-
Zawartość
5 897 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez kaczadupa
-
Akurat te "dzisiejsze" ustroje na pierwsze odbicia - boki. Kuźwa, nawet te zaledwie 6 kostek w klitce wnosi poprawę. Oczywiście w tej chwili mam dużo więcej innych "kostek" ale na ucho te ostatnie są the best! Staram się nie podniecać ale trzeba, no TRZEBA zbierać na kolejne. Tylko cena... Do tego kupno docelowych standów, żebym mógł ostatecznie określić wysokość zawieszenia ustrojów. Obecne standy są tak szpetne, nie mogę na nie patrzeć. I chyba zabiorę od syna tv 48 cali a dam mu moje 55 cali, ten "jebitny" OLED jak zajefajny jako tv, zwłaszcza przydatny późnym wieczorem tak kaszani brzmienie na tle mojego starego mniejszego tv ewidentnie. Nie dość, że większy to jeszcze przez jego stopkę musi stać bliżej głośników... Najbardziej na dzisiaj "boli" mnie duży tv. Jak zjeść ciastko i mieć ciastko. Za "młody" jeszcze jestem, żeby zrezygnować z tv w sypialni.
-
Rega, aż tak dokładnie to nie odpowiem bo nie wiem. Nie wygląda jak sklejka. Co to za farba też nie wiem. Nie znam się na tym. Wbrew pozorom jest to dość skomplikowanie złożone i bardzo precyzyjnie. Może zapytaj u dystrybutora. Nie będę wymyślał. Sorki.
-
A ja kiedyś sprzedałem Cyrusy, jak ja bym ich teraz posłuchał. Widać, tak miało być. Teraz jest Rega
-
Rega, wszystko na śmietnik, tylko cztery drewniane ramki po absorberach zostawiłem w piwnicy, może na ogródku się przydadzą. Styrodur po roku oblazł - miałem te same ustroje co Muda , na AS są zdjęcia jego pokoju. „Gąbki” od szymonfabera miały specyficzny mocny zapach dla mnie drażniący a binarki miały fronty ze sklejki, która się odkształciła i za cholerę nie mogłem tego naprostować.
-
w tym czasie to ja wszystkie styrodury i binarki do piwnicy wyniosłem. O czterech dużych absorberach z jakichś prasowanych plastików od szymonfabera nie wspomnę. Potem miałem remont i już te ustroje były na tyle szpetne, że nikt by tego u siebie nie wstawił. Teraz jest drogo ale o wiele bardziej estetycznie.
-
Rozumiesz. Twoja decyzja… … i wybór. Broń dalej.
-
Dzień wcześniej wjechałeś ze swoim szambem w mój wątek o Eposach. Chłopie, Ty już chyba nie kontrolujesz, gdzie i komu lutujesz na forum. Zacznij rozliczanie od siebie. Nikt nie lata za każdym Twoim wpisem na forum i prześmiewczo go nie komentuje. Po co ten nieustanny trolling na forum? Niech ktoś w końcu wyciągnie konsekwencje a nie tylko ukrywa posty i notorycznie przymyka oko.
-
Nowy wzmacniacz, wróć. Nowe monitory, wróć. Nowe panele z Vicocustic. …tylko co rozpakowane kartoniki i od razu mówię , że jakość wykonania bardzo dobra. Pakowanie ultra bezpieczne, można rzucać z drugiego piętra a powinny przetrwać bez problemu. Jeszcze ze trzy bym przygarnął. Dobra, trzeba w końcu zjeść obiad.
-
Niestety ale Moderacja czy Redakcja Audio musi w końcu podjąć męskie decyzje. Obecnie forum stało się miejscem do totalnego okładania się bez żadnych hamulców bo widać, że można. Ciężko nie odnieść wrażenia, że gdy jeden moderator chce to drugi go blokuje…. I kończy się tak jak od dobrych 5 lat czyli - najwyżej dostanę 101 ostrzeżenie a sprawdzony moderator szybko ukryje co trzeba i następnego dnia będzie można zaczynać wszystko od nowa. A nawet nie od następnego dnia jak upominającym jest sprawdzony moderator, tak jak wczoraj. Zero, kompletnie zero reakcji na ostrzeżenia i upomnienia bo wiem, że tu mogę sobie pozwolić na co tylko chcę.
-
W moim malutkim pokoju z tańszych konstrukcji dobrze odnajdują się monitorki takie jak Bowers 607s3, PMC Prodigy 1, ATC scm7. Do tego używany piecyk Rega Brio i powinieneś być usatysfakcjonowany tym co usłyszysz.
-
Tu chodzi nie o akustykę a o zwykłe złośliwości. Mikelas doskonale wie, że Wojtek ma taką samą świadomość i wiedzę na temat akustyki jak on. Taką wiedzę mamy wszyscy. Po co te złośliwości? Zaraz pójdzie kontra o słyszeniu i 400 godzinnym wygrzewaniu kabelków i cały forumowy syf, zazdrość i szydera zacznie się od nowa. Odpuść zaczepki i złośliwości. Chcesz błysnąć na temat akustyki - masz od tego specjalny wątek.
-
Dobra, a coś więcej o Bowersach? Od akustyki mamy osobny wątek.
-
Standy możemy sobie kupować w ciemno a jak znowu mnie w…sz to dostaniesz moje Norstone Stylum 2 świecące się jak psu xxx , i to za darmo.
-
- jak posłuchasz to prędzej czy później kupisz, - witaj na Forum Audio.
-
Na moje ucho tak właśnie jest. Ale jak zawsze de gustibus.
-
Cały czas korzystam z Heńka i Regi do ATC, na zmianę. Jak już wiele razy pisałem, w metalu czy innym ostrym łojeniu do ATC wolę wzmacniacz Elex mk4. A że ostatnio akurat takiej muzyki najwięcej słucham to pracuje Rega. Za to Naim na teraz robi za ozdobę, wolałem go z PMC prodigy 1 a jeszcze bardziej z Eposem. A już odchodząc od pytania ale pozostając przy wzmacniaczach - nadal uważam, że najwięcej z moich oczekiwań spełniał system Cyrusa (8.2 + PSX r2). Elex mk4 jest dla mnie jakąś tam protezą/namiastką ww Cyrusów, z gorszą dynamiką na basie, z większymi zaokrągleniami i zmiękczeniami, jednak zawsze najbardziej przypomina mi stare Cyrusy w połączeniu z ATC.
-
Chyba tylko ja, z piszących w tym wątku, miałem ES7N. U mnie „wstrętne” Norstone Stylum 2. @Kraft bez urazy, widziałem na zdjęciach, że masz chyba to co ja, to tylko moje zdanie. Dedykowane do ES7N standy mają wysokość 70cm i ocznie bardzo mi pasują. Niestety chyba nie da się ich kupić w kraju.
-
Co przez to rozumiesz ? Miałeś jakiś kabel w obecnym systemie z którym niskie tony stały się podgrzane i bez uderzenia ?
-
A Bowersa już słuchał? Teraz poważnie, sprawdziłem dwa najtańsze głośniki z oferty dwóch wręcz ikonicznych producentów w świecie audio. Tu nie ma złego wyboru. Chwalisz za nagrody Eposa i ok ale patrz ile pochlebnych recenzji i nagród na przestrzeni 15 lat zebrały ATC SCM7. Jednak na coś trzeba postawić, wszystkiego w jednym głośniku nigdy nie dostaniemy (podobno, PODOBNO tylko Bowers to potrafi ). Może do większego metrażu wybrałbym Eposa, kto wie…
-
Dobra, chyba czas wystawić swoje ATC do licytacji na forum bo inaczej ja się z nich nigdy nie wyleczę. Tysiące wspólnie spędzonych godzin z maluszkami a kolejne przed nami. Wybacz Eposie, walczyłeś dzielnie do końca. Wspaniały monitor ale wygrany może być tylko jeden. Wyjątkowa bliskość średnicy ATC. The End
-
Cały myk polega na ustawieniu wokali względem reszty. Namacalnie jest z Eposem ale z ATC jeszcze bardziej, to minimalnie większe ciepło na średnicy w ATC aż takiej różnicy dla mnie nie robi. Utwór Lords of the Boards - Guano Apes na Epos instrumenty są lepiej różnicowane barwowo, na ATC idą w lekko cieplejszą barwę przez co nie wydają się dla mnie tak realistyczne, ewidentnie są ujednolicane na tle Eposa ale… nie robi to na mnie tak emocjonalnego wrażenia (a bardziej audiofilskie) jak ta niesamowita bliskość wokalu z ATC. Ta super bliskość wokalu pompuje adrenalinę swoją charyzmą i drapieżnością. Epos traktuje całą scenę sprawiedliwie, mocniej walnie na dole, blachy są bardziej soczyste a ATC odwrotnie - ekstremalnie pozwala wejść w emocje wokalistki, wręcz chcemy z nią śpiewać, ta super bliskość to sprawia. Oczywiście jest to okupione chwilami krzykliwością ale w zamian emocje też są podkręcone na maksa. Kurfa! To i to daje mega frajdę. W końcu tak łatwo uszy adoptują się do jednej i drugiej prezentacji i muzyka nas pochłania. Nie wiem, nie wiem, nie wiem. Do tego oba monitory są z tych grających szybko, z werwą, energetyczna muza ich nie męczy.
-
Kobitki - delikatnie cieplejsza, głębsza barwa z ATC.