
klavikort
Uczestnik-
Zawartość
431 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez klavikort
-
Mi nikt nie obrzydził, ale jednak nie mogę wyprzeć tego, że w porównaniu ze wzmacniaczem dużo droższym to ten nasz super amplituner ma jednak dzwięk trochę, taki jakby "ciasny". Barwa dźwięku jest bez zarzutu. Jednak jest w nim coś co nie powoli zapomnieć o tym, że to amplituner -> taki brak przestrzeni wychodzącej poza kolumny. Ja na codzień tego nie słyszę bo słucham muzyki dla towarzystwa, ale jak ktoś przesiaduje nocami przy płytach, to może chcieć czegoś więcej.
-
Dzięki @S4Home, ale chciałbym posłuchać je w bezpośrednim starciu tzn. Magnat vs Vincent. Nie wiem czy wyczuje róznice, słuchając na raty. Vincent ma tych funkcjonalności dużo więcej i musiałbym mieć pewność, że MA-1000 przewyższa Vincenta jakością dzwięku tak bardzo, że warto porzucić dla niego te wszystkie ficzerki Vincenta .
-
Tak sobie myślę o ile lepszy jest ten MA 1000 od takiego Vincenta SV-227, który ma większą moc , regulację barwy dzięku i DAC. Normalnie 3:0
-
Trochę odetchnąłem z ulgą, bo też słuchałem Fyne 501 i zdziwiłem się ze one grają rewelacyjnie. Ale teraz na MR-780 wnioski mamy podobne;) Tzn grają ale nic nadzwyczajnego. Dla mnie było tez za dużo basu, dlatego je odrzuciłem. Natomiast kusisz tym MA-1000:) U mnie to jednak daleka droga bo chwilowo kieruje fundusze na jakiś motocykl...
-
No to w kuchni też trzeba zrobić stereo:)
-
Większość z nas ma już za sobą rozczarowania i nerwicę po zakupionych kolumnach:) Teraz mozna juz włączyć na luz i w spokoju szukać czegoś więcej. Natomiast mi taki Gryphon za 60k nie wywrócił świata do góry nogami. Owszem może w przyszłości kupię coś co gra już bardziej otwarcie niż Magnat, ale to w cenie max do 6.5k. Myślę, że na tym pułapie da się wejść w ten level powiedzmy docelowy;) Tymczasem w domu podczas słuchania muzyki towarzyszącej Magnat mi wystarcza. I tak mam wrażenie, że stereo jest w nim conajmniej dobre, a biorąc pod uwagę cenę, bardzo dobre. @S4Home, ten BR z przodu to nie ja sobie wymyśliłem, ale w każdym prawie teście zachwalają taki sposób umieszczenia otworu jako mało wymagający:)
-
Aż mi się nie chce wierzyć, że tak bardzo to 85db dało sie we znaki. Ja ostatnio słuchałem te 3-way satori DIY i one też nie miały dużej skuteczności coś ok 85-86 db. Jednak jak włączyłem numer z basem i dałem Magnata na 0db, to mnie w fotel te 24cm głosniki wciskały. I zaraz przyszedł konstruktor, że one mogą tego nie przeżyć:) Fakt ze głosnik niskotonowy WO24P-8 miał 90W i trochę od tego wachlowania już mu język wychodził na wierzch. Jednak nie mogłem powiedzieć, że było cicho przy tej lekko większej skuteczności niż emity.
-
Te Elac'ki to rzeczywiście mogły by pasować do Magnata. Nawet ktoś tu wspominał, że ma taką konfigurację, ale z wersją podstawkową. No nic ja na razie przesłucham sobie co innego, coś co ma BR z przodu:)
-
Masz rację, w tej kategorii cenowej producenci, kombinują jak tu zbałamucić klienta, żeby pomyślał, że ma sprzęt. Dają tego za dużo, tamtego za mało, aby tylko zakamuflować swoje niedoskonałości. Najtrudniej przekazać prawdę to już jest pułap cenowy przekraczający wspomiane 5k przynajmniej dwukrotnie.
-
Brzmiało to tak, że w pierwszym momencie pomyślałem, puszcza mi tu gość jakieś spreparowane audiofilskie kawałki, takie to będą na każdych kolumnach będą grały dobrze... pomyślałem:) Jednak jak podłączylismy moje pylony, ja zadowolony, że mam zaj...tą średnicę i się jakoś obronię:) Okazało się, że w tej wyższej średnicy jest dziura i utwór który miał taki szum jakby zdarta płyta czy coś. U mnie nie mozna było poznać co ten szum to w ogóle jest, był podobny do niczego. Po prostu nie przekazały wszystkiego. Powiem szczerze, że mi wiele nie trzeba. Chcę kolumn z płaską charakterystyką. Widzę, że trudno o takie w salonie, stąd wrócę po te Monolith'y bo tam mam jakąś gwarancję i też zaufanie, że to będzie brzmiało conajmniej przyzwoicie, a i też bedzie można coś zmodyfikować jakby co. Te Monolithy to już 7k, ale jak sobie przypomnę Focale 926 za 10k to tam nie było wszystko neutralne. Wysokie tony były trochę za ostre. Dowiedziałem się, że dopiero w wyższych modelach Focali , wysokie tony są już poprawne:) Jakieś takie dziwne zabiegi stosują producenci kolumn "firmowych". Mój kierunek, to chyba manufaktura kolumn, polskich inżynierów. Podsumowując te Monolithy nawet w zakresie średnicy zjadły Pylony, a o basie to już nawet nie ma co wspominać.
-
Ogólnie to po podłączeniu Magnata szef firmy chciał być chyba miły i powiedział, że ten mój wzmacniacz gra bardzo podobnie... może góra jest bardziej zaokraglona:) Rzeczywiście pod względem dynamiki tonalnej jest podobnie, ale jak zrozumiałem w tak drogich wzmacniaczach rzeczy dzieją się gdzie indziej. Nie patrzy się na to ile jest basu, ile sopranu, tylko gdzie to gra w przestrzeni.
-
Hej, byłem w firmie Akkus na odsłuchanie projektu DIY 3-drożnego na głośnikach SB Satori. Ten projekt został wykonany przez klienta, całkowicie wg projektu gdzieś z netu. Niestety kolumny nie grały, jakby się spodziewał wykonawca, więc zwrócił się do właściciela i konstruktora firmy w celu ich poprawy. Zwrotnica oryginalna została więc wyrzucona i prze-aranżowana kompletnie. Nie słyszałem ich przed naprawą, ale podobno "odżyły" po tej rekonstrukcji. Przyjechałem na odsłuch ... co tam się wyrabiało, jak został włączony utwór. Czegoś takiego jeszcze nie słyszałem, jakieś szarpnięcia struny wydobywały się zza kolumny, poza obszarem ich usadowienia. Jakieś rotacje dźwięku. Wyobrażałem sobie, że muzyka tak może brzmieć, ale nigdy czegoś takiego na sprzęcie audio nie słyszałem. Kolumny te jednak okazały się, za duże jak na moją wnękę w salonie i nie wyglądałyby korzystnie. Wszystko razem wyglądało by jak sardynki w puszce, dlatego z żalem zrezygnowałem z nich. Zapytałem z ciekawości jaki to przedział cenowy za takie kolumny w takim wykonaniu "korporacyjnym", okazało się, że tak od 20 do 25tyś:) Żałuję, bo mógłbym je mieć za mniejsze pieniądze, gdybym obudowy wykonał sam. A dźwięk byłby taki jaki zawsze chciałem -> niski bas pochodzący z głośnika 24cm, a reszta taka jak być powinna, wierna, bez obcinania pasma i uwydatniania innych częstotliwości. Myślę, że tutaj jest wielka zasługa Pana Witolda, za ostateczne brzmienie tych kolumn. To czuć, że inżynierem jest wybitnym, w konstruowaniu systemów audio. Na pocieszenie, umówiłem się w przyszłości na wypożyczenie kolumn Monolith F2S LE. Rozmachem, trochę ustępują tym 3-drożnym Satori, ale podobno ma być lepiej po wygrzaniu. Zobaczę jak sprawdzą się u mnie w domu. PS. Żeby nie było, że piszę poza tematem, to wspomnę, że wziąłem Magnata MR-780 na odsłuch tych kolumn i stanął w szranki z GRYPHON AUDIO DIABLO 300. No i różnica była ... ten Magnat to przedstawiał świat trochę jakby zamknięty w takiej kuli, wcześniej nie słyszałem tego, ale po przesiadce z Gryphona było to namacalne. Gryphon zaś grał jakby limity i ograniczenia nie interesowały go:)
-
Na początek odsłucham ten wyżej wspomniany projekt "monolith". To jest kolumna w zasadzie taka jaką zawsze chciałem, dwudrożna:) Jednak obawiam się, że dobra średnica wymaga, dwóch głośników średnio-niskotonowych. Niemniej sprawdzę. Po moich eksperymentach z kolumną testową na bazie Pylonów, stwierdzam, że nie chcę się bawić w projektowanie obudowy. Nie czuję tego rezonansu, to wymaga ogromnej wiedzy i doświadczenia. Nie można robić wszystkiego. Ja mam chatę do skończenia:) Wiem tylko, że należy zachować bardzo dużą dokładność przy odtwarzaniu jakiegoś projektu.
-
Zgadza się. Historia jest taka, że zakupiłem u nich głośnik subniskotonowy, aby porobić próby z moją kolumną testową. Okazało się, że trochę przedobrzyłem z calami i zakupiłem głośnik 8", który okazał się za duży. Oczywiście mój błąd, ale chciałem tak sobie poeksperymentować. Głośnik zwróciłem, pogadałem jakie mam bóle z Pylonami i zaproponowali, abym się do nich z tymi Pylonami udał i zrobią pomiary i coś pomyślimy...:) Na razie nie miałem czasu, ale w tym tygodniu pojadę i obadam. Mają też swoje projekty jak ten np: http://akkus.com.pl/monolith-s/ wygrzany do odsłuchu. Pożyjemy zobaczymy.
-
Mam takie oczekiwanie, aby skroić kolumny takie, na które normalnie mnie nie stać. Jak to się skończy zobaczymy:) Obudowy chcę zrobić sam, a zakupić głośniki i projekt.
-
Ja już nie zamierzam się frustrować i planuje zrobić kolumny samemu. Już rozmawiałem z firmą sprzedającą głośniki. Mają swoje projekty, zobaczymy jak to gra. W takich konstrukcjach zawsze bedzie można zrobić jakiś mały tuning do swoich upodobań.
-
Hmm, ja mam raczej małe wymagania głośnościowe. Robiłem co prawda potańcówkę i głośność była taka już prawie na max. Rzeczywiście czułem już szczyt możliwości Magnata, ale to nie były EMIT30, które spodziewałbym się grają głośniej niż moje Dynaudio 2/7. Z drugiej strony głośność była taka idealna, pozwalała no porozumiewanie się ustami, a nie językiem migowym. Natomiast na codzień absolutnie ta niska skuteczność nie przeszkadza. Zawsze przedkładam jakość dźwięku ponad skuteczność. Pylony grają głośno i nic mnie to nie zadowala, no może poza tym jednym dniem w roku jak się zdarzy potańcówka.
-
@Wito76, po Twoim opisie, wnoszę, że polubiłbyś brzmienie Emitów. 1. Nie grają tekturowo 2. Nie grają klinicznie 3. Przy bardzo głośnym słuchaniu nie gubią się(prawdopodobnie z uwagi na mniejszą obudowę). Z tego co wiem Bronze 6, to też dwa głośniki, ale mają większą obudowę + dwie pasywne membrany, co być może powoduje jakiś kocioł przy dużej głośności. Przy tych lampach oryginalnych w Magnacie Dynki naprawdę grają w punkt. Po mojej zmianie, bas zaczął gdzieś tam się szwendać po scianach i wylewać.
-
Zgadzam się z opisem testu w necie gdzie czytamy coś takiego(o Emit 20): "Wrażenia odsłuchowe Mocny wzmacniacz się znalazł (McIntosh MA9000), mocna muzyka także (Dream Theater). Przekręciłem gałkę głośności na jakieś 50 %, włączyłem „start” w redakcyjnym odtwarzaczu CD Gamuta i… Nie, nie dałem się nabrać, bo sam wszystko podłączałem. Gdybym jednak przyszedł na gotowe, z zasłoniętymi oczami obstawiłbym, że grają duże podłogówki. Wyobraziłbym sobie zapewne skrzynki metrowej wysokości z dwoma basowymi głośnikami, po 20 cm każdy." Fizyka oczywiście fizyką jej nie oszukamy, ale producenci, którzy mają własny dział konstrukcyjny, opatentowane rozwiązania, mogą więcej niż, producenci opierający się tylko na rynkowych głośnikach.
-
Próbowałem tych Fyne 501 i myślę, że powinny odpowiadać @Wito76 pod względem basu. Dla mnie było go za dużo, bo nawet w tym wytłumionym super pomieszczonku były słyszalne sporadycznie jakieś takie dudnienia, co mnie od razu przeraziło:) Pod względem średnicy też jest bardzo dobrze, nie ma jakiejś ogromnej róznicy w porównaniu z Pylonami. Jeżeli @S4Home proponuje dobrą cena to bym testował
-
Też przez chwilę zastanawiałem się nad używkami. Okazało się, że mógłbym sobie kupić spokojnie za moje nowe kolumny, używane w bardzo dobrym stanie Sonus Faber'y normalnie kosztujące kilkanascie tysięcy. Teraz zaś mam nowe Pylony:) BTW. Nie widzę zbyt wielu używek Dynaudio np EMIT 30.
-
I co z tego, że ładna jak w środku pusta. Dynaudio to klasa wynikająca z pochodzenia. Nawet głupia zwrotnica jest dopracowana tak, że nic nie szeleści nic nie rezonuje. A przełożyłem głośnik wysoktonowy do zwrotnicy w Pylonach i choć poprawiło to jakość pylonów, to słychac było nadal jakieś niekorzystne szelesty. Sprzedawcy mogą mówić, że te czy tamte kolumny są lepsze pod jakimś względem, ale to dynaudio produkuje swoje niestosowane nigdzie indziej głośniki i zestraja je tak, że jak z nimi obcujesz to wiesz, że słuchasz dźwięku, który nigdy nie ukłuje Cię w ucho, że to szlachetność w każdym calu. Dowiedziałem się o tym dopiero jak kupiłem inne kolumny i się okazało, że to co dotychczas słuchałem to nie była jakaś norma tylko hi-end. Nie jestem jakimś dyno naciągaczem, po prostu uważam, że audiofilską stratą jest nie znać dźwięku tej firmy.
-
Lepszego, bo lepsza marża. Inaczej tego nie da się wytłumaczyć. W emitach masz topowe głośniki używane w dużo droższych konstrukcjach, aż szkoda gadać. Handlarzy się nie słucha...tego już się nauczyłem. Można podyskutować, ale nie ulegać. Oczywiście zaczynam rozumieć Twój niedosyt basu, może to jest coś czym trzeba się nasycić, a potem odstawić na bok:) U mnie to było bardziej w górnych rejestrach, ale jeśli są zniekształcenia to szukałbym ich źródła właśnie w lampach. Zakładam, że wystepuje to też przy słuchaniu CD.
-
Może to jest dobry moment, aby jednak spróbować podstawkowych Emit20 i wejść w świat dzwięku HI-END. Wiem co mówię, często teraz przełączam sobie Dynki i Pylony, porównuje, słucham i niedowierzam, jaki jest skok jakościowy między tymi dwoma konstrukcjami(oczywiście z pominięciem wybitnej średnicy Pylonów).W Dynaudio może bas nie jest tak obszerny, ale za to kopnie i to solidnie wtedy kiedy się nie spodziewasz. Dla mnie osobiście to jest najciekawsze w muzyce, dynamika nieprzewidywalność, różnorodność. Nie takie ciągłe otulanie basem.
-
Ok, już nie zaśmiecam. Powyższy wątek ma jeszcze bardzo mało stron, więc można się tam wykazać:)