Skocz do zawartości

mario100007

Uczestnik
  • Zawartość

    340
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez mario100007

  1. Cieszę się że pomogło . Pierwsze użycie zawsze daje największe rezultaty. Potem już tylko wystarczy używać raz na kwartał ( albo jak się chce ) by zachować stały efekt. Pozdrawiam Ps. Skoro już temat został poruszony to dokończę że chodzi o IsoTek.
  2. Peludito, sam płyn DeoxIT nie pomoże. A jak juz to tylko na chwilę. Szkoda czasu i płynu i całego tego szarpania sie z tym.... To trzeba rozebrać. Miałem w 707DR darcie dźwięku właśnie z powodu takich brudnych selektorów. W dwa dni ogarnął je Przemek z okolic Wejherowa i wzmacniacz był jak nowy! Wuwuzela, kabelki PCOCC/PCOCC-A na tunery Sansui działają jak magiczna różdżka Z aksamitnego radyjka robi się coś na wzór CDeka. Najlepiej jednak uzyć przewodu nie z żyłą w środku tylko z drutem. Tak zrobiony kabelek, chociaż do tanich nie należy, zamyka temat dźwięku w sposób kompletny. Wadą żyłowych PCOCC jest góra obfitujaca w sybilanty. Do puki nie posłuchasz jednodrutowego to możesz nawet nie zwracać na to uwagi. Pozdrawiam
  3. Witek, te modele to Reference 9 DC. Tak jak pisałem jakis czas temu to sa paczki które od swego debiutu w 2008 roku aż do połowy 2015 kosztowały 10.000zł i graja jak kolumny w tym przedziale czyli juz na prawdę dopracowany Hi-End. Ponieważ w 2015 r wyszły nowe modele 9K koszt ok 15.000 zł to 9 DC postanowili wyprzedać z magazynów za połowe ceny czyli 5.000zł Nawet sie nie zastanawiałem!!!. Trudno powiedzieć ile czasu potrwa jeszcze ta wyprzedaż więc jak szukasz dobrych podstawkowców to postaraj się ich posłuchać. Jakby co zawsze możesz do mnie przyjechać Zapraszam
  4. Rzeczywiście Piotr - pod względem ilości odwiedzin użytkowników forum chyba bijesz wszelkie rekordy . Ale to Twój atut - raczej każdy by chciał doswiadczyć odsłuchu tylu różnych systemów wielbicieli wybitnego brzmienia w tak krótkim okresie czasu.Ilość informacji i korzystania z doświadczenia drugich..... Tego nie d sie zrobić tylko z uczestnictwa na forum. Co do kolejnego spotkania tym razem z 917xr to sam jestem ciekaw. Mniej więcej pamiętam jak grał mój odtwarzacz przed zmianami i wiem co one zmieniły. Podobnie będe mógł sobie wyobrazic zmiany z charakterze 917 gdybym np. się zdecydował na jej zakup . Na tę chwilę wiem o jej brzmieniu tylko z opisów Twojego i Krzyśka, który też jej słuchał. Zastanawiam się też nad charakterem brzmienia modelu CD Alpha 607.Czy różni się bardzo od 507? Albo jak wypada w porównaniu do 917? Lub ogólnie brzmienie bez porównań. Gdyby ktoś coś wiedział lub, nawet, słyszał od kogoś to prosiłbym o taką informacje. Pozdrawiam
  5. Oczywiście Krzysiek. Dawaj znaki jak będziesz jechał teraz na Pomorze. Zaraz wracam z pracy i odsypiam Tyle ze w pokoju bez audio żeby nie kusiło....
  6. Opis wrażeń z odsłuchu twojej 2105 Paweł robi wrażenie ogromnego postępu jakiego dokonali panowie twórcy w tej końcówce mocy i szkoda tylko że jest tego na rynku zaledwie ok 400 sztuk albo i mniej już po tylu latach. Gratulacje! Dziś o 8 nad ranem ukończyłem prace nad 907 NRA. Musiałem skorygować jedno z wcześniejszych rozwiązań. Absolutnie nie dopuszczalne jest wytłumianie w niej czegokolwiek.Nawet odrobina niewłaściwego materiału w niewłaściwym miejscu powoduje różnice w brzmieniu.Gdyby nie wcześniejsze doswiadczenia z CDekiem to poległbym z tym wzmacniaczem Po tych wszystkich codziennych przymiarkach i zabiegach słucham i nie mogę uwierzyć że to ta sama srebrna mieniąca się w blasku nocnej lampki grająca piękność . Nawet podczas cichego słuchania słychać pełną paletę delikatnych realistycznie brzmiacych dźwięków płynnie unoszących sie po pokoju. Nie wiem czy jeszcze można z niej wycisnąć więcej piękna i nie chcę się juz przekonywać bo wystarczy mi to co słyszę teraz. Mogę tylko powiedzieć że trudno mi nazwać ją tym samym wzmacniaczem, który miałem wcześniej. Pozdrawiam Ps. Jest tylko jeden minus tego wszystkiego. Kolejna zarwana noc
  7. Koledzy słusznie napisali że na ówczesne czasy nie oszczędzano na środkach. Robiono najlepiej jak tylko można było bez zbytniego cięcia kosztów.Tak jak powiedział Pygar na przykładzie tłoczenia płyt.Jednak technologicznie wiele rzeczy nie było tak dopracowanych jak dziś a na pewne rzeczy zaczęto zwracać uwagę dopiero 30 - 40 lat temu. Przykładem może byc wysoka jakość przewodów sygnałowych mających wpływ na idealny przesył sygnału.Bez szumów tła. Taki a nie inny dźwięk był tłoczony na płyty w sposób jak najbardziej perfekcyjny A po czasie stwierdzono że można te nagrania odszumić i oczyścić ze zbędnych zanieczyszczeń zniekształcających dźwięk i wymyślono remastering.Kwestia cięcia kosztów to sprawa oczywista dzisiaj więc idealnie by było tego nie robić Ale mowa tu o postępie technologicznym i jeszcze szerszej wiedzy na temat masteringu oraz dopracowania kwestii akustyki w dzisiejszych czasach w studiach nagrań. Dla mne to juz koniec tego tematu.
  8. Prosto jest wówczas gdy się niczego na siłę nie komplikuje. Nie remasteruje się wszystkich starszych nagrań tylko te które tego wymagają. Nigdy nie widziałem ani nie słyszalem o nikim kto po porównaniu jakiejkolwiek Alphy twierdził że jego model z lat 70 gra lepiej - tak jak nie widziałem nikogo dziś jeżdżącego na remontowanym jednosuwie Remontuje się konstrukcje wyższe np. Tak. Do Mustanga. Nie znaczy też ze modele Sansui z lat 70 są złe. Są natomiast gorsze od wysokich modeli z lat 90tych.
  9. Niestety, ale czas powstania muzyki ma znaczenie. Jeżeli ktoś kolekcjonuje oryginalne płyty a nie reedycje. Muzyka lat 60 i 70 na winylach była optymalizowana pod kątem kiepskiego sprzętu, na którym będzie masowo słuchana. Stąd ten cały remastering przy reedycjach. Muzyka z lat 60 i 70 na winylach lub taśmach NIE BYŁA optymalizowana pod kątem kiepskiego sprzętu tylko jej wydanie na nośniku BYŁO EFEKTEM nagrania i zmasterowania jej przy pomocy kiepskiego wówczas sprzętu. Słabe mikrofony, wzmacniacze, miksery, kable itd. dawły końcowy nierealny brzmieniowo efekt na nośniku. Dalej kupujący odtwarzał tenże nośnik na równie słabym jakościowo sprzęcie domowym bo innych na rynku nie było przecież. Dlatego jeżeli np. saksofon ma przypominac saksofon na tych starych nagraniach to się je dziś remasteruje. Czyli naprawia się to na co w dawnych czasach nie pozwalała technika audio. Natomiast twierdzenie że starej daty sprzęt nadaje się do odtwarzania starych nagrań jest zupełnie nietrafione. To tak jakby ktoś powiedział że do odrestaurowanego samochodu z lat 50 -tych lepszy bedzie jednosuwowy hałaśliwy silnik remontowany dziesiątki razy o mocy 30KM niż dobry współczesny dostosowany do takiego antyka by można było nim śmigać cichutko i sprawnie po ulicach wzbudzając podziw i zazdrość miłośników takich cacek. Puszczając słąbej jakości stare nagranie na sprzecie starej technologii to DWA czynniki osłabiające dźwięk. Puszczając stare nagrania na dobrej jakości sprzęcie to JEDEN czynnik osłabiający dźwięk. Puszczając remasterowane nagranie na dobrej jakości sprzęcie to ZERO czynników osłabiających dźwięk. To bardzo proste!!!!!!!
  10. Jak powiedział Belfer i podpisuje się pod tym obydwoma rękami : ,Ten wątek jest dla tych którzy mają sprzęt tej marki i dla tych którzy myślą poważnie o jego zakupie'. Oto powody: - mając ten sprzęt nie teoretyzujesz pisząc cos o muzyce - cenna teoria zdobyta wcześniej łączy się z praktyką - we własnych czterech ścianach - nie marnujesz czasu swojego i innych na pisanie i czytanie niesprawdzonych, błędnych rzeczy - na wyjątkowej jakości sprzęcie coraz zadziej się zastanawiasz nad gorsza lub lepszą realizacją płyt. Po prostu cieszysz sie muzyką, która cię otacza. - itp. itd. Co może być najgorsze? Gdy ludzie którzy mogą byc autorytetem w tej czy innej dziedzinie są publicznie ignorowani przez kogoś kto nie chce się uczyć i pracować nad własnym postępem.
  11. Mnie akurat doświadczenie nauczyło, że jest tak i to tym bardziej, że w szczególności, własnie taka muzyka, potrzebuje czystego, realistycznego oddania. Dobrej jakości sprzęt odda wszystko w prawidłowej formie. Nawet ktoś tam znany z świecie audio powiedział, że ,najlepszy sprzęt powinno się testować na muzyce Rock'n''Roll'.Jak zagra wyśmienicie to znaczy że zagra wszystko!
  12. Pelludito ci którzy uważają że Sansui eksponuje bardziej jakąś część pasma np średnicę : Te klocki mają to do siebie że dźwięk z nich jest bardziej wyrazisty, detale bardziej uwypuklone. Słuchacz zostaje zasypany olbrzymia iloscią informacji. Dźwięk na nich zostaje w jakiś sposób spotęgowany. Ktoś kto nie miał z czymś takim do czynienia nie wie co mysleć na początku - a nawet przez pierwsze godziny słuchania. dopóki sie nie oswoi z taka reprodukcją dźwięku. Jeżeli tego nie zrobi to potem nie wie co dokładnie powiedzieć i dorabia sobie własne teorie na ich temat. Oczywiście kolumny grające równym pasmem są bardzo ważne. Ogólnie to każdy wyższy model tej marki zasługuje na promowanie go przez swojego właściciela i nie tylko. Kazdy szczęśliwy posiadacz Sansui Alpha powinien piać z zachwytu bo ma ku temu uzasadnione powody - koniec kropka!!! ))
  13. Dobrze prawisz Krzysiek. W moim wypadku stosowane materiały nie dodają nic od siebie a jedynie pozytywnie wpływają na właściwą dla systemu reprodukcję dźwięku . Tak wynika z badań nad tymi materiałami oraz z moich doświadczeń odsłuchowych. Najbardziej na co muszę zwracać uwagę we wzmacniaczu to na to by nie hamować naturalnego obiegu powietrza chłodzącego ewentualnymi dodatkami. Dlatego tylko daję je w nielicznych strategicznych miejscach. Ten wzmacniacz jest tak napakowany że obudowa nakładana jest w sposób ściśle dopasowany więc choćbym chciał i tak nie poszaleję. Właściwie wczoraj przystąpiłem do dzieła wcześniej się do tego przygotowując i tak mógłbym juz zostawić. Jednak jeszcze wzmocnie ekranowanie kabelków i pewnie nie tylko to.... W chwili obecnej odtwarzany dźwięk jest już wyciągany w stronę słuchacza w głąb pokoju, jakby dźwieki tworzyły sie w przestrzeni blisko a nawet z lewej i prawej strony uszu. Chcę ten efekt spotęgować do granic możliwości dla mozliwości tej elektroniki która siedzi w tych klockach. Cos takiego juz nie robi wrażenia opadania szczęki z wrażenia tylko hipnotyzuje. Nawet nie wiadomo kiedy mija utwór za utworem. Po prostu chce się jeszcze i jeszcze... Pozdrawiam
  14. Super. Dzieki za pozdrowienia i chęć przybycia. Szkoda tylko że z racji odległości i braku czasu na nie rzadko zdarza się okazja do takich spotkań. W każdym razie teraz słucham i słucham i nie mogę się nadziwić tej nowej prezentacji brzmienia. To jest Genialne!! No i zachęca do dalszych ulepszeń . Mam w głowie plan kompletnego ulepszenia CD-eka .Każdego jego elementu. Jednak na takie absolutnie skrupulatne działania będe musiał poświecić chyba tydzień )) Jeżeli to się uda to bedzie to juz prawdziwe szaleństwo. Aaa przy okazji wczorajszego ustawiania wzmacniacza też się nie powstrzymałem i dorzuciłem do niego coś na próbę. Po tygodniu będę wiedział więcej czy to jest dobry krok by jeszcze go ulepszać czy też nie. W kazdym rzie ze wzmacniaczem trzeba juz ostrożniej... Pozdrawiam
  15. No to już po ustawieniach. Cóz mogę powiedzieć .-.ten sprzęt nawet na rozjechanych prądach robi wrażenie Wartości były zaniżone nawet o 2 - 3 mV. Brzmienie teraz nabrało większej masy o dziwo zwiększyła się szczegółowość w górnym paśmie co przecież najczęściej nie idzie w parze.ze sobą. Róznice w barwie poszczególnych dźwięków są bardziej uwypuklone co też poprawia ich lokalizację w przestrzeni poprawiając scenę. Po regulacjach odsłuchaliśmy z Przemkiem płytę Stockfish Record vol. 3 a następnie testując elektronikę Goa Sesion By Ritmo 2015 z opinia Przemka że nawet na Mega imprezie z wypasionym subem nie ma takiego efektu głębi i mocy Krzysiek - teraz jeszcze raz zapraszam do siebie na ponowny odsłuch.
  16. W końcu po kilku terminowych przymiarkach udało mi się umówić na jutro na drugie ostateczne zestrojenie swojej NRA. Biorąc pod uwagę jak ten wzmacniacz obecnie gra aż ciekawość mnie zżera czy są jakieś większe odchyły od normy i jaki efekt będzie po wszystkim? Pozdrawiam
  17. Wygląda bardzo ładnie i na pewno można by było to wycenić na niemałą kwotę. To zadanie raczej dla specjalisty od marketingu. Gdyby w kablu i innych elementach znalazły się stopy szlachetnych metali a powłoka kabelka równie egzotyczna to cena z miejsca by poszybowała w okolice 10 tys lub wyżej.
  18. Skoro jesteśmy przy temacie silmików alpha to wrżucę kilka fotek ukazujących jak są zbudowane i dlaczego są tak żywotne - nic z nich nie wycieknie jak z popularnych elektrolitów ani nie wyschną na wiór, nie spuchną, nie wybuchną .Ich budowa oparta jest na włóknach jedwabiu, w którym to resztą jak wiadomo zakochałem się w związku z ulepszeniami swojego systemu.... Wyobrażacie sobie żeby zniszczyć taki kondensator? Co znaczy poświęcenie dla nauki
  19. Drugie ujęcie ciekawie pokazuje różnice w wielkości/jakosci silmików 10uF są dwa lub trzy razy większe od 47uF> Wszystko dopracowane i przemyślane w najmniejszym szczególe, każda część własciwej jakości na odpowiednim miejscu. Tak sobie myslę, że rok 1999 był ostatnim rokiem ich tranzystorowych wypustów i dobrze o tym wiedzieli. Miał byc zatem ukoronowaniem całej ich historii i wiedzy. Niesamowite są te urządzenia!!! Jest takie sformułowanie - TECHNOLOGICZNA OSOBLIWOŚĆ. Idealnie ono pasuje do tego czego dokonali Ci inżynierowie.
  20. Rzeczywiście. Z takich zakupów można się cieszyć! Czekamy na zdjęcia!
  21. Ogólnie nie jest to tajemnica po za oczywiście pewnymi szczegółami .Prócz tego zeby wszystko opisać trzeba by było założyc osobny wątek tej tematyce. Bo w gre wchodzi całe mnóstwo zależności Chodzi o modyfikacje pod kątem Vibration Control, wyeliminowanie magnetycznego wpływu jednych elementów na drugie, uspokojenie prądów, pochłanianie hałasu, zastosowanie elementów akustycznych w skali mikro mających na celu spotęgowanie, pogrubienie i wygładzenie brzmienia bez zmiany jego właściwej charakterystyki tonalnej. Jest całe mnóstwo zależności o których wcześniej nawet nie śniłem że w ogóle istnieją a maja wpływ na końcowy efekt słyszalny. Właściwie wszystko co wiem wyczytałem i są to potwierdzone badaniami elementy natomiast połączenie ich wykonałem na zasadzie wyciągnięcia właściwych wniosków.oraz skopiowania gotowych drogich japońskich projektów Podam przykład właściwego wyciągania wniosków: : wiadomo, że tranzystory we wzmacniaczach Alpha są niemagnetyczne ( wiadomo też czemu ) i wiadomo jakie płyną z tego korzyści. Wiec teraz można sobie wyobrazić jak może grać cały elektroniczny układ w którym każda, lub prawie każda część wraz z kabelkami jest odseparowana magnetycznie od pozostałości....... Zabiegi takie to żmudna praca i zastosowanie sprawdzonych i wysokiej jakości odpowiednio dobranych materiałów.Dodatkowo stuningowałem wewnetrzną obudowę. Swojego CDeka rozkręcałem trzy razy by wykonać obecną pracę. Za każdym razem słyszałem duzy skok w jakości, a efekt końcowy wyklucza jego nazwę 717D LTD bo po mimo nie ruszania elektroniki gra juz nie jak ten model tylko jak ,milion dolców'. Do szczęścia brakuje mi jeszcze kondów Alpha.Jednak te nie były stosowane w żadnych odtwarzaczach. Oczywiście wymiana ich tez nie mało kosztuje. No i trzeba je najpierw znaleźć bez głowienia się czy to nie podróbki. Dwa zdjęcia ukazują z grubsza oryginalny stan i po dodatkach składających się z kilku warstw odpowiednio dobranych materiałów. Żeby pokazać wszystkie miejsca dokonanych zmian wewnątrz i na obudowie musiałbym zrobić dużo ujęć. Ponadto zdjęcia i tak pokazują tylko to co na powierzchni. Zmiany są już wykonane w większości ale czeka mnie jeszcze praca nad nimi Poprawki wizualne i udoskonalenia zrobię jeszcze za jakiś czas. Na razie liczy się brzmienie!!! To tyle. Sorki za przynudzanie
  22. Wy sobie tutaj 'miło" gadu gadu a ja własnie obmyśliłem jak stuningować swój tuner
  23. Wuwuzela cos tam pisalismy kiedys tutaj na temat Tunerów. Ja np. mam przyjemność włączyć sobie wiadomości lub stacje muzyczną na Alfie 707 Extra. Czasem bo traktuje to jako odskocznie, która wole docenić raz na jakiś czas. Do plusów tego tunera na pewno należą: - aksamitne, analogowe brzmienie - przyzwoity bas o charakterze punktowym - równowaga tonalna ( płynność brzmienia i barwa jest taka że zapominam że gra tuner. Tak jakby coś się gdzieś działo w realu czasem dalej czasem bliżej ) A teraz to co robi prawdziwe WOOOW: -przestrzeń na prawdę zaskakuje -realizm ludzkiego głosu - Stereofonia kipi energią w zaskakujący sposób.... Podsumowując brzmi to jak porządny zestaw Hi-Fi a nie jak tuner. W każdym razie słuchanie go bardzo relaksuje a to Bardzo Duża zaleta! No i kolejna zaleta: -gdy po tunerze włączam CDeka to mam prawdziwy opad szczeny z wrażenia )) Jego europejski odpowiednik to TU-X711. Posiada go kolega Andy i tez bardzo sobie chwali. Oczywiście nie sa to najlepsze tunery tej firmy. Najlepiej grających należy szukać wśród wysokich modeli analogowych z okresu do połowy lat osiemdziesiątych..Gorzej gdy radiowy sygnał analogowy przestanie by emitowany.
  24. A sprawdzałeś czy wzmacniacz na Mercury bardziej sie grzał niż wcześniej? To tez juz dużo mówi o tym czy wzmak dostaje w kość.. Tak jak mówi Roman. Używać z głową i nie piłować a powinno być dobrze. Oczywiście dobrze być przezornym Inna sprawa gdy lubisz głośno słuchać to wtedy nawet nie ma o czym mówić i podłączać tylko ósemki.
×
×
  • Utwórz nowe...