W dziesiejszym zlocie nie mogłem ucześniczyć całkiem z innych przyczyn niż przeziębienie, ale nawet gdybym mógł to bym musiał odmówić w ostatniej chwili, od wczoraj leci z nosa przeokrutnie. Lepiej w domu przekurować i innych nie zarażać.
Czekamy na pierwsze zdjęcia 😉.