Skocz do zawartości

san-sui

Uczestnik
  • Zawartość

    544
  • Dołączył

Wszystko napisane przez san-sui

  1. Należało zachować się jak należy i zamieścić fotkę wcześniej, gdy o to poprosiłem. Nie rozpętywać burzy, wyzywać od trolli i podkręcać wszystkich na forum. Tyle! Miałeś pecha. Znajomy zainteresował się ze względu na cenę. Ja tylko ostrzegłem go, że Sansui produkowała także w kooperacji. Nic więcej. O tym być może nie wiedzą, co niektórzy (być może większość??). Pisaem o tym!
  2. To nie jest wersja pokazowa z GB z 1990r! Made in Japan. Miałem rację!!!! To europejska wersja i produkcja?
  3. @ faszi Za dużo pytasz się innych, a za mało odsłuchujesz na żywo. To jedyna droga do zadowolenia. Tylko do tego musisz dążyć, jeżeli chcesz mieć w domu dżwięk, który Ci odpowiada. Kateda!? To rzeczywistość! Nie jest to jakieś wydumane urojenie, jak niektórzy złośliwie sugerujecie. Co dziwne? Za chwilę przyznajecie mi rację, chwaląc wpis @ Barona. Wystarczy (co polecam!) udać się choć raz na koncert, nie w tłumie, na stadionie, wysłuchać go na żywo, np. w katedrze? i "zonk"! Od razu "załapiecie" o co tu "biega" (w slangu młodych). Czy nie o to właśnie "bijemy" się cały czas, użytkując sprzęt audio? Zmiany sprzętu, kabelków, głośników, żródel itd.... A także rózne wyklejanie ścian, maty na ścianach i co tam jeszcze. Po to tylko by zagrało jak na żywo, na koncercie! W przeciwnym razie radzę kupić sobie Bumboksa - to wystarczy! Te dążenia to jest włanśie to, co tak trafnie opisał tu wyżej @Baron Czy ja robię co innego? Co do opinii, jak co gra? Zawsze to Wam przypominam: Gra każdemu inaczej! Tak już jest i zawsze będzie. Nie wszystkim to niestety pasuje. Trudno! Gra tak, jakie są możliwości sprzętowe ale także .... wydaje się, że zapominacie o odpowiednim doborze, przygotowaniu pomieszczeń. Tu, jak mi się wydaje, tkwi niesamowity potencjał lub tkwi porażka! Nawet ustawienie głośników w nieodpowiedni sposób względem rozkładu ścian, odbić, wzmacniania, czy zaniku dżwięku, jest bardzo ważny. W każdym niemal pomieszczeniu dany sprzęt zagra inaczej i nie ma na to rady. Nie pomoga nawet nie wiem jakie pieniadze wydane na kolumny. Z doswiadzcenia: U mnie głosniki za 2 000 zł grają lepiej, na zwykłych drutach (kabel montarzowy zapinałem, by koledze to udowodnić!), niż u znajomych, za grubo ponad 20 000 zł. Co do mojej opinii odnośne końcówek B-2103, 03 i 05. Każda gra inaczej. To słyszałem od razu. Dla mnie wówczas, gdy słyszałem po raz pierwszy, najlepiej zagrała 2102 MOS, jeżeli chodzi o brzmienie, jaki dają MOS-y i nie ma dwóch zdań bym zmienił opinię! 2103 zagrała, jak XR-ka, u mnie, w moim zestawie! A 2105, jak ..... żle dobrany zestaw, z "przesterowaną" przestrzenią. Powtarzam. Nie słuchałem 2103 i 05 u siebie, w związku z tym, nie możecie napisać, że słabo był dobrany tor, czy co tam jeszcze innego. To było tutaj już wałkowane! A 2103, praktycznie, na tle pozostałych 2102 i 2105 nie miała prawie nic z MOS-ów. A niuanse w dżwieku, podobne do tych, jakie mamy przy zamiane kabelków, to mozna włśnie tym samym spsobem zawsze poprawiać, zmienić. Dlatego twierdzę, że zestawy dzielone, to jest to o co chodzi w audio. Zawesze można podłączyć coś innego, jak ja np pre Hitachi, czy inne, przez co mogę tak dobrać tor, jak mi się tylko podoba. Może? Właśnie dlatego, te końcówki zagrały obok siebie w ten sposób, że odsłuchów nie robiłem u siebie. Choć słyszałem je potem jeszcze póżniej, wielokrotnie i zdania nie zmieniłem. Co do spraw, jak i kiedy było, to pisałem "Słowo przeciwki słowu". Domysły, przypuszczenia, skojarzenia i opowieści dziwnej treści .... Nie ma żadnych dokumentów .... .
  4. Przygody z "lampą" są niestety zbyt drogie, jeżeli rozpatrywać cały tor lampowy. Już w tej chwili w wygrzewanym CD-ku lampizowanym (licząc wydatki) mam grubo ponad 60% udziału. 🤒
  5. To po to, by znowu nie było niejasności. Tylko rozwinąłem temat. Wyjaśniłem. Nic z merytoryki wpisu nie uległo zmianie! Zauważyłeś? Jest ciągle odpowiez A). Nareszcie myślisz pozytywnie. Z Alpha tylko wyżej ale koniecznie uprzednio odsłuchaj. Najlepiej w bezpośrednim porównaniu. Każdy ma "inne uszy". ...... Zrobiłem lekkie zmiany w torze. Kabelki srebrne, między CD lampizowane a pre, zamieniłem na miedziane posrebrzane. Nie podoba mi się - niestety. Delikatna zmiana dżwięku ale na gorsze .... Góra, która była ładnie ułożona w przestrzeni, wysokie i górna średnica, jakby lekko zlały się. Przestrzeń nie zmalała. Wręcz jakby zmieszała się w tym miejscu i przybyło lekkiego bałganiku. Zrobił się tłok dżwięków. Przypomina mi bardzo to, co nie podobało mi się w graniu B-2105 podczas odsłuchów. Choć może nie wygląda to tak dosłowne. Ale niestety ten zestaw mi nie "leży", nie bardzo go kupuję. "Katedra" zrobiła się zbyt mała, w porównaniu do poprzedniego dżwięku. Poza tym, dołem zginęła "sprężystość". Rozdzielczość nie jest mniejsza ale wydaje się, że dżwięk np. bębna przygłuchł, lekko zmatowiał. Próby w toku .....
  6. A) Yen osłabł ok 20 - 25%. Już napisałem wyżej. W drugiej połowie B), Yen umocnił się (zdrożał) 2 x do dolara, wraz z rosnąca gospodarką Japonii. Z grubsza z 0,4 $ za 100 Y do 0,8 $ za 100 Y. W tym czasie w Japonii był szybki rozwój gospodarki. Mocna waluta = tanie surowce! W drugiej połowie B) kryzys miał ale USD w USA.
  7. Kryzys gospodarczy i waluty miała "reszta" świata, głównie USA. Słaby USD po 85r, zażegnał go. Słaby rynek, słaba waluta. Mocny rynek, umacnia się waluta. Waluta to taki "hamulec" równoważący przegrzaną gospodarkę, a "napęd" dla słabnącej.
  8. Umocnieniu waluty towarzyszył bum gospodarczy w Japonii lub odwrotnie. "Olali" Europę. Zauważyłem błąd.
  9. Z AU- ..... i AU-X.... to wcześniejsza historia. Z lat 80-tych pierwszych serii Alpha. Zawinili księgowi. Kryzys walutowy i gospodarczy ale ten był w latach 80-tych (raczej pierwsza połowa!) i to wówczas firma wpadła już w nie do odrobienia tarapaty. To wówczas te "odchudzone" produkty oznaczone AU-X.... potwierdziły "klapę" w sprzedaży. Nie tylko w Europie. Jeżeli twierdzicie inaczej, to gdzie są produkty, poprzedzające DR-ki, jak Alpha ..7Exrea na 220V? Dlaczego w przypadku DR-ek (rok 1990) powrócili do oryginalnych oznaczeń i co to dało, że nigdy nie było masówki w przypadku MRX (kilkanascie sztuk sprzedanych lata potem!), a wcześniejsze od MR-rek - KX, XR w wersji na Europę 220V?? Po "sukcesie" DR-ek wycofanie z rynku Europy. Pierwsze lata 90-te to koniec bumu gospodarczego w Japonii? Jeżeli twierdzicie, że w Europie sprzedawali bardzo dużo Alpha 707DR, czy innych póżniejszych Alph, to gdzie to wszystko się podziało? Sprzęt jest ale na 100V.
  10. Nie mieszam. Mowa ciągle o sprzedaży DR-ek w Europie. Głownie modelu 707DR. Nie innych modeli ...
  11. @czubsi Co do przedstawicielstw Sansui w Europie, to na pewno wiadomo, że początki były głównie w Niemczech ale tylko w bazach amerykańskich. Tam właśnie trafili przedstawiciele Sansui, po wcześniejszych sukcesach firmy, w sprzedaży w Japonii. W Japonii były to sprzedaże głównie w "okupacyjnych" bazach wojsk amerykańskich. Idąc tym tropem ale, jak widać, na skróty (co potwierdzasz), handlowcy dotarli również na rynek europejski ale najpierw do wspomnianych baz wojsk. Nie na otwarty rynek Niemiecki! Dotarli do baz wojsk amerykańskich w Europie, które mieściły się w Niemczech. Na rynek europejski trafiały dopiero, gdy wycofywano wojska amerykańskie z Niemiec. Po prostu żołnierze zaczęli wyprzedawać sprzęt Niemcom. Oczywiście duża część tego sprzętu (na 220V) trafiła wówczas także na rynek amerykański, z mieniem przesiedleńczym. Sprzęt audio w bazach był bardzo tani, gdyż nie płacono ani cła, ani podatku. Także, gdy ich przesiedlano, nie było żadnych opłat. To wszystko z dnia na dzień się załamało i niestety rynek ogólny, niemiecki, brytyjski i pewnie inne, zostały zaskoczone dużym wzrostem cen Sansui (plus cło + podatek). Szok! Wówczas to załamała się sprzedaż firmy Sansui! Zaczęli przeplatać "uszami" i organizować "pokazy", które nie były przygotowane, jak należy. Brak doświadczeń handlowych, po okresie bardzo "łatwego rynku" w bazach .... Tego z całą pewnoscią nie potwierdzą Ci przedstawiciele firmy (obym się mylił), bo nikt nie przyznaje się do popełnonych, ewidentnych błędów w polityce. Także polityce sprzedaży! Dlatego wnioskuję prosto, że to co trafiło na Europejski rynek, z nowych, nie używanych, z odsprzedarzy z baz, to są tylko "jednostkowe" egzemplaże!
  12. Jak grają systemy zbudowane na Sansui? Przypomniało mi się, że podczas pewnego wspólnego odsłuchu, zestaw zagrał, jak zauważył @ Marek, "z pod szafki". U mnie było prawie podobnie, po podpięciu CD lampizowanego (pisałem wcześniej) z Sansui C/B-2301. Przestrzeń była zawężona do linii tuż nad wzmacniaczami, wyżej niż spod szafki ale jednak nieprawidłowa. Wygrzewanie lampek nic nie dało. Dopiero podpięcie bufora lampowego poprawiło scenę dżwięku. Otworzyło ją. Stąd natychmiastowy wniosek - zmiana lampek na lepsze konieczna! W domyśle wymiana na dużo droższe - bo to idzie w parze. Właśnie przesyłka dotarła. Teraz po zmianach, a głównie po wymianie lampek, Cd-k otworzył się. W dodatku zmiana jest natychmiastowa, bez wygrzewania! Wnioskuję, że będzie jeszcze lepiej z czasem wygrzewania. Buforek odpoczywa, a dżwięk płynie z przestrzeni (w pełni otwartej!). Jest pięknie, przestrzennie, szczegółowo i zrobiło się w pełni "lampowo". Szczególnie dół i średnica "wyszlachetniały" bardzo. Choć trochę zbyt ostro górą (ale interkonekty za CD-kiem wciąż srebrne?). Tu do Ayona daleko jeszcze. 🤔 Ale będę wciąż drążył temat.Teraz zabawa w kabelki. Wracając do meritum .... Należy poważnie zastanowić się co gra w systemie jako żródło! Wydaje się, że braki w przestrzeni tkwią głównie tam. Warto sprawdzić. Cena za CD-ka, w/g mnie, nie gra tu roli. Nikt nie daje gwarancji, że zagra w każdym zestawie. Zawsze, jak widać, trzeba sporo przy tym kombinować.
  13. Bo jest z pod innego znaku. Stąd to "No prawie.... " 😉
  14. Nie przeżywam. Staram się ... Ataki? Częste. Powieważ nie wiem wszystkiego, a jestem bardzo ciekawy, dociekliwy, zdaża się. Mam umysł analityka (zawodowo + predyspozycje takie). Ale .... ogólnie jestem pozytywnie nastawiony do życia, do ludzi. Na tym zacnym forum bardzo czesto, niestety, jest tak, że bez lekkiej "pomyłki" (prowokacyjki?), nigdy bym nie dowiedział sie tego, o co pytam. Szcególnie myślę tu o różnych niuansach, nieścisłosciach i niedopowiedeniach, które wychodzą podczas czytania tego, co już (przecież niby lub w domysle?) było tu napisane. Taka tu "polityka" (styl wypowiedzi?) co niektórych zacnych forumowiczów. Nad czy ubolewam. Pokazowe wzmacniacze Sansui? Tak naprawdę nic lub prawie nic nie wiadomo na pewno w pewnych przypadkach. Dotyczy to szczególnie niektórych modeli, których nie powinno sie mylić ze sobą (np. 707 z 907 idp.) bo to różne urzadzenia i diametralnie rózne z nimi zwiazane historie. Jak to było w pewnych przypadkach? Przeważnie są tylko wspomnienia potomków, we wpisach, bo świadkowie już na innym świecie ..... Cytat" "Sansui AU-alpha707DR to najlepszy wzmacniacz, jaki kiedykolwiek pochodził z Japonii. były tylko trzy wysłane do Anglii. Wiem o tym, ponieważ mój tata pracował wtedy dla sansui w Wielkiej Brytanii (1991). Wzmacniacz, o którym mowa, to konstrukcja typu duel mono z w pełni zbalansowanym wejściem i wyjściem, moc wyjściowa wynosi 150 W RMS na kanał przy 8 omach. ale nadal będzie uruchamiał każdy głośnik pod słońcem i przy pełnym potencjale. Mam jeden z tych wzmacniaczy, mój tata też, te dwa, o których mowa, to wzmacniacze, które trafiły do testu. Absolutnie wspaniały." https://sansui1944.websitetoolbox.com/post/au-707dr-1062087 Trochę się naszukałem ale udało się ... Potwierdziło sie znowu, ze młodzi to leniuszki! @ czubsi - skarbnico wiedzy o Sansui. Lubię Cię! P.S. Sadzę, że jesteś do mnie podobny (charakterem?). No prawie....
  15. W wolnym czasie lubię posłuchać i zarazem popatrzeć. Lepsza atmosfera. A przy dobrym dżwięku prawie jakbym był obok sceny ... Klasyka ciągle na topie. Teraz wkracza coraz głębiej za "żelazną kurtynę". Nowe pokolenie stare utwory (z 26 Sep, 2013). Nowe pokolenie stare utwory. W dodatku z prawie oryginalną aranżacją! @ luckyguliver Może wystarczy przełączyć na odpowiednie żródło pre? Jeżeli nie, to szukaj uszkodzenia na łączach, we wzmakach i innych urządzeniach. Często przełączne tam interkonekty (które także nie są wieczne i ulegają uszkodzeniu - do zamiany?), mogły je uszkodzić, "zawiesić", upalić lub korozja wewnętrznych styków. Miałem tak kilkakrotnie. Np. wykruszyła się obudowa wtyku wewnątrz i raz był kontakt, a raz nie. Trochę się namęczyłem nim znalazłem przyczynę ....
  16. To, wydaje się, specjalnie dla @ faszi. Zerknij Tadek! Gdyby były inne wyjścia, to od tyłu podobna do B-2301. 😉
  17. W takim przypadku, w/g mnie, powinieneś mieć dwa zestawy. XR - jako jeden i drugi "cieplejszy"? Może na MOSach, LTD lub od razu wyżej ... 🤔 Wielu z nas, tu piszących i nie piszacych, ma kilka zestawów. Widziałem i słuchałem niektóre.
  18. " lekkie złagodzenie ataku i leciutkie ocieplenie nazwiemy kulturą" to, jak mi się wydaje, jest istota grania MOSfetów. To nazywam granie VINTAGE (tak jak nazwało Sansui!) i/lub analogowe, czy para lampowe. To zauważyłem od razu, gdy pierwszy raz się z tymi tranzystorami spotkałem, czyli w przypadku pre + koncówka Hitachi HCA/HMA-8500 MKII, które jakiś czas grały u mnie, w głównym systemie. To wszysto mają także omawiane tu C/B-2301! ...... "nie zgadzam się często z tym co pisze San-Sui" Uważam, że jesteśmy tu dla wymiany poglądów, nawet niepasujących do reszty, odmiennych ale o Sansui. Poglądy? Te każdy ma inne, bo inaczej odbiera, ma inaczej zbudowany system, inne pomieszczenia, inne i inaczej ustawione kolumny itd. Ale opisuje zawsze to co słyszy. Nie by się klepać po ramieniu. 🥴
  19. Pewnie masz rację, że być może tak nie należy rozpatrywać, bo to przede wszystkim nie ten poziom cenowy. Rozpatrując w kategoriach ceny - pełna zgoda, bo to co najmniej 2 x więcej wyjdzie. Ale jednak warto! Podobnie wydawało by się, że końcówki na MOS-ach B-21... też nie powinny być porównywane z B-23...., bo nie MOS....? Natomiast Pre + Końcówka to przecież taka "wypasiona", nad przyzwoity poziom, integra. O innych pozytywnych aspektach takiego rozwiązania pre + moc można by wiele jeszcze powiedzieć. Możliwość dowolnej aranżacji, choćby kable - interkonekty pomiędzy, itd. Tu dobry przykład, skrócenia toru, dał @ czubsi, który opublikował ranking najlepszej, w/g niego, Sansui. A póżniej "ciągnięty" przeze mnie "za język", dużo mi pomógł w podjęciu decyzji odnośnie B-2102 MOS i B-2301. Jedno mogę ze spokojem napisać: Najlepiej grające zestawy to C/B-2301 i na pewno C/B-2302. Nie słyszałem lepszych - jak na razie. Ale może nie słyszałem jeszcze najlepszego?
  20. Zestaw w cenie końcówki B-2102 ale z MOS-ami, o których piszemy wyżej, ma niewiele wspólnego - co do wartosci, jak i dżwieku. Co prawda cały zestaw jest w cenie końcówki ale poziom niższy. Kiedyś słuchałem, nawet byłem zadowolony i mam gdzieś w szafie taki (lub jest w rodzinie). Ale to już stare dzieje ...
  21. Dałeś Piotrze doskonałą odpowiedż na pytanie: Która lepsza B-2103, czy .... B-2105? "2102 MOS - gdyby popatrzeć na to, jak bardzo zaznaczony w niej jest MOS, to moim zdaniem gdzieś między 2103 i 2105, w środku." A biorąc pod uwagę, że gra niesamowicie z C-2301, to już dla mnie pewnik! B-2102 MOS opiszę w sktócie jako "TWIX" - czyli dwa w jednym. Kiedyś, dążąc do odsłuchu trzech w/w końcówki, uprzednio takie pytanie sobie zadawałem. Sądzac po czasie (roku budowy) jej poiwstania oraz jak jest zbudowana (X-balanced typ I), byłem do niej od razu pozytywnie nastawiony, co pewnie zauważyłeś od razu. Wcześniej, przy okazji poznania się, rozmawiałem o niej z Markiem. Poszukiwałem wówczas końcówki na MOS fetach, gdyż byłem zauroczony grą końcówek innych firm, zbudowanych na tych tranzystorach MOS. To co usłyszałem, od razu upewniło mnie, że inne firmy wypadają jednak blado na tle końcówek Sansui. Ale także od razu zauważyłem, że końcówki Sansui to co najmniej o poziom wyżej, w porównaniu do integr Alpha - co by kto tu nie pisał, to pewnik. Potwierdzony wyżej przez @ pioruta. Chociaż końcówki 2102, 03 i 05 mają niezależne potencjometry, także zauważyłem, po kilku próbach, że bez pre grają jakoś nie tak "elegancko" jak z pre. Ladnie to ująłeś: " dźwiękowi nic nie przybyło, po prostu stał się bardziej "poukładany", zapanował w nim porządek". Zgodnie z podejściem firmy Sansui, do budowy wzmacniaczy, takim, by realizowały różne upodobania odbioru dżwięku przez melomanów ("budowy dżwieku"), powstawały kolejne wzmacniacze: B-2301 Vintage 1982r B-2301L Vintage 1985r C-2301 VINTAGE 1985r B-2102 MOS VINTAGE 1988r B-2302 VINTAGE 1990r C-2302 VINTAGE 1992r B-2103 MOS VINTAGE 1992r B-2105 MOS VINTAGE 1999r C-2105 MOS VINTAGE 1999r Czy można wnioskować, że B-2301(L) Vintage z1982r (85r), B-2102 MOS VINTAGE z1988r powinny grać w parze z C-2301 VINTAGE z 1985r?? W czasie produkcji tych końcówek Sansui nie było innego pre w zasięgu (do nabycia). B-2103 MOS VINTAGE z 1992r być może także?
  22. Kontekst ataków na mnie, "nowych" kolegów wyżej (wcześniej), jest mój arbitralny głos w temacie grania poszczególnych wzmacniaczy Sansui i ulepszania toru (tanie!). To pewne! Niestety tak już jest ten świat stworzony, że gusta są różne i należy się z tym pogodzić! Jednak nie o tym chciałem. Zacytuję niżej mój wpis na sasiednim forum z 08.10,2020r (który tak "rozjuszył" nowych kolegów wyżej, że aż do rzucania zarzutów, że nic nie słuchałem!?), jako komentarz, do wspaniałego opisu odsłuchu i porównania końcówek, by dodać swój głos, w bardzo ciekawej dyskusji. Niesamowicie trafne opisy - według mnie! Choć mam, jak wiecie, swoje osobiste spojrzenie na temat gry poszczególnych końcówek. Mowa o B-2301L: "Ta końcówka tak już MA! Nawet nie modowana przez @ czubsiego. Gra z bardzo dużą, wręcz bardzo rzadko spotykaną przestrzenią, otwartą na słuchacza. Słucha się bardzo przyjemnie. Według mnie B-2301L ma przestrzeń znacznie "lepszą" niż ostatnia końcówka Sansui B-2105 MOS VINTAGE. W przypadku B-2301L określam to jako: "przestrzeń OTWARTA". Brzmi jak super "katedralny" dżwiek. Z subtelnym przydżwiękiem, odbicem i para echem. Natomiast B-2105 MOS gra z podobną "katedralną" przestrzenią ale ta, dla mnie, jest zbyt wszech ogarniająca i w dodatku "PRZYTŁACZAJĄCA". Czasami nie do zniesienia (dla mnie!). Ale wielu przedkłada B-2105 MOS nad inne. Ja (jak wiecie) bardziej cenię B-2102 MOS. Inna sprawa to preamp do tej końcówki C-2301. To jest także super sprzęt. Potrafi sprowadzić do poziomu B-2301 inne końcówki sansui. C-2301 z np. B-2102 MOS VINTAGE gra niespotykanie pięknie. Od włączenia pokazuje co potrafi (B-2102 MOS). Tu zgoda, że B-2301 (poprawiłem z C na B - jak powinno być) potrzebuje "chwili" na rozgrzanie, by zagrać lepiej. B-2102 MOS VINTAGE potrafi zagrać z C-2301 niemal, jak jej starsza (młodsza?) siostra B-2301L, a w pewnym repertuarze nawet lepiej. Gra spokojniej. Gra podobnie (dla mnie), gdyż to ten sam schemat, a w dodatku na MOSFET-ach." Koniec cytatu. Ta ostatnia opinia jest zgodna z tym czego się spodziewałem i o czym już pisałem, w dyskusjii z @ czubsi. Dlatego bardzo zależało mi, by odsłuchiwać ten, pięknie grajacy zestaw C/B-2301u siebie! Choć wcześniejsze warunki nie pozwalały, a jednak udazło się - mam i słucham! Moje pobieżne wnioski - wyżej, jak widzę, są bardzo zbieżne z tym co pisali koledzy @ piorut (piękny i trafny opis!) oraz @ MarekB (również bardzo trafne inne spostrzeżenia!). To, że C-2301 jest najlepszym pre Sansui (z tych, które słyszałem) zauważyłem u siebie od razu. Dlatego też od razu pomyślałem o spięciu w tandem mojej B-2102 MOS z C-2301 i to zrobiłem. Wyżej opisałem pierwsze wrażenia. U siebie, w swoim systemie i pomieszczeniu, nigdy nie miałem możliwości odsłuchiwać innych końcówek B-2105 MOS i B-2103 MOS. A szkoda! Teraz wydaje mi się, iż to oznacza, że moja opinia na ten temat jest, tu określę to, jako "pobieżna". W tych okolicznościach, w których kilka razy ją odsłuchiwałem, przeważnie zawsze w porównaniu do pozostałych końcówek (B-2103 MOS i/lub B-2102 MOS), a bodaj raz z innym pre niż C-2105, jest taka jak wcześniej już pisałem. Na teraz przypuszczam, że największym "winowajcą", nie podchodzącego mi dżwieku B-2105 MOS, jest pre C-2105. Ale to musiałbym ponownie zweryfikować. Może kiedyś .... Przypomnę, że to @Samcropierwszy, po odsłuchah u niego, zauważył, ze B-2102 MOS może okazać się hitem. Czyżby się nie pomylił?
  23. Prawdziwa przepowiednia ("Konopielka"), jak się okazało po latach. Wiele innych (filmów) także było proroczych .... Słomiane misie, a potem "wałki" na autostradach, "Ciech mach" i wiele innych. Wszystko było w realu. Ale pewnie już to było i nie wróci? Jan? Moim zdaniem z takim "wejściem"? Nie ten styl.
  24. @ miłośnik Sansui Przyznaję masz (jeżeli masz?) niezły sprzęt. Lamki nigdy nie miałem firmy Sansui, a szkoda ale wolałbym AU-111. Poza tym prawie wszystkie, które wymieniłeś słyszałem, a niektóre mam i czasami słucham. Co do ocen brzmienia to pewne, że będziemy się sprzeczać. Ja mam inne upodobania słuchowe niż ogół. To pewne! Ale widzę iskierkę porozumienia! W trzech wnioskach (poprawiłem"), co do Sansui, jesteśmy podobni: 1) Ja też, od wielu lat, słucham i używam różnych zestawów - do różnej muzy. Z tych samych powodów co Ty (o których zresztą tu pisałem). Według mnie: nie ma wzmaka do słuchania wszystkiego! Szczególnie dotyczy wzmacniaczy Sansui. Uważam, że tylko w ten sposób można się cieszyć w pełni zaletami, jakie posiadają wzmacniacze tej zacnej firmy, w której nie do końca "rządzili księgowi" lecz rządziła idea dobrego dżwieku. Niewiele firm tak ma. (Komercja i kasa rządzi niemal wszędzie. Nie dobro ogółu i klienta. Neonova szkoła para ekonomii!) 2) Końcówki B-2.... są o niebo lepsze od integr Alpha. Dodatkowa korzyść to ta, że można jednak wpływać na kreowanie ulubionego dżwieku, poprzez zmiany preampa C-2..... na coś innego. Choć przyznaję, że oryginały są super i trudno w tych cenach o zastepców. Co do preferencji ... 3) Mam swoje preferencje! Ja, w odróżnieniu, z póżniejkszych wydań, preferuję B-2102 MOS VINTAGE (X-balanced typu I, podobnie jak B-2301, może 907 i 907i). Dla mnie 2103 MOS jest, niemal jak XR-ka, którą mam (pisałem). Choć przyznaję, że w swoim systemie (raczej powinno być w pomieszczeniu!) jej nie testowałem. Może właśnie dlatego mam taki pogląd, na ten temat. Nie miałem okazji ... A wychwalana tu B-2105 MOS, odpadła w przedbiegach. Nie moja bajka. Życzę zdrowia.
  25. Lubię różne teksty ale ... Może jednak darujecie sobie pouczanie. Tym bardziej, że .... Uczono mnie (raczej stara szkoła!), że jak się wchodzi do kogoś ( np. tu, na forum), to należy się przywitać, przedstawić itd. a nie zaczynać, zamiast "dzień dobry", od agresji i ataku. Przedstawianie się w czwartym poście (Nr 4), na prośbę zaatakowanego, to raczej "nie teges" jest, zdaje się (a tym bardziej po akcie agresji). A ... zważywszy na wiek, tym bardziej nie przystoi! Młodzi? Do tych już przywykłem (pewnie to nowa szkoła, czyli wnioskuje Wasza?), choć nie ignoruję. Staram sie zawsze polemizować. Tu i teraz przypomina mi to wypowiedż pewnego młodego polityka z Gdańska, na temat tego, co się stało w 1939r.: "To było złe słowo, przeciw złemu słowu ...." Może jednak to było duuużo więcej i diametralnie inaczej? Bez urazy.
×
×
  • Utwórz nowe...