Skocz do zawartości

steff

Uczestnik
  • Zawartość

    233
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez steff

  1. No tak… ślepy test, jako obiektywna ocena wydaje się rozwiązaniem akceptowalnym i pozornie logicznym ponieważ opiera się na opinii wyrażanej przez grupę słuchaczy. Tylko, na ile możemy tym wynikom zaufać?… Wykorzystując wolną chwilkę pobuszowałem nieco w sieci i znalazłem kilka ciekawostek dotyczących złudzeń akustycznych. Być może dla was to przysłowiowa kaszka z mleczkiem, nic nowego i w ogóle nie ma o czym mówić, ale mnie temat zaintrygował. Ukazuje jak niedoskonałe i złudne może być poleganie na naszych zmysłach (w tym słuchu). Szczerze jestem ciekawy wyniku testu (ślepego rzecz jasna) w którym np. zza kotary odtwarzany byłby przez 30~40 sek. „Dżwięk Sheparda” a siedząca po drugiej strony, losowo wybrana grupa osób miałaby za zadanie określić ile dźwięków usłyszała ? Omówienie i wyjaśnienie zjawiska: link nr 1 link nr 2
  2. Uważam podobnie, sam bym tego lepiej nie ujął ? Swoją drogą, poruszany temat nie jest dla mnie tak jednoznacznie czarno-biały, tzn. granica słyszę/nie słyszę (akceptuję/nie akceptuję ) przebiega u mnie następująco: - wiem że wzmacniacze grają różnie - zakładam (nie próbowałem, ale nie neguję), że kable toru audio mogą wpływać na dźwięk - nie jestem w stanie zaakceptować kwalifikowania elementów związanych z zasilaniem (kable zasilające, gniazdka, bezpieczniki itp.) do toru audio i tym samym przypisywanie im bezpośredniego wpływu na dźwięk zestawu
  3. Rozumiem i dlatego trudno mi uznać wasze argumentowanie. Mam kolumny które przy cichym słuchaniu (a tak właśnie lubię) wymagały od wcześniejszej Yamahy R-N 803D wykorzystania Loudness, inaczej brzmienie było płaskie i pozbawione basu. Z obecnym wzmacniaczem (posiadającego funkcję Loudness, tyle że z niej nie korzystam) tego problemu już nie mam. To samo pomieszczenie, te same kolumny i... jest jak lubię. Co się zmieniło? Wzmacniacz.
  4. Wracając do wspomnianego wcześniej testu… Wynikałoby z niego, że najistotniejszy wpływ na dźwięk mają kolumny i akustyka pomieszczenia. Właściwie - najważniejsze są kolumny a całą resztę dobieramy pod ich kątem; adaptację pomieszczenia, wzmacniacz (który powinien grać tak samo… ale nie do końca, ponieważ każda kolumna zagra inaczej z innym wzmacniaczem więc… nie tak samo), itp. W ww. teście ABX pojawia się kwestia wyrównania poziomu głośności… O ile mogę się zgodzić, że udało się ustalić taki (kompromisowy) poziom głośności, przy którym wzmacniacze z tymi samymi kolumnami zagrały bardzo podobnie (wręcz nie do odróżnienia) - to jestem przekonany, że odchodząc od tego poziomu coraz dalej w górę lub w dół, zaczną pojawiać się słyszalne niuanse, aż do wystąpienia wyraźnych, głębokich różnic. Inaczej każdy wzmacniacz musiałby grać identycznie z każdą kolumną, a tak przecież nie jest.
  5. No i tutaj się pięknie różnimy… A wracając do tematu, w założonym budżecie najlepiej rokuje R-N803D (miałem, nie żałuję) tylko co z kolumnami?
  6. Nowe stereo do 5 tys. to coś jakby: „Nowy Samochód do 50.000 zł”. Kwota niby poważna, prawie każdy producent coś tam posiada w swojej ofercie i nawet są ludzie którzy to z różnych względów kupują, bo?… - znana marka - nowe z salonu - będę pierwszym właścicielem - gwarancja Ale powiedzmy sobie jasno - (IMHO) szału nie będzie
  7. Wszystko w audio ma znaczenie i wszystko robi różnicę… z tym, że dla jednego krytycznie ważną, dla innego - być może żadną. To co najważniejsze dokonuje się przecież w naszym, niestandaryzowanym mózgu. Równie ciekawie rzecz ma się z percepcją koloru, ale to już zupełnie inna bajka.
  8. Nieznacząca różnica jako chwilowe, subiektywne wrażenie zmierzające asymptotycznie do zera. Zakładam że ktoś inny może usłyszeć coś, czego ja z różnych przyczyn nie potrafię… i odwrotnie. Nie ma o co kruszyć kopii.
  9. Nie tylko, w ustawieniach zaawansowanych można przełączyć na 4Ω (faktem jest, że znaczącej różnicy przy tym nie słyszałem).
  10. Dla R-N803D podają RMS (8 Ω) 100W + 100W...
  11. I oto chodzi w tej zabawie. Kolumny nie są zbudowane z jednakowych głośników (zgodzimy się że basowe wymagają więcej energii od wysokotonowych) i dlatego (nie dotykając tematu spadku impedancji) mocny wzmacniacz już przy ustawieniu relatywnie niskiego poziomu głośności wysteruje "prądożerne" głośniki basowe kolumny, słaby w tych samych warunkach zdominuje średnicą i wysokimi.
  12. No i kable, kable... równiutko ułożone . A wracając na ziemię, w przypadku R-N803D gałkami pokręcić wypada. A i YPAO wykorzystać nie grzech. Swoją drogą, ciekawi mnie co było źródłem (chyba nie Spotify)?
  13. TCI 3R Pulsar R 1520 R DVD 1230 R ... warto powąchać za naszą zachodnia granicą. Elementy w zbliżonym roczniku i perfekcyjnym stanie technicznym.
  14. Pieniądze „nie grają” oraz „nie dają szczęścia”. Ktoś przytomnie zauważył: przeważnie mamy wówczas na myśli cudze pieniądze Z własnego doświadczenia powiem, że przesiadając się z R-N803D na zestaw T+A (kolumny + wzmacniacz + odtwarzacz) miałem pewne obawy. Cóż, zakup blisko dziesięcioletniego sprzętu bez możliwości odsłuchu (trzech różnych sprzedających) w różnym czasie i za niemałe przecież pieniądze niósł w sobie możliwość porażki. Dzisiaj mogę powiedzieć, że było warto. W tym samym pomieszczeniu (ciągle przed adaptacją akustyczną…) odbiór muzyki oraz ogólny „feel-good factor” sprawił, że przestał dla mnie istnieć temat doboru sprzętu, testy i wykresy. Większość wolego czasu mogę (z przyjemnością) przeznaczyć na poszukiwania i słuchanie interesującej mnie muzyki.
  15. Sprawa jasna, niemniej jednak nie jest to forum miłośników psów do gięcia blach. Muzyka łagodzi obyczaje (u mnie działa), czego i wam serdecznie życzę… Dobranoc.
  16. Kto nigdy nie zignorował dyskutanta, niech pierwszy wpisze: format c:/
  17. Dźwięk działa na zmysły, ale to nasze zmysły tworzą „nasz” dźwięk (L.v Beethoven do końca słyszał "swoją" muzykę)… Nie przeceniajmy roli sprzętu i tak najlepiej/najwierniej słucha się bez niego (koncert na żywo). Co do kolumn, wydaje mi się że konstruktorzy już na etapie projektowania zakładają, że najprawdopodobniej ich realizacje nie będą pracowały w pomieszczeniach bezechowych, reszta to mniej lub bardziej udany kompromis.
  18. Metafizyka (cokolwiek by to znaczyć miało) pozostaje w gestii naszego mózgu a nie wyrafinowanej techniki… do dzisiaj pamiętam co czułem słuchając po raz pierwszy muzyki organowej J.S. Bacha. Miałem wówczas pięć lat i (o ile starsi bracia nie słuchali akurat na średnich „Radio Luxembourg”) lampowe radio z gramofonem do dyspozycji (”Sonata” z Diory Dzierżoniów). Natomiast nie rozumiem dlaczego imputujesz @Kraftowi parcie na parametry? Wydaje mi się, że jemu chodzi głównie o weryfikację tego, co z audiofilskiego punktu słyszenia ma znaczenie a fizycznego już niekoniecznie.
  19. Myślę, że warto zwrócić uwagę na muzykę (bez ślepych testów).
  20. Tak, drewno jest upierdliwe ale formując ciśnieniowo poprzecznie klejone kilkumilimetrowe płyty z twardego drewna, otrzymujemy kompozyt bardzo dobrze nadający się do konstrukcji wysokiej jakości skrzynek głośnikowych. Poniżej materiał firmy T+A prezentujący idee konstrukcji skrzynek kolumn serii Criterion TCI (elementy wewnętrzne - rozpórki wzmacniające oraz kanały linii transmisyjnej wykonane są z MDF)
  21. Elementy toru mogą być neutralne, zgoda, ale pojawia się pytanie: skąd osoby słyszące różnice (kable) mają wiedzieć o tym który z nich był referencyjny?
  22. Witam, wasze odpowiedzi rozumiem następująco (w skrócie): - muszę mieć jakiś element toru, chociaż wiadomo że żaden z nich nie będzie neutralny (zmiana elementu wpłynie na dźwięk), przy czym regulator barwy nie jest niezbędny. - tor sygnałowy powinien być jak najkrótszy - potencjometry barwy zmieniają dźwięk nie redukując zniekształceń i szumów, kable ulepszają ograniczając zaszumienie. O ile dwie pierwsze konkluzje można uznać za spójne, to trzecia nie jest już dla mnie aż tak jednoznaczna. Wydawać by się mogło, że kable jako elementy pasywne nie powinny nic do toru dodawać, więc poprawiają filtrując. Ale założyliśmy już wcześniej że filtr to zło (ze swojej natury) i koło się zamyka. Po za tym, skąd kabel miałby wiedzieć gdzie się zaczyna i kończy zniekształcenie a co jest elementem utworu muzycznego?…
  23. Swoja drogą, dlaczego zmiana przewodu wpływającego na dźwięk zestawu - jest wg niektórych zalecana (wręcz konieczna), za to zmiana barwy dedykowanym pokrętłem (o ile takowe są do dyspozycji: treble, bass, loudness itp.) uznawana będzie za degradującą?
  24. YPAO potrafi pozytywnie zaskoczyć. Swoja drogą, mając włączony "korektor YPAO" przy wyłączonym "YPAO Volume" możemy korzystać z adaptacji akustycznej pomieszczenia wraz z aktywnym "Loudness".
  25. Może bliższy kontakt z pokrętłem "Loudness" w R-N803D pomoże rozwiązać problem?
×
×
  • Utwórz nowe...