-
Zawartość
6 756 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez DiBatonio
-
Ale mnie nie chodzi o zakres słyszalnego pasma, zmiany sa podobne jak na IC analogowych, przecie w teście też wyszło, że różnice były wychwycone i zrozumcie, że nie chodzi o nie wiadomo jakie różnice, czasem subtelne, czasem troszkę większe, ale występują. Zacytuję tylko kogoś, kto ma pojęcie i dalej nie chcę tego drążyć. "A słyszymy więcej niż potrafimy pomierzyć, zatem parametry mierzalne wciąż nie są wystarczające do oceny danego sprzętu." Pozdrawiam. P.S. W podobnym tonie co krzysiaq wypowiada się gimbaza marcin ....w wątku DAC do 6000 na AS. 😁 Wszystko jasne , amplitunery, S10ki i Dragony. Też bym nie słyszał różnicy 😁😁😁😂😂😂🤣🤣🤣
-
MobyDick i dlatego być może lepsze przewody mniej knocą te błędy, a skoro sygnał cyfrowy jest w domenie napięciowej lub prądowej, to dlaczego nie może tu mieć zastosowanie nawet prawo Ohma. Wtedy przewodnik i jego właściwości elektryczne może mieć znaczenie. Ale niektórzy świeżo po szkółce lub wykładach jedynie słusznej teorii, cały czas ględzą o jakiś zerach i jedynkach, które biegną na małych cyfrowych nóżkach, jedne szybciej drugie wolniej, dlatego zegary pilnują, żeby wszystkie, które wpadają do kabla w tej samej kolejności i czasie z niego wypadały na tych swoich małych cyfrowych nóżkach. 😁 Jestem bardzo ciekawy, czy Ci wszyscy teoretycy i pomiarowcy, chociaż raz przysiedli do testu takich kabli odrzucając na ten czas wszelkie teorię i szkolne naleciałości? Tak zwyczajnie po ludzku na słuch, tylko mówię o porównaniu czegoś za 30zl z jakimś za 1500zl lub droższym tak dla przykładu. A jak nie to przypomnę tylko, że już ktoś taki test przeprowadził i wyniki są zaskakujące, wiem dla niektórych może to nie do ogarnięcia i nawet nie przebrnąć przez cały tekst, bo ego i dumą mu nie pozwoli. http://wstereo.pl/czy-kable-cyfrowe-wplywaja-na-brzmienie/
-
Pisałem o tym, wcześniej, ale krzysiaq nie czyta. A ten swoje... Każdemu ze stanów odpowiada pewna wartość napięcia, pisałem już, dla stanu "1" jest np. 1V, a dla stanu "0" np. poniżej 0,5V, czego nie rozumiesz w tym zdaniu? Zanim "nadajnik" wyśle sygnał binarny zamieni go w domenie napieciowo na sygnały jak wyżej, "odbiornik" z kolei te stany napięcia zamieni w kod dwójkowy potocznie zwany zero-jedynkowy. A wszyscy którzy słyszą są nienormalni, czy tak? Czyli większość, a są to nie setki tysięcy audiofilów na całym globie, powinno się zamknąć w pomieszczeniach bez klamek? To chcesz usłyszeć? P.S. Wiesz ilu znam takich słyszacych, ale sie nie ujawniają z tym na forach, bo nie chcą wchodzić w dyskusje z takimi jak ty? Spadam, bo nie ma co się kopać z koniem.
-
Sugerujesz, że ja gdzieś napisałem, iż droższy kabel cyfrowy gra lepiej? Opisałem pewien test na kablosceptyku, przeczytaj jeszcze raz, wynika z niego, że różnice były wychwycone przez kablosceptyka, nie było nic napisane, że jeden był lepszy od drugiego. A jakie to różnice nie ma sensu już pisać, powiem tylko tyle, że kablosceptyk opisał je dokładnie tak jak ja je słyszałem. Tylko tyle, dalszą część tej historii jak zareagował znasz. Pa 😍😙😙😙
-
Pisałem już, kiedyś u siebie zrobiłem test na kablosceptyku, najpierw usłyszał różnicę, ale jak się dowiedział, że były to kable USB, to zaczął coś o autosugestii, chociaż wcześniej nie wiedział o co pójdzie i różnice między nimi potrafił określić. Taki tam przypadek, mało istotny.... 😁 Już mam 🤣🤣🤣🤣 Zabawni jesteście... zmierzyć małego jest obraźliwe?... uuuuu Ani tu wulgaryzmu, ani niczego co by nie było ludzkie. Może dopiszcie do regulaminu artykuł o obrazie czyiś uczuć... 😁😁😁😁 A mnie się podoba 😛
-
Mam, ale są równie odjechane 🤣🤣🤣
-
To już tak na koniec, bo osłabia mnie rozmowa z Tobą, oto kolejny cytat o takich jak ty patrzacych przez pryzmat bity, komputery i pomiary: "w tej kwestii do powiedzenia najbardziej opiniotwórczy miesięcznik z branży komputerowej? Oto co napisał w czerwcu 2013: „Kiedy do transmisji obrazu i dźwięku używamy sygnału analogowego, to za pomocą technik pomiarowych faktycznie da się stwierdzić niewielkie różnice pomiędzy kablami zwykłymi a wykonanymi z metalu szlachetnego. Przewaga tych ostatnich polega na lepszej przewodności, a przede wszystkim dłuższej żywotności złota. Nowoczesny interfejs HDMI jest jednak cyfrowym standardem przesyłania obrazu i dźwięku. Przedmiotem transmisji nie są częstotliwości, a binarne wartości 0 i 1. Tutaj obowiązuje zasada: wszystko albo nic. Jeśli dane dotrą do odbiornika, to są one przedstawiane dokładnie w takiej postaci, w jakiej zostały wysłane przez nadajnik. Mimo że w zwykłych kablach miedzianych jakość sygnału jest trochę słabsza niż w przypadku złotych, to informacje przesyłane są kompletnie. Tym samym obowiązuje całkowicie jasna reguła: drogie kable z elementami ze złota nie są w stanie zapewnić większej ostrości, bardziej nasyconych kolorów albo czystszego dźwięku. Nawet złoto z wartości binarnej nie jest w stanie wydobyć jakości nowej i lepszej. Jeśli sygnał jest przenoszony skutecznie, to w przypadku użycia kabli ze złotem wyświetli się taki sam obraz, jak przy zastosowaniu najtańszego kabla miedzianego.” W tonie tym wypowiada się większość redaktorów pism komputerowych, wyznających religię tabelek i pomiarów." A tu masz dalszą część odpowiedź na powyższe: "Na co dzień nie oglądamy jednak sygnałów testowych, lecz programy telewizyjne nadawane przez satelity, dostarczane przez sieci kablowe oraz filmy na DVD i Blu-rayu. Każde źródło obrazu zachowuje się inaczej, w różnej rozdzielczości są też audycje emitowane przez stacje telewizyjne. Wrzucanie wszystkich tych elementów do jednego worka jest głupotą, a nie zapominajmy o zjawisku jittera, nękającym wszelkie transmisje cyfrowe. Mówiąc w skrócie: polega ono na przesunięciu czasowym strumienia zer i jedynek, w efekcie którego sygnał „1” będzie trwał dłużej lub krócej niż „0”. Innymi słowy: dojdzie to samo, ale nie tak samo. Swoje trzy grosze dokłada jeszcze elektroniczny smog spowijający nasze mieszkania i mający destruktywny wpływ na transmisję sygnałów, cyfrowych w szczególności. Czyżby te zasady nie dotyczyły HDMI? Nie miałem zamiaru rozpoczynać kolejnej krucjaty, ale czytając podobne idiotyzmy, zwyczajnie się wściekłem. Uważam, że obowiązkiem prasy branżowej jest rzetelne informowanie czytelników o wadach i zaletach poszczególnych urządzeń i rozwiązań technicznych, a nie rozpowszechnianie życze- niowych teorii." A teraz idź sobie zmierzyć, cokolwiek, możesz nawet małego ...😁😁😁
-
Powiadasz, że większość jest nawiedzony? Bo przecież Wy jesteście niestety w mniejszości i to was uwiera? Sluchałeś kiedyś różnych koaksjali z przedziału 500-2000zł, Czy tylko je mierzyłeś? Czytałeś test przeprowadzony na 25 słuchaczach? To były cytaty, wiesz dobrze, że nie płyną w kablach żadne zera, ani jedynki. Podał bym pewien przykład, generalnie test przeprowadzony na kablosceptyku, nie ma jednak sensu, ty i tobie podobni wiecie swoje, patrzycie na cyfrę przez pryzmat przesylu danych pakietowych, zer, jedynek, plików itd. Nie będę się kopać z koniem, albo końmi 😁 mierzcie sobie co chcecie, ale waszym tokiem rozumowania daki nie powinny też się od siebie różnic w końcu przetwarzają zera i jedynki i zamieniają na sygnał "analogowy". Był jeden taki co to pisał bloga, wnioski miał w jego wypadku bardzo przewidywalne odtwarzacze CD nie różnią się między sobą brzmieniowo wcale, bo to niemożliwe, nie wiem, czy aby wzmacniaczach nie wypowiadał się w podobnym tonie. Masz rację inaczej, ale nie gorzej, czy lepiej chociaż zależy kto ma jakie oczekiwania, stream z Tidala puszczony przez streamer po coax do daka, zagra inaczej niż ten sam "plik" odtworzony w JRiver z kompa/lapka po USB do tego samego daka. Zgadnij dlaczego? Zresztą, nie musisz, domyślam się twojej odpowiedzi.
-
Widzisz nie mam bardzo drogich kabli cyfrowych, nie chodzi o to, że zera będą szczuplejsze, ani o to czy jedynki pełniejsze, naprawdę myślisz, że płyną tam jedynki i zera?😁 "Otóż transmisja cyfrowych sygnałów audio tym różni się od transmisji cyfrowej danych, że nie chodzi wyłącznie o to, by z jednego końca kabla po prostu „przepchnąć” pakiet danych bez utraty choćby jednego bitu – nieważne w jakim czasie. Rzecz w tym, żeby prze-twornik c/a otrzymywał absolutnie czysty, niezniekształcony przebieg zero-jedynkowy o nieskończenie stromych zboczach, tak-towany z minimalnym jitterem (rozmyciem czasowym). O ile na precyzję taktowania kabel nie ma wpływu, o tyle na jakość sygnału prostokątnego – jak najbardziej. Nie zapominajmy, że przebiegi cyfrowe są z natury bardzo „szybkie”, co oznacza, że mają znacznie szersze pasmo niż sygnały analogowe audio. To narzuca określone wy-magania na szerokość pasma przewodu. " Może bardziej lopatologicznie można jeszcze tak: "nie zapominajmy o zjawisku jittera, nękającym wszelkie transmisje cyfrowe. Mówiąc w skrócie: polega ono na przesunięciu czasowym strumienia zer i jedynek, w efekcie którego sygnał „1” będzie trwał dłużej lub krócej niż „0”. Innymi słowy: dojdzie to samo, ale nie tak samo. Swoje trzy grosze dokłada jeszcze elektroniczny smog spowijający nasze mieszkania i mający destruktywny wpływ na transmisję sygnałów, cyfrowych w szczególności. " Na potrzeby tego wpisu udało mi się znaleźć test: http://wstereo.pl/czy-kable-cyfrowe-wplywaja-na-brzmienie/
-
Nie mam żadnego guru, ani w życiu prywatnym, ani też w świecie audio. Sygnał audio w domenie napięciowej lub prądowej....co ma do tego przesyłanie pliku w dowolnym formacie, słuchając muzyki z plików wysyłasz te pliki do daka (w sensie kopiowania) ? Yyyyyyy...... 😁😁😁
-
Ha. Czułem w kościach, że mamy tu wyznawcę reduktorka szumu, Janusza, który popełnił kiedyś test kabli cyfrowych praktycznie z jednej półki cenowej i tym samym tego samego bębna kabla z metra ciętego w Chinach. Jak dobrze pamiętam były to 3 kabelki coax w cenach kolejno 5, 20 i 50zł, czy jakoś tak. No, ale jak Guru tak mówi, to przeca tak musi być, sprowadzanie wszystkiego do pomiarów jest żałosne.
-
Chaotycznie nie, raczej jak MATRIX 😛 Masz rację, stąd pewnie bierze się słaba lub znikoma trafność takich testów.
-
Bo ślepych testów jeszcze nikt nie przeszedł w 100%. Nie rozumiem tylko, co ma wygląd lub to co widzimy do brzmienia, na żadnej obudowie wzmacniacza, czy choćby koszulce kabelka nie jest napisane, jakiego brzmienia się spodziewać. Natomiast zgodzę się do ogólnych opinii, że to co wyczytamy np. w takiej recenzji któregokolwiek z czasopism lub portali, może mieć znaczenie. Bywa też tak, że nie zawsze się potwierdza to co piszą, ale tu jest za wiele zmiennych.
-
Raczej nie, pytanie, który z nas nie wie. Sygnał cyfrowy jest przesyłany w domenie napięciowej bądź prądowej ( i2s.). To tak w skrócie, a sygnał ten dopiero po wejściu w układ interfejsu dalej przetwornika przetwarzany jest na system binarny i traktowany stricte jako pakiet danych. Stan wysoki "1" to pewna wartość napięcia np.1V, stan niski "0" to np. wartość poniżej 0,5V. W tym wypadku znaczenie może mieć jakość przewodnika i materiał z którego jest zrobiony, co może wpływać na różnice brzmieniowe, między jednym , a drugim kablem. Pisanie kwiatkow, że w przewodzie bądź co bądź z jakiegoś przewodnika np. miedzi płyną zera i jedynki jest czystą bzdurą. Tak , więc proponuję bardziej zagłębić się w temat. Powyższe dotyczy chromecasta? Pytam, bo u mnie różnicy w głośności nie ma po zmianie w DACu wejscia z USB na np coax. Z tym głośniej = znaczy lepiej, niekoniecznie, może zależy od sprzętu nie wiem, może niedouczony jakiś jezzzdem. 😁 Akurat CA Dac Magic 100 nie jest mistrzem wśród daków, trudno uznawać go za wzorzec, rozpatrywany w kategorii budżetowego daczka owszem może być punktem odniesienia, chociaż ....
-
Dokładnie tak, przykładem może być wej USB obsługiwane w większości przez interfejs XMOS, C-Media itp., a dalej mówiąc w uproszczeniu sygnał trafia do głównej kości DACa np. AKM, lub Sabre, Wolfson itp. Jak "0" to nic się nie stanie, ale jak "1" , to może popieścić 😁🤣😂
-
Pierwsze słyszę, żeby w przewodach płynęły "0" i "1". Pewno niedokształcony jestem 😁😁😁 Ale po co, przeca tu i tu podobno jedynki z zerami lecą ?😁😁😁 Tak.
-
Moje stereo w filmach też mi wystarczy, nie potrzebuję ćwierkania i swistów za plecami 😁
-
o w ciemno się nie kupuje, na szczęście w porę do tego doszedłeś.
-
A co?! Po co od razu zrobić coś dobrego, jak można w pięciu wersjach, zawsze nowsze lepsze od poprzedniego podobno, a kasiora musi się zgadzać 😁 Nie wiesz jak to jest, w kolejnej wersji znowu zostawią jakieś widełki, żeby w mkVI wyjść z czymś "nowym" do klienta. To nie jest dobry pomysł, wiele razy pisałem już, że wbudowane daki we wzmacniacze to dodatek, podobnie jak dziurka do słuchawek, ale nijak się mają do pełnoprawnych zewnętrznych daków, czy wzmacniaczy słuchawkowych. Streamer będzie miał wejście optyczne, tym możesz sobie podłączyć TV, chyba że nie masz wyj. toslink w TV.
-
Czyli faktycznie przestrzeń niewielka, nie idź w podłogówki. Podstawki pod wymiar, niekoniecznie muszą być drogie, zależy ile chcesz na nie wydać. Dla mnie robił kolega z forum obok, solidne i takie jak chciałem, po zasypaniu kazda waży 34kg, lakier mega, jak by co dam namiary. Musi być amplituner, nie może być wzmacniacz stereo?
-
Lolek, czy za sofą jest ściana, czy tylko biurko? Nie bój się podstawkowych, ja monitorami gram w prawie 20m i jest bardzo dobrze. Poza tym uważam, że monitory np. w cenie 3tys będą zawsze lepsze niż podłogówki w podobnej. Lepiej też filmy oglądać z dobrego stereo, niż byle czego w 5 kanałach, przy okazji masz lepszą jakość przy słuchaniu muzyki.
-
No nie wszystkiego jak leci, w salonie coś zaproponują, a Ty możesz u nich posłuchać, możesz też iść ze swoim wzmacniaczem, tylko później jak coś ci się spodoba weź wypożycz do siebie i posłuchaj w swoich warunkach. Bo możesz się zdziwić. Jest za wiele zmiennych, żeby u Ciebie zagrało tak samo jak w jakimś salonie. Zapytaj w TopHifi, oni mają Yamahy, coś dobiorą, wtedy działaj. Musisz się tylko określić, czego od brzmienia oczekujesz, co Ci się podoba itd. Pamiętaj, że pomieszczenie też gra i to bardzo w połączeniu z kolumnami, dlatego warto to zrobić u siebie. P.S. Pomyśl o wzmacniaczu stereo na przyszłość.
-
Poszukaj w salonach, pożycz i przynieś do domu. Tylko tak będziesz wiedział, czy dobrze zagra u Ciebie, nikt inny Ci tego nie powie, to wróżenie. Oczywiście padną tu jakieś propozycje, ale nie bierz ich za pewniki, nie kupuj w ciemno.
-
Q21 Naprawdę? Podłogówki do 10m? Robicie sobie jaja z ludzi, czy chcecie się pozbyć tego, co nie schodzi? Zawsze Was szanowałem, ale to, to już przesada, chyba zmienię zdanie o Q21.