-
Zawartość
2 723 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Wito76
-
Powielam posta, który napisałem w moim autorskim wątku dotyczącym poszukiwań ampli + kolumny. Dotyczy Magnata więc wklejam również i w tym wątku. Wczoraj byłem na odsłuchach w @Q21 w Pabianicach. 2 dni wcześniej poprosiłem o sprowadzenie do testów amplitunera Magnata MR780 jako alternatywy dla amplitunerów sieciowych. Dobrze o nim piszą, chwalą jego ciepłe granie z piękną sceną i charakterem lampowym – więc czemu nie posłuchać, a co mi szkodzi. Dla przypomnienia ten ampli ma przedwzmacniacz na lampach tak więc patrząc po babsku nieźle, rasowo wygląda. Jak każdy, kto ma profil na tym forum obczytałem się aż głowa paruje i wyszło mi, że kupię sobie Yamahę 803 lub wspomnianego Magnata. A z kolumn to chyba na 100% będzie Heco Aurora 700, bardzo dobrze łączy się z obydwoma sprzętami i to taki zestaw pewniak. Oczywiście trochę mi nie w smak cena takiego tandemu, bo założenia były zupełnie inne. Miało być Onkyo 8250 lub Yamaha 602 z jakimiś Indiana Tesi 561 lub Tannoy Mercury 7.4. Fajnie piszą o Melodika BL40 więc to też był taki gruby faworyt. Ale od słowa do słowa, od opinii do opinii, coś tam posłuchałem też w międzyczasie ale totalnie od czapy i wyszło mi, że jak już kupuję to chyba jednak na lata i więcej problemów potem ze sprzedażą sprzętu, strata finansowa i w praktyce lepiej od razu chyba dołożyć. Ale do rzeczy, miało być o lodach przecież. W salonie zaczęliśmy od Yamaha 803 + Indiana Tesi 561. Fajnie te kolumienki wyglądają, nie takie ogromne klocki, pasowałyby mi do pomieszczenia. Odsłuch? – ciepło, grzecznie ale to nie moje granie. Czegoś mi brakuje, dynamiki, efektów, coś jakby był włączony tryb Pure (faktycznie był, wyłączyłem go i więcej już nie włączałem). Trochę tak neutralnie to zagrało, szukamy więc czegoś innego. Panowie wtaczają coś dużego – Pylon Pearl 27. Patrzę i to chyba najbrzydsza kolumna w całym salonie. Jak to się mówi adekwatna do ceny, tak jakoś biednie, wręcz badziewnie wygląda. No ale posłuchajmy. I... jest wow, niespodzianka. Kolumny grają nad wyraz dobrze, dynamicznie, więcej słychać niż w Indianach, bardziej to wszystko dźwięczne, miłe dla ucha, z pazurem. Przesłuchałem przywiezioną przeze mnie setlistę flaców na pendrivie i naprawdę nie jest źle. Pylonów totalnie nie miałem w planach, no chyba że Sapphire 25, ale to już droższe granie a ja już podciągnąłem przecież budżet na amplituner. Żeby nie było tak słodko Pearl 27 grają fajnie, miło ale czasem potrafią pokazać dlaczego kosztują tylko 1999 za parę. A to dół trochę zadudni, a to coś na górze sypnie piaskiem. Szukamy dalej. Do gry wchodzi jedna z najlepszych kolumn w tej półce cenowej Heco Aurora 700. Wielka jak Pearl 27, ale posłuchajmy. W zasadzie po tą kolumnę przyjechałem do salonu, więc w porównaniu z poprzednikami i tym co jeszcze w planach raczej będzie nokaut. Heco wygra z konkurencją niczym Brazylia z San Marino. Faktycznie gra to kulturalnie, widać różnicę, widać że nie wysypują się na trudniejszym materiale jak pylony. Ładnie to gra, czysto, ale jakoś tak neutralnie, a miało być z charakterem , z pazurem, z dociążonym dołem, sprężyście itd. Pylony grały bardziej dynamicznie skrajami pasma, efekciarsko trochę, tak trochę jak u licealisty w BMW. Heco czyściej, ale… coś mi brakuje. Dobra, dajcie Melodikę BL40. Wrażenia podobne jak z Heco trochę jednak gorzej. Krótko słuchałem , nie będę się więc rozpisywał, poprosiłem o zmianę. Tę rundę niespodziewanie wygrywa Pylon Pearl 27. Chciałem jeszcze Mercury 7.4 ale nie było aktualnie. Zmieniamy Yamahę na Magnata Mr780. No zobaczymy co ta hybryda lampy i tranzystorów potrafi. Indiana już nie chcę, zaczynamy od Pearl 27. Czekałem z ciekawością na tego Magnata jak na gwiazdkę w wigilię. Gra to praktycznie podobnie jak Yamaha 803. Poprawnie, ale od samego początku w zasadzie żaden zestaw nie rzucił mnie na kolana. Trochę to wkurzające, że wydajesz 5-6 tysięcy i jest niewielka różnica względem jakiejś wieży a’la pianocraft. Nie ma tej wielkiej różnicy, takiej przesiadki z seicento do passata. Panowie z salonu są kulturalni i subtelnie dają mi znać, że różnicę usłyszę ale nie dokładając 500zł tylko mnożąc mój budżet razy 2 czy 3. Jednym słowem do tej pory może nie rozczarowanie, bo momentami grało to przepięknie, ale wciąż czuć te ograniczenia. Kolejny pomysł panów, którzy już powoli domyślają się jakiego brzmienia szukam – podłączamy Marantza 1200 – już nie pamiętam do których kolumn. Za 5 minut wołam panów, nie nie nie. Sucho, surowo, metalicznie, neutralnie, dźwięk jak spod koca. A może wróćmy do pierwotnego pomysłu, skoro różnice są niewielkie to spróbujmy z Yamaha 602, będzie sporo taniej, zostanie kasa w portfelu lub dołoże do kolumn. Jednak jest spora różnica. Lepiej jak Marantz ale gorzej niż Yamaha 803 czy Magnat. Niby dźwięcznie, poprawnie, daje czadu ale widać że to ciut tańsza wersja. Scena też jakby płytsza. Konsternacja. Panowie przynoszą Klipscha R620F, niech se pan posłucha. Podłączamy to do Magnata. I to jest wreszcie to, niczym Mateusz Borek podczas meczu krzyczę MAMY TO. Zagrało to przepięknie. Poczułem jakby ktoś postawił kolumny metr szerzej. Scena wyraźnie się poszerzyła, stereofonia, ale i głębia, zrobił się taki efekt 3D, jak w kinie. Już wiem czemu o Michaelu Jacksonie mówi się że to król popu. Efekciarz jest i tyle a w zestawie Magnat MR780 + Klipsch 620 po prostu brzmi bajecznie. David Gilmour koncert w Pompejach- to brzmi wreszcie. Dire Straits – Telegraph Road aż ciary przechodzą. Wysokie super, wokale piękne, basu mi nie brakuje, nie jestem zresztą fanem subwooferowego grania. Kończy mi się czas, poprosiłem jeszcze na ostatnie 3 minuty Yamahę 803 + te Klipsche. Też fajnie to zagrało, ale w związku z tym że nie odsłuchałem tego tandemu dłużej i nie mam pełnego zdania zostałem przy Magnat+Klipsch. Jedna konsternacja tylko. Co to w ogóle za znaczek Magnat na wzmacniaczu. Mówiąc magnat każdemu prędzej skojarzą się lody czy farba niż mój sprzęt. I te klipsche takie trochę barokowe, takie retro, brak innych kolorów poza czarnym, ale jak to gra. Kupiłem ten zestaw za niezłe pieniądze, panowie byli otwarci na negocjacje, sporo udało się urwać z cen cennikowych. Bardzo dziękuję panom z @Q21 za pomoc i cierpliwość wobec mnie. W domu również zagrało to rewelacyjnie. Warunki totalnie inne niż w salonie. Kable jakieś tam średnio-niska półka QED Classic podpiąłem, postawiłem to byle jak, byle już grało, podłączyłem dźwięk po bluetooth z YoutubeMusic, czyli zwykłe MP3 i niepolecane połączenie po bluetooth a i tak gra to miodnie, banan na buzi. Dzisiaj kupię sobie abonament Tidala, chromecasta audio i puszczę to optykiem więc powinno być tylko lepiej. Zestaw super sprawdza się też przy cichym odsłuchu, myślę że to zaleta Magnata i wysokiej bardzo efektywności kolumn bo aż 96dB. Sorry, nie dało się krócej tego opisać. To tylko moje subiektywne odczucia, normalnie na forach wygrywa zestaw Yamaha 803 + Aurora 700, każdy jednak ma inne ucho, inną percepcję więc mój przykład to modelowy materiał na mema „oczekiwania vs rzeczywistość”.
-
Kilka zdań o lodach, farbach i stylu barokowym. O czym? A sami przeczytajcie. Wczoraj byłem na odsłuchach w @Q21 w Pabianicach. 2 dni wcześniej poprosiłem o sprowadzenie do testów amplitunera Magnata MR780 jako alternatywy dla amplitunerów sieciowych. Dobrze o nim piszą, chwalą jego ciepłe granie z piękną sceną i charakterem lampowym – więc czemu nie posłuchać, a co mi szkodzi. Dla przypomnienia ten ampli ma przedwzmacniacz na lampach tak więc patrząc po babsku nieźle, rasowo wygląda. Jak każdy, kto ma profil na tym forum obczytałem się aż głowa paruje i wyszło mi, że kupię sobie Yamahę 803 lub wspomnianego Magnata. A z kolumn to chyba na 100% będzie Heco Aurora 700, bardzo dobrze łączy się z obydwoma sprzętami i to taki zestaw pewniak. Oczywiście trochę mi nie w smak cena takiego tandemu, bo założenia były zupełnie inne. Miało być Onkyo 8250 lub Yamaha 602 z jakimiś Indiana Tesi 561 lub Tannoy Mercury 7.4. Fajnie piszą o Melodika BL40 więc to też był taki gruby faworyt. Ale od słowa do słowa, od opinii do opinii, coś tam posłuchałem też w międzyczasie ale totalnie od czapy i wyszło mi, że jak już kupuję to chyba jednak na lata i więcej problemów potem ze sprzedażą sprzętu, strata finansowa i w praktyce lepiej od razu chyba dołożyć. Ale do rzeczy, miało być o lodach przecież. W salonie zaczęliśmy od Yamaha 803 + Indiana Tesi 561. Fajnie te kolumienki wyglądają, nie takie ogromne klocki, pasowałyby mi do pomieszczenia. Odsłuch? – ciepło, grzecznie ale to nie moje granie. Czegoś mi brakuje, dynamiki, efektów, coś jakby był włączony tryb Pure (faktycznie był, wyłączyłem go i więcej już nie włączałem). Trochę tak neutralnie to zagrało, szukamy więc czegoś innego. Panowie wtaczają coś dużego – Pylon Pearl 27. Patrzę i to chyba najbrzydsza kolumna w całym salonie. Jak to się mówi adekwatna do ceny, tak jakoś biednie, wręcz badziewnie wygląda. No ale posłuchajmy. I... jest wow, niespodzianka. Kolumny grają nad wyraz dobrze, dynamicznie, więcej słychać niż w Indianach, bardziej to wszystko dźwięczne, miłe dla ucha, z pazurem. Przesłuchałem przywiezioną przeze mnie setlistę flaców na pendrivie i naprawdę nie jest źle. Pylonów totalnie nie miałem w planach, no chyba że Sapphire 25, ale to już droższe granie a ja już podciągnąłem przecież budżet na amplituner. Żeby nie było tak słodko Pearl 27 grają fajnie, miło ale czasem potrafią pokazać dlaczego kosztują tylko 1999 za parę. A to dół trochę zadudni, a to coś na górze sypnie piaskiem. Szukamy dalej. Do gry wchodzi jedna z najlepszych kolumn w tej półce cenowej Heco Aurora 700. Wielka jak Pearl 27, ale posłuchajmy. W zasadzie po tą kolumnę przyjechałem do salonu, więc w porównaniu z poprzednikami i tym co jeszcze w planach raczej będzie nokaut. Heco wygra z konkurencją niczym Brazylia z San Marino. Faktycznie gra to kulturalnie, widać różnicę, widać że nie wysypują się na trudniejszym materiale jak pylony. Ładnie to gra, czysto, ale jakoś tak neutralnie, a miało być z charakterem , z pazurem, z dociążonym dołem, sprężyście itd. Pylony grały bardziej dynamicznie skrajami pasma, efekciarsko trochę, tak trochę jak u licealisty w BMW. Heco czyściej, ale… coś mi brakuje. Dobra, dajcie Melodikę BL40. Wrażenia podobne jak z Heco trochę jednak gorzej. Krótko słuchałem , nie będę się więc rozpisywał, poprosiłem o zmianę. Tę rundę niespodziewanie wygrywa Pylon Pearl 27. Chciałem jeszcze Mercury 7.4 ale nie było aktualnie. Zmieniamy Yamahę na Magnata Mr780. No zobaczymy co ta hybryda lampy i tranzystorów potrafi. Indiana już nie chcę, zaczynamy od Pearl 27. Czekałem z ciekawością na tego Magnata jak na gwiazdkę w wigilię. Gra to praktycznie podobnie jak Yamaha 803. Poprawnie, ale od samego początku w zasadzie żaden zestaw nie rzucił mnie na kolana. Trochę to wkurzające, że wydajesz 5-6 tysięcy i jest niewielka różnica względem jakiejś wieży a’la pianocraft. Nie ma tej wielkiej różnicy, takiej przesiadki z seicento do passata. Panowie z salonu są kulturalni i subtelnie dają mi znać, że różnicę usłyszę ale nie dokładając 500zł tylko mnożąc mój budżet razy 2 czy 3. Jednym słowem do tej pory może nie rozczarowanie, bo momentami grało to przepięknie, ale wciąż czuć te ograniczenia. Kolejny pomysł panów, którzy już powoli domyślają się jakiego brzmienia szukam – podłączamy Marantza 1200 – już nie pamiętam do których kolumn. Za 5 minut wołam panów, nie nie nie. Sucho, surowo, metalicznie, neutralnie, dźwięk jak spod koca. A może wróćmy do pierwotnego pomysłu, skoro różnice są niewielkie to spróbujmy z Yamaha 602, będzie sporo taniej, zostanie kasa w portfelu lub dołoże do kolumn. Jednak jest spora różnica. Lepiej jak Marantz ale gorzej niż Yamaha 803 czy Magnat. Niby dźwięcznie, poprawnie, daje czadu ale widać że to ciut tańsza wersja. Scena też jakby płytsza. Konsternacja. Panowie przynoszą Klipscha R620F, niech se pan posłucha. Podłączamy to do Magnata. I to jest wreszcie to, niczym Mateusz Borek podczas meczu krzyczę MAMY TO. Zagrało to przepięknie. Poczułem jakby ktoś postawił kolumny metr szerzej. Scena wyraźnie się poszerzyła, stereofonia, ale i głębia, zrobił się taki efekt 3D, jak w kinie. Już wiem czemu o Michaelu Jacksonie mówi się że to król popu. Efekciarz jest i tyle a w zestawie Magnat MR780 + Klipsch 620 po prostu brzmi bajecznie. David Gilmour koncert w Pompejach- to brzmi wreszcie. Dire Straits – Telegraph Road aż ciary przechodzą. Wysokie super, wokale piękne, basu mi nie brakuje, nie jestem zresztą fanem subwooferowego grania. Kończy mi się czas, poprosiłem jeszcze na ostatnie 3 minuty Yamahę 803 + te Klipsche. Też fajnie to zagrało, ale w związku z tym że nie odsłuchałem tego tandemu dłużej i nie mam pełnego zdania zostałem przy Magnat+Klipsch. Jedna konsternacja tylko. Co to w ogóle za znaczek Magnat na wzmacniaczu. Mówiąc magnat każdemu prędzej skojarzą się lody czy farba niż mój sprzęt. I te klipsche takie trochę barokowe, takie retro, brak innych kolorów poza czarnym, ale jak to gra. Kupiłem ten zestaw za niezłe pieniądze, panowie byli otwarci na negocjacje, sporo udało się urwać z cen cennikowych. Bardzo dziękuję panom z @Q21 za pomoc i cierpliwość wobec mnie. W domu również zagrało to rewelacyjnie. Warunki totalnie inne niż w salonie. Kable jakieś tam średnio-niska półka QED Classic podpiąłem, postawiłem to byle jak, byle już grało, podłączyłem dźwięk po bluetooth z YoutubeMusic, czyli zwykłe MP3 i niepolecane połączenie po bluetooth a i tak gra to miodnie, banan na buzi. Dzisiaj kupię sobie abonament Tidala, chromecasta audio i puszczę to optykiem więc powinno być tylko lepiej. Zestaw super sprawdza się też przy cichym odsłuchu, myślę że to zaleta Magnata i wysokiej bardzo efektywności kolumn bo aż 96dB. Sorry, nie dało się krócej tego opisać. To tylko moje subiektywne odczucia, normalnie na forach wygrywa zestaw Yamaha 803 + Aurora 700, każdy jednak ma inne ucho, inną percepcję więc mój przykład to modelowy materiał na mema „oczekiwania vs rzeczywistość”.
-
Jestem w sklepie. Kupiłem Magnata MR 780. Wieczorem dam znać jak to gra Wysłane z mojego MI PLAY przy użyciu Tapatalka Kilka kolumn słuchałem (opiszę wrażenia) , u mnie wygrały klipsch 620 Wysłane z mojego MI PLAY przy użyciu Tapatalka
-
Takie pytanie od blondynki do użytkowników . Gdy chce posłuchać jakiejś listy każdy utwór castuje oddzielnie czy tak jak w komputerze w YouTube puszczam listę i sobie sama leci? Wysłane z mojego MI PLAY przy użyciu Tapatalka
-
W czwartek jeśli się uda posłucham tej legendy MR 780. Jeśli będzie w salonie, jeśli uda się sprowadzić na czwartek to podepniemy coś budżetowego i coś lepszego czyli Aurora 700 (droższych nie, nie będę się frustrował). Dam znać co i jak wyszło. Chyba że jeszcze macie jakieś pomysły co by tu odsłuchać : Melodika bl40, Tesi 561 - chociaż z drugiej strony któryś ze sklepów określił je jako "kinowe". Zgłupieć idzie. Wysłane z mojego MI PLAY przy użyciu Tapatalka
-
Tylko tych quantumów praktycznie już nie ma w sprzedaży. Wziąć na testy, posłuchać trochę będzie problem Edycja.: Pomyłka, źle szukałem, są i to nawet u naszych forumowych branżowców czytaj [mention=23975]S4home[/mention] ale na olx. Ciekawostka, nikt wcześniej nie proponował magnatów do tego amplitunera (mam na myśli branżę), pewnie nie ten level.
-
@klavikort Dziękuję za odpowiedź i zainteresowanie. Masz rację, kolumny to również mebel i fajnie jeśli meble robią wrażenie. Podłogówki mają to coś w wyglądzie, charakter, dostojność. Ale zaraz odezwie się słuszny głos z pytaniem czy sprzęt ma grać czy wyglądać. Dzwoniłem do chyba już 5 sklepów w tym forumowych S4h i Q21. Zawsze padały pytania o warunki domowe i każdy stwierdzał że podłogowe poradzą sobie i nie uduszą się. Ostatecznie sprzet wyjdzie z sypialni do większego pokoju na parterze np 25m2. Jako antidotum na ewentualne mulenie jaśniejsze kolumny - w moim przypadku, z moim budżetem branża poleca np tannoy mercury 7.4. Ewentualnie heco aurora 700 ale te już trochę ciemniejsze. Oczywiście sugerują bym dołożył, że to trochę kompromis ale cóż poradzę. Chwila, chwila - to magnat muli? Gra cieplej ale słowo "muli" ma już takie raczej negatywne zabarwienie. P. S. Mieszkam w domu wiec nie mam sąsiadów za ścianą, mogę więc volume dać nawet na 100%
-
https://forum.audio.com.pl/topic/71260-pomoc-w-zakupie-amplitunera-sieciowego-kolumny/#comments Tu jest mój autorski wątek, w pierwszym poście są założenia Wysłane z mojego MI PLAY przy użyciu Tapatalka
-
Podłogowe mają być, nie zaznaczyłem. Wysłane z mojego MI PLAY przy użyciu Tapatalka
-
No i właśnie mam zamiar posłuchać jeszcze czegoś innego. W innym wątku trochę zabieram głos o tym innym sprzęcie, ale wracając do mojego autorskiego wątku teraz w orbitę zainteresowań mocno wszedł Magnat MR 780. Yamaha 803 to jeden z najlepszych amplitunerow a wspomniany magnat gra ponoć jeszcze lepiej (brakuje mu co prawda sieci ale w epoce chromecasta czy innych streamerow to nie problem). Jak trafisz cenę wychodzi tyle co yamaha 803d. Wysłane z mojego MI PLAY przy użyciu Tapatalka
-
3k to rozsądna cena i masz rację kwestia zagadania, cen cennikowych i tych do zapłaty i tyle mogę zapłacić. Ale w pierwszej chwili dałem sobie budżet 3.5k na cały system a tu już sama elektronika wyczerpuje praktycznie budżet. Trzeba więc uruchomić rezerwy budżetowe. Tak czy siak muszę jakoś kompromisowo zadziałać. Poza "zabawkami" są jeszcze barierki, ogrodzenie, elewacja na garażu i inne ważne rzeczy tak więc trudno mi się rozmawia z żoną. Co byście więc wybrali za 2000 do tego Magnata? Wysłane z mojego MI PLAY przy użyciu Tapatalka
-
Kusicie wszyscy. Tylko cena trochę zaporowa. A gdzie kolumny? Czytam właśnie o kompromisach do tego ampli i aktualnie jestem na stronce o tannoy mercury 7.4. Ciekawe jakby to razem ożenić. Cena kolumn ok, w podobnej cenie stx electrino 250, Pearl 27, opal 23. Naprawdę nie dam już rady na coś drożej jeśli miałaby być ten magnat. Wysłane z mojego MI PLAY przy użyciu Tapatalka
-
Brzmi bardzo optymistycznie. Wysłane z mojego MI PLAY przy użyciu Tapatalka
-
I pytanie do posiadaczy@MaGav@rafal@Nowy123@klavikort : jak MR 780 sprawuje się w cichym odsłuchu? Jest to fajne plumkanie czy juz niestety robi się płasko, mało szczegółowo? Trochę już niektórzy spędzili czasu z tym sprzętem - z tego co czytałem chyba zadowoleni jesteście.
-
Cytat ze stycznia - aktualny wciąż? Wysłane z mojego MI PLAY przy użyciu Tapatalka
-
@maverick2005 Nie jest sztuką wywalić 4k w błoto. Jeśli już coś kupuje to niech to będzie świadomy wybór z pełną wiedzą o zaletach, wadach, ograniczeniach. Z drugiej strony to jakieś kuriozum, że za 3k sprzęt gra przeciętnie, momentami gorzej niż przysłowiowa Manta z "Włączamy niskie ceny". Dokładamy 1000 gra to już sporo lepiej ale i tak są powody do cmokania. Dokładamy jeszcze 1000 i powiedzmy że Kowalski mający względne pojęcie o hifi będzie zadowolony. Audiofil nawet nie spojrzy na taki sprzęt ale ja nie mam się za audiofila, nie mam słuchu jak nietoperz. Wysłane z mojego MI PLAY przy użyciu Tapatalka
-
@MobyDick Jeśli to byłby wzmacniacz to oczywiście że dodałbym streaming do tego - chromecast na początek, sam wzmacniacz przecież nie zagra a słuchać w kółko tych samych płyt to nieporozumienie. Tak więc idąc tym kierunkiem w orbitę zainteresowań wszedł amplituner cambridge axr100. Wciąż brakowałoby mi jednak USB i musiałbym pliki słuchać przez gniazdo w blurayu. Ewentualnie uruchomić cos na zasadzie UpNp z serewra plików i przez chromecasta - tylko co z żoną? Uruchom aplikację 1, uruchom aplikację 2, połącz, wyszukaj w bibliotece, wyślij... Wracając wspomniany AXR100 zagra lepiej niż Yamaha 602 i 803? Czyli to raczej nie Pearle 25 tylko ampli tak psuł wrażenie? Zdziwiłbym się bardzo, gdyby to kolumny tak fatalnie grały, są przecież polecane do wielu zestawów stereo jako jeden z najlepszych stosunków jakości do ceny (oczywiście w danej półce cenowej).
-
Ciąg dalszy budowania koncepcji, ale powoli zmierzam we właściwym tak myślę kierunku a po odsłuchach w salonie będę jeszcze mądrzejszy. Z ciekawszych rzeczy byłem posłuchać dłużej u kumpla zestawu kino Onkyo RZ840 + Pylon Pearl 25 i podzielę się z wami odczuciami. Wziąłem kilka swoich CD, koncert U2 na DVD, i pendrive z flacami + kilka mp3. I jak wrażenia - pierwsze dźwięki i ... wow, ale fajnie, głośno, gęsto. czujesz się jak w oku cyklonu. Czujesz się jakby z szarej styczniowej polskiej prowincji nagle ktoś wysadził cię z helikoptera powiedzmy na Florydzie, kolorki jak z dobranocki, panienki w bikini... Po chwili jednak percepcja się wyostrza, jeden utwór, drugi i zaczyna mnie boleć głowa, uszy zaczynają się blokować jakbym wchodził na szczyt w górach, dosłownie muszę przełykać ślinę by puścił ten korek. Patrzę na "suwaczki" i koleś ma bas na +10 i treble na +10. Dlatego pierwsze wrażenie było takie efektowne. To jest dobre ale na chwilę, puścić księdzu po kolędzie, który za chwilę pójdzie dalej i zostanie z fajnym wrażeniem. Zjeżdzam suwakami na prawie zero. Generalnie dźwięk był bardzo męczący, dosłownie bolesny. Pewne utwory rzeczywiście zabrzmiały super, ale to głównie elektro-pop np "Dirty Diana" M.Jacksona czy "World in my eyes" Depechów. Wokal Adele czy Tracy Chapman zabrzmiały modelowo. Ale w sumie taka muza zawsze gra fajnie, nawet w moim aucie czy na miniwieży Samsung, Grundig czy inna Manta. Dużo gorzej było w rocku, Kult zabrzmiał nędznie, płasko (analitycznie? - zawsze zastanawiam się co branża ma na myśli pisząc o onkyo że analityczne). Enter Sandman to samo. Czekałem 3 minuty by usłyszeć to pieprznięcie w bębny w "In the air tonight" Phila Collinsa i usłyszałem jak ktoś walnął w pudełka kartonowe. Owszem, im głośniej tym pozornie lepiej, ale nie będę przecież słuchał sprzętu cały czas głośno. Trąbka Tomasza Stańko z filmu Reich też jakoś tak średnio płasko. Generalnie brakowało mi czystej góry, niektóre utwory musiałem od razu przewijać bo był taki syk, taki piach na górze że myślałem, że dostanę raka uszu. Na pewno nie da się tego sprzętu słuchać cicho i delektować się fajnym plumkaniem podczas czytania książki, przeglądania telefonu czy gry wstępnej . O ile jest bas ale słyszalny na głośniejszym odsłuchu (często zalewający, duszący średnicę) o tyle cicho już nie ma wow i jest zwyczajnie. Podsumowując nie moje totalnie brzmienie. Fajnie to brzmi w kinie, ale w muzyce słabizna. No ale w końcu to ampli kinowy. I teraz mam dylemat, co mnie tak bolało w uszach - kinowy ampli za 4,5k co prawda czy budżetowe Pearl 25. Co było tym słabym ogniwem. Pytam bo brałem Pearle pod uwagę. To syczenie na górze i muł na dole jeszcze do dzisiaj zwracam. Taka ważna uwaga dla wszystkich poszukiwaczy sprzętu takich jak ja - odsłuch nie opinie w necie. Wszyscy piszą tę mantrę ale ja podpisuje się pod tym nogami i rękami. Kumpel z entuzjazmem zapraszał mnie, zobaczysz jak ten sprzęt "zap..la", dałem ponad 10 tys. za wszystko ale warto było (ampli, pylony 5 głosników + sub i gramofon Audio Technika i bluray Yamaha). Koleś obczytał się na forach że ten ampli jest super, że pearl 25 grają jak dwa razy droższe i kupił. I paradoks jest taki że jest zachwycony a ja prawie na SOR bym pojechał, gdybym dłużej tego słuchał. Tak więc czyjeś opinie w necie a swoje własne odczucia to modelowy materiał do memów "oczekiwanie vs rzeczywistość". Jak mawiał prezydent Kwaśniewski "poglądy mogą ewoluować" i moje podobnie. Coś mi się wydaje, że chyba jednak będzie wzmacniacz tylko radia i funkcjonalności usb bardzo mi będzie brakować.
-
Pomoc potrzebna przy skompletowaniu pierwszego zestawu
topic odpisał Wito76 na Krzysztof Bąk w Stereo
I jak, doczekałeś się? -
@S4Home zgadzam się Tobą, oczywiście że po dżentelmeńsku byłoby kupić tam gdzie ktoś włożył dużo czasu i energii w odsłuchy. Choć jak już wspomniałem są też prawa rynku i nikt nie lubi po frajersku przepłacać kilku stówek na tym samym towarze. Tak czy siak forumowicze nigdy nie narzekali na forumową branżę - w takim "Włączamy niskie ceny" raczej nie ma co przecież marzyć o jakimś rabacie. Będzie dobrze. P. S. Dzisiaj będę słuchał pylonow Pearl 25, po pracy idę na browara do kumpla z pracy, wziąłem pendrive, kilka płyt CD i zobaczymy co i jak. A wracając do "ankiety" proszę o kolejne opinie. Wysłane z mojego MI PLAY przy użyciu Tapatalka
-
To jeszcze może taka ankieta, dylemat który uwierzcie nurtuje wielu "debiutantów". W bardzo podobnej cenie można kupić dwa, ale zupełnie inną filozofią zbudowane zestawy dla przykładu: Yamaha 803 + Pylon Pearl 25 vs Onkyo 8250 + Pylon Sapphire 25. Pierwszy zestaw to porządny, polecany ampli i budżetowe kolumny a drugi zestaw to budżetowy ampli i droższe polecane kolumny (niech będzie Aurora 700 jak się komuś Pylon nie podoba). Zakładamy. że słuchaczowi podoba się brzmienie obydwóch, który zestaw jednak zagra lepiej tj. bardziej szczegółowo, z lepszą sceną generalnie bardziej spodobałby się rasowemu audiofilowi. Który kierunek byście wybrali? Nie chcę robić bałaganu, ale będę miał jeszcze jedno pytanie, ale to później, jak obgadamy powyższy problem.
-
jakbym siebie słyszał, wszystkie Twoje dylematy, podejście do tematu, doświadczenia ze sprzętem, z żoną - znam to z autopsji. Daj znac jak ci to gra
-
Do rana moglibyśmy się spierać, ale już prędzej w klasyku "Brothers in arms" niż Ride... Zostawmy temat bo pogodzą nas chłopaki od drums&bass czy innej elektro-łupanki
-
Nie mam tyle kasy, by pożyczyć naraz kilka zestawów, którymi jestem zainteresowany by mieć rzetelne porównanie. Przesłuchać jeden, odesłać, zamówić inny, posłuchać.... yyyy... jak grał ten pierwszy już nie pamiętam. Ooo, chyba zarysowałem trochę, zobaczą czy nie zobaczą , no dobra nie chce mi się bawić w pakowanie, odsyłanie - niech zostaną, sprzedane. Nie chcę tak kupować, bo to kłopotliwe dla mnie i dla was a przede wszystkim bardzo wydłuża sie wszystko w czasie. A jak może kojarzysz bardzo niecierpliwy jestem i nie lubię czekać
-
@Q21 a jaka jest taka rozsądna graniczna wielkość pomieszczenia dla tych kolumn ? A ciekawe ile by to kosztowało?