-
Zawartość
9 441 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez audiowit
-
-
Zapytaj Krafta, który. On Ci ułatwi wybór.
-
Tak, zbudowany wspaniale ale dźwięk beż polotu. A do mnie wrócił po półrocznej niebytności Dynaco ST35. Przeszedł serwis. Generalnie niewiele zmian. Odchamiony, bo poprzedni właściciele wprowadzali poprawki niechlujnie. Tak długo był serwisowany bo szukaliśmy podstawki pod EL84. Niestety nie ma nic pozadnego na rynku. W końcu wymienił mi serwisant na takie same jak były tylko nowe. Co prawda ceramiczne i niby pozłacane piny. Ale to nadal chinszczyzna pozłacana chyba złotkiem z konfetti. Narazie gra od 0.5h i zero brumow, trzasków i innych niepożądanych artefaktów. Dźwięk super, ale za wcześniej o tym. Mam jeszcze 508. 24. Co prawda nie w głównym systemie i b zadko gra, ale też nie zamierzam się go pozbywać.
-
-
Panowie... to po prostu słabe kolumny w każdym aspekcie. Można je jedynie pochwalić za skuteczność. Kiedyś nawet podobał mi się ich dźwięk ale nie miałem porównania. Misiek, ja grałem na sansui sp 9000. Słuchałem kilka par keenwodow, sansui, pioneer. Wiecie że jestem ostatnim, który słucha pomiarów. W takich momentach zawsze dochodzi do mnie, że nie znam tej drugiej osoby po drugiej stronie internetu i nie wiem jaki on słyszy dźwięk ze swojego systemu, nie znam akustyki i jego preferencji. Bardzo zadko się zdaża, że zaproszony na odsłuchy jestem zachwycony. W 80-90% przypadków uszy więdną. Ten zachwalany dźwięk, referencyjny bas itd to jest... w treści postów na forum. Nie przepycham się już w sprawie zaślepek, kabli, podstawek itd. Nie ma sensu. Ludzie najpierw powinni sobie dobrać elektronikę i poprawić akustykę na tyle żeby było coś słychać ehhh...
-
;). Bardzo dobry album. Co prawda nie rosolem, a pieczenią z kuraka chłopaki nie gardzą. Czy u mamy? Chyba nie
-
Ale ja nie mówię, że dźwięk się nie podoba Karolowi. Ostrzegam forumowiczów, że to co Karol napisał jest jego subiektywnym osadem tego co już zostało przewalkowane na tysiące sposobów na forach audio i był czas 40-60 lat na zweryfikowanie tych informacji. Jeszcze 10-20 lat temu kolumny tego typu walały się po strychach lub można je było kupić za 400-300zł. Sam miałem przez chwilę jeden z wyższych modeli sansui. Ale to było dawno i bardziej kierował mną przy ich kupnie design + to, że były kompleksowo odnowione niż ich dźwięk. Zasieg forum jest duży i może warto, żeby ktoś kiedyś czasem nie pokierował się nim bez weryfikacji informacji.
-
Karol, jak już wcześniej pisałem znam doskonale te kolumny i wiele innych modeli kabuki. Zeby byla jasnośc po renowacji czyli po sprawdzeniu zwrotnic. To co napisaleś o klarownością I przestrzeni. Tam sà stare do tego niskiej jakości wysokotonowce. Klarowność o której piszesz, to prawdopodobnie podbarwienia. Nie może być mowy o wysokiej jakości wysokich tonów w żaden sposób. To fizycznie niemożliwe. Jaka równowagą w pasmie? Cechą kabuki jest właśnie brak tej równowagi. Jest cała masa dobrych kolumn vintage ale napewno nie są to kabuki. Nie wiem o jakiej dynamice piszesz, prawdopodobnie chodzi Ci o skuteczność kolumn. Jedyną rzeczą z którą mogę się zgodzić to to, że "pasują" bardziej do wzmacniaczy lampowych.
-
Mój drogi, właśnie bardzo się mylisz. Melomani baaardzo często myla przesłodzone w postprodukcji nagrania z dobrze zrealizowanymi płytami. Wyzwaniem są dobrze zrealizowane duże składy i nieważne czy to rock, metal, muzyka symfoniczna czy orkiestrą dęta z Pcimia. Jazzik czy folk możesz sobie na boomboxie puszczać. Akurat BB cenie bardziej niż Rammstein. Zresztą dawno temu robiłem koncert R w Spodku. Bardziej widowisko niż słuchowisko.
-
E tam, zajmujecie swój czas jakimiś pierdolami. Macie dzieciaczki jeszcze kołysankę na dobranoc Adieu!
-
A ja się Tomek z Tobą nie zgodzę. Stawiam lampę obok tranzystora. Kl D i wzmocnienia cyfrowe narazie daleko w tyle.
-
A Ty dodatkowo nabijasz te wyświetlenia. Tak to działa. A tu 470mln wyświetleń. Trochę bardziej uzasadnionych
-
I na koniec jeden z moich ulubionych zespołów w doskonałym teledysku. Połączenie dobrej muzyki z równie doskonałą wizja autora.
-
Warto poszukać reklam z Mr Oizo Levisa. To też kawał dobrej popkultury. Pewnie zachodzicie w głowę. Wtf skąd to się wzięło. A stąd A to już rok 78 kiedy ta muzyka nie była już czymś szokującym, a na koncerty Kraftwerka ciężko było się dostać. Esencja muzyki. Zaraz obok J S Bacha. Początek nowego nurtu muzycznego. To coś baaardzo zadko się zdążającego. Podobno wszystko już wymyślono. Czy napewno?
-
Świetny pomysł na teledysk. Cały czas w biegu :). Podkręca to tempo. Jak odjechać, to na całość
-
Zeskanujemy z polskiego parkietu tylko po to żeby wskoczyć na niemiecki. Oj nie spinaj już tak pośladków i nie udawaj osluchanego i gardzącego disco ;). Tutaj wszyscy poznają doktoryzuje się, przeżywają, a jak dotkniesz klasyki to eeee, yyyy, ekm.... ja slucham jazzu i Diany ;). To też disco tylko dla starszych. W domach spokojnej starości na dyskotekach Jazz leci Jak zresztą słusznie Misiek zauważyłeś w/w teledyski zawierają nie tylko estetyczne elementy soniczne. No i klasyk klasyków, cream de la creme. https://m.youtube.com/watch?v=IY5Ejus6kgc&list=RDaV48FPTKmG0&index=1&pp=8AUB To od razu przypominajka. Swego czasu hicior
-
Nie bierzemy jeńców wśród slodkosrajacych melomanów;). Dziś Diana Krall i Norah Jones ma wolne. A na wychodnym...
-
Piąteczek, piatunio
-
Podobnie jak i ja.
-
A zresztą... jako przypominajka z fajnom muzom dla wieśniaków przypominam o polskiej grupie, która prawie co roku produkowała szlagier wspinający się do czołówki list przebojów. Robili świetne letnie koncerty. I tak sobie jeszcze Mareczku myślę o tym co mi napisałeś o angielskim głosie Enyi. Następnym razem trochę dłużej przemysl podsumowania. Naprzeciwko Enyi stawiam Natalię Sikorę z jej wokalizą. Nie dajcie się nabijać w komercyjne butelki.
-
Marek, gdyby Enya popełniła pierwszą swoją płytę i wróciła dla Clannad okrzyknolbym ją ciekawa artystka. A ona popełniła kilka takich samych, niczym nie różniących się krążków. To prawda, odniosła komercyjny sukces. Ale co z tego. Założę się, że nigdy nie słyszałeś jej naturalnego głosu. On na płytach jest poddany leyeringowi. Nadawała by się bardziej do piekła zanudzając lokatorów. Pamiętam Enye jeszcze z podstawówki i MTV. I wtedy to było coś. Wychodziły kolejne płyty, dostawała nagrody, a ja dorastałem i wyrastałem. Można puścić ją w tle sprzątając ale słuchać? Nie szkoda czasu? Spojż obiektywnie. Anielski wokal? Proszę Cię. To jest produkt.
-
Mieszkasz w Wawie i jeździsz kioskiem na kółkach. Może jest to dla Ciebie dobry wybór. Ale faktem jest robienie wody z mózgu testami opon :). Ja nie. Jeżdżę spokojnie, dla mnie czym lżejszy samochod tym lepszy, jestem zajadłym wrogiem suwow, które zostały wymyślone dla ludzi nie lubiących samochodów za to lubiących zużywać opony ;). Polecam markę Falken ale tylko letnie i sportowe.
-
Z mojego doświadczenia. Każdy kto kupi wielosezonowe jest zachwycony przez 2 lata. A później przeklina na czym świat stoi. Z drugiej strony dużo jest racji w nabijaniu klientów w marketingowa butelkę. Jeszcze większą niż w audio. Większe pieniądze. Wystarczy wziąć renomowane w klasie premium. Run flat jest rekomendowane przez bmw, bo bmw nie daje zapasu ani dojazdowki. Niższe koszty ;). Ja mieszkam w terenie mocno pagórkowatym. Nie ma opcji żebym jeździł samochodem bez 4x4 I na wielosezonowkach.