Skocz do zawartości

slaw0001

Uczestnik
  • Zawartość

    1 939
  • Dołączył

  • Ostatnio

Posty napisane przez slaw0001

  1. 2 godziny temu, GAntek napisał:

    Niestety pokoju nie zmienię, a ściany i sufit jest z karton-gipsu do tego pomalowane farbą magnat ceramiczna i mam wrażenie że dźwięk odbija się od ścian i sufitu jak piłeczka z pogłosami...

    Lektura działu akustyka wskazana. Granity i kolce to ewentualnie ostateczne szlify. Tu prawdopodobnie trzeba zapanować nad pogłosami.

  2. Inicjatywa godna, ale i ryzykowna. Jeżeli nawet coś kupicie to koniecznie z opcją zwrotu. "Pół" forum jest o tym, że przed zakupem KONIECZNIE odsłuch w miejscu docelowym. Może być duże rozczarowanie za niemałe pieniadze.

     

  3. 12 godzin temu, elektron6 napisał:

    To tak trochę jakby ktoś twierdził iż do zbiornika z  1000 litrów wody wlalby 1 ml coli, następnie by to wymieszał i by twierdził iż pijąc czuje colę w wodzie...

    To bardzo udana  i obrazowa analogia. Wydaje mi sie o to rozbija sie cały problem. O precepcję. Tak jak źródła audio w mniej lub wiekszym stopniu mozna podpiąc ostatecznie pod jakis wzór, tak biologii człowieka daleeeeeko jeszcze to do pełnego zrozumienia i zamkniecia w sztywen reguły. I ja bym nie wykluczał, że sa ludzie, którzy mogliby wyczuć tą colę jak i usłyszeć np. choćby tytułowe zaślepki. Dla mnie to też póki co magia, ale śledząc historie nauki trzeba mieć pokorę w myśl zasady ludzi inteligentnych im więcej wiem tym więce... nie wiem! 

  4. 2 godziny temu, Jan Piskór napisał:

    Dzięki Kraft za odpowiedź. Szukam słuchawek głownie do muzyki klasycznej, symfonicznej, filmowej, fortepianowej. Nieraz spotkałem się już ze słuchawkami (nawet z wyższej półki) które dają sobie rade w gatunkach rozrywkowych a gdy przyszło im odegrać utwór z pełną orkiestrą symfoniczną to "dawały" nie przyjemnie po uszach. Jak myślisz które z posiadanych przez Ciebie (momentum, owle, prymy) sprawdzi się do tego najlepiej? Przeglądając fora, spotkałem się z opinią, że Prymy pasują do takich gatunków idealnie.

    Dzięki!

    Dorzucę jeszcze Audio Technika ATG A990Z. Słucham powagi całkiem często i uważam, że brzmi bardzo dobrze. Nawte muzyka organowa mnie wciagneła a to nie jest łatwe do odtworzni. Bardzo wygodne i szczelne z duzymi nausznikami. maja ciekawy patet, że nie trzeba regulować nic na głowie a zawsze pasują. Sprawdź. W Top HiFi maja oba modele.

  5. 1 godzinę temu, MariuszZ napisał:

    Na pewno poprawia samopoczucie. Gdzieś tu wyczytałem, że dobre samopoczucie pozwala na lepszy, pełniejszy odbiór muzyki i o to chodzi. Jeżeli w głowie będziecie walczyli z myślami, że jeszcze coś w systemie muszę poprawić, coś w tym celu dokupić, czegoś wypróbować to słuchanie będzie zaburzone tymi bodźcami. Taki dysk ma sens jak w głowie myśli o wytłumionych transjentach poukładane

    No widzisz ludzie kierują sie różnymi systemami wartości. Dla jednych liczy się muzyka jako taka a dla innych samo dążenie do wiernej reprodukcji dźwieku (czyli króliczek). Innymi słowami dla jednych liczy się cel a dla innych sama droga (być może nawet do nikąd).  I trzeba to usznować, że chcą o swojej drodze opowiadać a nik nie każe za nimi podążać.

  6. 32 minuty temu, Smerfciamajda napisał:

    8. Uważam ze wszelkie zatyczki czy kable zasilające i wtyczki to piękna biżuteria podnosząca wartość estetyczną systemu - poprawia samopoczucie a to ma wplyw na słyszenie, takie placebo.
    9. Jak ktoś zaczyna twierdzić ze mała, metalowa zatyczka za 100zł poprawi w sposób znaczny i wyraźny brzmienie systemu za kilanascie lub kilkadziesiąt tys $ to jest w MOJEJ ocenie jest ignorantem i obraża tych, którzy skonstruowali te wzmacniacze czy playery.

    I co z tego, że być może masz rację? Wkurzajace jest to, że postanowiłeś, jako ten co dostapił objawienia, ratować innych, bezrozumnych przed wszechwałdzą Wielkiego Marketingu. 

     

    39 minut temu, Smerfciamajda napisał:

    Wierzę i słyszę kable - interkonekty i gitarowe. Tam te zjawiska są mierzalne i wytłumaczalne.

    Hmm, ja kabli również nie słyszę i nie spotkałem jeszcze tego rodzaju wiarygodnymi badaniami...'

    ale nie mam nic do tego, że ktoś słyszy.  Lacky you!

    "Hmm, ja kabli również nie słyszę i nie spotkałem się jeszcze z tego rodzaju wiarygodnymi badaniami...'"

     

  7. elektron6 - słuchaj, jeżeli zdjęcia, które zamieszczasz są rzeczywiście (no cóż muszę wierzę) Twoje, to masz trochę wygladającego ciekawie sprzętu i jest oczym opowiadać. Napisz coś o brzmieniu, co słuchasz, dlaczeg lampa a nie tranzystor i dlaczego z ubiegłego wieku jest "lepsze" niż współczesne. To bedzie konstruktywne, a może nawet ciekawe. Jesteś miedzynarodowej sławy specjalistą i pewnie nie będziesz miał z tym kłopotu. 

    Przed chwilą, elektron6 napisał:

    Poproszę o kodeks/system wartosci.

    No dobra przekonałeś mnie. :96_ok_hand:

  8. 23 minuty temu, elektron6 napisał:

    Wikipedia- Audiofil to osoba dążąca do najlepszej jakości dźwięku, kolekcjonująca unikatowy sprzęt audio. Co ważne nie ma tam wzmianki iż jest to osoba nie szanująca i nieuznająca praw fizyki, akustyki zatem pytanie otwarte kto tutaj nazywa się audiofilem a kto zabobonem?

    Wikipedia - "Audiofilia ma swój własny system wartości oraz zasad słuchania i podkreśla ich odrębność od tych, które są używane przy podejściu naukowym"

  9. 13 minut temu, Smerfciamajda napisał:

    Na tej samej zasadzie co zatyczki to działa, sprzedaż prochów, demagnetyzerów, kamieni na potencję itp.

    Kolego, Tobie już chyba zabrakło pomysłów na szyderę, albo sam jesteś pod wpływem. Jedziecie jak  z dla mnie niezrozumiałym hejtem, skutecznie ostraszając ludzi którzy myślą, czuja inaczej niż wy. No, ale przecież robiecie to w szlachetnym celu, aby uchronić ciemny lud przed uzależnieniem, porażka finansową, itd. Uważacie się za oświeconych, patrząc z pogardą (może jednak kompleksy?) na tych co słyszą, wierzą, doświadczają. Ja tego nie doświadzcam ,ale trochę im zazdroszczę. Nawet jak się z nimi nie zgadzam to zdecydowanie przyjemniej czyta sie ich posty. Trochę poetyckie może odrealnione, ale noszą pozytywny przekaz i wbrew pozorom więcej konkretów niż Wasze szydery. Oczywiście macie prawo do własnego zdania, ale musicie to wałkować na różne sposoby przez kilkanaście postów z upokorząjącą ironią w tle? Można być sceptycznym, ale czy trzeba od razu być cynicznym? 

    "Audiofilia ma swój własny system wartości oraz zasad słuchania i podkreśla ich odrębność od tych, które są używane przy podejściu naukowym"

  10. Proponuję jednak, abyś wczesniej pochylił się nad różnymi modelami słuchawek, bo choć Zacne Grono je zachwala, to nie każdemu muszą przypasować. A presja, że może juz ich nie być, nie jest dobrym doradcą.

    9 godzin temu, acb515 napisał:

    a słuchawki dokupię za miesiąc, góra dwa

    I ten czas powinienes poświęcić na spokojne osłuchanie się z różnymi modelami. Powodzenia :)

  11. Dnia 10.12.2018 o 17:37, Janusz Duryn napisał:

     Kupiłem 3 miesięczne Carbony od znajomego z forum, na liczniku miały przegrane 200h. Słucham ich i za żadne skarby świata nie pokrywa mi się to, co o nich przeczytałem dotychczas. Gdzie ten relaks, spokój, gładkość i spójność grania, ano przybył po kolejnych 50h grania i wygrzewania mózgu

    250h wygrzewania, to spokojnie możemy życzyć sobie Wszystkiego Najlepszego i do usłyszenia "za rok" :D 

    Moje ATH Z990A mają obecnie na liczniku myślę, że z 50h, ale róznić albe nie ma albo przebiegaja bardzo powoli i słuch się adaptuje szybciej niz zdąży je zauważć świadomość. O.o

  12. Dnia 19.12.2018 o 18:39, Janusz44 napisał:

    obsługiwać Tidal przez zainstalowany desktop w połączeniu przez USB z N-50AE

    Pytatanie czy ty słuchasz Tidala przez z kompa przez USB czy z wbudowanej aplikacji Tidal w Pioneera?

     

    Dnia 19.12.2018 o 18:39, Janusz44 napisał:

    pełna wygoda poszukiwaniu albumów, układać własne  play listy, a później słuchać nagrań już z samego Pioniera z pełną obsługą MQA

    W kompe owszem pełna wygoda, ale jak zgromadzisz kilkadziesiąt ulubionych albumów, które skatalogowane w Pioneerze sa tylko po nazwach, bez okładek, bez nazwy wykonawcy i dodatkowo po każdym chybionym wyborze albumu serwuje Ci powrót do poczatku listy to sie można zirytowac na urządzenie za ponad 3 tys. A załatwia to w telefonie app-ka za 50 zł. Jeszcze raz powtórzę. Urządzenie bardzo dobre, ale irytuje niewykorzystany w pełni potencjał. Liczę jednak, że się ogarną i to w końcu zrobią. Howgh!

  13. 5 godzin temu, S4Home napisał:

    Ale widzę że oczekiwałeś po prostu po aktualizacji innego urządzenia ?:D

    No cóż, nie ukrywam, że spodziewałem się więcej, po tym jak grupa Onkyo/Pioneer wszem i owem informuja o niemalże przełomowej implementacji Tidala w wersji Master! Z tym, że jego obsługa softwerowa pozostała na poziomie komputera Odra! Brakuje tylko czytnika kart perforowanych! To najbardziej boli, że samo ustrojstwo gra miodnie, ale jego sterowanie... :49_triumph:

  14. Nowy firmwear do zassania. Zmiany jak dla mnie niezauważalane. Może dzwięk troche bardziej przestrzenny, ale może to tylko autosugestia. Wg, opisów do dziś Tidal tylko odtwarzła pliki mqa a od dziś jest już Master, czyli .... odtwrza pliki MQA. Hmm, całkiem duża zmian. ? Jak ktoś się czegoś dopatrzy to prosze dzielić się informacjami. Niestety fatalna obsługa Tidala pozostała bez zmian.

    No i dalej buczy ??

×
×
  • Utwórz nowe...