-
Zawartość
6 385 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Chyba Miro 84
-
Czy ta elektronika sie nie "dusi" w tych "szczelinach"? Tak wiele piszemy na forum by nie wciskać na styk sprzetu.... a tu proszę... po audiofilsku "zabudowane". I co teraz? Zmieniamy narrację? Ps: tam sa 4 suby? Za prawą wydaje sie ze widać 2🤔
-
Spokojnej nocy zatem życzę💤💤💤
-
Spróbuj zamienić kolumny na inne. I to wpływać ma na buczenie z kolumn jakby jakieś zwarcie było? Nie sądzę. Każde mieszkanie ma niezależne zasilanie.
-
Tez chce sie dowiedzieć skoro piszesz o takich rzeczach na publicznym! Korzystam z istniejacego tematu i pytam TERAZ!
-
@gienas dobrze ze wkońcu jesteś. Mógłbyś odpowiedzieć co może "siać" za sciana u sasiada bo piszesz o jakiś "cudach" a później unikasz odpowiedzi na proste pytanie. Bardzo ciekawi mnie to co by to mogło być według Ciebie.
-
Czy mógłbyś wytłumaczyć co takiego mozna dostawić u sąsiada by przez ścianę sprzęgło? Temat w tak krótkim czasie ma juz tyle wyświetleń. Woow Widocznie wielu to czyta
-
😳 masz na myśli sąsiad np. W bloku/kamienicy za ścianą? Ps: ten temat staje sie coraz bardziej intrygujący 👍 @gienas no i zobacz co zrobiłeś! Autor zaczyna zadawać takie pytania....
-
O sorki pomyliłem Cie z @J4Z 🤦♂️
-
Ten "wyjątek" zaznaczyłem już 6godzin wczesniej... Pisałem na PW Tobie ostatnio o "byciu w innej bajce". Ps: masz wiadomosc na PW
-
Czyli nie chodzi o to by nie rozkręcać tylko by rozkręcać w taki sposób by nikt nie zauważył? Jprd. "Świat oszalał" 🤯 Albo nie... to ja jestem widocznie z "innej bajki"
-
Słabe porównanie. Pisałeś o rozbieraniu sprzętu i czyszczenie z kurzu w środku a nie przecieranie ścierką z zewnatrz (adekwatne porownanie) - porownanie do roweru i błota od czapy . Podajesz przyklad ogarniania powierzchownego. Wczesniej Zadałem pytanie nie tylko o rozbieranie wzmacniacza, ale tez inne akcesoria - może być np. Kolumna/dac/gramofon itp. Nie chciałbym kupic np. Kolumn ktore były rozbierane (głośniki i terminale) bo delikwent chciał sobie np. zobaczyć co jest w środku. Jesli by to zataił a ja w czasie zakupu zauwazyłbym ślady chociażby na śrubach to z miejsca targuje nizsza cene z tego powodu. Bo nie mam gwarancji że tylko oglądał co w środku sie znajduje (bo w kolumnach nie ma co czyścić chyba). Jedno jest pewne. Sprzedając audio jako czynnik windujacy cenę będzie to ze nie był nigdy otwierany! Bo odnosze wrażenie z wpisów że otwieranie sprzętów to jakas norma🤔 Czy moze sie mylę?
-
Zgadzam sie, gwarancja = serwis. W moim wieloletnim sprzecie nigdy nie otwieranym tez pewnie multum kurzu - i co z tego. Scena 3d nie kurczy sie a balans nie przewala na jedna stronę. Jakiś problem? Jesli nie został np. Zalany czymś to nawet tona kurzu w srodku nie zaszkodzi - ba może nawet wytłumi rezonanse o które tak niektorzy walczą 🤣😇 Zadam pytanie w Twoim kierunku w zwiazku z powyzszym: - czy w instrukcji obsługi jest wzmianka o jakimkolwiek czyszczeniu we wlasnym zakresie?
-
Poprawie sie 😜
-
To sie nazywa servisowanie. I nawet klient sie ucieszy jesli servisujesz na czas Ja też tak rozumiem słowo grzebany. Z tym że ja nie napisałem nigdzie grzebany! Klasyczny przykład wkładania mi nie moich słów w usta! Napisze zatem drukowanymi bo widać problem z czytaniem: - Otwierałeś kiedyś jakikolwiek sprzęt dac/wzmak/kolumny itp. A nastepnie sprzedawałaś jako "NIE RUSZANE"? Czy może informowałeś o tym jesli to zdarzenie miało miejsce? Pytanie do wszystkich: - czy Waszym zdaniem (użytkowników forum) jest w porządku "rozczłonkować akcesorium" (kolumny/wzmak/dac/kabel itp), a w sytuacji sprzedaży zataić to zdarzenie? Jestem ciekaw odpowiedzi.
-
Tutaj np. otwarcie obudowy jeszcze można tłumaczyć zmianą lamp. Jest możliwość ze Audiofil zrozumie Pozdr.
-
Tak, juz tlumacze dlaczego. Nie znam narzedzia ktory nie pozostawia sladu na śrubkach! Jak sie z tego wytłumaczyć później? Np. Chciałem zobaczyć co jest w środku? Czy przyznać sie do manipulacji w wymianie/poprawianiu czegoś? A skoro to dla Ciebie dziwne to zapytam. Otwierałeś kiedyś jakikolwiek sprzęt dac/wzmak/kolumny itp. A nastepnie sprzedawałaś jako "nie ruszane"? Bo z wpisu moge odnieść wrażenie że "rozczłonkowanie sprzetu" to nic takiego🤔 czy dobrze rozumiem Twoj wpis?
-
Myślałem ze mowa bedzie tylko o diagnostyce, a nastepnie do naprawy ze wskazaniem gdzie jest problem. Jednak widzę ze juz zaczynamy sie rozpędzać do opcji "zrób to sam". Sprzedajac kiedyś bedzie trzeba dopisać że było w nim "majstrowane".
-
Do tego jak ktoś jest maniakiem przepinania kabli to juz jest wogóle katastrofa - scieranie sie pozłacanej warstwy. Nie przeszkadza to jednak w ochach i achach jak to po przepieciu kabel "gra" że koc spada z kolumn