sztuki wzmacniaczy. W tym jeden dla kolegi (V 2). Ja miałem V 1 i V 3. Mam nadal CD 3 (rewelacja w tej cenie) i tuner T 1 (może być). Posiadam też dwa decki (magnetofony). A inny mój kolega CD 2. Wszystko na chodzie. Kilku kolegów na forum ma różne modele Fine Artsów i większość działa bez zarzutu. Co do designu, to faktycznie nieco kontrowersyjny. Ja się przyzwyczaiłem. Można lepiej, ale będzie dużo drożej (800 - 1000zł) Jeśli chcesz płacić tyle za wygląd, to nikt Cię nie powstrzyma. W cenie FA nie znajdziesz chyba nic lepszego, bardziej uniwersalnego.
  12. Angel

    Zestaw do 5tys

    Przy Winnicy jest salon audio. To nic, że mały. Sklepik, to raczej Media Markt . Wszystko zależy od mentalności, podejścia do klienta. Taki większy nad księgarnią, to był właśnie Vimed-Sat. Co do Twojego zestawu Paradigmów nie podejrzewałbym raczej o mulenie, o granie jak zza kotary. One grają mocno, raczej właśnie dość jasno z mocnymi niskimi tonami i dobrą rytmiką. Były szczególnie polecane do rocka i podobnych klimatów. Winą obarczałbym amplituner KD Denona. Niestety takie ampli nie za bardzo chcą grać muzykę w stereo. Odtwarzacz CD i tuner może nie rewelacja, ale da się wytrzymać. Może więc najpierw rozejrzałabyś się za wzmacniaczem? Chyba, że koniecznie chcesz wszystko zmienić? Ale może się okazać, że Twoje Paradigmy z odpowiednim wzmacniaczem pokazałyby jeszcze na co je stać, bo to dobre kolumny. Tylko nie najbardziej odpowiednie do romantycznych klimatów. Oczywiście dobre standy wówczas to podstawa (nomen omen ). Kolumny jakie pokazałaś są moim zdaniem za duże do 16m2. Oczywiście być może zagrałyby w Twoim pokoju jeśli nie podbija on albo wręcz osłabia niskie częstotliwości. W większości przypadków w tak małych pomieszczeniach ustawia się kolumny bliżej ścian albo nawet narożników a to zdecydowanie podbija niskie tony i jest ich tyle, że maskują resztę pasma. Po prostu trudno słuchać muzyki z przyjemnością, bo bumi. Zestaw Marantza? może i ładny. Ale niekoniecznie najlepszy dźwiękowo. Da się lepiej, bardziej uniwersalnie. W Top Hi-Fi widziałem wzmacniacze TEAC. Solidnie wyglądają, ale byłem tylko "przelotem" i nie zdążyłem zapytać o ceny ani posłuchać. Starsze dźwiękowo bardzo mi się podobały, może i te nowe grają niezgorzej? Oczywiście wolałbym poszukać jakiegoś wzmaczka z drugiej ręki. A co wtopienia się w meble, to jak to należy rozumieć? Chyba nie w ten sposób, że kolumny będą wciśnięte gdzieś miedzy biurko a meblościankę? Tak nie zagra dobrze. Kolumny muszą się "widzieć", Ty musisz je dobrze widzieć, by słyszeć. Kolumny powinny być odsunięte maksymalnie od wszystkiego, co może podbić/zniekształcić dźwięk. Czyli najlepiej jak stoją po kilkadziesiąt cm od ścian, mebli itp.
  13. Widzę, że nikt na razie nie odpowiedział, więc zapytam o kilka spraw. Dlaczego chcesz amplituner (mam nadzieję, ze stereo a nie do KD) a nie wzmacniacz stereo. W 9 przypadkach na 10 wzmacniacz stereo zagra dużo lepiej niż amplituner w podobnej cenie. Swoją drogą zastanawiam się nad fenomenem amplitunerów. Dlaczego wiele osób pyta o amplitunery zamiast o wzmacniacze stereo? W czasach socjalizmu, gdy trudno było o wszystko a sprzęt nie tylko zagraniczny kosztował kupę forsy, amplitunery kupowało się raczej z oszczędności, by mieć dwa klocki (wzmacniacz i tuner) w jednej obudowie a zapłacić sporo mniej niż za integralne urządzenia. Nikt wówczas nie myślał o jakości grania, o brzmieniu. Choć ja jakoś zawsze wiedziałem, że amplituner, to raczej coś gorszego, dla mas. A nie było jeszcze wówczas tylu pism, nie mówiąc o internecie. Może Ty jako pytający o amplituner mi to wytłumaczysz? Jedyne co mi przychodzi do głowy to właśnie oszczędność środków albo miejsca w pionie. choć też nie bardzo, bo amplitunery są na ogół sporo wyższe niż wzmacniacze. Właściwie gdyby położyć na wzmacniaczu tuner, wysokość byłaby podobna. To, że słuchałeś Altusów z Diorą i masz Kenwooda do KD nie znaczy, że nie masz wymagającego ucha, choć faktycznie możesz być nieosłuchany. Wiele osób degraduje się w ten sposób a później się okazuje, że mają dobry słuch i całkiem spore wymagania. I jeszcze jedno. Czemu chcesz używany amplituner i nowe kolumny? Przecież to właśnie kolumny są najmniej awaryjnym elementem zestawu. O ile ktoś nie wsadzi palucha w membranę, albo jak małpa nie kreci potencjometrem wzmocnienia w prawo, mimo, że już słychać duże zniekształcenia dźwięku. A kolumny najbardziej wpływają na dźwięk (oprócz akustyki). Więc tym bardziej warto kupić używane.
  14. Rozstaw 3 metry na pewno lepszy niż 1,4 metra. O ile siedzi się w odległości właśnie ok. 3 metry. Rozkład pomieszczeń oczywiście nie przekreśla możliwości uzyskania dobrego dźwięku. Większym problemem jest narożnik stojący zbyt blisko tylnej ściany (odbicia dźwięku powodujące zniekształcenia, brak precyzji w odwzorowaniu sceny stereo, nerwowość dźwięku. Jeśli niemożliwe jest odsunięcie miejsca odsłuchu od tylnej ściany, dobrze byłoby dać tam ustrój akustyczny silnie pochłaniający odbite dźwięki. Pylony mogą być, ale niekoniecznie. Dużo zależy od tego jakie brzmienie lubisz , jakiej muzyki słuchasz. W tej cenie pewnie można by znaleźć dużo lepsze, używane. Elektronikę również i masz zestaw dużo lepszej klasy. W ogóle podałeś za mało danych, by można Ci rzetelnie odpowiedzieć. Co i jak napisać będziesz wiedział czytając to: http://forum.audio.com.pl/Pierwsze-posty-i...-to-t35663.html W temacie akustyki mogę Ci pomóc, jeśli podasz mi na PW swój adres mailowy, to prześlę Ci materiały o akustyce, ustawianiu kolumn. A tak w ogóle warto czytać inne wątki na forum, można się dużo dowiedzieć.
  15. Angel

    Zestaw do 5tys

    Aaa, z Kielc panna jest, to czemu się wstydzi wpisać tego do swoich danych? W naszym miasteczku dość chudo z salonami. Jedynie Top Hi-fi & Video Design na IX Wieków Kielc 16/9. Vimed-Sat na Winnickiej 4 (obok restauracji Winnica). Terapia Dźwięku ul. Stefana Okrzei 42 Możesz zrobić rajd po tych salonach. Odsłuchać kilku rzeczy. Jak chcesz mogę Ci pomóc w ostatecznym wyborze, gdy już będziesz miała swoje typy, ale to trzeba by omówić na PW. Jest też Komis AGD, RTV Jędrzej w Kielcach ul. 1 Maja 62, ale nigdy tam nie byłem i nie wiem co mają. Używanego sprzętu audio raczej jednak nie szuka się w komisach. Być może po odsłuchu nowych zestawów stwierdzisz, że nie grają zbyt dobrze a posłuchasz droższych i Ci się spodoba, to tzreba będzie rozglądać się za sprzętem z drugiej ręki. Para kolumn, to kolumny stereo A tak poważnie, nie wiesz jakie masz? Paradigm chyba? Szkoda, że nie podałaś symbolu Denona (wzmacniacz, CD, miniwieża?) i symbolu kolumn. Co do bassu, to polecam pisać/mówić bas albo najlepiej niskie tony.
  16. Angel

    Zestaw do 5tys

    A jaki rodzaj brzmienie pani/pan Lila preferuje. To nie żadne mądrowanie się, tylko konkretne pytanie. Bo jeśli dobierzemy zestaw grający chłodniej, jaśniej i ostrzej a Ty wolisz cieplej, łagodniej, bardziej soczyście, czy miękko nie zagra on dobrze w Twoim odczuciu. Słuchałaś/słuchałeś gdzieś u kogoś albo w salonie audio czegoś, co Ci się podobało? Co to było? Jeśli nie wiesz, to dobrze byłoby pójść do jakiegoś dobrze zaopatrzonego salonu audio (nie super, czy hipermarketu - tam nieraz mają sale odsłuchowe, ale wybór dobrego sprzętu marny) i posłuchać kilku różnie grających konfiguracji w Twoim zasięgu. Z nowym sprzętem jest o tyle dobrze, że jest na ogół dostępny i co Ci się spodoba możesz kupić. A do 16m2 mogą być zarówno monitory (kolumny standowe/podstawkowe) albo niewielkie podłogowe. Nie przesadzałbym z ich wielkością bez uprzedniego odsłuchu, bo może być tak, że niewielki pokój a podbija dodatkowo niskie tony a tu nie ma gdzie się ruszyć, przestawić kolumny, by lepiej zagrały. Długość kolumn natomiast oprócz indywidualnego poczucia estetyki nie są wyznacznikiem niczego. Przynajmniej jeśli chodzi o dźwięk. A designerskie chude słupki zapowiadają co najwyżej to, że nie zagrają zbyt dobrze. Oczywiście podtrzymuję zdanie Zieluwida, że lepszy (dużo) byłby sprzęt używany. To jak różnica pomiędzy dobrym a świetnym.
  17. Jaki odtwarzacz to zależy co chcesz osiągnąć, może coś skorygować w brzmieniu? Jeśli nie chcesz wyostrzyć czy rozjaśnić brzmienia, a może nawet trochę złagodzić górę Kenwood będzie dobry. NAD czy Rega zagrają ogólnie dość płynnie, bez wyostrzeń. A jak chcesz wyostrzyć, czy rozjaśnić brzmienie trzeba szukać czegoś innego. Czy ma sens kupowanie dobrego odtwarzacza do tej konfiguracji, możesz sobie sam odpowiedzieć. Dobre źródło moim zdaniem da lepszy dźwięk, choć przyrost jakości nie będzie tak duży jak przy lepszych kolumnach. Jeśli nie będziesz na razie wymieniał reszty systemu a możesz sobie pozwolić na taki wydatek kup dobry odtwarzacz. Gdybyś kiedyś jednak zdecydował się na wymianę innego elementu nie będzie odstawał jakościowo od lepszej reszty.
  18. Ale za swoim miejscem odsłuchowym coś mógłbyś powiesić. Bo siedziesz zbyt blisko tylnej ściany i dźwięk się odbija. Próbowałeś słuchać siedząc bliżej kolumn? Jakieś krzesło czy fotel dalej od tylnej ściany. W tak pustym pokoju trzeba maksymalnie oddalić kolumny od ścian i samemu blisko niej nie siedzieć. Przełamanie płaskości i jednorodności ścian w miejscach pierwszych odbić też by dużo dało. A kabelki też oczywiście coś dają. Czekam na opis co i jak z tymi kablami, bo nie wiadomo czy i jak słuchałeś (w kwestii bi-wiringu) oraz co postanowiłeś? Pytania i sugestie w moim poprzednim poście.
  19. Ja niestety nie mam ostatnio czasu by szukać. Może koledzy z forum pomogą? A najlepiej Ty poszukaj i wklej tu linki. Będzie łatwiej i szybciej coś wybrać.
  20. Możesz zacząć od najprostszej sprawy, czyli od wyczyszczenia soczewki lasera. Nie wiem, czy to coś pomoże, ale chyba nie zaszkodzi. Można to zrobić patyczkiem do czyszczenia uszu nasączonym alkoholem izopropylowym albo czystym spirytusem (nie wódką). Robisz to ruchem kolistym. Później możesz osuszyć innym patyczkiem, nawet chuchnąć na soczewkę i wytrzeć do sucha. Przy okazji jak rozkręcisz obudowę (nie zapomnij wyjąć wtyczkę z gniazdka!!!) Możesz popatrzeć, czy nie odlutował się jakiś kabelek, czy jakiś nie odpina się z zatrzasku, może ledwo tam się trzyma itp. Czasem coś widać. Jeśli masz znajomego elektronika, niech spojrzy na odtwarzacz. Być może dopatrzy się czegoś? Oczywiście możesz zanieść CD do jakiegoś serwisu i pogadać. Umówić się, że do jakiejś sumy opłaca się go naprawiać? Może to tylko nieduża usterka? A odtwarzacz dawno temu kupiłeś? Nie da się go oddać, wymienić? w sumie nie gra tak jak powinien. Pogadaj ze sprzedającym.
  21. Podobno elementy odpowiedzialne za miękki start trochę jednak degradują dźwięk. Dlatego niektórzy producenci wcale nie z oszczędności go nie montują. A Tobie Obas jeśli bardzo nie przeszkadza takie włączanie sprzętu, to może daj sobie spokój z przeróbkami. Chyba da się do tego przyzwyczaić?
  22. Jeśli są tam otwory w trzpieniach (nieraz są rozcięcia) to przewlecz najpierw przez jeden i daj do drugiego. A później dokręć nakrętki. O ile tak się da? Z tym, że do plusa oczywiście przewlekasz od góry do dołu a do minusa odwrotnie.
  23. Mając 1000zł wolałbym dołożyć jeszcze pieniądze ze sprzedaży kolumn i kupić lepsze a odtwarzacz jakiś niezbyt drogi, też używany. Uzyskasz znacznie większe korzyści jeśli idzie o jakość dźwięku. Chyba, że bardzo Ci się podoba to jak teraz gra Twój zestaw. I mam nadzieję, że kolumny dobrze dobrałeś do wielkości pokoju? Możesz również skorzystać z propozycji Q21, jeśli wolisz nowy sprzęt.
  24. Kable oczywiście odpowiednio dobrane mogą pomóc. Połaczyłeś w bi-wiringu jak sugerowali koledzy i ja wcześniej? Jakie kable będą najlepsze trudno wywnioskować. Nie podobały Ci się Furutechy? A długo słuchałeś na nich? To pozornie nijakie kable, swoje zalety pokazują dopiero podczas dłuższych odsłuchów. Na pewno nie są do "robienia wrażenia". Czy z tych kabli, które masz chcesz jakieś zostawić i dać na górę lub dół a inne dokupić? Czyli czego oczekujesz od nowych kabli? Bo myślę, że właśnie w bi-wiringu łatwiej Ci będzie uzyskać to czego chcesz. Znalezienie kabli do pojedynczego okablowania, które by modelowały pasmo według Twojego gustu będzie bardzo trudno. W takim budżecie. Ogólnie jednak pomyślałbyś nad akustyką pokoju. Duże powierzchnie szyb za zestawem też nie są najlepsze. Ciężkie kotary pewnie odpadają z tych samych powodów co dywan? Nie wykluczone, ze dobrym rozwiązaniem byłby składany parawan, który miałby naklejone (albo by się z nich składał) ustroje akustyczne. Parawan musiałby mieć dużo wąskich elementów by nawet po rozłożeniu (niecałkowitym) dało się uformować z tego taką harmonijkę/zygzak. Czyli nie byłby płaską ścianką. Ktoś ze zmysłem artystycznym potrafiłby zrobić z tego ładny element dekoracyjny. Gdy nie słuchasz, mógłby stać złożony gdzieś w rogu pokoju. A może przestawisz kolumny przy ścianie z wejściem do kuchni i do odsłuchu siadałbyś na drugim "skrzydle" narożnika. Za Tobą dobrze by było, gdyby znalazły się panele pochłaniająco-rozpraszające. Z naciskiem na pochłanianie, bo ściana jest blisko Ciebie. Też można by wymyślić coś estetycznego w formie nowoczesnej instalacji, płaskorzeźby, czy plastycznego obrazu. Kabel głośnikowy mógłbyś puścić pod listwą w przejściu do kuchni. Albo pod panelami podłogowymi jeśli masz tam takie.
  25. Jasne, że kulki (a raczej lepiej śrut) ołowiane są lepsze niż piasek, ale znacznie droższe. Nie wiadomo, czy to będzie potrzebne? Pomyślisz o tym po odsłuchach rocka. Tam mogą być potrzebne szybsze, bardziej precyzyjne niskie tony. Nad kablami zastanowisz się po pewnym czasie, jak już dobrze poznasz możliwości systemu, jego charakter. Jedną parę kabli podłączamy z tego co wiem plus do górnych zacisków a minus do dolnych (na skos). Wówczas sygnał jest najbardziej wyrównany. Do górnych zacisków podłączamy, gdy chcemy bardziej uwypuklić wysokie tony, do dolnych gdy chcemy uwypuklić niskie albo złagodzić wysokie. Nie w każdych kolumnach działa to jednakowo. Spróbuj jak Ciebie, to nic nie kosztuje. A zworki (blaszki łączące zaciski głośnikowe w kolumnach) i tak najlepiej zamienić na kawałki kabla głośnikowego. Przeważnie gra lepiej. Jeszcze inna możliwość, to usunięcie zworek i zastosowanie podwójnego okablowania. Też na ogół gra to lepiej. Poza tym można wówczas na górę i na dół dać różne kable głośnikowe. Tak da się bardziej swobodnie kształtować brzmienie.
×
×
  • Utwórz nowe...