
klavikort
Uczestnik-
Zawartość
431 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez klavikort
-
Wzmacniacz ma opinie dobre, cena wydaje się "idealna" na początek przygody z lampami. Jestem bardzo ciekawy jakie będą wrażenia @Wito76 jeśli się zdecyduje. Ja puki co nie planuje zmiany, gdyż w moim salonowym użytkowaniu Magnat spisuje się w zasadzie rewelacyjnie. Mam tak nieidealne warunki odsłuchowe, że używam wszystkich pokręteł w magnacie łacznie z "Balans" aby uzyskać zadowalający efekt. W tą lampę, mógłbym wejść, gdyby udało mi się odnaleźć inne pomieszczenie odsłuchowe w którym nie słuchałbym radia, ale już ulubioną muzykę.
-
A co Panie z mocą? Czy np. 30W na kanał to nie będzie ciut za mało? Chyba, że już sciany domu wygrzane i mozna zejść z głośnością...
-
Z instrukcji wgrywania firmware: "Display of present firmware version: Press DIM and DIRECT Button on the front simultaniously for 3 sec. Attention: The unit will be set to factory settings, all stored tuner presets will be deleted." Ps. Ciągle najwyższą wersją jest V1.14C, a muszę powiedzieć, że z tym updatem ciężko regulować głośnością za pomocą gałki, jest to tak powolne, że szybciej można wyszukać pilota i ściszyć, niż zrobić kilkanascie obrotów gałką. Nie słyszałem JJ Electronic, natomiast można się spodziewać, że grają lepiej, skoro producent poszedł w ich stronę. Co do chińskich, to tylko ze swojego doświadczenia wiem, że degradują dźwięk, w okolicach tonów wysokich.
-
Używam Volumio i działa to tak jak działa darmowe oprogramowanie. Są jakieś niezdefiniowane zachowania, błędy, kiedyś było bardzo źle, teraz już jest lepiej. Ale wydaje mi się, że każdy powinnien znaleźć swoje podejscie. Ja już nie uzywam SpotifyConnect, bo działało kulawo zwłaszcza po USB audio. U mnie się sprawdza połączenie AirPlay z telefonu iphone. To połączenie zawsze działa i puszczam sobie muzykę z telefonu. Czasami włączam radio internetowe bezpośrednio z Volumio i też w ostatniej wersji jest nawet ok. Podsumowując... gdyby mi streamer za 2tys. działał tak jak volumio to bym był mocno niezadowolony. A mając na uwadze zerowy koszt tego oprogramowania, to i tak jest dobrze w stosunku do tego co mógłbym sobie sam zrobić na gołym linuxie.
-
Aż wszedłem na stronę i porównałem wyniki: MR-780 OUTPUT POWER Nominal power: 20 Hz – 20 kHz, THD < 1.0%, 4 Ω 2 x 100 W 20 Hz – 20 kHz, THD < 1.0%, 8 Ω 2 x 75 W MA-900 OUTPUT POWER Nominal power: 20 Hz – 20 kHz, THD < 1.0%, 4 ohms 2 x 200 watts 20 Hz – 20 kHz, THD < 1.0%, 8 ohms 2 x 130 watts Jak widzimy, pomiary dla obu wzmacniaczy są wykonywane w tych samych warunkach(dla THD 1%) Wniosek: MA-900 ma fizycznie dwa razy większą moc. Dodatkowo dla MA-900 producent wyraźnie zaznaczył, że wzmacniacz pracuje jako: "Discrete Class A/B power amplifier". W MR-780 takiej informacji nie ma(choć przyznam, że nie wiem jaka jest różnica odsłuchowa w klasie pracy wzmacniacza).
-
Całkiem ciekawa propozycja my friend. Niedrogie, a da się sprawdzić działanie, moją namiastką oscyloskopu. Co do tego oscyloskopu, to nawet go polecam. Kosztuje ok 250zł, a bardzo mi się sprawdził w polu. Można go zabrać gdziekoliwek się chce i jeżeli ma jakąś wadę to taką, że nie pomierzy się ręcznie markerami jakichś dodatkowych parametrów przebiegu.
-
Mam sinusoidę w sieci jak na poniższym rysunku. Czy DC-blocker / filtr zmieniłby kształ tej sinusoidy? Będę wdzięczny za informacje.
-
Dla wszystkich magnatowiczów używających Volumio + USB, mam dobrą(w moim mniemaniu) wiadomość. A mianowicie, z aktulną wersją volumio, zaczęły działać przyciski na pilocie w górnym rzędzie. Tj. [prev] [next] [play/stop]. Teraz w zasadzie bez telefonu można przesuwać utwory, zmieniać radio no i odpalać ostatnio grany streaming. Na ten sprężysty krótki bas, chyba jeszcze nie jestem gotowy:)
-
A ja na poprawę humoru powiem, że mi moje lampy Mullard jednak nie do wszystkiego pasują. Fajnie brzmi ten bas taki miękki bez mulenia, bez punktowego uderzenia do... słuchania radia i takiej cichej muzyki. Jednak jak się chce zrobić disco to tego uderzenia basowego brakuje. Jest niby potęga niskich rejestrów, ale brak kopnięcia. No i nie wiem czy nie kupić jakichś lamp takich jasno grających ale z pełnym basem, bez kastracji. Dziekuje za posłuchanie
-
Nie ważne kto składa, ważne kto kontroluje jakość. Wszystko jest robione Chinach. Mimo to są producenci co dbają o to aby ten chiński montaż nie odbiegał od europejskiego. Z tego co widzimy Magnat to projekt niemiecki, ale montowany i najwyraźniej kontrolowany w całości przez Chińczyków.
-
Trochę to faktycznie dziwne z tą niemiecką jakością. Mogliby bardziej pilnować sprzętu który przychodzi z Chin. W końcu pilnować umią. Jak kupowałem odtwarzacz CD to mi tam coś latało w środku, aż tak się jakoś ustawiło, że przestało. Ale nie wysyłałem go z powrotem, chociaż powinienem, no i trochę tych przypadków jest za dużo, jak czytamy na forum.
-
Bardziej chodziło mi, że te dwudrożne są łatwiejsze w konstrukcji i tam jest mniej możliwości uzyskania jazgotu. Jak słucham opinii i trochę z własnego doświadczenia widzę ze konstruktorzy kolumn podłogowych liczą na to, że klienci są głusi i wystarczy im zaprojektować ładna duża kolumnę z dużym basem i będą zadowoleni. Reszta pasma na aby-aby, nawet może być dziurawa i jazgotliwa. Kolumna podstawkowa natomiast musi, nadrabiać jakością dźwięku i dlatego bardzo cenie te Dynaudio.
-
Stad wniosek lepiej kupić spieprzone kolumny podstawkowe dwudrożne, niż spieprzone 2.5 lub 3 drożne. Zwłaszcza jeśli ktoś lubi jak ja -> granie monitorowe.
-
No nieźle, to by wyjaśniało dlaczego nielicznym tylko przeszkadza ten piasek na górach. Może ten JJ Electronic tego defektu nie ma. To jestem teraz zaskoczony:)
-
Wiec nie czekaj tak długo, tylko wymieniaj lampy póki masz chęć. A jeśli zdecydujesz aby dożyły swojej starości to szkoda byłoby wymienić na takie same i nie spróbować innych.
-
Najgorszy jest ten z trzema kamieniami, co ma w ścianie aluminium...
-
Ja bym tego Pana inżyniera nie deprecjonował, gdyż on jako pierwszy rozjaśnił mi, jaką może mieć funkcję taki ważący kilogram kabel zasilający. Czym więcej może on być, niż jakimś rodzajem filtra? Nikt inny, żadnej odpowiedzi nie dał, tyle, że słychać różnice. Dla mnie to mało, dlatego chętnie słucham inżynierów, ludzi który potrafią wytłumaczyć dlaczego słychać róznicę.
-
Byłbym ostrożny z ferowaniem wyroków. Np. że jakiś goły DAC z HIFI berry zagara lepiej niż DAC zaaplikowany w Magnacie, bo ten "gra niezbyt wyraźnie". Mi to przypomina Konkurs Chopinowski, gdzie zjeżdzają się wszelkiej maści wirtuozi fortepianu. Z idealnym warsztatem, bardzo sprawni pod względem motoryki, ale czasmi zdarzają sie tacy co nie za dużo dzieje się w głowie, wobec czego trudno im coś przekazać w kierunku słuchacza. Co takim osobom po ich wirtuozerii, jeśli nie potrafią budować napięcia w utworze, grają szybko, ale budowania fraz, idealnie odtwarzają nuty, tak jakby zrobił to komputer. Podobnie może sie mieć sprawa z DAC'ami, że te super nowoczesne kości, mają wysoką dynamikę, niskie szumy, ale niestety wszystkie dzwięki wyrzucają słuchaczowi na twarz. Podobnie robi to ten ES90038Q2M, napewno znajdzie się ktoś, kto po odsłuchu stwierdzi, że ta kośc miażdzy Magnata, bo tu jest dopiero przestrzeń, wszystko mamy podane na talerzu, nic się nie chowa z tyłu. No ale mnie to nie przekonuje. Ja bym oczekiwał budowania brył w przestrzeni:) nie koniecznie super detaliczności i szybkości. PS: ta kość ES9023 to chyba jakiś starsza wersja, ale jak najbardziej w ramach zabawy z I2S + Raspberry PI można się pobawić. Chociaż I2S na RPI znowu nie jest najlepszej jakości. Jak dla mnie to grało dobrze, ale w teorii, to tam bedzie ten tzw. jitter obecny. Ja go jeszcze tak dobrze nie usłyszałem:)
-
Ja tez jestem niedowiarkiem w kwestii kabli zasilających i pewnego razu zapytałem na odsłuchu u pana inżyniera audiofila tak z głupia frant: co Panu dają te grube kable zasilające, jeśli w ścianach będzie pan miał jakieś kiepskie nawet czasem aluminiowe kable?To on mi z powaga odpowiedział: a co panu daje filtr wody umieszczany na końcu wodociągu? Powiem, ze mnie tym zamknął, więcej głupich pytań nie zadawałem;)
-
Sprawa jest bardziej zawiła, zależy od preferencji. Jedni jeżdzą do KFC na bardzo zdrowe i pożywne kurczaki, inni do McDonalda, na jeszcze pyszniejsze i wyśmienite hamburgery, idealnie skomponowane z wyrazistym aromatem ogórka. Natomiast są i tacy, którzy szukają w jedzeniu inspiracji, więc zaczepiają różne spotykane po drodze knajpy, gdyż nie mogą scierpieć tak samo smakującego hamburgera z nutą ogórka konserwowego. Ci ostatni prawdopodobnie wybiorą Magnata:) Natomiast jeśli nie lubisz niespodzianek to bierzesz sprawdzoną Yamahę.
-
Mi w Yamaha, nie podoba się złącze USB wywalone na przedzie i to w taki sposób, że rzeczywiście zakrawa o chińską zabawkę, ale o tym ni piszę, bo widocznie to ludziom nie przeszkadza. Dla mnie natomiast dyskwalifikuje ten sprzęt, nawet jakby grał cudownie.
-
@Yahoou, dlaczego Ty tak tego Magnata nie lubisz, rzucasz się na niego jakby Cię ugryzł. Może on jednak ma jakieś cechy których Yamaha nie ma, np. bas który nie krzyczy ale mruczy. Ten to kosztuje parę porządnych amperów z zasilacza, żeby wybrzmieć, może Yamaha tego nie ma ?
-
Jak masz firmę, która ma pracowników, labolatorium w którym prowadzone są prace badawcze nad nastepnymi projektami, to te towary muszą kosztować, aby firma miała ciągłość finansową. Dodatkowo pracownicy tacy z dużym dościwadczenie też trochę zarabiają i co miesiąc wypłatę otrzymują. Więc jakieś zrozumienie dla tych cen mam. Jeśli ktoś się nie godzi na te ceny to zawsze można kupować na alliexpress i składać płytki DIY. Fun jest taki, że nie wiadomo co z tego wyjdzie:)
-
Czytałem to kilka miesięcy temu, więc nie wiem czy to ten tekst na 100% z hifisystem.pl: "Gryphon Diablo jest zapewne najpopularniejszym wzmacniaczem zintegrowanym klasy high-end wszechczasów. Sprzedaż liczona w tysiącach sztuk i jego praktycznie całkowita niedostępność na wtórnym rynku jest niezawodnym wskaźnikiem wyjątkowej lojalności użytkowników Diablo. Teraz Gryphon Diablo utorował drogę modelowi Diablo 300, unowocześnionej wersji technologii i komponentów, które uczyniły to urządzenie najbardziej cenionym na świecie wzmacniaczem zintegrowanym klasy high-end. " Jesli to, to przyznaje, że mnie trochę poniosło:)
-
Pamiętam jak kupowałem kolumny. W salonie same drogie marki, widać, że tanich sprzętów tutaj nie sprzedajemy, Polecał mi gość przy okazji hybryde za 20tys, że takie coś to już gra. Potem przyjechał kurier i 3 paczuszki z Yamaha'a 803N wjechały:) Więc co innego polecamy, a na czym innym robimy biznes. Osobiście nic nie mam do Yamahy, tylko pamiętam jak kiedyś robiłem podjazd do R-N602 i się pytam sprzedawcy jak to gra, że mam Radmor'a 5102 i czy będzie dzwięk przynajmnniej na takim samym poziomie jak ten "staruch" to mi mówi, że nie ma mowy, że tu na wzmacniacz przypada ok1.5tys reszte idzie na wykonanie tunera, stosu sieciowego itd. Po tym co usłyszałe porzuciłem nadzieje we wszystkomającej Yamasze. Obecnie widać jednak, że to się zmieniło, bo 803N ma opinię naprawdę udanej konstrukcji.