Skocz do zawartości

slaw0001

Uczestnik
  • Zawartość

    1 941
  • Dołączył

  • Ostatnio

Posty napisane przez slaw0001

  1. Dnia 1.12.2019 o 12:59, Dranzi napisał:

    ale chciałbym uniknąć sterowania głośnością z dwóch miejsc

    Ale to zasadniczo w niczym nie przeszkadza. Ustaw sobie na stałe głośność w NADdzie np. na 12,00 i steruj tylko z poziomu pre boxa. Zdecydowanie lepsza precyzja ustawianie głośności. Ja przynajmniej tak mam ustawione. Próbowałme z boxem jak preamp i brzmiało mi to gorzej. 

  2. Przejście z "platikowej wieży" na "poważne" stereo to trochę jak przejscie z win typu "kwiat jabłoni" na wytrawne. Tych drugich trzeba nauczyc sie pić, ale i tu oczywiście trafiają sie słabe roczniki. Jednak jest to już zupełnie inny smak, w nadzym przypadku inne dzięki. Mówię o swoich doświadczach bo też przez lata miałem zdeformoeane pojęcie o "dobrym audio" przez wszystko mająca wieze Sony. Na początku tez byly rozczarowania... 

  3. Dnia 14.10.2019 o 16:32, ufo27 napisał:

    Nie wszystkie ale duza liczba tych ciagle polecanych nie jest warta tych pieniedzy.Nikt tu nie pisze ze stary plastik sony to jedyna droga.Tylko ze gra lepiej od niektórych wzmacniaczy.Co do dobrych kolumn to taka sony raczej takich nie ma a gra fajnie to raczej wzmacniacz tu tez robi robote.Bo co jak kupie taki wzmacniacz lipny a do tego podepne swietne kolumny a wzmacniacz ich nie wysteruje i w ogóle będzie grał słabo.I niech przeczytaja bynajmniej nikt nie kupi w ciemno.A potem pelno tego na aukcjach jeszcze z gwarancja bo ludzie to odsprzedaja. 

    Do 3tys zna ktos naprawde dobre wzmacniacze? Takie z dobrym zasilaniem a nie wydmuszki.Bo mi sie wydaje ze w takiej kwocie to lepiej uzywane a kilka klas wyzej.Chyba ze ktos ma gdzies jak cos mu gra.Niektorym na telefonie wystarczy sluchac.

    Nad c356bee 

  4. Creek Evolution 100A. Zaledwioe 6cm wysokości a waży blisko 10kg. Można się ździwić biorąc go w rece. Na krótko miałem okazję go posłuchać i powiem szczerze, że zrobił na mnie całkiem dobre wrażenie. Grał bardzo przejrzyście z zadziwiająco mocnym, ale jednoczesnie detaliczny, konturowym basem. Góra delikatna, rodzielcza dająca raczej więcej detali niż NAD. Słuchało się go miło, ale zdecydowanie za krótko aby powiedzieć jednoznacznie "to jest to".

    Z ciekawiości jeżeli tacy forumowicze są to jakie macie doświadczenia z tym wzmacnmiaczem? Więcaj za czy przeciw?

  5. 12 godzin temu, Kubakk napisał:

    Kable/wtyki mogą swoją rezystancją czy inną magiczną rzeczą którą pewnie ktoś mądrzejszy wytłumaczy ograniczać sygnał , a jeśli się ograniczy to wzmak potem już tego nie poratuje bo otrzyma coś ograniczonego. Tak samo jest ze źródłem , jak jest średnie , poucina to wzmak tego nie wyczaruje ,chyba ,że objawi się jakaś tajemna skrzynka jak to coś do akustyki co będzie interpolowało poboczne częstotliwości i tak "dogrywać" , tylko to już nie będzie to samo

    To co piszesz brzmi rozsądnie, ale chodzi o skalę. Jak bardzo musi być to zły kabel/przewodnik aby przciętny wzmacniacz to wychwycił lub jak bardzo dobry wzmacniacz, aby różnice w rezystecji na którymś miejscy po przecinku zauważyć i wzmocnić. W związku z powyższym ja też licze juz tylko na magię. Co jakiś czas mnie nachodzi aby znów spóbowac z kablami (tym razem był to Wireworld Stratus 7), ale póki co, wygląda na to, że mam w sobie za mało wiary. 

  6. 15 minut temu, JohnDoe napisał:

    Jakim więc prawem ktokolwiek doradza że "ten kabel brzmi tak a tamten tak". 

    To się nazywa wolność wypowiedzi. Ktoś pyta to ktoś odpowiada. 

  7. 8 minut temu, MariuszZ napisał:

    Łapię się na tym, że też mnie to wciąga coraz bardziej. Uzależnia to jak narkotyk 😉

    Jak się wczytasz dokładniej okaże się, że prowokują tzw. "pyskówki" dwie strony. Trzeba reagować i po koleżeński zwracać uwagę. Szanujmy się mimo różnic w poglądach i nie uprawiajmy personalnych "wycieczek" to może będzie dobrze 👍 Pozdrawiam serdecznie.

    👍

  8. 16 minut temu, MariuszZ napisał:

    Ile to wspaniałych kierunkowych bezpieczników, zatyczek Cardasa, antenek zbierających zakłócenia, demagnetyzerów płyt CD itp. poprawiałoby brzmienie naszych systemów gdyby nie głos rozsądku kolegów, którzy pozwalają "chłodno" spojrzeć na te cuda techniki audio :) 

    No cóż, wypada wszystkim bezrozumnym, ślepo pożądającym za kapłanami ciemnej strony audio, tylko paść na kolan w pokornym geście podziękowania. 👍

  9. 1 godzinę temu, Kraft napisał:

    Donkiszoteria – postawa życiowa charakteryzująca się marzycielstwem, brakiem rozsądku w ocenianiu sytuacji, nierozsądnym entuzjazmem w podejmowaniu walki o nierealne cele. Działania te z góry skazane na porażkę, wzbudzając jednocześnie uśmiech i politowanie.

    Działania - tak, ale sensowne.

    Jak Ciebie Kraft czytam, to mam coraz cześciej wrażenie, że przede wszystkim probujesz przekonać sam siebie. Długo juz zyje na tym świecie i zedycowanie wiecej spotkałem szczęśliwych freekow niż poukładanych, zaplanowanych analitykow. Poza tym wyciagasz pojedyńcze frazy z kontekstu i je akcentujesz i przerysowujesz. Życie, przepraszam, audio nie jest tylko biało czarne a nawet zero jedynkowe tylko pełne niuansów. Przynajmniej ja je tak doświadczam. 

  10. 4 godziny temu, Kraft napisał:

    Fatamorgana jest przykładem na to, że doznaniom zmysłowym nie można ufać bezgranicznie. Warto je przepuścić przez filtr, który stanowi wiedza. Ktoś, kto wierzy zmysłom całkowicie pójdzie za mirażem i umrze na pustyni. Ktoś, kto ma wiedzę o tym, jaki jest mechanizm powstawania pewnych zjawisk, nie uwierzy w to co widzi. Będzie wiedział, że to tylko ułuda. Pójdzie w innym kierunku kierując się kompasem i bezpiecznie dotrze do celu.

    Jest też trzecia opcja. Zawsze będzie nieufny i podejrzliwy i wiecznie sfrustrowany nigdy nie dotrze do celu. Często własnie miraże inspirują do działania. Jak zawsze najważniejsze są odpowiednie proporcje. 

  11. To dla mnie, "zawodowego" sceptyka, jest kompletnie niezrozumiałe. Hobbystyczne metody, pewnie niewielkie koszty materiałowe a taki efekt! Pytanie dlaczego nie można zrobić tego od razu, przy projektowaniu, czy też produkcji? Czy moje muzyczne gusta  i jeszcze "paru" inny mudujacych tak bardzo się różnią od przeciętnych nabywców na rynku? Zaprawdę powiadam, dziwne to.🤔

    Od kilku godzin dalej męczę NADa no i nie chce być inaczej - pierwsze wrażenia jak najbardziej się potwierdzają. Zdecydowanie lepiej na dole i na środku. Znikneła męczaca średnica oraz irytujące sybilanty a niby znane już płyty znów nabierają swieżego oddechu. Instrumenty przestały być monolitem. Teraz każdy ma swoje miejsce, charakter, osobne brzmienie.  Zadziwiajace. W przedziale do 4/5 tys. moim skromnym i oczywiście subiektywnym zdaniem trudno teraz znaleźc dla niego konkurenta. To tak na goraco. Zobaczymy za jakis czas. Opadnie pył, opadna emocje i się wtedy zobaczy jak jest naprawdę. Poki co konkludując, polecam!     

  12. Wczoraj odebrałem mojego C356 po "mudyfikacji". Nie miałem jeszcze zbytnio czasu na odsłuch, ale to co mnnie uderzyło przy krótkim włączeniu testowym, to zdecydowanie lepszy bas, bardziej rodzielczy, konturowy, lepiej kontrolowany. Jak się wydaje pojawiło sie też więcej detali, ale to będe musiał jeszcze zweryfikować dokłniejszymi odłuchami. Czyli pierwsze wrażenie zdecydowanie na plus. "I'll be back..." 

  13. Dnia 18.08.2019 o 08:42, Melo-man napisał:

    Skąd w ogóle pomysł, aby kolumny ustawiać na sprężynach?

    Podstawą jest stabilne ustawienie kolumny, aby jej konstrukcja podczas drgania nie wpadała w drgania. Sprężyna - na pewno tego nie zapewnia (wręcz przeciwnie).

    Jedynie co ratuje ten "pomysł", to, że kolumny są na szczęście za ciężkie na te sprężyny, co powoduje, że te podczas grania sprężyny w podstawkach nie sprężynują lub wchodzą w mikrodrgania, które nie mają wpływu na brzmienie.

    O ustawianiu sprężyn pod źródłu nawet nie będę pisał...

    Masz w tym temacie jakies doświadczenie czy tak z głowy? Jeden z nielicznych tematów całkiem nieźle rozpoznanych i teoretycznie jak i praktycznie. 

    U mnie osobiście się sprawdza.  

  14. Jazz Band Młynarski-Masecki - nowa płyta z przedwojennym polskim jazzem - "Noc w wielkim mieście"

    Wczoraj byłem na ich koncercie z materiałem z tej płyty. Powiem tyle najwyższa klasa i wirtuozeria!

    Polecam. 20 lipca grają w Krotoszynie.

  15. Dnia 4.07.2019 o 22:06, Bogusław Kożyczkowski napisał:

    Żadne słowa nie odradzą tej atmosfery zabawy, tak jak nie ma szans zobaczyć tej ilości gwiazd na niebie, my tu w Europie nigdy tego nie zobaczymy

    Z całym szacunkie. Zastanowłeś sie jakie koszty ekologiczne i społeczne generują te pływające generatory śmieci? Ponadto opowiadaz jak dzikim z dżungli co świata nie widzieli

×
×
  • Utwórz nowe...