Skocz do zawartości

slaw0001

Uczestnik
  • Zawartość

    1 941
  • Dołączył

  • Ostatnio

Posty napisane przez slaw0001

  1. 8 godzin temu, gabryś napisał:

    Oczywiście kolega od początku nie zadał sobie najmniejszego trudu o sprawdzenie tego o czym pisałem, za to woli snuć  insynuacje że  robię sobie z wszystkich bekę.

    Przeczytałem artukuł trzy razy i kolegi wywody dwa, i oczywiście subiektywnie, ale twierdzę, że inaczej niż dla beki takich tekstów nie można popełnić. 

    Lub, za co przepraszam, trafił Wam mało rozgarniety forumowicz.

    Czy mógłby mi ktoś to rozrysować?

    Prawe wyjście odtwarzacza CD odłącz od wzmacniacza. Jeżeli następnie oddzielisz odeń również plus lewego kabla głośnikowego i w powstałą lukę wstawisz, szeregowo, dwa łącza testowe zakończone obustronnie krokodylkami, to - wpinając następnie pomiędzy krokodylki wewnętrzne jakikolwiek kawałek metalu - możesz ustalić jego KLB. Oczywiście, orientując go raz w jedną, raz w przeciwną stronę - i słuchając każdorazowo tego samego materiału muzycznego. Przy czym początek lewego kanału (dlatego odłączyliśmy prawy) "Water of love" z CD "Dire Straits" uważam za najbardziej w tym kontekście przydatny.

  2. Dnia 26.11.2018 o 18:44, S4Home napisał:

    Tak, ale nie trzeba za cała ściana. Wystarcsy za kolumnami aby zniwelować odbicie i znoszenie się fali. 

    Powiem tak. Od czego bym zaczął. Od akustyki. Panele apamy będą kosztować 400-1000 zł. A one przy każdym sprzęcie się przydadzą. 

    Później ewentualnie bawił bym się w wzmacniacz, na końcu kolumny. Z czego i wzmacniacz i kolumny pozycze przed zakupem aby nie robić drugiego błędu.

    Panele to inwestycja bez zwrotna. 

    Proponuję zacząc od poczytania działu akustyka i obejrzenia paru filmików na Youtubie ( https://www.youtube.com/watch?v=Gs1P-dTaXuI ) w temacie kreowania tejże w małych pomieszczeniach. Panel czy też ustroje trzeba dobierać z głową.

    Inną sprawą jest kwestia ile basu to jest dobrze. Jak sie przesiadałem z mini wieży która miała i loudnes i Xbass i surround, czyli wszystko nienturalnie podbite (jak kolory na TV samsunga) na sprzęt stereo powiedzmy HiFi, to byłem załamany. Sterefonia owszem, ale bez basu bez góry itp. Ale miesiace odsłuchów pozwoliły mi się uwolnić od potrzeby czucia basu cały ciałem. Teraz dla mnie problemem raczej jest gdy basu jest za dużo, jest nie kontrolowany, gdy nie mogę odróżnic pojedyńczych szarpnięć strun i jest taki dudniący. Trzeba też mieć na uwadze, że dużo zależy od realizacji nagrań. Nagrani z lat 70/80 ubiegłego wieku nie epatują nadmiernym basem. Potężne uderzenia "po nerach" to główenie efetk XXI wieku i tzw. Loudness war.   

    Czyli tak naprawdę musisz sobie odpowiedzieć na pytanie. Czy dążysz do dzwięków jak najbliższych intencjom twórców, "naturalnych" czy wolisz dzwięk takim jakim sobie go wyobrażasz. 

     

  3. 50 minut temu, wpszoniak napisał:

    Z drugiej strony wydaje się błędem ukrywanie tego, że ktoś czegoś doświadczył....

    I tu wydaje mi się leży cały problem . Trzeba więcej pisać na tema własnych doświadczeń, a mniej Panie Wojtku uczestniczyć w słownych potyczkach. Mniej mnie interesuje Pańska iście Sieniewiczowska zdolność szermowania słowem w zwarciu, a bardziej bagaż Pana doświadczeń w szeroko rozumianym audio. To nic, że ja osobiście raczej należe do niesłyszących, ale do czytających i owszem. 

  4. 57 minut temu, Mikołaj Cichno napisał:

    Myślałem o zakupie w tym momencie tylko wzmacniacza, bo do czasu przeprowadzki (jesień) jest spora szansa, że coś jeszcze doskładam

    Wydaje mi się, że nie do końca doceniasz znaczenia akustyki pomieszczenia. To co teraz może Ci sie wydać rewelacją, w miejscu docelowym może być duuużym rozczarowaniem, tym bardzej, że pomieszczenie może być trudne. Moja propzycja, aby do jesieni pochcodzić po sklepach, posłuchac różnych opcji, coś od czasu do czasu pożyczyć do domu i dopiero na tej podstawie dokonać wyboru, ale już jesienią. Pośpiech złym doradca jest i wiem co mówię. Z moim pierwszym wyborem pożegnałem się po paru miesiacach i kosztowało mnie to trochę kasy.

  5. Proponuję zacząc od przeglądu ofert w tym budżecie w sklepach, które umożliwiają wypożyczenie sptrzętu do domu. Posłuchasz kilku modeli i zobaczysz co Ci pasuje. Dopiero na tej podstawie można ryzykować z używkami, których raczej przed zakupem nie będziesz miał okazji posłuchać. Pamietaj, że róźnice w odbiorze w zależności od pomieszczenia mogą być radykalne! Wybór audio to ciężka prac :10_wink:

  6. Czas na podsumowanie "Prodżekt NTL". Dziś mając trochę "przestrzeni" w domu, miałem okazję dokładniej potestować NTL. Pierwsze odczucie to roczarowanie wynikające ze  świadomośc, że przy jej realizacji nie zadbałem o kierunkowośc kabli. Myślę sobie słabo, ale może miałem farta i moje elektrony nie będą miały bardzo pod górkę, tym bardziej, że wysoko nie mają bo parter. No i chyba farta miałem. Testy odbyły sie przy udziale wzroku. Tak wyposażony z cała subektywną stanowczością stwierdziłem, że listwa dział tzn. prąd przez nią swobodnie (chyba) przepływa co ostatecznie skutkuje wydaniem dźwięków na kolumnach, nawet obu. 

    Po pierwsze zauważam zmiany w stosunku do listwy bez filtra. Nie są to zmiany wielki, ale mimo wszystko odczuwalne. Po drugie i co ważniejsze są to zmiany na lepsze. Generalnie dotyczą one uspokojenie górnych rejestrów, zmatowienia sybilantów, skrócenia wybrzmień, ale bez utraty szczegółowości. Jeżeli chodzi o niską średnicę i basy to tu zmian nie zauważyłem. Mam również wrażenie, że lekkiemu poszerzeniu uległa stereofonia. Zmiany uważam za adekwatne do wartości NTL nawet jeżeli dotycza one tylko mojej świadomości. Ale może roztrzygnę w innym terminie. Mam jeszcze w planch kiedyś zatrudnić moją córkę i przeprowdzić testy bez udziału wzroku. Hmm. Tylko po co jak jest dobrze :D

     

  7. Nie sądzę, aby Yamaha WXC-50 był satysfakcjonujaca jako przedwzmacniacz dla końcówki mocy. Regulowane wyjście w tym streamerze bardziej sporawdza się jako dodatkowa możliwość sterowanie głośnością z poziomu aplikacji. Moja propozycja to wzmacniacz np. NAD  C356Bee, bo takowy posiadam i jestem zadowolony, ale jak może zagrać z tymi kolumnami to niestety nie mam pojecia. Najlepsze wyjście to wypożyczyć i posłuchać w domu. 

  8. 11 minut temu, Smerfciamajda napisał:

    Ciekaw jestem czy np w sądzie Pan audiofil powiedział by że gwałciciel jest niewinny bo on tak twierdzi i trzeba mu uwierzyć, a technik kryminalistyczny ze swoim dowodem DNA niech spada bo to słabe jest.

    Pomijając, że Twoja analogia (staram się nie używać takich słów, ale tym razem nie omieszkam) jest debilna w zestawieniu to i nie logiczna.  Generalnie brak słów

  9. 13 minut temu, Smerfciamajda napisał:

    Nie zgadzam się. Jeśli nauka czy wykres pokazuje że czegoś tam nie ma albo jest poza zakresem słyszalności czy poza zbadanymi i udowodninymi możliwościami słuchu ludzkiego to znaczy ze tego nie słychać. To co słychać tobjest albo autosugestia albo szczegóły które byly, ale słuchacz znalazł je pod wpływem wielokrotnego słuchania i szukania szczegółu.

    Widzę, że Twoja wiedza już jest skończona. Wiesz już wszystko, nawet to co ja słysze lub nie. Poznając trochę historię rozwoju świata i nauki bliski jest mi przekaz: "bójcie się ludzi bez wątpliwości".

    18 minut temu, Smerfciamajda napisał:

    Wszelkie przypisywanie sobie przez audiofil zdolności "ponad słuchowych" są wynikiem rozdmuchanego ego. A dowodem jest na to wypowiedź w stosunku do inżyniera z wiedzą i praktyką.

    Pan Inżynier szacun , ale też nie pozostawał dłużny w swoich felietona audiovoodu.

    Ja nie mam problemu z zainteresowaniem słuchać i czytać obu stron. Od jednych i od drugich dużo się nauczyłem, ale żadnej ze stron nie oddałbym duszy i za nikoga nie poległ w walce o lepsze Audio. W obu przypadkach razi mnie tylko to niczym nie uzasadnione poczucie wyższości.

  10. 9 minut temu, Smerfciamajda napisał:

    "Reduktor" jest wrzodem na dupie audiofili a już na pewno dla wszelkiej maści firm kablarsko-kuglarsko-zatyczkowych.

    Gość ma olbrzymią wiedzę popartą praktyką i deprecjonowanie tego faktu jest co najmniej nie na miejscu a wręcz bezczelnie chamskie.

    To fragment spoko mógłbyś sobie odpuścić.

    10 minut temu, Smerfciamajda napisał:

    "Reduktor szumu" wiele spraw udowadnia naukowo lub pomiarowo

    Tak, tylko też brakuje mi wśród "inżynierów" trochę pokory wobec faktu, że nauka nie jest tematem zamkniętym i nigdy nie wie się wszystkiego do końca. I koniec końców ani wykresy, ani wzory nie grają. No końcu TY oceniasz co słyszysz.

  11. 19 godzin temu, 2pac01 napisał:

    Z rzeczy mniej cieszących to dalsza obecność góry. Nie jest już ona tak krzykliwa bo bardzo fajnie uzupełnia resztę przekazu ale przy większej głośności jest delikatnie zbyt wyeksponowana.

    A jak oceniasz akustykę pomieszczenie gdzie słuchasz? Robiłeś coś w tym kierunku?

  12. Na początku chciałem się zachwycić wywodem kolegi gabrysia, ale im dłużej go czytam tym mniej rozumiej. W związku z tym poprosze o wyjasnienia

    9 godzin temu, gabryś napisał:

    Dobrze przeprowadzić więc eksperyment na litym drucie, w dodatku masę czy ujemny biegun zorientować odwrotnie efekt jest w tedy nieco większy i wyrazistszy.

    Jak to w praktyce ma wygladać? Co do czego mamy podpiąć i jak zorientować to odwrotnie?

     

    9 godzin temu, gabryś napisał:

    Oczywiście nie chodzi o format tylko urządzenia do pracy w studio nad kształtowaniem dźwięku. kierunek odwrotny do ruchu przeciągania to uwydatnione transjenty w wyższych częstotliwościach nieskrępowana dynamika w najwyższych.

    jaki format jakie urzadzenie?

    Tak w ogóle to o czym konkretnie piszesz.? Opisujesz jakis konkret, Twój eksperyment, konkretną sytuację czy to tylko "literatura piękna"?

     

  13. 3 godziny temu, gabryś napisał:

    A jaka to dyskusja? Bo nie za bardzo wiem w jakim celu prowokacja.. Jeśli moje osobiste spostrzeżenia i doświadczenia na temat np mikropęknięć i orientacji ziaren w metalach wyciąganych, walcowanych uznać za prowokacje to tylko chyba w celu dokopania samemu sobie

     

    2 godziny temu, Pboczek napisał:

    @slaw0001 chyba nie udzieliła Ci się atmosfera ostatnio zamkniętego wątku?

    Przepraszam ,ale omskną mi sie jeden emotik ":D". "Prowokacja" w bardzo duuuużym cudzysłowie i absolutnie NIE na poważnie. Sorry za niedomówienie.

     

    3 godziny temu, gabryś napisał:

    A czy przeczytałeś felieton? Co o tym sądzisz?

    Tak, przeczytałem, ale nic nowego to nie wnosi do mojego podejścia do Audio, tzn. dla mnie działa to co jestem w stanie usłyczeć, co absolunie NIE znaczy, że takie zjawiska neguję. Powiem wręcz więcej, mam nadzieję, że kiedyś usłyszę, bez względu czy uszami czy siłą autosugestii :10_wink:.

    Offtopic

    Wraz  z nabieraniem doświadzczenia w świecie Audio, zauważyłem, że Ci co słyszą więcej są z reguły też bardzo ciekawymi ludźmi mającymi zawsze cos intersujacego do powiedzenia albo w chodź interesujący sposób. Pewnie to kwestia większej wyobraźni. I taka jest moja "Kierunkowość/orientacja/ułozenie struktury krystalograficzne" ku większej wyobraźni. Dobra, chyba za dużo wina na dziś :11_blush::15_yum:  

     

  14. Hmmm

    6 minut temu, gabryś napisał:

    W sumie bardziej pasował by ten temat w zakładce audiofile dyskutują"

    Biorąc pod uwagę, jaka tam dopiero co dyskusja się zakonczyła, możnaby ten temat wręcz uznac za prowokację :35_thinking:

     

    6 godzin temu, gabryś napisał:

    Tak się złożyło że badałem już ten temat wcześniej z innej troszkę perspektywy i nie ukrywam że jeszcze z innej po owej lekturze

    Przyznasz, że to brzmi dosyć enigmatycznie. Możesz trochę szerzej o tych perspektywach i badanich?

  15. 1 minutę temu, Yatza napisał:

    Czy podpinając WXAD10 pod NAD 356bee po ustawieniu głośności „na godzine 10” (czy tam inną) jest możliwość regulacji głośności tylko za pomocą aplikacji musiccast ?

    NIe. WXAD10 nie ma regulowanego wyjścia. I przy żadnym położeniu nie możesz jesj regulować z poziomu aplikacji. Taką możliwość daje dopiero WXA-50

  16. Z całym szacunkiem, ale ten spór jest bezowocny. Jedni będa słyszeć i już, bez żadnego uzasadnienia a inne nie bo tego uzasadnienia nie znajduję - i już. Ten podział jest nie do zasypania merytorycznie. Jedyna opcja to szacunek dla odmiennego punktu widzenia takim jakim jest i z ciekawości chocby poczytanie o tym jak świat dźwięków odbierają inni. I już. 

×
×
  • Utwórz nowe...