-
Zawartość
9 441 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez audiowit
-
Michał, Unisona CDE już się pozbyłem. Miałem za dużo cd. Ja przedkładam stare playery nad bieżącą produkcję.
-
Artur, jeśli odtwarzacz CD to tylko vintage. Albo obecnie kupa szmalu. Zależy jaki cd kupisz. Trochę części jest, ale trzeba też uważać, bo niektórych nie ma. Jedna uwaga. W latach 80, 90 wyższą półka cd plajerow była naprawdę dobrze wykonana i działa nadal bezproblemowo.
-
Tego ze zdjęcia, czyli Teac 25 słuchałem. Kawał maszyny. Ale dźwiękowo mnie nie powalił. Najlepsze mechanizmy czyli vrds. Obecnie to Esoteric.
-
Nie wiem czy przebojowe. Roots wydaje mi się większą komerchą. Robiłem koncert Soufly, a to dla wtajemniczonych mocno powiązane grupy. Po ich koncercie straciłem słuch na kilka dni :(. Sepultury niestety nigdy nie słuchałem na żywca. Zrobiło się mocno i to lubię ;). Dziś wieczorem powtórka :).
-
Szczególnie, że te wokale sà mocno przesterowane przez wokalizery i z naturalnością nie mają nic wspólnego. A już napewno nie ma się nad czym rozpływać. Ostatnio słuchałem coś takiego. Dobre cd.
-
Asia, też nie lubię szampańskiego koloru w sprzęcie audio tylko, że czasem nie ma wyboru. Mam 2 Luxmany w tych barwach i w obudowach w paski ( palisander). W innej wersji nie występowały. Tzn była jeszcze obudowa z drzewa różanego ale ona niewiele różni się od palisandra. Też nie lubię słodkich, damskich wokali. Tzn doceniam i mogę posłuchać, tylko, że duża część męskiej populacji, szczególnie w pewnym wieku zaczyna już tylko tego słuchać. To trochę mnie irytuje bo czasem ludzie mają same Kralle, które są nudne jak flaki z olejem. Z Sony uwaga! Brak laserów. A słuchałeś Michał mojego TEAC? Nie pamiętam.
-
Marc, chyba odwrotnie. Wszystkie początkowe wysokie modele Marantza to Philips. Philips miał najlepsze mechanizmy zresztą wykozystywane nie tylko w Marantazach tylko w znakomitej większości odtwarzaczy. Tak, że Marantz prawdopodobnie robił kilka pierwszych modeli na licencji.
-
-
-
Nie, slucham muzyki. Ale skoro już tu jesteś to wymyśliłem kilka sposobów na ochronę przed indukcją. Żródło WP i Wiki.
-
Nie obchodzi mnie, czy Ciebie to ochodzi.
-
Jedna z najlepszych plyt w historii muzyki. Dla mnie chyba najlepsza od śmierci J.S. Bacha ;). Mógłbym ją słuchać na okrągło.
-
A ja byłem bardzo niegrzecznym chłopcem. Tzn w podstawówce i średniej prymus. Studia... rozpiepszalem system i siebie. Ale to co zobaczyłem i przeżyłem moje. W wieku 30 lat się trochę uspokoiłem. Trochę W każdym razie pod moją nieobecność ( byłem w stanach) pisiory doszły do władzy. Jak wróciłem, zrezygnowały, a jak się uspokoiłem znów zaczęli rządzić
-
Ja nie piję chyba już z 15 lat lub więcej. Wiem co nadużywanie robi z ludźmi i dziękuję, postoję. A dlatego nie pije bo prowadziłem baaardzo rokendrolowe życie. Dosłownie, bo młodość spędziłem na robieniu koncertów. Teraz już takich nie ma. Bhp i te sprawy ;). Poza tym człowiek wyrasta z pewnych rzeczy. Michał, a ja mam nadwagę. Gdybym zrzucił tak z 8 kilo byłoby najlepiej. Tylko po co. Ty widzę, dużo o tym myślisz, masz Postanowienie. I za to szacun na dzielni Zresztą najlepszym dowodem było to, że jak Cię ostatnio widziałem, to nie poznałem. Ile to kg do tyłu?
-
Michał, ja nie miałem, byłem zawsze szczypior. Teraz trochę przytyłem, bo ... praca. Ale raczej nie mam tendencji do tycia i jak coś, to szybko mogę zrzucić. Tyle, że mi się nie chce. Szybko nabieram masy mięśniowej. Jak chodziłem na siłkę i sporty walki to momentalnie się wyrzeźbiłem.
-
Nie wiem, kobita przyniosła. Nie wróciła mokra więc pewnie ze sklepu.
-
No i oczywiście jaram szlugi :). Rano wstaję, robię kawę i wciągam od razu 2 fajki.
-
Dowod, że też jadam w domu. Tylko, że sam nie gotuję. O zgrozo na indukcji. A jadam wszystko ( łacznie z robakami), bez ograniczeń. Nie liczę kalorii, zawsze jem ( też) po 18. Piję średnio 5,6 kaw dziennie. Uwielbiam słodycze. Ruszam się tylko w pracy i to też mało. Ale w górach niejeden młodzik zostaję w tyle. Nigdy nie chorowałem, jestem bardzo aktywny zawodowo. Choć w tym roku już trochę zwolniłem. Choć patrzę na Winga i podziwiam. Ten chłop ma charakter
-
Zauważyliście, od jak dawna nikt nie pochwalił się nowym nabytkiem?
-
Patryk, rozumiem Twoją chęć zmian, poprawy jednak to co teraz proponujesz jest zupełnie przypadkowym zbiorem elementów, który chcesz zebrać w całość. Jaki będzie efekt, nikt nie wie. Określiłeś konkretne zapotrzebowanie w pierwszych postach. Teraz doszliśmy do bardzo przecietnego beldena, jakiś wtyk i bals, którego znam i średnio nadaje się do audio. Zrobisz i tak po swojemu, przerabiałem to wiele lat temu i kilka takich kabli wala mi się po domu, lub pożyczyłem bez chęci ich odbioru. Teraz nawet nie wiem u kogo są :). Rozumiem Twoj tok rozumowania. Po co kupować kabel za 1200zł do wzmacniacza za 2500. Hmmm... masz zwyczajnie ochotę na zmianę i zrobisz to i kilka razy się sparzysz. I na tym polega doświadczenie. Z mojego . Niestety nie da się kupić tanio dobrego kabla zasilającego. Głośnikowe, tak. Doradzę Ci, to 120zł dołóż do nowego wzmacniacza, a na obecnym graj do momentu zebrania kasy na nowy na fabrycznym załączonym do wzmacniacza. Choć wiem, że i tak w ten sposób nie zrobisz powodzenia.
-
Mam beldena że starych czasów. Szkoda pieniędzy. To jeśli nie masz wzmacniacza z którego jesteś zadowolony, to lepiej zmień wzmacniacz. Gdybyś chciał go zostawić, to wtedy dosmaczasz go kablami. Za 100zł nie zlozysz beldena chyba, że na wtykach z supermarketu. W oyaide tunami v1 masz org przewód i oryg wtyki. A od wtyków bardzo dużo zależy. Możesz poszperać po dziale diy audiostereo. Może trafisz tam na jakiś przepis na kabel. Ale szczerze ... wątpię żeby to jakoś dużo taniej wyszło. No i z mojej perspektywy zrobisz kabel, który jest bezwartościowy. Nie odsprzedasz go już.
-
Ładny design midi. Nawiązujący nieco do sprzętu profesjonalnego.