Adi777

Kraje skandynawskie chciałbym odwiedzić. Może niedługo się uda.

O, to ja w tym roku postanowiłem się urodzić 😄

Oczywiście Weteran z Ciebie 😉

Netherlands zaprasza 😁

Ale ja nie instaluję reku z uwagi na chłodniejsze powietrze, bo wiem, że klimatyzacji nie zastąpi. Chodzi o czystsze, zdrowsze powietrze, skuteczniejszą wentylację, być może też trochę mniej kurzu. W Holandii podobnie.

The Andrzej Kurylewicz Quintet - "10 + 8" - także top poziom, podobnie jak The Andrzej Trzaskowski Quintet - "The Andrzej Trzaskowski Quintet" (1965) oraz słynniejszy "Seant". Z niejazzowej muzyki lubię jeszcze między innnymi Klan - Mrowisko, choć wydaje się trochę nierówna, Anawa - Anawa z Andrzejem Zauchą, SBB - koncertówka z Karlstad, tylko to znam z SBB, muszę się wziąć za ich dyskografię.

Oczywiście jest tego sporo więcej, bo także Jerzy Milian z albumem "Baazaar' - moja ścisła polska jazzowa czołówka, uwielbiam wibrafon. Jan "Ptaszyn" Wróblewski i "Sprzedawcy glonów". Grupa Michała Urbaniaka - bardzo pozytywne wrażenie wywarły na mnie "Inactin" oraz "Paratyphus B".

Nie, tego nie znam. Moje polskie typy? Czesław Niemen - najlepsze dla mnie są Marionetki i Aerolit. Poziom światowy, top of the top. Marek Grechuta - pierwsze 4 albumy. Właściwie, to tylko te znam. Wszystkie bardzo lubię, trudno byłoby mi wskazać faworyta. Teksty, ale też warstwa instrumentalna i atmosfera tych nagrań, który kojarzy mi się z XXVIII lub XX wiekiem, Panem Tadeuszem, takimi klimatami Zbigniew Seifert - fantastyczny artysta, którego cenię przede wszystkim za "Man of the Light" i rewelacyjne występy na płytach innych artystów, między innymi świetnej "Kunstkopfindianer", i oczywiście współpracę z Tomaszem Stańką. Mnóstwo polskiego jazzu. Stańko, Namysłowski, Komeda, The Quartet z Tomaszem Szukalskim wymiatającym na saksofonie, Krzysztof Sadowski - znam tylko Three Thousands Points.

A w kategorii muzyka?

Marek Grechuta i Czesław Niemen. Moi ulubieni polscy artyści.

@Grzesiek202 Masz styropian 20 cm, tak? Braszko się może zdziwić. Twierdzi, że dobra izolacja z reku i będzie chłodno 😁

@tomek4446 Fakt, przesadzić z drewnem też nie można, zresztą, jak ze wszystkim. Myślałem jeszcze nad cegiełką, na przykład przy łożu , ale to już by za dużo było różnych materiałów. @Butler Mitsubishi 15 tysięcy droższy od Gree. U mnie w jaskini nie będzie klimy. Będzie obok, najprawdopodobniej na korytarzu, a do salki będą doprowadzone tylko kanały nawiewowe z tłumikami akustycznymi. W końcu coś się zaczyna dziać z jaskinią 🙂

Tak myślałem 😉 3 tysiące za komplet, taniutko.

Chińczyki są już podobno spoko. Nawet jeśli Mitsubishi jest na lepszych częściach, to nikt mi nie zagwarantuje bezproblemowej pracy vs Gree. Chyba sobie podaruję. Do salonu wstawiasz?

@Grzesiek202 Masz klimatyzację? Myślę, czy jest sens dopłacać do Mitsubishi. Zastanawiam się, co dostanę w porównaniu do Gree. Mitsubishi zapewne jest bardziej cenione, ale jakieś realne różnice z użytkowania?

Przesłuchana. Dzięki, podobało się. Trochę mi się skojarzyła z niektórymi fragmentami utworów z płyt Rypdala. Ładne granie. Jak nie jazz, jak jazz

Możliwe, ale boczniaki też spoko. Mięso wyszło bardzo dobre, miękkie, choć być może też mogłoby się troszkę mniej dusić, gotować.

Gulasz z boczniaków i befsztyku z jelenia. Bardzo dobre mięsko, dość specyficzne, słodkawe. Nie wygląda zbyt apetycznie, ale było dobre Drugim razem boczniaki dodam później, żeby aż tak mocno nie zmiękły.

Obiecuję, że pomogę, ale jutro, bo już czas na nyny

U mnie też wszystko gra i trąbi

Też, czasami, choć częściej winogrona, jeśli chodzi o owoce. Truskawki, maliny, borówki, i winogrona, głównie te. No i węgle z warzyw oraz grzybów. Zwykłych, nie halucynków 😏 Postanowiłem zmodyfikować dość mocno dietę. Znacznie mniej tłuszczów nasyconych, więcej nienasyconych - makadamia, ryby, awokado. Jajka i tłuste sery tylko w weekend.

Wiem, ale wolę z innych źródeł

Indyk, papryka, i shiitake. Z wolnowaru. Sos ze skyra, czosnkowy.